Kierowcy Lotusa w Korei pojechali na miarę możliwości swojego bolidu. Kimi Raikkonen finiszował za zawodnikami Red Bulla i Ferrari, utrzymując się jeszcze w walce o tytuł mistrzowski, podczas gdy Romain Grosjean pod sporą presją ze strony rywali i mediów pojechał dobry, czysty wyścig.
Kimi Raikkonen, P5„Sądzę, że finiszowaliśmy tam gdzie powinniśmy. Żółte flagi na początku nie pomogły mi w walce z Felipe [Massą], ale mimo to nie mieliśmy dzisiaj tempa, aby walczyć z Red Bullami czy Ferrari. Straciliśmy także sporo czasu za Lewisem [ Hamiltonem]- głównie dlatego, że nowy układ wydechowy powoduje nieznaczny spadek mocy, co utrudniło wyprzedzanie. Wierzę, jednak, że dzięki większej liczbie treningów uda nam się poprawić to. Pod koniec jechałem swój własny wyścig, ale musieliśmy naciskać, aby utrzymać pozycję. Nie było łatwo. Strata do Sebastiana [Vettela] w mistrzostwach jest dość duża, więc będzie go ciężko dogonić. Tak czy inaczej dalej będziemy walczyć.”
Romain Grosjean, P7
„Oczywiście, że byłem nieco zdenerwowany startując do dzisiejszego wyścigu, ale w tym tygodniu wykonaliśmy sporo pracy, starając się zrozumieć kilka rzeczy. Z pewnością to pomogło. To nie był najłatwiejszy start; na zakręcie numer trzy, za mną doszło do kontaktu, podjąłem decyzję o wykonaniu manewry wymijającego, ale potem było już gładko. Miałem problemy na ostatnim zestawie ogumienia, który od razu zaczął łuszczyć się, co nie pomogło na ostatnim przejeździe. Być może stać nas było na pozycję o oczko lepszą- tyle czasu spędziłem za Nico [Hulkenbergiem], że teraz znam każdy szczegół bolidu Force India. Jestem jednak zadowolony, że dojechałem do mety po dobrym, czystym wyścigu.”
14.10.2012 23:11
0
@35 - Dokładnie;) Pzdr.
15.10.2012 00:05
0
34. viggen - było w wywiadzie jaki Hamilton udzielił jednej ze stacji po wyścigu ( niestety teraz nie mogę znaleźć linka ). Lewis nazwał Kimiego fantastycznym kierowcą, stwierdzając, że z tak wysokiej klasy zawodnikiem miło było mieć pojedynek na torze :-).
15.10.2012 00:25
0
@ viggen - jeszcze ... , Dzięki za podanie godziny o której będzie ogłoszona decyzja Kimiego :-). Na szczęście do Ferrari już nie wróci ;-)). A czy pozostanie w Lotusie, czy cokolwiek innego wybierze ... - bez różnicy, mogę jemu kibicować w rajdach, motocrossie, czy nawet w hokeju ;-))) Pozdrawiam :-)
15.10.2012 00:31
0
@37 To juz wiem o czym piszesz. ;) Ale też nie mogę tego znaleźć jako dowód. Dobranoc ;)
15.10.2012 12:49
0
Kimi jeździ bardzo regularnie. Na podium w mistrzostwach świata ma spore szanse. Ugra coś z pewnością. Wydaje mi się, że cała nadzieja w usprawnieniu tego wadliwego DDRS.
15.10.2012 15:38
0
O Mistrzostwie można zapomnieć, ale chciałbym jeszcze zobaczyć Kimiego chociaż raz na najwyższym stopniu podium. W środę Kimi ma ogłosić jakie plany są na następny rok.
15.10.2012 16:41
0
Przypomnijcie sobie ten sezon 2003 kiedy Kimi jeździł psującym się bolidem McL, nie ukonczył 3 wyścigów (tylko raz zdobywając 1 miejsce) i przegrał z Schumacherem (który punktował w każdym wyścigu poza jednym, często na miejscu 1) o dwa punkty. Jest bez wątpienia najrówniej jeżdżącym kierowcą w całej stawce.
15.10.2012 17:59
0
@42 No jest :) W tym sezonie tylko w jednym wyścigu nie punktował. W każdym wyścigu jechał od startu do mety. Od GP Walencji najgorsza jego pozycja na mecie to 6. Szkoda tylko ze to rok parzysty :) W przyszłym bedzie lepiej !
15.10.2012 18:00
0
@42 Sezon 2003 mniej pamiętam jak 2005. Ale to przez awarię Kimi nie zdobył wtedy mistrza. W 2005 został uznany najlepszym kierowcą roku, głównie za wygraną na Suzuce. Ehhh...to były piękne lata. Ale luz, jeszcze za naszych obecnych czasów jego tytuł zobaczymy! :)
15.10.2012 18:53
0
Miejmy nadzieje, że te czasy powrócą... Ehhh... ale byłoby pięknie, nie to co teraz 3 wygrane pod rząd Vettela
16.10.2012 20:38
0
@rokosowski - dlatego też sprezentowałem Ci przyczynę problemów Kimiego z Hamiltonem.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się