Podczas weekendu w Bahrajnie w mediach zaczęły pojawiać się spekulacje na temat źródła sukcesu zespołu Mercedesa.
Jasne jest, że silniki niemieckiego producenta dysponują większą mocą od swoich konkurentów. Przyczyną tego może być sprytne zaprojektowanie układu turbosprężarki. Przepisy F1 konkretnie określają zasady funkcjonowania układu turbo mówiąc, że turbina i kompresor muszą być połączone ze sobą jednym wałem. Oba układy muszą się także obracać we wspólnej osi i z tą samą prędkością obrotową.Koncepcja Mercedesa wedle doniesień z padoku zakłada zamontowanie turbiny i kompresora po dwóch różnych stronach silnika co ma poprawić efektywność zasilania silnika spalinowego skompresowanym powietrzem, które jest w takim przypadku nieco chłodniejsze, a tym samym gęstsze, poprawiając moc układu.
Co więcej ekipa z Brackley ma mieć przewagę nad innymi ekipami korzystającymi z tych samych silników, gdyż zespół inżynierów Mercedesa dużo wcześniej zaprojektował aerodynamikę bolidu W05 pod kątem konkretnych rozwiązań silnikowych.
„Mówimy o koncepcji podwójnego dyfuzora sezonu 2014, z wyjątkiem tego, że nie można go skopiować” mówił Mark Hughes, korespondent Sky Sports w Bahrajnie. „Jego wpływ być może nie ma tak dużej roli jak aktywne zawieszenie, które dawało 2 sekundy na okrążeniu, ale z pewnością stanowi główną przewagę techniczną, którą sami przygotowali na resztę sezonu.”
W sezonie 2014 każdy producent mógł homologować tylko jedną specyfikację jednostki napędowej co oznacza, że wszyscy klienci Mercedesa posiadają dokładnie te same rozwiązania techniczne. Przewagą zespołu fabrycznego jest jednak dużo dłuższy okres rozwoju aerodynamiki bolidu w odniesieniu do parametrów układu napędowego.
„Oni zapewnili sobie sporą przewagę- to była koncepcja działu odpowiedzialnego za podwozie. To on zgłosił się do działu silnikowego z prośbą o rozwinięcie konkretnych rozwiązań.”
„Różnicą w przypadku klientów Mercedesa jest to, że oni dowiedzieli się o szczegółach silnika dopiero, gdy podpisywali kontrakt.”
„Zespół fabryczny dał sobie jednak trzy lata na zaprojektowanie bolidu wokół tej nowinki. Dla klientów Mercedesa to było drobne zaskoczenie, ale i tak odnoszą z tego korzyści.”
W gorszej sytuacji są ekipy korzystające z silników Renault i Ferrari, gdyż w związku z zamrożeniem prac przy silnikach możliwość ich zmian jest mocno ograniczona.
08.04.2014 10:25
0
@ntl - oczywiście, że nie... wydawanie tyle kasy w celach "sportowych" (celowo napisałem w cudzysłowie, bo to trudno nazwać sportem...) jest po prostu nienormalne. Ale RBR przejął przeciętnego Jaguara i potrafił osiągnąć szczyt. Merc miał nieco łatwiej, bo przejął rozbudowaną fabrykę w Brackley, dzięki Hondzie. Ale mniejsza o to... Chodzą plotki o ogromnych nakładach Merca i RBR raczej aż tyle nie wydał. ;) I ja w nie wierzę... ;) Budowali ten bolid oraz silnik 3 lata... musieli wydać na prawdę wiele, a przewaga mówi wszystko. Żaden ich klient nie miał szans zintegrować podwozia z jednostką w taki sposób, jak oni. Po pierwsze czas, a po drugie fundusze. RBR może i ma największe wsparcie Renault i gdyby nie przepisy, pewnie zmierzaliby po piaty podwójny tytuł. Ale ich relacje wyraźnie się popsuły. Poza tym nie da się porównać Mercedesa do pracy RBR z Renault - przewaga Merca pod tym względem nie podlega dyskusji. Cóż... ja mam nadzieje, ze w przyszłym roku silniki nie będą decydować o układzie sił. Każdy szuka luk w przepisach... ale bardzo podobało mi się, jak RBR lał teoretycznie "silniejsze" zespoły, które biją go doświadczeniem. I nawet jeżeli dominowali, to podobało mi się to, iż mają przewagę wypracowaną dzięki ciekawym rozwiązaniom technicznym, po prostu kreatywności. Newey jako ich guru inżynieryjne zrobił coś wielkiego... nikt raczej nie oczekiwał w 2005 roku, że kiedyś zdobędą osiem tytułów mistrzowskich (a przyszłość przed nami...). Gdy wchodził Merc, było wiadome, że ich celem jest walka o "coś". Bo nie wchodziliby tylko po to, aby pojeździć. BMW nie wyszło... Merc wiedział, co robi i sezon 2014 miał w planach... Tu też jest odpowiedź na przejście Hamiltona do Merca. Oprócz kasy wiedział także, że może się to opłacić. McL stracił Mercedesa jako głównego partnera... nie da się ukryć, iż zespół się posypał. A wówczas nic o Hondzie nie mówiono. Brytyjczyk dokonał więc logicznego wyboru, ale oczywiście na początku (w tym ja) to krytykowano, bo sprawa wyszła nagle... ;) @Greek - fakt, nabrał rozumu... zobaczymy, jak ta rywalizacja będzie przebiegać w najbliższym czasie... ;)
08.04.2014 10:29
0
@Realagag2 - nei on pierwszy... największy naturalny talent w ostatnich 20 lat Kimi Raikkonen nie ogarnął rajdówki. TO specyficzna seria, bo wymaga opracowywania jak najlepszych notatek oraz pełnego zaufania do pilota. Fenomen Loeba nie polegał tylko na jego umiejętnościach - jego siłą była współpraca z Danielem Eleną. Rozumieli się jak nikt inny... Coś podobnego osiągnęli teraz Ogier i Indurian. I to chyba nie przypadek. Ci dwaj kierowcy współpracują ze swoimi pilotami praktycznie od początku i od młodego uczyli się ze sobą jeździć. Myślę, że ze Szczepaniakiem Kubicy nie współpracuje się tak dobrze, jak z Baranem... ;)
08.04.2014 10:30
0
*** oczywiście chodziło o Ingrassię... Indurian to hiszpański kolarz... ;)
08.04.2014 11:09
0
Chodzi mi o całość ludzi i etapy projektowania tej maszyny nie będę wszystkich wymieniał wystarczy sie domyśleć.
08.04.2014 12:26
0
Widzę że znalazło się tutaj paru fachowców od rajdów i oceniają Roberta. Albo dzieci albo tępaki.Jedno z dwóch.
08.04.2014 14:20
0
34. Reaglag2 Powiedz mi wybitny znawco o jakich ku... wyścigach piszesz ??????
08.04.2014 14:21
0
6. pierro2 Dziwię się że na tym świecie takie gnioty jeszcze funkcjonują.
08.04.2014 14:22
0
33. jenks Lepiej mieć Go na dupie jak w środku parówo.
08.04.2014 22:27
0
Robert jest od jazdy na asfalcie , dróg szutrowych nie czuje za bardzo ma talent ale rajdowej nie sa jego komikiem mimo ze tak swietnie jeździ , spędził całe zycie w gokartach wiec jego żywioł to tor i asfalt . A co do AMG to testował im symulator i testował pojazd DTM ,, wiec musiało cos w tym byc albo sprawdzali go jako kierowcę albo testował im jakieś czesci ale raczej to pierwsze bo po co symulator wiec jakiś czas poświecił dla nich w jakimś celu. Prawdopodobnie wrócił by do F1 gdyby bolidy były 10 cm szersze .
08.04.2014 23:39
0
Bo Kubica nie jest stworzony do rajdów tylko do F1, nie można być we wszystkim najlepszym. Szkoda że jego kariera się tak potoczyła bo to dzięki niemu zainteresowałem się F1.
09.04.2014 00:15
0
Po prostu potrzeba doświadczenia. A tego najlepiej nabierać przed 20-stką, a nie 30-stką. Ale mam nadzieje, ze do 40-stki Robert osiągnie zamierzone cele - w rajdach "zegar biologiczny biegnie wolniej". :))
09.04.2014 00:50
0
45. Porównaj sobie jak zaczynała obecna czołówka WRC i ile LAT! im zajęło wygranie rajdu. W rajdach nie ma zmiłuj. Zaczynasz coś znaczyć po kilku latach. Kierowca asfaltowy nie przestawi się odrazu na WRC. Nawyki które Robertowi weszły w krew przez całe życie jazdy na asfalcie i torach tak prędko nie odejdą. On się uczy od nowa i proces ten wymaga lat. Nic innego mu nie potrzeba jak kolejne kilometry i dzwony. Dziwnie brzmi ale dzwony są mu potrzebne. Nauka na błędach to najlepsza możliwa nauka bo się doskonale zna swój błąd i wie co z nim zrobić. Jemu trzeba dać ze 2 sezony na zaklimatyzowanie się i zbieranie doświadczenia. Jeździł całe życie na torze i po tragicznym wypadku przeskocz odrazu na szutry i piachy. Nie ma opcji na jazdę na 100% i pełne wyczucie.
10.04.2014 02:32
0
kiedy juz cos przytaczasz to przefiltruj czy to warte tego bo wiadomo ze niektore plotki mozna potraktowac powazniej niz inne ale zerknij kto je pisze i czy nazwiska ktore sie pod tym podpisuja sa czegos warte w F1 widze ze im kibicujesz, wiem ze wiele hejtu sie na nich wylewa ale ode mnie tego nie zobaczysz, RB przez wszystkie ostatnie sezony wydawalo najwiecej kasy zeby osiagnac ten sukces i ja naprawde nic do tego nie mam bo umieli je wykorzystac i nie mozna im tego odmowic sledzac ten swiat, zgadzam sie ze byli kreatywni i potrafili zaskoczyc reszte, SF wydawalo przeciez calkiem podobna kase i tak naprawde palilo ten hajs bo nie przekladalo sie to na wyniki, Red Bull w ogole mial fajny pomysl na wejscie do F1, skladanie pionow teamu a postawienie na jednego kierowce wpisywalo sie w ich strategie siegania po tytuly i ja to rozumiem, nie neguje bo to w koncu zwyciezcy i wiedzieli co robia nawet osmiele sie powiedziec ze dzisiaj inni w mniejszym lub wiekszym stopniu kopiuja ich filozofie i podejscie co MB juz zrobil a SF i MCL wlasnie wdraza u siebie bo Formula poszla w strone gdzie coraz wieksza role odgrywaja pracownicy fabryk RB staje dzisiaj przed pewnym wyborem bo tak naprawde sa producentem napoju w motoryzacyjnym swiecie i albo dalej wspolpracuja z Renault, albo szukaja kogos innego bez wiekszego wyboru bo silnika od MB nie dostana dopoki ten ma swoj zespol, Ferrari wiadomo nie no i Honda tez odpada, zostaje Cosworth ktory przygotowal plany jednostki albo zbuduja wlasny silnik o czym sie mowi i beda mogli sie wykazac, swoja droga podobno maja taki kontrakt w ktorym zawarta jest klauzula wydajosci od Renault tylko ile to jest dzisiaj warte wystarcza zerknac na ich opcje co do pieniedzy to zdecydowanie sie nie zgadzam i obrazowo w przyblizonych kwotach zerknijmy na poprzednie sezony kiedy RB wydaje 300mln utrzymujac za jeszcze polowe tego druga "platforme" do testow przy czym MB wydaje 200mln na sezon i pozniej laduje adekwatnie nizej w klasyfikacji, podniesli budzet zeby nawiazac walke i tyle, nie mozesz tez miec pretensji do Mercedesa za to ze jest Mercedesem...
10.04.2014 02:49
0
jeszcze co do Rosberga mozesz mi w ciemno wierzyc ze wiekszosc zespolu widzialaby wlasnie jego jako mistrza, on jest tam od samego poczatku i mimo pracujacych tam Brytyjczykow zespol nadal swoja podstawe ma w Niemczech, nie bylo tez przypadku w tym ze wczesniej jezdili tam dwaj Niemcy z tego co wiem w ich obecnej formie i paytrzac jak blisko sa kierowcy wystarczylby im Rosberg plus jakis drugi kierowca ktoremu nie trzeba placic kosmicznych pieniedzy a to info mam od kogos kto pracuje w tym teamie, nie jest kims waznym ale jezdzi z nimi na GP i wie co jest grane
10.04.2014 03:30
0
popuszczajac odrobine wodze fantazji, tylko odrobine bo wydaje sie to calkiem mozliwe, nie skreslalbym jeszcze tego sezonu na ta chwile wieksze zmiany wydaja sie maloprawdopodobne ale jak wszyscy wiemy CVC chce sprzedac F1, zapowiedzieli tez zwolnienie Berniego w zwiazku z afera wokol niego na co on odpowiedzial odejsciem na emeryture ale nie wyglada na kogos kto chcialby odejsc, gdyby zmienil sie wlasciciel F1, CVC zarobiloby naprawde spora kase na sprzedazy wlasnie od Berniego ktory utzrymalby status quo i reszte od zespolow ktore stalyby sie wlascicielami swojego sportu co jest niewatpliwie chore, nastepnie udzialowcy mogliby przeforsowac jakies zmiany
10.04.2014 05:19
0
jeszcze jedno apropos silnika, pewnie sie zapomnialo tym co kibicowali RB ale juz wczesniej zdazylo sie Renault odstawac od reszty stawki wzgledem silnika i jest to do odkopania, dostali specjalna zgode na poprawe osiagow i wyszli na tym najlepiej bo pozniej jednostki byly zamrozone, wedlug danych Shella V8 zuzywaly 120-160kg przy czym ta nizsza wartosc nalezala do Renault, wtedy nikt nie protestowal o nierownosciach bo mniej sie o tym mowilo i nie bylo opcji poprawy
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się