WIADOMOŚCI

Kubica będzie mógł wrócić w trakcie sezonu 2012?
Kubica będzie mógł wrócić w trakcie sezonu 2012?
Wszelkie terminy, jakie zespół Renault postawił przed Robertem Kubicą minęły. Polak cały czas dochodzi do siebie po wypadku z lutego br. jednak niechętnie komunikuje się nawet z własnym zespołem, a do mediów przedostają się coraz częściej sprzeczne informacje na temat stanu jego zdrowia.
baner_rbr_v3.jpg
W Abu Zabi szef zespołu Renault, Eric Boullier, który wcześniej dawał Polakowi czas do końca października i kilka razy go przedłużał, stwierdził że zespół może okazać się na tyle lojalny względem Kubicy, że utrzyma w gotowości miejsce w swoim składzie nawet jeżeli ten miałby nie zdążyć z rehabilitacją na początek przyszłego sezonu.

Warto zaznaczyć, że kontrakt Roberta Kubicy z ekipą z Enstone wygasa z końcem grudnia, a z wolnych miejsc w stawce Lotus Renault dysponuje jednym z lepszych.

„Ostatnie wieści, jakie mam na jego temat są takie, że on nie jest w stanie ustalić żadnego ostatecznego terminu na swoją decyzję, więc musimy przygotować jakiś wspólny plan komunikacji” mówił Boullier zapytany o najświeższą sytuację Polaka. „Oczywiście chcemy go z powrotem.”

„Jeżeli będzie to miało nastąpić w trakcie przyszłego sezonu, czemu nie? Musimy przedyskutować kilka warunków, a ja muszę porozmawiać z jego menadżerem, aby jak tylko się dowie czy Kubica może czy nie powrócić mieć odpowiedni scenariusz komunikacji.”

Boullier wydaje się spokojny i nie naciska z ostatecznym terminem podjęcia decyzji przez Polaka gdyż ma szeroki wachlarz możliwości zatrudnienia zarówno doświadczonego, jak i mniej doświadczonego zawodnika na jego miejsce.

„Jestem cierpliwy gdyż jestem moralnie oddany mu. On był dla nas bardzo ważny. Podjęliśmy grę, zagraliśmy o wszystko dla niego i jestem moralnie oddany mu. Jeżeli będę miał scenariusz, że on będzie w stanie powrócić nawet w trakcie przyszłego roku, postaram się to zrealizować, ale nie mogę zrobić nic więcej.”

Robert Kubica z pewnością ciężko pracuje, aby powrócić do formy pozwalającej jeździć bolidem F1, jednak brak jasnych informacji przekazywanych do mediów budzi obawy o to, że jego rehabilitacja nie przebiega tak dobrze jak powinna.

„Co mogę poradzić jeżeli on nie chce z nikim rozmawiać? Nie było problemu z planem komunikacji na ostatni miesiąc. Sądzę, że problemem jest to, że październik był kluczowym miesiącem dla niego, aby upewnić się czy będzie w stanie powrócić w lutym.”

„Niestety uważam, że on nie jest gotowy, dlatego minął miesiąc, a on ciężko pracuje, aby nadrobić czas. Niemniej październik był kluczowym miesiącem, w którym on powinien jednoznacznie stwierdzić czy będzie gotowy na pierwszy wyścig w przyszłym roku.”

W padoku pojawiły się także spekulacje na temat tego, że Polak poszukuje innych opcji na swoją przyszłości w F1.

„To jest biznes, ale my jesteśmy moralnie oddani mu, bardziej niż moralnie oddani, wiec jeżeli będzie chciał to zrobić [jeździć gdzie indziej] zrobi co będzie chciał. Nasz kontrakt wygasa z końcem roku, więc może zrobić co chce.”

„Graliśmy wystarczająco fair, byliśmy oddani więc jeżeli będzie chciał jeździć gdzie indziej, w porządku. Zrobi co chce. Nie wierzę, że aktualnie jest gdzieś lepsze wolne miejsce niż nasze.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

51 KOMENTARZY
avatar
eisenwolf777

13.11.2011 17:14

0

Bo... bo... jesteś oddany mu Oddam Ci wszystko tylko złóż mi POKŁON !!!!


avatar
blackbirdf1

13.11.2011 19:03

0

Ilona Popieram w 100%!!! andy_chow Jego kibice mają wszystko uszanować a RK może ich mieć w nosie(żeby nie powiedzieć gdzie indziej).Żeby była jasność już kiedyś pisałem że jestem fanem F1 a nie RK(choć uważam że to jest materiał na majstra)ale jego zachowanie jest niepoważne i mało eleganckie wobec kibiców.Zresztą było od samego początku zaczynając od tego gówniarskiego wybryku zwanego rajdem:-( Zdaję sobie sprawę że zaraz pewnie zostanę zlinczowany przez osoby które ja nazywam Kubicomaniakami ale szanowni państwo porównają sobie zachowanie RK do zachowania Ayrtona Senny(wystarczy obejrzeć film-doskonały).A światła fleszy są nieodłączną częścią tego sportu i albo się z tym godzisz albo prędzej czy pózniej wypadasz z gry.A charakter człowieka można poznać znając go osobiście.Ale i tak życzę mu aby wrócił do F1 od początku sezonu 2012 a sobie i innym abyśmy dowiedzieli się jak najszybciej czegoś konkretnego a nie prasowego ble,ble,ble i przykrego milczenia które nikomu nie pomaga.


avatar
masseter

13.11.2011 19:52

0

Czy Wy nie widzicie, że Robert przeżywa wielki życiowy dramat! Nie zajmujcie się drobnostkami. Prawdziwi fani wierzą i czekają na WIELKI POWRÓT. Robert, dużo zdrowia i do zobaczenia.


avatar
figo7

13.11.2011 19:55

0

No i co zaczęły pojawiać się znowu plotki o Ferrari , czyli Robert sezon 2012 testerem w a 2013 za Felipe lub wcześniej , dlatego Gutowski miał koszulkę Ferrari .


avatar
figo7

13.11.2011 20:57

0

A propos kontaktu z zespołem . Robert 21.04.2011 powiedział - cytuję ( w stałym kontakcie ze mną pozostaje także Eric Boullier którego interesuje mój stan zdrowia ) a tu dowiadujemy się że nie ma takiego kontaktu więc ktoś tu kłamie wszystko wyjaśni się po GP Brazylii bo do tego GP obowiązuje Roberta kontrakt .


avatar
karol

13.11.2011 21:47

0

29. DonMotylos ,to niech im odda kase za ten sezon,no ale co powie tata,jak jemu ciagle brak pieniedzy?


avatar
DonMotylos

13.11.2011 22:20

0

41. Karol - Robert do 31.12.2011 jest kierowcą LRGP i nie widzę powodu dla którego LRGP miałby nie płacić wynagrodzenia. Kontrakt kierowcy to nic innego jak umowa na czas określony. Jak pracowałem na takim kontrakcie i wykonałem zadanie wcześniej niż to ustaliliśmy z pracodawcą mogłem nie przychodzić do pracy i kasa się należała ale, nie mogłem szukać innej pracy oraz obowiązywała klauzula o konkurencyjności. Z Robertem jest tak: -jego umowa przewidywała starty w rajdach więc to co robił i to co się stało nie łamało umowy. Wiesz, każdy kto pracuje i idzie na zwolnienie otrzymuje wynagrodzenie i nic w tym dziwnego. Pracodawca zakłada, że takie zdarzenie może mieć miejsce i podejmuje ryzyko. Nie ma umów o pracę w których nie ma mowy o zwolnieniu. To proste chyba do zrozumienia!!!? -nie wiem czemu ale uważam, że Robert odezwie się po wypełnieniu kontraktu czyli w Nowym Roku. -F1 to biznes, biznes to zero sentymentów - Boulier o tym wie i nie może blokować Roberta jeśli ten znajdzie lepsze miejsce. -a dlaczego obecnie LRGP leci na łeb na szyję? Bo w poprzednim sezonie Robert "złomem" ustawił tak wysoko poprzeczkę, że powtórzenie tego przez przeciętniaków w dobrym aucie jest niemożliwe. Tyle.


avatar
cummulus

14.11.2011 00:18

0

A ja tak sobie myśle, że co jak co, ale Boulier doskonale wie co jest na rzeczy. Nie deklarowałby chęci czekania "w nieskończoność" na Roberta gdyby nie było możliwości jego powrotu. Po prostu potwierdziłby kierowców na przyszły sezon. I tyle w temacie. W tej konkretnie sytuacji brak klarownych informacji na ten temat rokuje najlepiej dla fanow Roberta, do ktorych sie z dumą zaliczam. Bądźmy cierpliwi. Jeszcze RK namiesza w czołówce F1.


avatar
tommek7

14.11.2011 00:24

0

Borowczyk to mnie dziś rozbawił haha :"Kubica może rozmawia z innymi zespołami" Taa chyba z Lotusem, albo HRT! Trzeba się już z tym pogodzić, Kubica to kaleka. Te ciągłe przedłużanie decyzji to tylko jakaś śmieszna gra. Jeżeli nie uda mu się wrócić w niedługim czasie do LRGP to niech zapomni o fotlu kierowcy... Co najwyżej będzie testerem, a później niewiadomo, oczywiście o ile będzie choćby testerem. Druga sprawa jest taka, że Robert ma nas kompletnie gdzieś, żadnego oświadczenia do Kibiców, nawet jednego zdania..!


avatar
mietek-r

14.11.2011 09:38

0

Coś mi się zdaje że Kubica sobie nagrabi . Zero informacji o stanie zdrowia od samego Roberta a jego menager zachowuje się rozkapryszone dziecko . Chyba sezon 2012 ma z głowy . Szkoda talentu !!


avatar
zefel

15.11.2011 10:24

0

przepraszam ze nie na temat ale gdzie jest wzmianka o tym ze Boullier ma juz dosyc czekania i milczenia ze strony Kubicy, ktory juz od dlugiego czasu sie z nim nie kontaktowal.Podaje zrodlo http://www.aut obild.de/artikel/form el-1-2011-2285 673.html


avatar
jzb

15.11.2011 16:51

0

Najwazniejsze jest to, zeby mógł wrócić nawet w trakcie sezonu (co bylo do przewidzenia na podstawie informacji o jego stanie zdrowia opublikowanych kilka miesięcy temu na łamach Autosportu). I niekoniecznie musi być to Lotus Renault.


avatar
tommek7

15.11.2011 22:32

0

A co on jest jakimś królem, że nagle w trakcie sezonu mówi "chce wrócić" i wszystkie zespoły oddają mu miejsce? Zapomnij... Będzie jeździł może jako tester w HRT...


avatar
tommek7

15.11.2011 22:35

0

Jedyna szansa to powrót do Renault, wtedy wszystkie kamery byłyby skierowane w jego i zespołu stronę. Jeśli Renault zrobi postępy oraz kierowcy będą punktowali to Robert może zapomnieć o powrocie w połowie sezonu, kto na to pozwoli? Chyba, że Renault zrobi mu taki prezent w formie pozwolenia na start w jednym wyścigu. Bądźmy realistami.


avatar
figo7

15.11.2011 22:36

0

Kubica ma propozycję jazdy od trzech zespołów. Marzenie o Ferrari bliskie spełnienia?


avatar
be_rcik

16.11.2011 00:05

0

A jeśli RK ma rzeczywiście w nosie kibiców to co? Żal wam. Robert taki jest i tyle, nie jest jak Mucha która sprzeda brzuch za kasę i chwilę popularności. Dla Roberta jak sadzę liczy się ściganie i wyrywanie. Za to go szanuję i takiego go chcę. Wolę super profesjonalistę bez medialnej ciągoty, niż lalkę i psychice lalki barbi. Czy widzicie co zrobiło się z Hamiltonem, Vettelem. To inni ludzie niż kilka lat temu. Robert jest ten sam. Jak będę chciał obejrzeć wygłupy to obejrzę polityków albo Taniec z bęcwałami. A ja chce Polaka walczącego i wygrywającego.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu