2013-09-08 GP Włoch - Wyścig 14:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | S.Vettel | Red Bull | 1:18:33.352 | 25 |
2 | F.Alonso | Ferrari | +5.4 | 18 |
3 | M.Webber | Red Bull | +6.3 | 15 |
4 | F.Massa | Ferrari | +9.3 | 12 |
5 | N.Hulkenberg | Sauber | +10.3 | 10 |
6 | N.Rosberg | Mercedes | +10.9 | 8 |
7 | D.Ricciardo | Toro Rosso | +32.3 | 6 |
8 | R.Grosjean | Lotus | +33.1 | 4 |
9 | L.Hamilton | Mercedes | +33.5 | 2 |
10 | J.Button | McLaren | +38.3 | 1 |
11 | K.Raikkonen | Lotus | +38.6 | |
12 | S.Perez | McLaren | +39.7 | |
13 | E.Gutierrez | Sauber | +40.8 | |
14 | P.Maldonado | Williams | +49.0 | |
15 | V.Bottas | Williams | +56.8 | |
16 | A.Sutil | Force India | +1 okr. | |
17 | C.Pic | Caterham | +1 okr. | |
18 | G.van der Garde | Caterham | +1 okr. | |
19 | J.Bianchi | Marussia | +1 okr. | |
20 | M.Chilton | Marussia | +1 okr. | |
21 | J.E.Vergne | Toro Rosso | +39 okr. | |
22 | P. di Resta | Force India | +53 okr. |
Vettel triumfuje na Monzy
Po przerwie wakacyjnej Sebastian Vettel nie daje sznas swoim rywalom. Po pewnym zwycięstwie w Spa, Niemiec, walczący o swój czwarty z rzędu tytuł mistrza świata F1, wygrał także GP Włoch na torze Monza.Pogoda w okolicach Monzy zgodnie z prognozami synoptyków w niedzielę była zmienna, jednak deszcz nie zakłócił wyścigu o GP Włoch. Niewielka mżawka pojawiła się na kilka godzin przed startem, jednak do wyścigu wszyscy kierowcy przestąpili bez problemu na gładkich oponach.
Start wyścigu na torze Monza zawsze charakteryzował się bardzo chaotycznym zachowaniem się kierowców na pierwszej i drugiej szykanie. Nie inaczej było także i dzisiaj. Gdy zgasło pięć czerwonych świateł dobrze ruszyli kierowcy Ferrari oraz Sebastian Vettel, który utrzymał prowadzenie. Felipe Massa awansował przed Marka Webbera, a Fernando Alonso Australijczyka wyprzedził dopiero na trzecim okrążeniu, aby kilka okrążeń później minąć Massę i znaleźć się 6 sekund za Vettelem.
Dobrze ze swojego miejsca startowego ruszył także Kimi Raikkonen. Fin popełnił jednak błąd na hamowaniu przed pierwsza szykaną i uderzył w tył auta Sergio Pereza. Podobny błąd na drugiej szykanie popełnił Paul di Resta, który nie wyhamował i uderzył w bolid Romaina Grosjeana, eliminując się z wyścigu.
Lewis Hamilton po kiepskich kwalifikacjach, w wyścigu także nie miał łatwo. Brytyjczyk jako jeden z pierwszych odwiedził sowich mechaników, gdyż w jednym z kół zamontowanych w jego bolidzie zaczęło uchodzić powietrze.
Regularne zjazdy na pierwszy i jedyny pit stop dla większości stawki odbyły się między 20 a 25 okrążeniem.
Po zjeździe do boksów Felipe Massa stracił pozycję na rzecz Marka Webbera, a Fernando Alonso opóźniając zjazd na aleję serwisową stracił do Vettela kolejne sekundy. Przewaga Niemca nad Hiszpanem po wizycie w boksach wynosiła około 10 sekund i cały czas rosła.
Pod koniec wyścigu obaj kierowcy Red Bull otrzymali przez radio ostrzeżenia dotyczące wcześniejszej zmiany biegów, jednak ich bolidy bez problemu wytrzymały pełen dystans GP Włoch.
Za czołową trójką metę przekroczył Felipe Massa. Nico Hulkenberg po pięknym wyniku w sesji kwalifikacyjnej pojechał także bardzo solidy wyścig. Niemiec stracił jednak już na starcie dwie pozycje na rzecz zawodników Ferrari i na mecie zameldował się na piątej pozycji.
Nico Rosberg metę przekroczył na szóstej pozycji, przed Danielem Ricciardo, Romainem Grosjeanem oraz Lewisem Hamiltonem. Punktowaną dziesiątkę zamykał kierowca McLarena, Jenson Button.
komentarze
1. adamusb
nuuuda
2. Kalor666
Nuda. Fakt. Vettel ucieka niestety. Myślę że Ferrari teraz mocniej skupi sie na aucie na 2014 rok.
3. Grzesiu10
To był ostatni wyścig w tym sezonie, jaki oglądałem.
4. greyhow
Mam nadzieję, że przyszłoroczne auto RBR już nie będzie tak mocne. To jest jakiś żart z tym Vettelem...
5. bartexar
Szkoda, już myślałem że będzie walka. Brawo Button i Alonso! Ale wyścig... nudny.
6. Darktom15
I gdzie te mega poprawki Lotusa ? Jest jeszcze gorzej niż było ...
7. Hazard
Bravo Nick, zawsze wierzyłem w Twój talent, podobnie jak Alguersuariego który chyba jednak niestety już nie dostanie szansy w F1 :(
8. marek007
Tyle pracy na dwa punkty Lewisa coś strasznego....
9. bbbyku
No to po mistrzostwach... Rai i Ham duze straty, Alo juz tez moze liczyc tylko na cod. Np. Zeby Vet ze 2-3 razy nie ukonczyl wyscigu, w innym wypadku mistrza juz znamy :(
10. kamehan
Usunięty
11. belzebub
Cóż, kolejna wygrana Vettela, znów z bezpieczną przewagą na mecie. A więc, wszystko wskazuje na to, że niestety Vettel zbliża się nieuchronnie do 4 tego tytułu, o czym ostatnio wieszczą tutaj jego fanatycy. Ferrari na możliwości, drugie miejsce Alonso całkowicie zasłużone, więcej dzisiaj po prostu nie udało się wyciągnąć. Massa całkiem niezły start, szkoda, że nie jeździ tak co wyścig, dlatego jednak jestem zdania, że powinien po tym sezonie odejść z Ferrari. Hulkenberg wykonał całkiem dobrą robotę, piąte miejsce to świetny wynik, biorąc pod uwagę możliwości bolidu. Myślę, że Hulk zasłużył sobie na miejsce w Ferrari, dotychczasową swoją jazdę. Mercedes, cóż nieco średni występ, brakło dziś tempa na walkę o czołowe lokaty, na pewno nie pomógł w tym słaby w przypadku Hamiltona, qwal. Lotus, dziś to porażka, po ewidentnym błędzie Kimiego, czym uszkodził sobie przednie skrzydło i też słabym tempie ciężko było uzyskać coś więcej.
12. seb_1746
W sumie nic ciekawego się nie wydarzyło, ferrari nawet nieźle, Vettel jak zwykle wygwizdany, raczej do końca sezonu już nic ciekawego się raczej nie wydarzy
13. mssie
Przydupas Grzesiu dziś szalał, jak można zatrudniać takich debili.
14. jack22
Jak widać, Adrian skonstruował takie auto, że nawet przeciętniak jak ten niemiecki szofer może wygrywać bez problemu:(
15. kempa007
13. mssie niestety...
16. pro2son
dość nudny wyścig, Alonso chyba dał z siebie wszystko, zebrał dobre punkty ale Vettel ucieka i tak pewnie będzie do końca. Wg mnie największym pechowcem całego weekendu jest Hamilton, jechał dziś jak szalony i fajnie oglądało się jego akcje. Brawa też dla Hulka, nie spodziewałem się że ukończy tak wysoko. Vettel programowo, kontrolował wyścig cały czas.
17. kanapka
@14
Co jak co, ale Vettela przeciętniakiem nazywać się nie powinno.
Alonso chyba już wie, że nie ma co się denerwować nie potrzebnie, bo już Sebastian ma zapewniony tytuł.
Ferrari się już powinno skupić na bolidzie na 2014.
FORZA FERRARI!!!!!!!!!
18. sholder
W sumie to poza kilkoma manewrami wyprzedzania(np. walka Alonso i Webbera czy przebijanie się do góry Hamiltona i Kimiego) to niewiele ciekawego się działo. Duże brawa dla Hulkenberga - powinien w przyszłym sezonie się znaleźć w jakimś dużym teamie, może Ferrari?
19. Mariusz80
Seba jest najlepszy 4 tytuł coraz bliżej jeszcze z dwa wygrane wyścigi i po zabawie
20. Phenom
No trzeb przyznać że wyścig szczególnie nie zachwycił....zwłaszcza fanów Ferrari....Vettel wygrał pewnie....praktycznie był niezagrożony....ale przed zmianą opon myślałem że coś drgnęło i Alonso coś zaczął odrabiać ale jednak za długo został na torze i bliżej miał do Alonso Webber jak Alonso do Vettela....niemniej jednak postawa Ferrari może cieszyć...2 i 4 miejsce...dawno nie było tak wysokiego wyniku...no i jak na razie przeskoczyli Mercedesa...Hulkenberga dzisiaj wszyscy skazywali na pożarcie....ale pokazał się z świetnej strony kończąc wyścig na P5...dzisiaj Rosberg był strasznie niemrawy i chyba pojechał dziś to na co go było stać....a co by było gdyby nie słaby kwalifikacje i rzekomy "kapeć" Hamiltona ? Jechał dzisiaj naprawdę spektakularnie ale mało efektywnie...Lotus o tym weekendzie może zapomnieć...widać że szybkie tory im nie odpowiadają....lepiej powinno być za 2 tygodnie
Szkoda Vergne'a gdyż dzisiaj mogli dowieźć podwójne punkty dla Toro Rosso...i w tym wypadku prawdopodobnie Mclaren byłby bez punktów w tym wyścigu....Force India się już koncentruje na nowym aucie i to widać gołym okiem po wynikach,...No cóż...pozostaje czekać na Singapur i liczyć że może w końcu tam Vettel polegnie :)
21. Skoczek130
Ciekaw jestem, czy po tak wyścigu Montezemolo znowu postawi na Felipe. Nie zdziwiłbym się. :) Oczywiście jako jego fana by mnie to cieszyło. Obiektywnie rzecz biorąc jednak kontrakt z Raikkonenem byłby zrozumiały. Hulk pokazał wielką klasę. Sauber oczywiście miał większy potencjał, ale wykorzystał go w pełni. Kimi miał spaprany wyścig już na starcie, z kolei strategia Hamiltona nie za bardzo wypaliła. Ponoć uchodziło powietrze w jednej oponie. RBR jest bardzo mocny i Seb kroczy po majstra. Ciekaw jestem, czy wreszcie po przełamaniu braku serii zwycięstw, teraz wyśrubuje swój nowy rekord. Są do tego podstawy, więc zobaczymy.
22. Grzesiu10
20. Jeśli nie poległ na szybkich torach to na wolnym wymagającym docisku tym bardziej nie polegnie.
23. remiik
widac ze go nielubia we wloszech hehe i dobrze bo co to za mistrz bbbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu brakuje takich pojedynkow jakie prowadzili szchumi i Gilles Villeneuve
24. Skoczek130
@mssie - a ludzie narzekali na "bezpłciowego" Maurycego. No to mają Grzesia, który dostaje orgazmu na wszystko, co zobaczy. Wstyd tego słuchać - piszczy, jak baba... ;]
25. mateomufc
gdyby nie mecz polska-hiszpania w kosza to bym zastął na 8 okrązeniu
26. bbbyku
25. A co tak Ci Polacy ciśnienie podnieśli, czy zachwycałeś się grą Hiszpanów? :)
27. belzebub
Kolejna wpadka komentujących, 45 okrążenie: Hamilton jechał dłuższy czas za Sutilem, a Grzesiu wyskakuje, że oto Sutil wyprzedził Hamiltona,..., gdy tymczasem Hamilton właśnie przymierzał się do wyprzedzenia Niemca - no coments.
28. viggen
@11 Obejrzyj sobie powtórkę i zobacz czy na pewno Raikkonen zawinił? A potem dopiero pisz :)
29. fanbmw
@27.
Raczej manewr wyprzedzenia na Buttonie gdzie powiedział Button wyprzedził Hamiltona.
30. .magda.
Rewelacja, oby tak dalej po czwarty i kolejne tytuły mistrza !!!
The beat !!!
31. zarrr
20. Phenom- Witam
No nie wszyscy skazywali HUL na "pożarcie". Ja cały czas trąbie, że to najlepszy niemiecki kierowca w aktualnej stawce. I pisałem wczoraj, jak dziś przed wyścigiem, że TOP5 będzie.
Co do Lotusa-beznadzieja. Kimi musi stamtąd uciec. Oby przeszedł do Ferrari.
Vettel standardowo, bez fajerwerek. Bolid zrobił swoje. Szczerze mówiąc zaczyna się to robić bardzo nudne. Bolid, który jedzie od startu do mety pierwszy.... Zaczynam już wierzyć w czwarty tytuł dla RBR i jego kierowcy. Beznadzieja.
Pozdrawiam
32. Grzesiu10
30. Jeśli jarają Cie nudne wyścigi to pozdro.
33. Steeler
Nawet aktywność po wyścigu na stronce spadła diametralnie. Zresztą, ja też wyścigu nie oglądałem. Bo i po co? Teatr jednego aktora... Prawdziwe emocje ruszają 13 września \o/
34. Xevatiz
Mam pytanie do znawców : dlaczego w bolidzie Vettela migało to czerwone światło? To chyba się włącza jak jest deszcz...
35. adamusb
25 i 26 :D
36. kamehan
A gdyby tak Montoya powrócił z konkurencyjnym bolidem to na pewno by przytemperował wszystkich.
37. kamehan
34. Chciał zwrócić uwagę realizatora co by go trochę pokazał. W końcu jechał po zwycięstwo ; d
38. kamnieft
34. Xevatiz
Chciał im pokazać po prostu, że na limiterze jedzie cały czas :D
39. Grzesiek 12.
Wyścig nudy .... tytuł też już rozdany , bo demolka RBR na resztą jest wręcz przygniatająca po przerwie wakacyjnej :/
Ech chyba się przerzucę na ujeżdżanie byków i pooglądam Pro Bull Riders na extreme sports .....
40. bbbyku
34. Tez to zauwazylem i nawet sie ucieszylem na sekunde, ze zaczyna padac... jednak to nie o to chodzilo. :((( Swoją droga ciekawe czemu ??
41. FAster92
Wyścig niby nudny ale ze świetnymi manewrami wyprzedzania Alonso vs. Webber po prostu poezja ! Hamilton i Raikkonen też nie próżnowali tylko dzięki nim wyścig nie stał się nudną procesją prowadzoną przez Vettela. Dziwna zagrywka w wykonaniu Ferrari z tym zjazdem do pitu.
Brawa dla Hulkenberga pomimo słabego startu świetny wynik !
P.S Reakcja kibiców na zwycięstwo Vettela chyba jak najbardziej zrozumiała, że Niemiec wcale nie jest lubiany! Ja również dołączam się do Tifosi (buuuuuu ! ) Liczę, że w Singapurze wyścig będzie bardziej emocjonujący niż przewidujący. FORZA FERRARI !
42. Skoczek130
@zarrr - zarzucasz komuś brak obiektywizmu, a lepszy nie jesteś. "Bolid zrobił swoje" - piszesz to cały czas. To tak, jakby bolid jechał sam. Rozumiem frustrację, ale brzmi to zabawnie. ;)
43. fan massy
Fantastyczny wyścig Vettela !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
44. Kamil-F1
Obaj kierowcy RB spisali się bardzo dobrze.Vettel jak zwykle świetnie, Webber też nie źle.
Massa wystartował bardzo dobrze; spokojnie mógł być drugi na mecie ale...tym co zrobił z Alonso po raz kolejny pokazał, że jego kariera w F1 już dawno się skończyła, teraz jest tylko popychadłem; a był kierowcą bardzo dobrym.Oby tylko Raikkonen nie przeszedł do Ferrari bo skończy tak jak Massa, chociaż z drugiej strony może pokazałby Hiszpanowi kto tu rządzi.
45. GrzeSzNY
Szkoda HAMiltona, bo mial szanse dokopac VETtelowi. Zreszta wywiad na SKY pokazal ze jesr bardzo zdolowany. Coz jadac wyscig bez radia, zblokowany Qual i opona z dziorka i tak dobrze dal rade. Dobrze ze pokazali VETtela na dwa kulka przed koncem, bo gdyby nie to i live timing nie wiedzial bym ze jedzie :) nuda z teatrzykiem o domniemanch pro
46. GrzeSzNY
Zachowanie kibicow pod podium :)))) fenomanalne ... i zauwazam ze wcale nie przepadam za Ferrari :)
47. hakki
Vettel zrobił swoje. Wygrał bez większego wysiłku, ponieważ jego bolid zbyt odstaje od konkurencji. On sam jechał bezbłędnie, ale jeśli się nie ma rywala na karku, to można jechać bez większego obciążenia. Alonso zrobił, co się dało, na więcej Ferrari nie było dziś stać. Hamilton ładny pościg i niezła końcówka. On i Kimi mieli o jeden pit stop więcej, a mimo tego Kimi na 11, tak, jak startował, a Lewis jeszcze wyżej, bo miał dużo świeższe opony od Fina. Perez pięknie zahamował na starcie i znów zepsuł Raikkönenowi wyścig. No i bardzo przyzwoicie Hülkenberg mimo słabego bolidu. Ogólnie nic ciekawego.
48. BlackSun
Jak na Monze, to wyścig wyjątkowo nudny. Wozaka bolid dociągnął do mety na pierwszym miejscu. Zgadzam się z opinią o jego przeciętnych umiejętnościach - jakiś czas temu być może był dobrym kierowcą, ale w tej chwili nie poradziłby sobie startując z pozycji w środku stawki... tak myślę.
Iceman musi uciekać, bo lotus, to totalna porażka. Choć szczerze wątpię w jego wejście do Ferrari - trudno utrzymać dyscyplinę i dobrą atmosferę w teamie gdzie obaj kierowcy są numerem 1.
Massa pokazał klasę, ale chyba nieco za późno. Poza tym miał dziś klasyczne dla siebie przestoje - jakby przysypiał za kierownicą. Nie wiem dlaczego zdarza mu się tracić tempo wyścigowe. Alonso pojechał chyba na maksa swoich możliwości.
Faktycznie szkoda Hamiltona, ale to, co dzieje się z Mercedesem w tym sezonie może mieć przełożenie na to, jak będzie w przyszłym. Myślę, że Hamilton z ekipą już pracuje nad nowym autem
49. hamiltonmistrz
Gdyby wczoraj Sutil nie zajechał drogi Lewisowi to zdobył by on Pole position i dzisiaj by wygrał , widać to było po jego jeżdzie dzisiaj!!! Szkoda mi go;( ...Pokaże w Singapurze wierze w to!!! Może i nie dogoni Vettela ale Alonso wyprzedzi napewno na koniec sezonu
50. bbbyku
45. Ham dokopac Vet ??? Nie żartuj sobie. Kręcił takie czasy, bo jechał na 2 pitstopy i mial opony z bardziej miękkiej mieszanki. Gdyby wystartował chocby z z P2, szczerze watpie zeby utrzymal to miejsce. Skonczyl by 3, albo 4. Wybacz, ale z calym szacunkiem dla Hamiltona, to Merc na szybkich torach odstaje od RB i Ferrari tez.
51. hamiltonmistrz
Zobaczymy w Singapurze...
52. Grzesiu10
Akurat Singapur może pasować Mercom podobnie jak Monako, więc tam istnieje szansa na dobry wynik Hamiltona.
53. GrzeSzNY
@50 LOL z bardziej miekkiej mieszanki niz Vettel? to ciekawe :) zobacz kolego strate ROS do VET, 10.9 s ... HAM jest szybszy od ROS (przewaznie) wiec nic widze nic zlego w dokopaniu VET
54. zarrr
42. Skoczek130
Rozumiesz "frustrację"?! Co ty nie powiesz. Brak obiektywizmu z mojej strony? Powiedz kiedy napisałem coś nieobiektywnie? I co w tym zabawnego? Dawno już się do mnie nie odzywałeś. Co cię skłoniło tym razem?
55. bbbyku
49. 51 .... W Singapurze tez mam nadzieje, ze zostanie przerwana passa Seby i najblizej tego bedzie wlasnie Hamilton, no chyba że Rosberg się jeszcze obudzi.
56. Mikel95
Najlepsze na poczatku wyscigu...Borowczyk: ,,twardsza mieszanka jest o 5s. wolniejsza''
57. Grzesiu10
Oj tam Borowczyk. Grzesiu, ten dopiero przeginał. Myślałem, że on zemdleje z tego podniecenia.
58. bbbyku
53
Vettel startowal na miekkiej, Hamilton na twardej.. zmieniajac na świeższą miękką, następnie Vet, zjechal po Twardą, a Hamilton na drugą miękką. Więc chyba zrozumiałe, że oprócz początku wyścigu, opony miał w lepszym stanie, dlatego kręcił takie czasy. Rosberg mial 10sek., ale Vettel w koncówce zwolnil tempo.
59. Grzesiu10
Nie zapominajmy, że Vettela jak zwykle inżynier hamował mówiąc o problemach z najwyższymi biegami. Przypuszczam, że nawet w RBR są ludzie, którzy go nie lubią bo lubi ryzykować co nieraz pokazał.
60. belzebub
28. viggen No obejrzałem i Tobie też to proponuję, to nie Perez przywalił w Kimiego, tylko Kimi w Pereza. Wg normalna walka na torze, przy dohamowaniu do pierwszego zakrętu. Di Resta też przywalił, tylko mocniej, czym zakończył sobie wyścig. Poza tym, skoro sędziowie nie zauważyli błędu Pereza, więc raczej to nie jego błąd.
http://youtu.be/gjmdLK-Ifz4
61. bbbyku
28. 60 - To tak jak w życiu... jak ktoś Ci wjeżdża w 4 litery, to nigdy nie jest twoja wina. Kimi przesadził i tyle, jak Groszek w Spa rok temu, tylko z dużo mniejszą dozą optymizmu :P
62. viggen
@61 Obejrzyj sobie ujęcie z kilku kamer. Perez zepchnął Fina na pobocze, gdzie Kimi złapał przednim kołem oponę. Gdy Kimi wrócił na tor czterema kołami Perez mocno zahamował przed nim a Fin dopiero co złapał odpowiednią przyczepność.
Tak, zgadza się. Winnny jest ten co wali w tył. Ale początek tego incydentu lezał po stronie Pereza.
63. Skoczek130
@zarrr - pisze o całokształcie. ;) Zabawne dla mnie jest to, jak wzbraniasz się przed napisaniem "dobry wyścig Vettela", "dobrze pojechał", a zamiast tego "bez fajerwerek", "bolid dojechał do mety". To mnie bawi. A piszesz o sobie, jak o obiektywnym userze. Nie odpisywałem, bo nie miałem potrzeby. Przeglądałem jednak twoje komenty od jakiegoś czasu i tak to właśnie wygląda. I to jest frustracja. ;)
64. Skoczek130
@GrzeSzNY - prędzej wyglądałoby to, jak w Belgii. Hamilton miał zupełnie inną strategię. Pod koniec czołówka, a w szczególności Vettel wyraźnie dopuścili. Bez sensu jest podejmować się gdybania. ;)
65. Jens
Teraz zacznie się dopiero dominacja vettel będą się ścigać na torach stworzonych dla red bulla: singapur korea japonia itd czyli tory wymagające genialnej aerodynamiki a taką posiada red bull
66. Grzesiu10
Ciekawe, co tym razem FIA wymyśli, aby zakończyć dominację Red bulla. Gdy Ferrari wygrywało hurtowo wprowadzili zakaz zmiany opon w czasie wyścigu(niby przyczyny były inne) gdyż dominacja jednego kierowcy drastycznie zmniejsza zainteresowanie sportem a co za tym idzie i zyski.
67. bbbyku
65. Co prawda, to prawda, ale myślę, że Singapur będzie dla Merca... podobnie jak Monaco
68. bbbyku
Grzesiu10. No nowy sezon będzie miał tyle zmian, że nie wiadomo jak się poukłada. A FIA jedyne co może zrobić, to zakazać pracy Adrianowi N :D
69. Michael Schumi
Spoko wyścig, nawet się nie nudziłem. Wyścig przeszedł zgodnie z tym, co założyłem. Wytypowałem podium bezbłędnie: wiadomo, że Sebastian wygra po raz trzeci na tym torze, ponieważ po starcie z P1 nie mógł dać się zatrzymać komukolwiek. Alonso tradycyjnie zaliczył podium, które ucieszyło wszystkich fanów Ferrari. To pewne, że nie dał rady Vettelowi, ale o to może się spierać z zespołem, który już długie lata temu nie może zdobyć swoich dobrych tytułów. Ostatnie zwycięstwo odniósł tam Alonso w 2010 r, a ostatni dublet był w 2004, najwspanialszym w dziejach Scuderii: Barichello przed Michaelem. Webber dobrze pożegnał się z europejską częścią torów, zdobywając tu pierwsze i ostatnie podium. Hulkenberg znowu pokazał swoje umiejętności w tym dość miernym bolidzie. Zasługuje na lepszy team, lecz nie chciałbym go zobaczyć w Ferrari, żeby był tylko po to by pomagać Alonso, chyba że Hiszpan sam odejdzie wcześniej, bo ile on może czekać na bardziej konkurencyjne auto. Massa zaliczył niezłą statystykę: drugi raz z rzędu na Monzy przebił się na starcie na drugie miejsce, oddał miejsce na rzecz Alonso, a na mecie zdobył 12 punktów za czwarte miejsce. Identyczna powtórka z zeszłego roku.
Szkoda mi tylko Hamiltona i Raikonnena. Kimi znowu musi być piekielnie zły na Pereza, bo podobno (z tego co tu czytam) kontakt między nimi został spowodowany z winy Checo. Przynajmniej Grosjean coś tam dorzucił od siebie. Na końcu spodobała mi się ta eksplozja radości i uwielbienia tego legendarnego włoskiego zespołu w wykonaniu fanatycznych tifosi. Nie spodobała mi się tylko reakcja na wygraną Vettela, wyrażona gwizdami pod adresem Niemca. Jego wina, że jest za dobry dla innych? Czy może dlatego, że nie jest w Ferrari? Sam Alonso też trochę mógł zdziałać więcej, gdyby nie dał się ograć Felipe w sobotę i gdyby nie popełnił tego błędu podczas okrążenia kwalifikacyjnego. Niemniej było okey. Mój dzisiejszy bohater? Nico Hulkenberg, z pewnością. Takim złomem zdobyć P3 w sobotę i równie dobre piąte miejsce dziś w wyścigu. Polubiłem gościa od 2010 r. i dalej mi imponuje. Tak trzymać, zwłaszcza w 2014 r. w - mam nadzieję - lepszym teamie.
70. zarrr
63. Skoczek130
Wybacz, że nie skacze z radości, gdy znów wygrał Vettel. Frustracja jest w przypadku ALO, Ja jestem bardzo niezadowolony, a to różnica. A niby dla czego mam się cieszyć z zwycięstwa kogoś, za kim nie przepadam. "bolid dojechał do mety"- tak, od startu do mety, kierowca tylko musi przejechać wyznaczony dystans. W bolidzie RBR to żadna sztuka. Nie zaliczam się do grona wielbiącego Vettela, lecz mimo to uważam go za bardzo dobrego kierowce. Powiem więcej, imponuje mi jak potrafi wykorzystać potencjał bolidu. Ale na pewno, nie uważam go za Boga.I kierowcy tacy jak: Kimi, ALO i HAM są dla mnie bardziej wartościowi. Mistrzostwo należy kolejny już sezon do RBR. Jak byś uważnie czytał moje poprzednie posty, które pisałem "od jakiegoś czasu" to byś to wszystko wiedział.
Śmieszy cię "moje wzbranianie się przed pochwaleniem Vettela". Cóż to nie mój problem, i nie widzę w tym nic śmiesznego. Maszyna odgrywa 80% sukcesu. 5,4s przewagi nad drugim, który ma słabszy bolid, to dla mnie żadne specjalne osiągniecie. Jakby było 54s przewagi nad drugim kierowcą, to bym napisał: " Vettel potrafił wykorzystać potencjał bolidu oraz własny talent i zdeklasował rywali". To raczej nie nastąpi. I uważam się za obiektywnego kibica,. Jestem zaangażowany w świat F1 od 2005r co już kilka razy pisałem, oceniam kierowców po tym co sami prezentują, a nie bolidy, którymi jeżdżą. Dla mnie liczy się pokazanie własnych możliwości, niezależnie od bolidu. Zarówno Kimi jak i ALO to pokazał. HAM zawsze jeździł dla McLarena, więc trudno mi tu oceniać, ale w tym sezonie uwodnił swoją wartość. HUL od początku swojej kariery mi imponuje(mistrz F3 oraz GP2, czego Vettel nie zdobył i raczej już nigdy nie zdobędzie). Nigdy nie napisałem, że czarne to białe. Nasze wcześniejsze rozmowy już udowodniły, że nie jestem stronniczy. A brak mojej sympatii dla Vettela jest jak najbardziej uzasadniona.
Więc na przyszłość, nie dziw się mojej reakcji. Bo nie ma w tym nic specjalnie śmiesznego oraz nadzwyczajnego.
71. elosidzej
Alonso pięknie...szkoda ze nie 1 ehh.mam nadzieje ze Alonso odbierze tytuł mistrza w tym roku:D
72. devious
No niestety, jak co roku czekam na Monzę bo to z reguły świetny wyścig - to tym razem mieliśmy dość nudne zawody.
Vettel i RBR fantastyczny weekend, zdominowali Monzę. Wielkie brawa dla vettela - Seb poza dość przeciętnym startem gdzie ledwo obronił się przed Massą - oraz błędem na pierwszym dohamowaniu - pojechał jak zwykle bezbłędnie. Kontrolował tempo choć pod koniec chyba trochę nerwów było z tą skrzynią biegów...
Webber trzymał się zaskakująco blisko VET i ALO - to nie jest jego tor, zawsze szło mu tutaj fatalnie więc fajnie, że na koniec kariery pierwszy raz stanął na podium.
Alonso pojechał "swoje" - weekend bez szału, szanse na wygraną zawalił wczoraj - gdyby "pociąg" wypalił byłoby P2 i spore szanse na pokonanie VET na starcie a tak wąchał spaliny VET cały dystans. Massa był blisko co oznacza, że tym razem ALO nie zaliczył doskonałego weekendu. Dodatkowo taktyka była zła i zamiast naciskać VET do końca (a nuż skrzynia w RBR by nie wytrzymała, kto wie?) to szybko znalazł się 10s za bolidem z nr1.
Massa bardzo dobry weekend - jak na niego oczywiście ;) Świetny start a potem trzymał się tuż za ALO i WEB czyli może zaliczyć niedzielę do udanych.
Hulk - rewelacja. Bohater weekendu zdecydowanie! Cały wyścig jechał tempem czołówki a przecież Sauber jest raczej kiepski. Niesamowity występ, jestem pod wielkim wrażeniem. Od dawna powtarzam, że to jest wielki talent i powinien jeździć w lepszym zespole.
Merce kiepsko, Rosberg zniknął kompletnie w 2 połowie sezonu, Hamilton jak zwykle po kilku udanych wyścigach tym razem bardzo kiepski weekend - niestety ale Lewis tak już miewa... Pewnie teraz wygra dla odmiany jakiś wyścig :P
Ricciardo - dobry wyścig. Utrzymał pozycję ze startu i to się ceni. Patrząc jednak na postawę Hulkenberga i ile stracił do niego RIC - to jednak nie można mówić o jakimś fantastycznym starcie.
Lotusy porażka, choć obaj kierowcy mieli momentami bardzo dobre tempo. Kimi ładnie cisnął ale błąd/pech na pierwszym dohamowaniu (swoista zemsta Pereza za Monako ;p) zniweczył wszystko. No i koniec marzeń o tytule, a nawet w Top3 może sezonu nie skończyć jak tak dalej pójdzie.... Wiej Kimi z tego Lotusa, powtarzam to od dawna. Ponoć kontrakt z Ferrari już jest na co czekam od dobrych 2 miesięcy więc super.
Reszta - bez szału. Force India zupełnie zniknęły przy tych nowych/starych Pirelli - szkoda. Williamsy przynajmniej nie dały się zdublować - taki plus :)
McLaren? To miał być ich tor a zdobyli 1pkt. Tempo nie było złe ale to kolejna kompromitacja tej ekipy - cały weekend przegrywali z Toro Rosso i zostali wręcz zmiażdżeni przez Hulkenberga. Perez fighter przegrał z Raikkonenem, który zmieniał skrzydło na 1 kólku!
Ogólnie już tylko cud/kataklizm może uratować mistrzostwa. Ham i Rai tak jak pisałem wczoraj - pożegnali się już z szansami na tytuł. ALO ma już tylko iluzoryczne szanse. Vettel musiałby mieć teraz 2xDNF a Alonso musiałby zacząć wygrywać. Szczerze? To mało realne.
Niestety szykuje nam się póki co dość nudna końcówka sezonu. RBR odjechało stawce i nie ma problemów z awaryjnością. Do tego w tym sezonie mamy same suche wyścigi więc nie ma elementu losowości - więc wygrywa najszybszy bolid z bardzo dobrym kierowcą.
Zresztą jakoś Vettel nie ma w tym sezonie rywali - Alonso w tym sezonie jeździ bez błysku trochę, jakby był przygaszony, Kimi i Ham mają ciągle wzloty i upadki. Tylko VET i RBR trzymają równą formę i dlatego idą na 4 mistrza. Szkoda - liczyłem na elektryzujący sezon w stylu 2010 i 2012 a mamy znowu powtórkę z 2011 :(
73. Grzesiu10
Przy obecnej stracie Alonso musiałby odrabiać 7,6 pkt na wyścig zakładając 0 dnf Vettela więc Alo musiałby wygrać wszystkie wyścigi i do tego Vettel musiałby min 2-3 razy być 3. Przy takiej formie RBR to jest nierealne. Niestety w obecnej sytuacji Ferrari zapewne odpuści rozwój i faktycznie będzie nudna końcówka.
74. viggen
@72
Devious - tylko dwa zdania do Twojego wywodu :)
"Wiej Kimi z tego Lotusa, powtarzam to od dawna. Ponoć kontrakt z Ferrari już jest na co czekam od dobrych 2 miesięcy więc super.
"
Jesteś dobry! Ty czekasz już dwa miesiące :)? Już sobie przypisujesz, że miałeś rację. OMG Po prostu brak komentarza.
" Kimi i Ham mają ciągle wzloty i upadki."
Oni mają równą formę. To Lotus i Mercedes mają wzloty i upadki.
75. Skoczek130
@zarrr - szanuje twoje zdanie. Chciałem jednak to podkreślić. Może kiedyś przekonasz się do Vettela. Ja także nie uznaje go za Boga. Przede wszystkim to bolid jest najważniejszy. Ale Seb świetnie współpracuje z zespołem i wykorzystuje sprzęt. Nie dostał nic za darmo. I dlatego mam do niego szacunek, choć przed zdobyciem przez niego pierwszego tytułu miałem podobne zdanie. :)
@devious - w sezonie 2011 od początku nie mieliśmy złudzeń, do kogo tytuł będzie należał. Ale w tym nie było to takie pewne od razu. Duży wpływ na to miały nowe opony, które trochę pokrzyżowały plany RBR w seryjnym wygrywaniu. Ale teraz się ogarnęli, choć na pewno nie będzie łatwo. Nigdy nie jest. :)
76. .magda.
@ 32 Grzesiu10. To że w czołówce niewiele się działo nie oznacza że wyścig był nudny. Jeżeli oglądasz te wyścigi żaby podnieść sobie poziom adrenaliny, a nie są dla Ciebie wystarczająco ekscytujące to może zmień dziedzinę sportu. Dla mnie każdy wyścig jest ciekawy bez względu na ilości "ciekawych" wydarzeń. I również pozdrawiam ;)
77. Grzesiu10
To chyba normalne, że większość ludzi liczy na ciekawą walkę o zwycięstwo. Co mnie obchodzi walka o 5 czy 10 miejsce, jeśli zwycięzca jest znany na początku to jest lipa.
78. Root
Bardzo lubię Autodromo Nazionale di Monza, to jeden z nielicznych prawdziwych torów wyścigowych, gdzie F1 może pokazać prędkość. I tym razem nie zawiodłem się, wyścig ciekawy, do końca nie było wiadomo jaka będzie kolejność na podium, gdyż Webberowi niewiele brakowało, aby wyprzedzić Alonso. Znów słowa uznania dla RBR , a przede wszystkim dla Vettela. Zasłużone zwycięstwo pomimo bolidu, który pod koniec sprawiał trochę problemów.
Zachowanie kibiców typowo "włoskie", wielokrotnie obserwowane w poprzednich latach na tym torze, gdy Ferrari przegrywało: wygwizdać każdego, kto nie jest nasz, czyli z Ferrari.
79. zarrr
75. Skoczek130
To, że Vettel perfekcyjnie współpracuje z zespołem i umie wykorzystać potencjał bolidu, to dla mnie żadna nowość. Za to można go w jakimś stopniu "szanować". Co do "jego pierwszego tytułu"- to cały czas uważam, że na niego nie zasłużył. Tytuł należał się w 2010r w pierwszej kolejności WEB a w drugiej ALO. W 2010r zachowywał się jak gówniarz który posiadł już wszystkie rozumy. Od tej pory nie nalezę do jego sympatyków. Natomiast ma to coś, co jest w jakimś stopniu "wielkie"- czyli charakter prawdziwego mistrza. Ale dzięki bolidowi zawdzięcza większość sukcesów, dla tego bardziej od niego cenie Kimiego, ALO czy HAM,(i HUL). Mój obiektywizm polega na tym, że niezalezienie od tego jak lubię danego kierowce potrafię go docenić. Najbardziej nie lubię ALO, za to, że jest narcystycznym, chamskim arogantem, który mnie w ogóle nie interesuje, lecz na torze to ogromny talent(większy od Vettela) i potrafię to uszanować. Kimi jest moim idolem, i jego uważam za kierowce TOP3 w aktualnej stawce. Oczywiście również szanuje zdanie i poglądy "normalnych" fanów Vettela, lecz fanatyków "nie trawię".
Może, masz racje. Kiedyś , "może" przekonam się do Vettela. lecz na pewno to nie nastąpi w barwach RBR.
80. januszj26
Start pokazał jak szybkie są bolidy ferrari . Dobrze że kierowców mają przeciętnych bo by zdominowali F1 .Vettel mimo że ma wolniejszy bolid to nadrabia mistrzowską jazdą.
Jeżeli ktoś tego nie dostrzega to jest chyba znawcą sedesów i papieru toaletowego .
81. xeoteam
@80 takim znawcą jakim jesteś Ty? Bo swoim wpisem właśnie dałeś temu dowód.
82. zarrr
81. xeoteam- witam
Daj sobie spokój. @januszj26, to weekendowy user, któremu się nudzi i szuka "zadymy'.
Swoją drogą, szkoda, że ALO nie wygrał. No i Kimi znów po za punktami. Czekam na GP Indii , na którym Lotus coś pokaże. Natomiast GP:Singapuru, Korei i Japonii będzie dla RBR i Mercedesa. Tak czy inaczej szkoda mi sezonu 2013, który po raz kolejny wygrał RBR (w czym Vettel po raz kolejny)
Pozdrawiam
83. robertunio
Weekendy takie jak ten dodaja otuchy i nadziei. Po wyscigu ogladalem rowniez forum (BBC). Hamilton stracil juz wiare w WDC. Eddie Jordan powiedzial Christianowi Hornerowi ze ten wyscig zlamal serca rywalom (w przypadku Hamiltona chyba faktycznie tak bylo bo widac bylo gleboka frustracje emanujaca od jego osoby w trakcie wywiadu) i ze jest pewien ze RBR i Sebastian zdobeda tytuly Mistrzowskie rowniez w tym roku. Oby mial racje, ale jest jeszcze duzo punktow do zdobycia wiec na pewno nie spoczna na laurach i beda nadal rozwijac tegoroczny bolid. Sebastian pojechal super wyscig, poza oczywiscie pierwszym hamowaniem kiedy to zflatspotowal sobie oponke (nawet najlepszym zdarzaja sie bledy) a potem przez prawie pol wyscigu mial straszliwe wibracje ktore nie tylko wplywaly na precyzje prowadzenia ale rowniez oczywiscie na niezawodnosc - wiec z dusza na ramieniu ogladalem wyscig a jeszcze jak pozniej mu inzynier powiedzial ze ma shortshiftowac z 5 na 6 to juz mialem przed oczami czarna wizje DNF z powodu gearbox failure, a flaga w szachownice przyniosla prawdziwa ulge. Szkoda ze Mark mial podobny problem z gearboxem ale on od razu nie posluchal inzyniera kiedy naciskal na Alonso i dopiero chyba za trzecim razem jak mu powiedzial ze musi shortshiftowac z 2 na 3 jak chce ukonczyc wyscig to poskutkowalo - ale widac ze byl prawdziwym fighterem w tym wyscigu a przynajmniej pod koniec bo probowal wyprzedzic Alonso ale niestety ta usterka skrzyni biegow nie pozwolila na rowna walke i Alonso dojechal drugi. Naleza sie gratulacje dla Ricciardo - pojechal solidny wyscig wykorzystujac maksymalnie potencjal sprzetu i wielkie gratulacje dla Hulkenberga bo ukonczyc wyscig za Ferrari i Red Bullami przy pomocy Saubera to jest godne podziwu.
84. Ździchu Pantera
80. januszj26
Racja, Ferrari miało ładny start. Skoro uważasz, że kierowców mają przeciętnych, to w szczególności wg Ciebie ALO jest przeciętny co jest nieprawdą. Nie chcesz aby Ferrari zdominowało F1 co obecnie robi RBR i ci to chyba nie przeszkadza więc po prostu nie lubisz Ferrari i ujmujesz jego kierowcom co potwierdza Twój brak obiektywności. Dalej widać, że lubisz VET, wręcz jesteś jego fanatykiem skoro piszesz nieprawdę dodając Twojemu idolowi. Bo nie od dziś wiadomo, iż RB9 jest najszybszy w stawce, a więc logiczne, że nie może być wolniejszy od któregokolwiek innego. Dalej oceniasz jazdę VET na mistrzowską, a tak nie jest. Po prostu regularnie robi swoje i w pełni wykorzystuje bezkonkurencyjny bolid. Osobiście akceptuję upodobania każdego dopóty ta osoba jest obiektywna w swych wypowiedziach, bo inaczej to nie ma to żadnego sensu.
Hmmm umiem korzystać z toalety i mi to całkowicie wystarcza, czyli jestem jej znawcą, a skoro Ty "to" dostrzegasz to znaczy, że nie jesteś znawcą czyli... heh :D
85. belzebub
62. viggen Przeczytaj sobie komentarz Kimiego, przynajmniej tutaj nic nie pisze o tym, że to przez Pereza wjechał mu w tym. Więc skoro on sam nie obwinia, to nie widzę w ogóle sensu w Twojej wypowiedzi i tyle w tym temacie. Perez po prostu wykorzystał furtkę, przed Kimim było wystarczająco miejsca, wjechał czysto, nie zawadził żadnym fragmentem swojego bolidu, tak jak to było w Monaco.
86. belzebub
powinno być: " że to przez Pereza wjechał mu w tył."
87. viggen
@85 Na Sky Sports analizowali tą sytuację i powiedzieli to co ja napisałem. Kimi nie jest bez winy ale też cała wina nie leży po jego stronie.
88. belzebub
87. Zawsze po starcie jest zamieszanie przed pierwszym zakrętem, tutaj każdy, kto ma potencjał w bolidzie, stara się znaleźć lukę. Kimi powinien więc, przewidzieć, ze skoro przed nim jest wystarczająco miejsca na bolid, to ktoś szybszy od niego będzie się chciał w tą lukę wcisnąć - na tym w końcu polega walka.
89. Lannisterski
Vettel Alonso
113 GP 208
32 WINS 32
4 TITLES 2
W E L T M E I S T E R
90. mayday123
Dobra ja mam to gdzies Vettel ma tego czwartego majstra nie sie cieszy nie maja szans z nim chociaz go nie lubie i modlil bym sie zeby teraz nie dojechal z 2 razy i naprawde kazdy niech wygra tylko nie on ale to raczej nierealne. Dobra panowie obstawiamy teraz kto drugi na koniec
91. snakesparer
Sauberowi chyba leży ostatnio ten tor co? W zeszlym roku nadspodziewanie dobrze Perez, terasz Hulk.
Vettel to pewniak nie ma co. Maszyna- bez emocji bez błedów. Wszyscy sie podniecaja jak nie wygra ale ktory on byl najgorzej w tym sezonie? Czwarty? I jak ma nie byc maistra... reszta sie tylko tasuje za jego plecami.
92. Banan917
Nudny wyścig... patrząc na wynik końcowy - nudny sezon. Może i gdzieś tam wmieszał sie Lewis czy Kimi ale i tak tracą do niemca 80 pkt. ALO może już chyba zapomnieć o mistrzostwie. Chyba że VET zaliczy podwójne DNF bo dojechanie Sebastiana poza punktowaną 10 jest raczej nieprawdopodobne. Mam nadzieję, że przyszły sezon i zmiany wyrównają stawkę.
Co do dzisiejszego wyścigu szkoda di Resty, szacun dla Hulka i Lewisa za walke. Massa niesamowita jazda przez cały dystans, niestety zabrakło w końcówce.
BTW. Mimo, że bardzo lubie Kimiego myslę, że Ferrari to zły pomysł może być. To chyba nie jest kierowca który podporządkuje sie pod Nando. Chyba że Ferrari ustawi go jako 1-szego kierowce.
93. Reaglag2
Mi tam nie przeszkadza podniecanie się Grzesia :D. Mam wrażenie czy jest jakaś duza niechęć między sierżantem Borówą a Jędrzejem?
94. pjc
Vettel odjeżdża od reszty stawki.
Szansa na włączenie się do walki z nim jeszcze istnieje.
Tylko kto jest w stanie tego dokonać?
To był także wyścig Hulkenberga - niesamowita jazda.
95. blackjoe
Usunięty
96. 6q47
Zbyt dużo trzeba ignorować lub usuwać.
@dziarmol nie pisze, @Marti utkneła gdzieś w dorosłym życiu, @Jacu się nie odzywa, podobnie @dafx i @pz0.... jeszcze kilka miesięcy i też stracę węch i wzrok!
Dajcie znać, że żyjecie... bo chyba nie czekacie z emocjami na sezon 2014?
97. Grzesiek 12.
6q47
Kurcze już parę lat tutaj pisze , ale usera @ dafx nie przypominam sobie ...... ?
98. beltzaboob
@ 6q47 - brakuje, brakuje. Jacu się wybitnie znał i nie miał tego nadęcia, co teraźniejsi eksperci(ekspert) co to co prawda wiedzę o F1 ma, ale też i brakiem szacunku do pozostałych się cechuje.
A dziamol, marti to powinni być honorowi juserzy....echhh. Czasy. Dobrze, że elin(gorąco pozdrawiam.) grzesiek i jeszcze kilku zostało. Przynajmniej jest co poczytać czasami.
Pozdro!
99. beltzaboob
A i o pjc zapomniałeddm jako honorowym. Pzdr pjc!.
A pisać to już mi sie nie chce. Wolę tego bufona deviusa (pzdr) poczytać. Bez obrazy, to tak pieszczotliwie....miśku.
100. Patryk1231low
Nudny wyścig, a co do VETTELA TAK JAK BYŁO Z SCHUMACHEREM NA POCZĄTKU 21WIEKU DOMINOWAŁ RAZEM Z NAJLEPSZYM WTEDY FERRARI AŻ DO 2005 KIEDY RENAULT RAZEM Z ALONSO WKĄCU SKĄCZYŁO TĄ PASSE DOMINACJI , A PRZECIEŻ DOMINACJA SCHUMACHERA TRWAŁA PRZEZ 4-5 LAT I STAWKA ICH DOGONIŁA , ALE PAMIENTAJMY ŻE ZA ROK JEST DUŻO ZMIAN I TA DOMINACJA VETTELA I RED BULLA KTÓRA TRWA WŁAŚNIE 4 LATA MOŻE ŚIE SKONCZYĆ FORZA FERRARI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
101. elin
Widzę, że kilka znajomych, bardzo dawno nie widzianych nicków zostało wymienionych ... I jeszcze kilku juserów bym do tej listy dopisała, bo faktycznie - BRAKUJE ich tutaj ... oj, BRAKUJE ...
Serdeczne Pozdrowienia dla " Staruszków " ;-)
102. 6q47
97. Grzesiek 12.
Kurcze, przekłamałem nieco nick - @dafxf - przepraszam.
Znasz Go.
Vettel wygrywa i zostaje mistrzem świata!
Autor: kempa007 | Data: 2010-11-14
103. 6q47
101. elin
site:f1.dziel-pasje.pl elin f1.dziel-pasje.pl
na twoim przykładzie:))
104. elin
103. 6q47 - a na moim przykładzie, to dlatego, że nick krótki ..., czy z jakiegoś innego powodu ... ? ;-).
Bo kto jak kto, ale np. Grzesiek raczej moje wpisy zna doskonale ;-)).
105. Grzesiek 12.
98 . beltzaboob
Miło zobaczyć że Kolega jeszcze żyje :)
102 . 6q47
Oczywiście że znam . Tylko nie byłem pewny czy pomyliłeś nick , czy być znasz go z innego portalu ......... Tak czy inaczej z całym szacunkiem do @ dafxf , to jednak bym go nie stawiał na równi z dziarmolem , Pz0, Marti czy Jacu - bo nie ten wkład .... :P
Ech stare dobre czasy ...... przeszło 600 wpisów . No cóż ..... być może starzy wyjadacze tej strony , powrócą wraz z powrotem Kubicy ?
104 .elin
Tym razem zgadzam się z Tobą , bo coś tam mi świta Twój nick :))))) A tak bardziej poważnie , jak mam nie znać wpisów które ciągle podnoszą mi ciśnienie .....:))))
Pozdro wszystkim
106. Gosu
"Staruszkom" się na wspomnienia zebrało, bardzo miło się zrobiło. Ogólnie poziom portalu strasznie podupadł, dlatego coraz ciężej tutaj o merytoryczne wypowiedzi.
Wyścig - nudny jak na ten tor. Vettel spacerkiem podąża w stronę czwartego WDC i nie widzę na horyzoncie nikogo, kto mógłby mu pogrozić paluszkiem ;P Nawet 2 DNFy w wykonaniu Niemca to za mało. Tory, na których konkurencja miała teoretyczną przewagę już się skończyły. Zostały te, na których RBR jest prawie nie do ogrania. Pocieszające jest to, że w tym sezonie chociaż typowanie jakoś idzie :)
Pozdro ~
107. Grzesiek 12.
106. Gosu
A jeśli idzie o głosowanie ...... To jak najbardziej Gratulacje Ci się należą za kolejny tydzień liderowania . Ja się bawiłem na początku sezonu , ale z marnym skutkiem .... więc sobie już odpuściłem :/
Pozdro:)
108. 6q47
104. elin
Witam.
Grzesiek pamięta wszystkie wasze "potyczki" słowne - prowadziliście i prowadzicie miłe rozmowy... ale czy wszystkie słowa i emocje zapisane na tej stronie?
:))
@Grzesiek
Nie chodzi mi o to, że Wszyscy mają stać w jednym miejscu czekając na dekorację za zasługi w kształceniu młodych fanów F1.
Widać, że "rodzi" się coraz mniej pasjonatów, a "umieralność" dotychczasowych jest zbyt wysoka - nie ma równowagi - jescze kilkanaście miesięcy i co zobaczymy?
Gdy Robert wróci do tej serii, to owszem, istnieje szansa na nieliczne powroty. Tylko rodzi się pytanie: kto będzie (jeszcze) wtedy obecny i kto będzie chciał "łąpać powietrze" w takim ścisku jaki teraz widzimy?
A higieny intelektualnej coraz mniej, coraz więcej obcego mi zapachu, który dusi i dławi me płuca...
Uciekają ludzie, którzy są indywidualistami w pozytywnym znaczeniu tego słowa - i nie tylko Oni, bo takich userów można by wymienić znacznie więcej, a których ani ja ani Ty czy @beltzaboob nie wymieniliśmy.
Operator >site< służy mi w chwilach relaksu do poznania jak ktoś stawiał pierwsze kroki i jak rozwineła się jego pasja.
Autorów śmieci też warto poznać.
Pozdr dla Was.
109. pjc
@beltzaboob aj tam:) - widzę że nie zapomniałeś.
Pozdr.
110. beltzaboob
@pjc - no ba:)
111. dexter
Praktycznie od zeszlego tygodnia do wczoraj bylem zajety, dlatego tak pozno napisze pare slow na temat ostatniego wyscigu.
W dzisiejszych czasach mamy kilka przelotow w ciagu jednego dnia do Mediolanu, takze nie ma problemu, zawsze mozna sie tam wybrac (dziewczyny mozna spokojnie wyslac na Shopping do Mediolanu, no a samemu z kumplami wybrac sie na Q. czy wyscig). W tygodniu zawsze istnieje mozliwosc pospacerowania czy odpoczynku na krolewskim Parco die Monza.
Monza nie jest torem ktory niszczy opony. W Spa, porownujac do Monza kierowcy jezdza z duza sila docisku, bardziej plynnie, jest wiele High-Speed zakretow, wazna jest tam aerodynamika.
Tutaj auto jest inaczej ustawione, jest wrzucane w szykany, dohamowania sa bardziej radykalne.
Typowy Stop&Go tor, 70% jazdy na pelnym gazie (rekord predkosci chyba jest ustalony przez Montoya 2005 - 373 km/h), dohamowania z ok. 330-340 km/h do 65-70 km/h.
Bolidy sa tutaj bardzo szybkie, dlugie proste, dohamowania, pozniej potrzebna jest trakcja, trzeba bolid dobrze upozycjonowac, Grip zbudowac i znowu noga wedruje na gaz. I takim sposobem kierowca tutaj jezdzi od szykany do szykany. Kierowca czasami sobie liczy: pierwsza szykana, druga szykana, trzecia szykana etc.
W Lesmos trzeba uwazac, aby nie za wczesniej nacisnac pedal gazu, poniewaz szybko mozna wyladowac w zwirze. Dohamowuje sie z Top-Speed, gdy tam sie kierowca przekalkuluje to mozna szybko wyladowac poza torem.
Patrzac na Layaut toru wszystko wydaje sie bardzo proste, co moze mylic. Ten kurs dla wszystkich kierowcow jest niezlym wyzwaniem.
Dobrym przykladem jest na koncu prostej Parabolica, super szybki prawy zakret, ktory ma troche inna linie, gdzie w dohamowaniu tyl auta czasami jest niespokojny. Dohamowuje sie z b. wysokiej predkosc, punkt i sila hamowania musza sie perfekcyjnie zgadzac, na tej nierownej nawierzchni auto szybko moze byc niespokojne a wtedy kola moga szybko zblokowac. Kierowca nie moze popelnic zadnego bledu. Kierowcy musza tutaj nauczyc sie praktycznie bezblednej jazdy z mala sila docisku, czyli czasami w niektorych miejscach pojechac z mniejsza „przemoca i tempem“.
W piatek Ricciardo i podobnie jak pare razy Alonso i Raikkonen mieli duzo szczescia w Parabolice, przy wyjsciu tendencyjnie tam auto wypycha na zewnatrz. Tam na wierzcholku kierowca musi podjac decyzje: zostac na gazie, lub nie. Zdjecie nogi z gazu jest fatalne na Top-Speed. Problem w tym, ze auto tam dryftuje na zewnatrz.
W szykanie trzeba obrac taka pozycje aby naprawde miec dobra trakcje, aby przejezdzajac przez Curbs kola mialy jak najwiekszy kontakt z asfaltem.
To sa takie tory gdzie mozna podzielic tych lepszych kierowcow, od tych gorszych. Tutaj gdy kierowca przejedzie przez Curbs, natychmiast to odczuwa. Prawdopodobnie mechanicy w Boxach takze to odczuja, poniewaz podloga moze byc zepsuta, a jak kierowca ma pecha to tak jak pisalem moze wyladowac w zwirze.
Zawsze ma to jakis swoj smaczek, niektorzy kierowcy tutaj bardziej uwazaja.
Monza nie ma wyasfaltowanych stref bezpieczenstwa, na ktorych kierowca moze sobie na duzo wiecej pozwolic, czyli popelnic blad bez konsekwencji. Wjezdzajac w ten zwir prawdopodobnie moze oznacza to koniec wyscigu.
Patrzac z punktu bezpieczenstwa, gdy auto przy duzej predkosci np. bokiem w odpowiednim kacie na takim zwirze wyladuje, moze latwiej zaczac koziolkowac. Z drugiej strony na wyasfaltowanej strefie, gdy nagle hamulce z powodu defektu zawioda to kierowca wjezdza z duza predkoscia prosto w opony. W takiej sytuacji zwir bylby duzo lepszym rozwiazaniem. (I tak zle, i tak zle, choc czasami ciezko jest rozroznic tych najlepszych od tych najgorszych kierowcow, gdy im sie ulatwia np. charakterystyka toru zadanie, dlatego dobrze ze w kalendarzu taki tor jeszcze istnieje).
Moze sie nie znam, ale osobiscie takie cos mi sie podoba. Taka jest moja definicja slowa „Racing“.
Dobrze ze nastepny wyscig znowu odbedzie sie na wspanialym obiekcie, takim jakim Singapur.
Tam rowniez kierowca kazdy swoj blad moze szybko odczuc na wlasnej skorze. A do tego Singapur wspaniale miasto.
W piatki zespoly przewaznie testuja nowe czesci, czyli aerodynamike. Technicy sa w stanie b. duzo danych z samej jazdy na dlugiej prostej zebrac tzn: Przez Top-Speed mozna stwierdzic jaki jest opor powietrza. Mozna zebrac duzo wynikow referencyjnych. Sile docisu mozna obliczyc po tym, jak bolid amortyzuje. W czasie jazdy na prostej zawsze bolid sie troche obniza, czym wieksze jest tempo tym wieksza jest sila docisku. Mozna dokladnie stwierdzic co robi dane skrzydlo, ile sily docisku i jaki Speed ono generuje. Mozna rozne testy przeprowadzic i to wszystko tylko przy jezdzie na dlugiej prostej :)
W piatek i sobote czesto mozna bylo zauwazyc ze duzo kierowcow mialo problemy z utrzymaniem sie na torze, oczywiscie przy tak malej sile docisku taki bolid ma slaby Grip. Mozliwe ze niektorzy kierowcy musieli sie przyzwyczaic do tego ze bolid gorzej hamuje, jest bardziej niestabilny, ma mniejszy Grip. Tutaj ciezko jest dla kierowcy swoj rytm znalezc. W takiej sytuacji kierowca probuje pozostac 6,7 okrazen na torze, aby w swoj rytm wejsc, aby dokladnie wiedziec gdzie sa punkty hamowania, gdzie mozna przez Curb przejechac, gdzie sa jakies wyboje na torze, itd. Wtedy kierowcy maja wieksza pewnosc.
Do tego wszystkiego trzeba nowe rzeczy wyprobowac: nowy Setup, nowa aerodynamike, zebrac rozne dane potrzebne do pozniejszej strategii na temat opon (jak dlugi dystans one wytrzymia itd). W czasie jazdy trzeba rozmawiac z zespolem, ustawiac balans (ktory nie tylko musi byc prawie przed kazdym zakretem regulowany aby utrzymac odpowiednia temp. w ukladzie hamulcowym, ale rowniez z takiego powodu, ze kierowca roznie uzywa KERS. A motor elektryczny praktycznie staje sie generatorem, i hamuje przez tylnia os). Czasami trzeba w czasie jazdy przestawic Mapping silnika (aby dowiedziec sie, ile paliwa mozna zaoszczedzic na rundzie), DRS itd, etc.
Kierowca ma pelne rece roboty.
Na torach gdzie bolidy maja mala sile docisku b. wazne jest aby uzyskac odpowiednia predkosci w wejsciu w zakret. Jesli kierowca jest troche za szybki, auto w zakrecie stoi w poprzek i traci czas. Jesli jest za wolny, nie ma wystarczajacej predkosci na wyjsciu.
W piatek, gdy tor byl jeszcze „zielony“ czyli nienagumowany, J. Button caly czas narzekal nad podsterownosc. Moglo byc to tym spowodowane ze Grip na torze byl jeszcze niski. Taki fenomen moze w miare uplywu czasu sam zniknac, gdy warunki na torze sie poprawia. Inzynier wyscigowy i kierowca musza kalkulowac i sie z takim zjawiskiem liczyc. Dlatego trzeba byc bardzo ostroznym, aby nie przedobrzyc z ustawieniami, poniewaz tor i warunki na treningu czy nawet w Q. i wyscigu sa calkiem inne.
Wlasnie na takim torze jak Mozna mozna liczyc sie zawsze z innym rankingiem czolowki niz zwykle. Ten tor w swojej charakterystyce jest jednorazowy. Mamy bardzo dlugie proste, czyli auto ktore od poczatku ma aerodynamicznie lub konstrukcyjnie uwarunkowany dobry Top-Speed, moze automatycznie sie 1, 2 rzedy do przodu sie przesunac. Wtedy mozna powiedziec „wow“ ten bolid pasuje wyjatkowo do tego toru. Tutaj potrzebna jest bardzo mocna trakcja, gdzie dany bolid musi napawde cala swoja sile na tor przeniesc. I jesli dodatkowo do tego wszystkiego dany zespol bedzie mial specjalnie na Monza przygotowany pakiet aerodynamiczny, tzn: bolid bedzie specjalnie na ten tor zbudowany (poprawnie mowiac bedzie mial lepszy „design“), wtedy wlasnie mozna tutaj liczyc na niespodzianke.
112. dexter
Przez to ze jest mniej szybkich zakretow, zespoly ktore byly z tylu, moga sie tutaj fajnie pokazac. Odstepy czasowe nie sa takie duze. W szykanach bolidem ktore aerodynamicznie nie jest na topie mozna jakos tako przejechac.
Troche liczylem na to, ze taki Lotus, lub Force India ktoremu charakterystyka tego toru mogla lepiej pasowac, mogly tutaj troche namieszac.
Przypomina mi sie wyscig w Spa pare lat temu kiedy Fisichella przyjechal na druga pozycje za Raikkonenem, kto by sie tego wtedy spodziewal?
Powiem tak, jesli dzisiejsza aerodynamike w F1 by sie zredukowalo, wyraznie poszerzylo opony (tzn: przejscie z aerodynamicznego Gripu na mechaniczny Grip), wtedy znowu mozna by za bolidem w jego cieniu aero pojechac. Nie byloby wiekszych problemow z wyprzedzaniem.
Dzisiaj jest to trudne zadanie, poniewaz bolidy traca w zakrecie tyle metrow do poprzedzajacego auta, na prostej tam gdzie jest to dozwolone musza bawic sie w przestawianie skrzydla hmmm...
Z punktu widzenia samego kierowcy wyscigowego, jest to najwieksza kara jesli ktos z tylu nadjezdza, przestawia skrzydlo i wyprzedza. Kierowca zawsze chce walczyc o pozycje na torze.
W piatek, inzynier Alonso poprosil go przez radio aby hamulce troche rozgrzac, poniewaz sa za zimne. Co to znaczy? Hamulce tutaj na Monza maja duzo pracy, ale przez dlugie proste maja przewage, moga sie szybko chlodzic (nie tak jak w Montrealu, gdzie tarcze moga eksplodowac).
Tutaj pracuje sie z malymi wlotami systemu chlodzenia hamulcy aby odpowiednia temp. hamulcy utrzymac. Ze wzgledu na samo aero, male otwory systemu chlodzenia hamulcy sa zawsze lepsze. (chodzi o to, aby w takiej feldze bylo jak najmniej powietrza).
Krytycznym punktem na Monza sa dohamowania do szykan.
Hamulce z wlokna weglowego sa bardzo wytrzymale (one potrzebuja odpowiednia temp. by pracowac), ale jesli temp. z nich sie nie odprowadzi i taka tarcza bedzie za goraca, to ona znowu zaczyna sie szybko zuzywac.
Nie tylko hamulce, opony na prostej tak samo sie chlodza. Tutaj mielismy okazje z nowej kamery termowizyjnej zobaczyc fantastyczne ujecia jak temp. takiej opony zachowuje sie w zakretach. Przewaznie zepoly sprawdzaja temp. opony wlasnie poprzez spejalne czujniki, ktore w 3 lub w 4 punktach na powierzchni opony dokonuja pomiaru. Bardzo interesujace i dokladne dane mozna z tego wyciagnac. Kierowca ktory zjedzie z toru do Boxu, jego temp. opony takze mozna zmierzyc, ale to jest przewaznie ta temp. ktora opona utrzymala czyli cos ok. 120°C, w czasie jezdy w zakrecie i w fazie dohamowan temp. takiej opony jest duzo wyzsza.
Dla zaciekawionych ujeciami nowej kamery podczerwieni: na dlugich prostych temp. takiej opony wynosi 70-80°C. W zakretach 125-130°C. Ten fakt ze temp. opony na prostej jest relatywnie niska, nie jest bezproblemowy na zachowanie bolidu podczas jazdy, poniewaz kierowca wchodzacy w zakret nie ma odpowiedniej temp. na przedniej osi. Jesli kierowca w dohamowaniu do zakretu zblokuje kolo to temp. opony wynosi 30-40°C wiecej.
Monza ma taka wlasciwosc ze temp. opon szybko sie zmienia (na prostych odcinkach szybko sie chlodza), w zakretach znowu szybko sie nagrzewaja.
Pirelli do wyboru przygotowalo twarda i srednio-twarda mieszanke.
Na Monza tak samo jak na wyscig w Spa, kola sa ustawione pod negatywnym katem: przednia os 3,5°, tylnia os 2,5° takie ustawienie pomaga zawsze w zakretach oraz na prostej, poniewaz jedzie sie tylko na wewnetrznym ramieniu opony. Cisnienie w oponie na sucha nawierzchnie wynosi 1,25bar, na mokra nawierzchnie jest troche wieksze, poniewaz konstrukcja opony jest bardziej miekka i wynosi 1,45bar z przodu i 1,35 na tyl.
Z takich ciekawostek np. w piatek Rosberg zostal przez radio poinformowany aby pojechac 3 rundy ze stala predkoscia, w celu sprawdzenia jak opony beda sie zachowywac. Tzn: sprawdzic jaka jest zasadnicza charakterystyka, jak rozwinie sie temp. i cisnienie w oponie. Przez to zespol zbiera wazne dane na Q i wyscig, ma pierwszy poglad. Mozna stwierdzic O.K. dzisiaj jestesmy bardzo lagodni do opon, co znowu moze byc wazne do wyboru strategii.
Takze w piatek mozna bylo zauwazyc, ze twarda mieszanka byla dosc stabilna i niekoniecznie zawsze miekka mieszanka opony jest szybsza od twardej np. zdarzaja sie momenty kiedy temp. toru jest wysoka i twarda mieszanka moze wtedy lepiej harmonizowac.
(Na marginesie: czasami zespoly stosuja taki trick gdy jada np. w treningach na szybszej mieszance, dolewaja 10-20kg. wiecej paliwa, aby nie zdradzic konkurencji wlasnego tempa)
Ciekawa sytuacja byla w niedziele na poczatku wyscigu, gdy deszcz zaczal padac. Wtedy zespoly maja mozliwosc przednie skrzydlo troche przestawic, ale tylnie skrzydlo ktore jest glownym parametrem sily docisku jest nietykalne. Tzn. jesli ktorys z zespolow w momencie gdy zacznie dosc porzadnie padac bedzie mial zbyt mala sile docisku - bedzie mial problem, odwrotnie jesli bedzie sucho, a bolid bedzie mial za duza sile docisku - bedzie na prostych powolny.
W momencie zmiany pogody zawsze wkracza Charlie Whiting ktory w takim przypadku oglasza „change of climatic conditions“ gdzie zespoly moga zmienic chlodzenie hamulcy. To jest zawsze na tyle wazne, poniewaz energia na mokrym torze, ktora musi z predkosci 330-340km/h do 70km/h byc wyniszczona jest duzo mniejsza niz na suchym toze. Standardowa procedura.
Kiedys jeszcze trzeba bylo zmienic wysokosc auta, dzisiaj jest to bardziej praktycznie rozwiazane, opona na deszcz ma wieksza srednice przez co auto jest automatycznie odpowiednio wyzej ustawione.
113. dexter
Niektore przekazy Team-radio nawet byly dosc ciekawe. Sluchajac w piatek Team-radio czasami mialem niezly ubaw.
Taki maly kwiatek: Rudolfo Gonzalez skarzyl sie przez radio jak naciska na guzik to nie ma zadnej reakcji DRS, zadnej reakcji silnika. Z Boxu dostal szybko odpowiedz ze wczesniej naciska guzik, ma dopiero go nacisnac gdy bedzie w DRS-Zone :-))
Dobrze, ze on nie moze bawic sie tym guzikiem kiedy chce, nie wyobrazam sobie aby kierowca przypadkowo nacisnal guzik przed Parabolika, lub za pozno zamknal DRS. W takim przypadku mozna zyczyc tylko duzo szczescia.
Inaczej niz w ubieglym sezonie, gdzie kirowca mogl w wolnym treningu DRS uzywac gdzie chcial, w tym sezonie jest to ograniczone. I bardzo dobrze, zreszta tego w ogole nie rozumialem.
W piatek zazwyczaj kierowca trenuje juz do wyscigu tzn. czuje pomalu charakterystyke toru, wie aha.. tutaj zaczyna sie DRS-Zone, ma pomalu jakis obraz tego jak np. sie Top-Speed rozwija, inzynierzy zaczynaja pomalu pracowac nad ustawieniami przelozenia skrzyni, poniewaz jadac w cieniu aerodynamicznym poprzedzajacego bolidu + zlozone skrzydlo wtedy najwyzszy bieg nie moze byc za krotko przelozony poniewaz bolid bardzo szybko moze wjechac w limiter.
W wyscigu Gutierrez od swojego inzyniera (Francesco Nenci) dostal taka wiadomosc: myslimy, ze w Ascari w dojezdzie do Parabolica moglbys szybciej pojechac - Tutaj mozna powiedziec z punktu widzenia kierowcy, niech inzynier lepiej nic nie mowi, albo powie tak: my wiemy, ze ty musisz tam szybciej pojechac, albo zrob co chcesz. Ale takie slowa jak: my myslimy, wierzymy, albo ty moglbys moze.... takie slowa nic nie daja. Kierowca przewaznie sam czuje jak szybko moze pojechac, i powinien umiec sam swoj Pace kontrolowac. Oczywiscie, zawsze jest dobrze otrzymywac pewne info z Boxu ktore pomagaja w tym aby kierowca wiedzial gdzie troche bardziej zaryzykowac, ale w istocie kierowca sam powinien wiedziec co robi.
Team-radio C. Pic: Jego inzynier mowi, ze auto wyglada niestabilnie i pyta sie C. Pica ktory zakret jest najgorszy. Odpowiedz: „wszystkie“ :)) - ja tylko czekalem na tak wysoce precyzyjna odpowiedz, kazdy inzynier wyscigowy na swiecie kocha takie odpowiedzi.
W ogole, tak sobie sluchajac Team-radio w Motorsporcie czasami czlowiek ma takie wrazenie ze caly swiat sie wali.
Katastroficzna podsterownosc, katastroficzna nadsterownosc. Mozna sie przestraszyc, gdy sie tego sucha. Gdyby inzynier nie umial tych wiadomosci filtrowac, to mechanicy musieliby po kazdym przejezdzie na nowo caly bolid radykalnie przebudowac. W rzeczywistosci sa to zwykle male niuwanse, czasami trzeba o jedno klikniecie cos przestawic. Mozna normalnie powiedziec bez calej dramaturgii ze tam np. jest problem.
Przed startem do wyscigu fajnie mozna bylo przez Team-Radio uslyszec zalecenia inzyniera Vettela, ktory przekazal info procedury staru tzn: kazal Sebastianowi przestawic „bite point“ sprzegla tzn: w skrocie powiedziawszy, gdy bolid porusza sie z mala predkoscia puszcza sie sprzeglo. Elektronika zapamietuje ten punkt szlifowania (lapania) sprzegla i programuje go do automatycznego startu. Kierowca przyciska pare guzikow na kierownicy jednoczesnie.
Druga rzecza bylo wykonanie dwoch Burnouts, aby temp. i cisnienie w oponie przed startem sie zgadzalo (tym razem na Monza sam start Vettela nie byl zbyt perfekcyjny).
Bardzo dobry start Alonso, choc w 3 rundzie jesli Webber by nie odpuscil, moglo by dojsc tam do kolizji. (widzialem juz Webbera w wyscigach, ktory w czasie manewru wyprzedzania przez kolege z wlasnego zespolu bardziej sie bronil, o Felipe Massa nie wspone)
„Gear two to three“ - taki przekaz radiowy od swoich inzynierow w wyscigu dostali Webber i Vettel, co to znaczy: Z drugiego na trzeci bieg trzeba Short Shifting wykonac. Kierowca nie kreci na biegu do samego konca do limitera, tylko zmienia bieg troche wczesniej np. przy 17.000 albo 17.500. Mniejsze biegi zawsze sa troche bardziej obciazone ze wzgledu na sile przyspieszenia jesli o sam moment obrotowy chodzi, dlatego zawsze mozna dostac problemy z temp. Zmana biegow w dol toczy sie nadal normalnie, ale na zmiane biegu w gore kierowca moze w takim przypadku wplyna
Rosberg jadacy za Hulkiem dostal z Boxu taka wiadomosc by zrobic to samo co Lewis, ktory z 1 szykany lepiej przyspieszyl, poniewaz a) lepsze opony = lepszy Grip, b) uzyl w jednym zakrecie swoj caly KERS. (KERS mozna sobie podzielic na ponad 6 sekund, idealnie w zakretach 4, 8 i 1, albo uzyc za jednym razem).
Jak wyscigi pokazuja KERS mozna wykorzystac w roznych wariantach. Np. w Spa Vettel swoj KERS w Eau Rouge inaczej zuzyl niz Hamilton.
Kimi na torze Monza takze w dosc nietypowych miejscach swoj KERS uzywal.
Podsumowanie
Trzezwo analizujac i realizujac, Merc byl w wyscigu po sobotnich Q., gdzie Hamilton w Parabolica popelnil blad przy czym uszkodzil podloge bolidu bez szans.
Rosberg w wyscigu jechal z otwarta klapa do tankowania, co oczywiscie z aerodynamicznego punktu widzenia moze powodowac wieksze lub mniejsze zawirowania powietrza. Jesli pomysli sie ze mechanicy uszczelniaja kazda szczeline w obudowie bolidu specjalna bardzo delikatna tasma, to taka klapa moze byc niezlym „hamulcem“ powietrza.
Odnosnie Ferrari, patrzac na to jak te auto zachowywalo sie podczas wyscigu w Spa, mozna bylo miec nadzieje ze Alonso tutaj bedzie na podium.
W wyscigu Ferrari zawsze wyglada lepiej, poniewaz potrafia szybciej kontrolowac temp. opon, natomiast w treningu im to nie wychodzi. W czasie symulacji wyscigu czyli w Longruns Ferrari nigdy zle nie wyglada, taka sytuacje mozna przewaznie w piatek na torze zaobserwowac.
Obserwujac RBR trzeba powiedziec ze te auto lezy jak na szynach, wyjazd z szykany, pelna trakcja, nawet gdy RBR przez Curbs przejezdza jest b. stabilny. Te auto funkcjonuje na kazdej rundzie.
Dla mnie jednak scena Weekendu byla sytuacja gdy Alonso ustawil sie w piatek pod koniec 2 treningu na wyjezdzie na tor, aby symulowac procedure startu (zyskac dane, ktore potrzebne sa do zaprogramowania programu na start). Nagle pojawia sie w jego lusterkach wystraszony Massa na zblokowanych kolach, przejezdzajacy przez czerwone swiatlo, zatrzymujacy sie centymetry od Alonso (wiem ze to nie wina Massy, poniewaz zespol go tak pozno wypuscil).
Sorry, ale chyba przez 5 min. nie umialem opanowac sie ze smiechu. Trzeba sobie wyobrazic co dzialoby sie we Wloszech gdyby on do niego wiechal ;-))
Pozdr.
114. poppolino
Zwycięstwo #32
No i kolejny krok w kierunku obu laurów. Zwycięstwo w domu czerwonych cieszy szczególnie. Mogą sobie gwizdać ile chcą, a Seb mając w nich wywalone będzie robił swoje. Przy okazji dzisiaj zrównał się zwycięstwami z Alonso. Kolejny pstryczek w nos dla Ferdka i Ferrari :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz