WIADOMOŚCI

Grosjean domagał się team orders
Grosjean domagał się team orders
Zespół Lotusa w Korei zdobył trzecie w tym sezonie podwójne podium. Kimi Raikkonen i Romain Grosjean w końcówce wyścigu walczyli ze sobą. Francuz popełnił błąd, który wykorzystał Fin. Mimo nalegania ze strony Grosjeana o wydanie team orders, obaj zawodnicy otrzymali równe prawa i na metę przyjechali w już nie zmienionej kolejności.
baner_rbr_v3.jpg
Kimi Raikkonen, P2
„Drugie miejsce jest w porządku. To dobry wynik dla zespołu, ale jesteśmy tutaj aby wygrywać, a walka z czołówką po starcie z odległej pozycji nie jest najlepszym wyjściem. Kwalifikacje były dla mnie okropne, ale ciężko powiedzieć czy lepsza pozycja startowa pomogłaby mi dzisiaj. Sebastian był szybszy od nas; nie tak bardzo, ale z pewnością troszkę. Jego opony także wydawały się bardziej świeże, więc ciężko byłoby go dogonić. Dzisiaj byliśmy nieco bliżej Red Bull niż w ostatnich wyścigach, ale to nie wystarczyło. Ludzie mogą mówić, że to było szczęście jeżeli chodzi o samochód bezpieczeństwa, ale czasami takie rzeczy sprzyjają tobie, a czasami działają przeciwko. Nadrobiliśmy kilka pozycji jeszcze zanim do tego doszło, a gdybyśmy nie mieli prędkości nie moglibyśmy wykorzystać tej sytuacji. Pod koniec można było zobaczyć, że mieliśmy wystarczająco dużą szybkość, aby utrzymać resztę stawki z tyłu. Uważam więc, że na to zasłużyliśmy.”

Romain Grosjean, P3
„To fantastyczny wynik dla zespołu. Oczywiście jeden stopień wyżej na podium byłby lepszy dla mnie, a dwa stopnie wyżej byłoby wyśmienicie, ale dzisiaj nie do końca się to udało. Nasza walka z Lewisem [Hamiltonem] była dobra a nasze tempo było wspaniałe, ale dwa wyjazdy samochodu bezpieczeństwa zrujnowały nasze próby walki o wygraną. Po restarcie powinienem pozostać przed Kimim, ale popełniłem błąd, a on mnie wyprzedził. Pojechałem nieco za szeroko w zakręcie numer 15 i wyjechałem na Astroturf [sztuczna trawa]- który jest bardzo śliski- wtedy on mnie zaatakował. Potem w trzecim zakręcie były żółte flagi, więc nie mogłem od razu odzyskać swojej pozycji. Oczywiście prosiłem zespół o to, aby pozwolił mi wyprzedzić Kimiego gdyż byłem na bardziej świeżych oponach, ale oni postanowili abyśmy się ścigali, co jest naszą filozofią równej rywalizacji. W sektorze drugim i trzecim traci się dużo docisku [gdy jedzie się z innym bolidem], a nasze auta są podobne pod względem osiągów więc trudno jest wyprzedzać. Musimy być jednak zadowoleni z podwójnego podium.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

52 KOMENTARZY
avatar
hakki

07.10.2013 20:31

0

@34 rafam - następny znawca i łowca talentów się odezwał, który jest menagerem w F1 i dokładnie wie, po co Kimi i inni są w F1, jeździł wszystkimi bolidami po kolei i wie, który jest zdecydowanie najszybszy, a który troszkę wolniejszy. Po prostu wsiadł, przejechał się po torze i wie. Na dodatek wie dokładnie, co się w danym momencie dzieje w zespole, jaka jest strategia i ma wszystko, łącznie z telemetrią w małym palcu. To jest po prostu OBOWIĄZEK, żeby taki Kimi objeżdżał takiego Romka, bo przecież Romek dopiero wczoraj wsiadł do bolidu, a Kimi jeździ od 2001 bodajże. No to go objechał w bezpośredniej walce na bardziej zużytych oponach, czego chcesz jeszcze? Miał jeszcze zrobić przed nim obrót o 360 stopni i pojechać dalej? A może powinien go na przestrzeni 3 okrążeń zdublować, bo to jego obowiązek? Lotus jest CZWARTYM bolidem w stawce, nie drugim i zawdzięcza to wyłącznie Romkowi, bo Fin ma 167 punktów, a Romek raptem 72, więc z tego wynika, że go objeżdża dwukrotnie. Pomyśl, zanim coś napiszesz


avatar
luka55

07.10.2013 21:03

0

Grzesiek 12. Trochę się wtrącę. Nie che tu gloryfikować Raikkonena bo uważam że Grosjean spisywał się przez cały weekend nie gorzej od Fina a być może i lepiej jednak nie możesz w sposób tak drastyczny zabierać Kimiemu to co jego A jego jest to że wyścig w odróżnieniu od kwalifikacji miał przyzwoity a dodatkowo los okazał się również łaskawy. Jego szczęście które zresztą profesjonalnie w swoim stylu wykorzystał nie upoważnia Cie aby wymyślać pewne niestworzone rzeczy. Polemizowałeś z hakki twardo ale poległeś na tych oponach których się uporczywie trzymałeś. Widze że jednak hakki już odpisał to co mi przyszło na myśl. Kimi wyprzedził Alonso przed pierwszymi zjazdami do boksów. Drgui fakt jest taki że Alonso został sporo dłużej na torze niż Kimi co samo w sobie tłumaczy komu sie kończyły szybciej opony. W ogóle z tymi oponami Ferrari to jakiś chory wymysł. Z oponami nie było w ich bolidzie wcale źle . Zdecydowanie gorzej z oponami miał np. Hamilton który to również wyprzedził Alonso. Zresztą nie wiem czy pamiętasz jak przez radio bodajże Webber otrzymał info że graining Alonso już się skończył. Trwał z 2-3 okrążenia jak u większości. Następnie Fernando ustabilizował tempo. Na pewno zgadzam się z tym że że Lotus był tutaj w lepszej dyspozycji niż Ferrari. Ale to tez nie jest stała tendencja raczej dotyczyło to tego konkretnego toru co powiem szczerze trochę mnie zaskoczyło. Ferarri na przestrzeni całego sezonu jest lepsze od Lotusa. Nie można tez mówić że 6 miejsce to jest max. co można tu było ograć tym autem. Alonso to świetny kierowca ale powiedzmy sobie szczerze że wypadł blado w Korei. Jeśli ktoś tego nie zauważa to wtedy zaczynamy poruszać się w obszarze fanatyzmu. Pzdr


avatar
luka55

07.10.2013 21:10

0

Grzesie 12. Dodam jeszcze tyle że akurat w tym wyścigu byłem może nawet trochę bardziej za Romkiem niż za Kimim bo chłopak naprawdę odwalił dobry weekend ale Kimi przekonał mnie bardzo szybko kto tu rządzi. Chodzi mi oczywiście o manewr wyprzedzania na Francuzie. Piękna sprawa i choćby za to należało mu się 2 miejsce. Zrobił to na chłodno i to bodajże wbrew planom zespołu. Może nie było tu żadnych ustawek ale odnoszę wrażenie że zespół jest już w całości z Grosjeanem co jak napisałem wczoraj może dziwić ale wcale nie musi. Pzdr


avatar
Grzesiek 12.

07.10.2013 21:15

0

35 hakki Kto się tutaj kompromituje ? Kurcze , oglądałeś wyścig ? Alonso zjechał na pierwszy pit na 9 kółku bo się więcej nie dało pojechać na tych gumach ...... . A tak w ogóle czy się zastanawiałeś dlaczego Alonso który został wyprzedzony przez Fina , po pierwszych zjazdach jechał drugi stint przed Kimim ... ? Ano dlatego że dwa kółka na nowej mieszance ( Kimi zjechał na 11 ) .... wystarczyło aby nadrobić czas do Fina i gdy ten wyjeżdżał ze stopu był za Hiszpanem . Dlatego też cały czas piszę że Kimi że względu na to że bolid Lotusa dobrze się obchodzi z oponami mógł przyspieszyć drugi zjazd , właśnie dlatego aby dwa , trzy kółka pojechać tempem lepszym od poprzedzających go rywali i w ten sposób wyjechać przed nimi ...... Zastanawiałeś się choćby dlaczego Lewis pozostawał na torze tak długo i tracił czas ? Ano dlatego że bał się dodatkowego stopu gdyby szybciej zjechał istniała obawa że opony nie wytrzymają do końca wyścigu ..... Podobnie było u Alonso ....... A Kimi mógł pozwolić na szybszy stop i właśnie dlatego zyskał przez to tak wiele pozycji bez walki na torze ........ Ze też muszę Ci to tłumaczyć ...? Skąd możesz wiedzieć co myślę o aferze Singapurskiej ? Co akurat ten temat ma do wyścigu w Korei ? Nie rozumiem ? A tak w gwoli ścisłości , gdy jeździł Kubica , Alonso mało mnie interesował ....... Chociaż nigdy nie byłem zwolennikiem zwycięstw w takim stylu . Ale skoro o tym wspomniałeś , to ja do dzisiaj nie znam roli Alonso w tamtym spisku ....... Więc się pytam co mu zarzucasz ? Może uważasz go za świadka X .... ? A skoro w twojej opinii Alonso pojechał tak słabo , to ja się pytam , jak dla równowagi pojechał jego kolega zespołowy Massa ? Bo w końcu piszesz że Kimi i Fernando mieli podobne bolidy względem szybkości ...... Tylko na jakiej podstawie ? No i cieszę się że w końcu zrozumiałeś ze strata 30 s jest w normalnych warunkach nie do odrobienia i zapewne też rozumiesz że nigdy Fin by się nie znalazł na mecie przed Romkiem gdyby nie SC . Tylko można pisać co się chce i się zastanawiać dlaczego ...... ale jednak była taka różnica między Romkiem a Kimim . Dlatego właśnie uważam że drugie miejsce Fina to mega fuks i że po prostu był w Korei wolniejszy , nawet mimo jednego błędu Romka który go kosztował drugie miejsce :P Nie wiem , nie patrze się w statystyki najszybszych okrążeń . Ale jeśli masz rację , to często znaczy że na poszczególnych torach Lotus posiadał najszybszy bolid ........ A po ilości zwycięstw wcale tego nie widać :P


avatar
Grzesiek 12.

07.10.2013 21:17

0

37 luka55 W zasadzie musiałbym się powtarzać w temacie , więc co trzeba masz napisane wyżej ...:P


avatar
Grzesiek 12.

07.10.2013 21:26

0

39 luka55 Nie wiem za kim jest zespół . Ja twierdzę ze od pewnego momentu obaj jada na tym samym pakiecie w przeciwieństwie do początku sezonu .... Więc stawiam że raczej w tej chwili jest "normalnie " Poza tym zespół ciągle walczy o drugie miejsce w generalce , co jest całkiem możliwe ,a co za tym idzie większą mannę od Mr. E ..... Więc na rękę jest zespołowi aby obaj kierowca Lotusa mocno punktowali :) Poza tym jeśli chodzi o pierwsze stopy , rozumiem że czasami pamięć ludzka jest zawodna ....... dlatego też lubię przeglądnąć wykresy z wyścigu ...., co Ci również polecam , bo czasami może wyjść śmiesznie jak we wpisie 37 ..... :)


avatar
hakki

07.10.2013 21:52

0

@39 Grzesiek 12 - obaj się mylimy. Kimi wyprzedził Alonso nie na 8, lecz na 9 okrążeniu, gdy obaj byli przed zmianą opon. Alonso zmienił na 10, Fin na 12, więc aż takiej różnicy w degradacji nie było. Wiem, bo mam nagrany wyścig i sprawdziłem. 2 okrążenia różnicy nie stanowią aż tak wielkiej różnicy, co innego, gdyby Fin mógł w takim tempie jechać jeszcze, powiedzmy 6-8 okrążeń, wtedy mógłbyś pisać takie rzeczy. Kolega luka55 też Ci to wyjaśnił, więc ja nie widzę potrzeby się powtarzać. Fakt jest taki, że Alonso pojechał ten wyścig przeciętnie lub wręcz słabo jak na jego możliwości, a Kimi pojechał dobrze, do tego miał lepszą strategię, co nie jest przecież jego winą, a co jest stałym elementem tej gry i miał dzięki temu więcej szczęścia przy neutralizacji. Nie chcesz jednak zauważyć, że mimo wszystko pod koniec wyścigu, to on miał starsze opony od większości kierowców i to nie o 2, lecz o 6 okrążeń - ta różnica jest już wyraźna, a tymczasem jego przewaga nad Romkiem niewiele się zmieniła, natomiast Hulk, Ham i Alo na świeższych oponach zostali daleko z tyłu, czyż nie? Co myślisz o aferze w Singapurze nie wiem, bo skąd mam wiedzieć, ale jeśli nie widzisz, kto na niej najbardziej skorzystał dzięki neutralizacji, to więcej pytań nie mam. I jeśli należysz to tych, którzy wierzą, że Alonso NIC o tym nie wiedział i wygrał zupełnie przypadkowo, bo akurat 2 okrążenia wcześniej zmienił opony to gratuluję ufności. Co do Massy, to chyba wiadomo, dlaczego znalazł się z tyłu, prawda? Nie ma sensu o tym dyskutować. Poza tym nikt nie kwestionuje, kto jest lepszym kierowcą w Ferrari. Odnośnie ostatniej kwestii: nic nie musiałem zrozumieć, bo to jest jasne, ale nie znaczy to, że dostał się tam wyłącznie fuksem, bo neutralizacja dotknęła wszystkich, a on był po prostu w lepszej sytuacji. Natomiast przed Romkiem znalazł się dlatego, bo go WYPRZEDZIŁ w bezpośredniej walce, na starszych oponach i to prawdopodobnie wbrew życzeniom zespołu. Po prostu jest lepszy od Romka i to o wiele. Romek jest szybki, ale bardzo nierówny, choć ten wyścig pojechał naprawdę dobrze. Ja już kiedyś napisałem, że Romek nie jest żadnym cudem, bo był w F1 i z niej wypadł, więc się po prostu nie sprawdził, a po tylu incydentach, jakie spowodował w poprzednim sezonie, żaden zespół by go dłużej nie trzymał, ale skoro szef jest menagerem, to sprawa wygląda tak, jak wygląda. I żeby nie było wątpliwości - nie mam nic do Romka, bo fajnie jeździ, ale jeszcze wiele nauki przed nim, bo to nie jest talent na miarę Kimiego czy Alonso.


avatar
luka55

07.10.2013 22:09

0

Grzesiek 12. Tez nie wiem jak jest dokładnie w Lotusie na ten moment. Głosy w team radio mnie jednak sprowokowały do tego aby o tym myśleć. W ,,normalnej '' sytuacji Grosjean dostaje TO i jest po zabawie tu zespól niczego nie zabronił niczego, nie zakazał ale zachęcił do walki Romka i to w momencie dy wiozą najwięcej punktów z całej czołówki , a jak sam piszesz zależy im na dobrym miejscu w generalce. Gdy komuś bardzo zależy to wiesz jakie komendy idą w eter w tego typu sytuacjach ? Co do pit stopów to nie przeglądałem wykresów, nie ukrywam, zresztą nawet nie mam zamiaru (taki ciekawy był ten wyścig). Jeślim popełnił błąd kto pierwszy to zwracam honor. Doczytałem u hakki (na szcescie sam nie musiałem się pofatygować) że i tak zmieniali względnie podobnie. Faktem jednak jest że wyprzedzanie było przed zmianą opon. Obaj nie mieli ich w dobrym stanie. Z Hamiltonem Fernando też przegrał a Lewis naprawdę miał poważne problemy z gumami. Tyle co che powiedzieć to to że był to przeciętny wyścig w wykonaniu Alonso a bolid też nie zachwycił. Myślę że za bardzo się tutaj nie mylę. Pzdr


avatar
elin

07.10.2013 22:38

0

To może ja jeszcze sprostuję jedno ... " A tak w ogóle czy się zastanawiałeś dlaczego Alonso który został wyprzedzony przez Fina , po pierwszych zjazdach jechał drugi stint przed Kimim ... ? Ano dlatego że dwa kółka na nowej mieszance ( Kimi zjechał na 11 ) .... wystarczyło aby nadrobić czas do Fina i gdy ten wyjeżdżał ze stopu był za Hiszpanem " Bardziej w tym załuga najszybszego pit- stopu wyścigu, jaki przeprowadził zespół Ferrari - dlatego Hiszpan znalazł się przed Raikkonenem po pierwszych zjazdach : - Alonso - 22.208 - Raikkonen - 22.924 I jako " ciekawostka " porównanie pit- stopów, obu kierowców Lotusa : - Grosjean ( 10 okrążenie ) - 22.519 - Raikkonen ( 11 okrążenie ) - 22. 924 - Grosjean ( 31 okrążenie ) - 22.767 - Raikkonen ( 25 okrążenie ) - 23.236 Pozdrawiam Panowie :-)


avatar
Grzesiek 12.

08.10.2013 07:56

0

42 hakki Sorki , ale to ty się pomyliłeś . Bo zjazd Alonso nastąpił na 9 kółku . A to że na ekranie telewizora masz 10 okrążenie , to tylko dlatego że kółka są liczone na podstawie pozycji lidera ...... Dlatego gdy już Niemiec zaczął 10 kółko to Alonso nadal był na 9 i właśnie pod koniec tego okrążenia zjechał na "stopa " . A Ty co napisałeś że Alonso zjechał 8 kółek po tym jak Kimi go wyprzedził . Dodatkowo napisałeś że zrobił to już po stopie Kimiego ....... Jeszcze raz się pytam oglądałeś wyścig . Bo masz straszny rozrzut . Kolega @ Luka55 też Ci uwierzył na słowo , wyścigu raczej też na żywca nie oglądał ....... a za wszelką cenę chce udowodnić jaki to słaby wyścig pojechał Alonso ... Ale mu nie wyszło ..... bo podobnie jak Ty dane wziął z sufitu :P Sorki ale piszecie totalne głupoty !!! Dlatego też jeszcze raz napiszę ,w tym wyścigu szybszym kierowcą był Romek i tylko dzięki zbiegowi okoliczności Fin ukończył ten wyścig przed Francuzem .... I mimo zdobytego drugiego miejsca Kimi nic nie dodał że swojego talentu do możliwości bolidu . A drugie miejsce w takim obrocie zdarzeń ..... był jego obowiązkiem . a przez spaprane kwalifikacje stracił szansę na walkę o zwycięstwo mając asa w postaci opon w wyścigu w Korei :) Jeszcze raz się pytam o rolę Alonso w aferze Singapurskiej ? Sam widzisz , Romek to nie jest kierowca pokroju Fina , o czym cały czas pisze . Ale skoro potrafił deptać po piętach dla Vettela ..... , to Kimi dodając swoje możliwości i talent powinien powalczyć o wygraną :) 43 luka55 Ale zamiast powielać głupoty ..... i na ich podstawie wyciągać daleko idące wnioski , lepiej jest dla przypomnienia popatrzeć na wykresy ...... :) Poza tym wcale nie bronię Alonso z tego wyścigu , bo mógł pojechać lepiej . :P Ale pisanie że akurat bolid Ferrari w Korei był na poziomie Lotusa to grube przegięcie , i tylko w tym kontekście wypowiadałem się w temacie Alonso z tego wyścigu i nie zgadzałem się ze opinią usera @ hakki .... Resztę sobie sami dopisujecie :P No i skoro Kimi mógł po wyprzedzeniu Alonso zrobić czas o sekundę lepszy niż jadąc za Hiszpanem , to tylko oznacza że nie miał tak samo zniszczonych opon co sugerujesz ...... Jeszcze raz odsyłam do analiz z wyścigu . Bo znowu opierasz się na swoim widzimisię , a nie na danych z wyścigu :P 44 elin tylko może masz dane ile faktycznie trwał sam pit stop Fina i Hiszpana ? Bo wolniejszy przejazd przez aleję , nie zawsze oznacza wolniejszy pit stop .... Mogło tak się zdarzyć ze sam Fin gdzieś przysnął ( nie twierdzę że tak było ) ....... Poza tym , po zmianie opon Alonso przyspieszył o ponad 2 s. ..... I to ( wcześniejszy stop ) było główną przyczyną że Alonso wyjechał przed Finem . Chociaż sam przejazd prze aleję serwisową tez miał znaczenie . Ale jeśli analizujemy co BARDZIEJ ..... , to się już z Tobą nie zgadzam :P Pozdrawiam Was :)


avatar
viggen

08.10.2013 09:25

0

Grzesiek 12 Ale Ty piszesz bzdury. Już Ci kiedyś napisałem - samo oglądanie wyścigów to nie wszystko.


avatar
hakki

08.10.2013 16:49

0

@45 Grzesiek12 - tak, to miałem na ekranie telewizora, ale to nie zmienia faktu, że między ich pit stopami było tylko 2 okrążenia różnicy, a prawda pozostaje taka: Kimi wyprzedził Alonso PRZED pit stopem, a nie powiesz mi, że 2 okrążenia na tych samych oponach od początku wyścigu dały Finowi nagle tak ogromną przewagę. Ponadto napisałem również, że później to Fin miał opony starsze o 6 okrążeń od reszty (z wyjątkami bodaj Buttona i Webera), a jakoś Alonso się do niego nie zbliżył. Mało tego - nie był w stanie wyprzedzić Hamiltona, który tradycyjnie ewidentnie borykał się z dużą degradacją ogumienia. Oglądałem wyścig i nagrałem go, więc spokojna głowa. To, że się początkowo pomyliłem, to mój błąd, ale akurat nie zmienia to faktu, że Alonso pojechał ten wyścig słabo i tyle. Zwróć uwagę, ile osób kwestionuje Twoje zdanie i podpiera to liczbami, a Ty swoje. Nikt Ci nie każe lubić Fina, ale docenić go możesz, bo jest kierowcą z najwyższej półki, jak Alonso. Ja wcześniej uważałem Alonso za nadętego buca i dalej nie jestem jego fanem, ale szanuję jego umiejętności, Ty nie możesz się pogodzić z tym, że ktoś jest równie dobry jak on. Prześledź najpierw drogę Fina i Alonso do F1, to zobaczysz, kogo oceniono wyżej jako talent. Ja równie dobrze mógłbym napisać, że Alonso swoje dwa tytuły zawdzięcza głównie najlepszej elektronice startu i niezawodności ówczesnego Renault, ale tak nie powiem, bo Alonso dołożył do tego swój talent. Po prostu umiem go docenić. Ty jesteś stronniczy i nic do Ciebie nie dociera. Fin nie miał szans powalczyć z Vettelem, ponieważ bolid RBR zbyt odstaje od całej reszty, mimo, że ta przewaga w Korei nie była aż tak rażąca. Lotus nie ma porównywalnego bolidu z RBR, taka jest prawda. Jedyne co, to może trochę lepiej obchodzi się z oponami, ale to za mało na pokonanie RBR w tym sezonie. Oczywiście, że Romek nie jest kierowcą pokroju Fina i daleko mu do niego. Co do wyścigu, to trzymajmy się faktów: Romek był szybszy cały weekend aż do wyścigu. W wyścigu wyższe miejsce zajął Kimi i on wykręcił lepszy czas okrążenia, więc on był szybszy. Dowodem na to jest bezpośrednie wyprzedzenie Romka niezależnie od okoliczności. I nie zaczynaj pisać farmazonów typu: gdyby nie SF, bo to nie ma sensu. Wyścig się skończył, Fin ma 18 punktów, Romek 15 - to są fakty. Nie było TO, Romek miał wolną rękę i to on się domagał TO, jeśli już. Jak to się mówi: wynik idzie w świat. Kimiemu nikt za darmo drugiej pozycji nie dal, a jeśli Alonso nie potrafił wyprzedzić Hiulkenberga w słabym bolidzie ani Hamiltona ze zużytymi oponami, to była to wyłącznie jego niska dyspozycja tego dnia i nie musisz przez to wylewać swoich frustracji na kierowcę, który pojechał lepiej i osiągnął więcej.


avatar
Grzesiek 12.

08.10.2013 20:36

0

hakki Przecież kwestia wyprzedzenia Alonso przed Kimim nie podległa dyskusji .... , a Twoje "dziwne spostrzeżenia" z wyścigu ..... Do tego widzę że kolejne są takie że Kimi miał starsze opony od Alonso o 6 kółek ........ Tylko powiedz mi jakim sposobem skoro drugi stop Fin zaliczył na 25 kółku a Alonso na 28 ...? Niby oglądałeś wyścig również go nagrałeś , a piszesz i wymyślasz fakty wyssane z palca a co gorsze dorabiasz do tego dziwne tezy .... Sorki ale w taki sposób rzeczowo nie da się rozmawiać . Jakoś nie potrafię dostrzec liczb które by obalili moje zdanie w przeciwieństwie do Twojej radosnej twórczości i niby faktów faktów które ciągle mijają się z prawdą :P Dla Ciebie Alonso pojechał słabo i tyle . Tylko ze jakoś nabrałeś wody w usta jak zwróciłem uwagę na pozycję drugiego kierowcy w tym wyścigu , któremu Alonso znowu dowalił . i jak dla mnie nie ulega wątpliwości który z nich był lepszy .... Spytałem się na jakiej podstawie twierdzisz że Ferrari było na poziomie Lotusa .... , też bez odpowiedzi itd ... Sorki ale rzucasz tylko puste hasełka i nie potrafisz poparć tego sensownymi argumentami ..... Dodatkowo przeczytaj co powiedział Hulkenberg po wyścigu ..... to może zrozumiesz dlaczego dlaczego inni nie potrafili go wyprzedzić ......:P


avatar
hakki

08.10.2013 22:54

0

@48 Grzesiek 12. teraz twierdzisz, że nie podlega dyskusji, a oto co napisałeś wcześniej: "A to że mu się udało wyprzedzić Alonso któremu w tym momencie skończyły się opony i był na tym kółku sporo wolniejszy to gratuluję argumentu poczucia humoru :D" Ja już się do tego odniosłem raz, ale widać nie doczytałeś. Przede wszystkim nic mu się nie udało, tylko był szybszy, więc go wyprzedził. Ty sugerujesz, że tylko z powodu opon, które nagle skończyły się Alonso na 8. okrążeniu UDAŁO się Finowi wyprzedzić. Zabawne. A teraz piszesz, że nie podlega dyskusji. Bądź konsekwentny. Odnośnie Massy napisałem w moim 42. poście: "Co do Massy, to chyba wiadomo, dlaczego znalazł się z tyłu, prawda? Nie ma sensu o tym dyskutować. Poza tym nikt nie kwestionuje, kto jest lepszym kierowcą w Ferrari" Umiesz czytać ze zrozumieniem, prawda? Powtarzam: nikt nie ma wątpliwości, kto jest lepszy w SF. Potrzebujesz dowartościowania Alonso? To Ty rozpocząłeś dyskusję deprecjonując Fina w zespole. Nikt nie pisał, jak to słabo pojechał Alonso w porównaniu z Massą. Nawiasem mówiąc Massa popełniając błąd, który zaowocował fatalnym występem w tym wyścigu był wtedy przed Alonso, ale zaliczył piruet na tarce. Tak więc odpowiedziałem, a Ty nie doczytałeś i posądzasz mnie o nabranie wody w usta. Najpierw dokładnie przeczytaj, później zarzucaj. Co do Hulkenberga: co niby takiego powiedział? Że był szybki na prostej, że dobrze wychodził z zakrętu? Wybacz, ale Mercedes mimo wszystko dysponuje mocniejszym bolidem, podobnie Ferrari. Hamilton nawet go wyprzedził, ale Hulk zaraz odzyskał pozycję. Poza tym Alonso dobierał się kilka razy do Hamiltona, ale jakoś nie potrafił go wyprzedzić, mimo, że Hamilton miał duże problemy z oponami - o tym już pisaliśmy. A na koniec co do mojej radosnej twórczości: pierwsza pomyłka w liczbach nie gra żadnej roli bo po prostu była to różnica między prowadzącym, a tym, co było na ekranie tv, a miedzy Finem a Alonso były 2 okrążenia różnicy przy zmianie opon. Druga, dotycząca różnicy pod koniec wyścigu, jest prawdziwa, rzeczywiście, różniły ich tylko 3 okrążenia, nie 6, co nie zmienia faktu, że po neutralizacji różnica między RAI a ALO wynosiła około 2,5 sekundy, a na koniec około 22 sekund. A na jakiej podstawie Ty twierdzisz, że Ferrari było znacznie słabsze od Lotusa, skoro w kwalifikacjach Alonso był o 0,8 s szybszy od Fina, a Massa o około 0,6. Wprawdzie Romek był o blisko 0,5 szybszy od Alonso, ale niejednokrotnie pokazywał, że jest szybki w kwalifikacjach, a w wyścigu bywa znacznie gorzej. Ponadto Alonso był szybszy na każdym treningu od Fina średnio o 0,3s, 0,3s i 0,4s. Skoro tak chętnie podpierasz się wynikami z całego weekendu odnośnie Romka, to dlaczego nagle ciągle wolniejszy Fin jest szybszy w wyścigu? Tak, wiem, wszystko dzięki neutralizacji. Nie wyprzedził Alonso, lecz mu się udało, nie odjechał na ponad 20 sekund, bo Alonso był zastopowany przez Hulka i Lewisa. Prawda. I na koniec pokażę, że potrafię przyznać się do błędu: Alonso jednak kogoś wyprzedził - Ricciardo. Nie pamiętam już na którym kółku, ale widziałem oglądając jeszcze raz. Niestety nie sposób zapamiętać wszystkie liczby i szczegóły z wyścigu i pisać o nich na bieżąco, ale przynajmniej potrafię to przyznać. Jeśli przyznasz, że Alonso nic wielkiego nie pokazal tym razem, a Fin pojechał naprawdę dobrze, będę zaskoczony, choć tego nie oczekuję. Możesz być pewien, że jeśli Kimi pojedzie tak bezbarwnie, jak Ferdek w Korei, nie omieszkam tego napisać, bo mimo, że jestem jego fanem (nawet gdy Kubica jeździł kibicowałem przede wszystkim Kimiemu), nie gloryfikuję go na każdym kroku za wszelką cenę.


avatar
Grzesiek 12.

09.10.2013 14:00

0

Oczywiście zapomniałem dopisać że Kwestia wyprzedzania Alonso > PRZED < pit stopem ..... Spójrz na czasy okrążen to może zrozumiesz że kończyły mu się ( Alonso ) opony . Bo tak jak to zwykle z Tobą bywa udajesz że coś wiesz , a tak naprawdę wychodzi później co najmniej śmiesznie :P Nie potrzebuje dowartościowania Alonso , po prostu staram Ci się uzmysłowić że na tle zespołowego rywali Alonso i tak odwala dobrą robotę .... A Kimi w Korei dostawał wciry od cieniasa Romka . Poza tym porównujesz czasy kierowców Ferrari do Kimiego który zawalił kwal i którego czas nie może być wyznacznikiem formy bolidu Lotusa , i na podstawie porównujesz Ferrari z Lotusem - hehe przecież to jest śmieszne :) Na jakiej podstawie ja twierdzę . No skoro Romek z samego początku wyścigu był szybszy prawie o sekundę , to jest oczywiste że bolid był szybszy . z resztą później pokazał to również Fin ....... To tyle , tak z grubsza , bo szkoda czasu ! nara !


avatar
hakki

09.10.2013 15:50

0

@50 Grzesiek 12. Fakt, szkoda czasu na dyskusję, bo nic Cie nie jest w stanie przekonać. Nie ma problemu. W następnym sezonie obaj będą w jednym zespole i jeśli tylko będą równo traktowani, wtedy zobaczymy. Jesteś niekonsekwentny w tym co mówisz, raz się podpierasz całym weekendem wyścigowym, później jak udowadniam, że Alonso przez cały weekend był szybszy od Kimiego, a nie tylko w Q - nie bierzesz tego pod uwagę, wybierasz, co Ci pasuje, resztę odrzucasz. Udowodniłem Ci, że wcześniej odniosłem się do Twoich pytań, możesz to sprawdzić, przeczytać powyżej - jakoś to Ty teraz się do tego nie odniosłeś. Ja potrafiłem przyznać się do błędu, Ty - nie. Nie widzę sensu takiej dyskusji. Mam swoje zdanie, Ty swoje, a kto ma rację niech osądzą inni i następny sezon.


avatar
hakki

09.10.2013 16:02

0

@50 Grzesiek 12. I tak już zupełnie na koniec: całe to Twoje gadanie, kto był szybszy jest zupełnie bez sensu, bo wszystko zweryfikował wyścig. Alo był cały weekend szybszy niż Rai, a przegrał z nim bezpośrednią walkę na torze i w całym wyścigu, Romek też. Takie są fakty i mówi o tym punktacja. Na wyścig składa się bolid, dyspozycja dnia, strategia i czasem trochę szczęścia. Tym razem Kimi miał to lepiej to wykorzystał, a Ferdek nie, co nie znaczy że Alonso jest gorszym kierowcą. Nie bierzesz w ogóle pod uwagę, że Alonso tez czasem może pojechać poniżej swoich umiejętności - to nie robot. Po prostu w tym wyścigu Kimi był lepszy i już. Może w Japonii Alonso będzie lepszy. Ja uważam, że obaj reprezentują najwyższy poziom, a na wynik wpływają też różne czynniki.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu