2022-09-04 GP Holandii - Wyścig 15:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 1:36:42.773 | 26 |
2 | G.Russell | Mercedes | +4.071 | 18 |
3 | C.Leclerc | Ferrari | +10.929 | 15 |
4 | L.Hamilton | Mercedes | +13.016 | 12 |
5 | S.Perez | Red Bull | +18.168 | 10 |
6 | F.Alonso | Alpine | +18.754 | 8 |
7 | L.Norris | McLaren | +19.306 | 6 |
8 | C.Sainz | Ferrari | +20.916 | 4 |
9 | E.Ocon | Alpine | +21.117 | 2 |
10 | L.Stroll | Aston Martin | +22.459 | 1 |
11 | P.Gasly | AlphaTauri | +27.009 | |
12 | A.Albon | Williams | +30.390 | |
13 | M.Schumacher | Haas | +32.995 | |
14 | S.Vettel | Aston Martin | +36.007 | |
15 | K.Magnussen | Haas | +36.869 | |
16 | G.Zhou | Alfa Romeo | +37.320 | |
17 | D.Ricciardo | McLaren | +37.764 | |
18 | N.Latifi | Williams | +1 okr. | |
19 | V.Bottas | Alfa Romeo | DNF | |
20 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | DNF |
Verstappen w Holandii sięgnął po 10. zwycięstwo w sezonie
Max Verstappen zachowuje czyste konto na domowym torze w Zandvoort. Po ubiegłorocznym triumfie Holender dołożył drugie z rzędu, zasłużone zwycięstwo przed własną publicznością. Na mecie okazał się szybszy od George'a Russella i Charlesa Leclerca.Warunki pogodowe w Zandvoort w dniu wyścigu nieco się zmieniły. Słońce, które towarzyszyło kierowcom przez cały weekend schowało się za chmurami przez co temperatury także były nieco niższe, ale dystans wyścigu udało się pokonać na suchym torze.
Po wczorajszych incydentach z flarami podczas czasówki holenderscy kibice byli bardzo zdyscyplinowani i podobne zachowania nie miały miejsca podczas wyścigu. Race odpalone zostały dopiero po przekroczeniu przez Verstappena linii mety.
Holender prowadząc od startu do mety sięgnął po swoje 10. zwycięstwo w tym roku, odpierając zarówno ataki kierowców Ferrari, jak i Mercedesa, którzy w drugiej części wyścigu wyszli na pozycje głównych rywali Red Bulla a to za sprawą obrania odmiennej strategii.
Większość stawki przystępowała do wyścigu na oponach miękkich z nadzieją dwukrotnego odwiedzania swoich mechaników podczas Grand Prix. Lando Norris, Mick Schumacher, Alex Albon, Kevin Magnussen i kierowcy Mercedesa zdecydowali się jednak rozpoczynać GP Holandii na średniej mieszance.
Ekipa Mercedesa była bliska zrealizowania strategii pokonania wyścigu na jeden zjazd, ale po drodze przytrafiła się okazja pod postacią wirtualnej neutralizacji, a zespół Mercedesa popisał się podwójnym pit stopem, który zapewnił mu kolejne podium.
Zespół Ferrari jak to Ferrari w tym roku musiał coś zepsuć i w tym celu wykorzystał już pierwszą nadarzającą się okazję tj. zjazd Carlosa Sainza do boksu. Mechanicy Ferrari przygotowali sobie tylko trzy koła, a gdy zorientowali się, że brakuje im czwartego, tylko bezradnie patrzyli na siebie. Co więcej zostawili pistolet obok stanowiska serwisowego, a zmieniający obok koła Sergio Perez, opuszczając swoje stanowisko najechał na niego.
Sytuacja ta zostanie rozpatrzona po wyścigu, więc niewykluczane, że ekipę Ferrari czekają za to jeszcze jakaś kary, może nie sportowe, ale finansowe.
Hiszpan po swojej pierwszej wizycie w boksach spadł na odległą 11. pozycję i przestał się liczyć walce o wysokie cele, tym bardziej, że podczas drugiej zmiany kół jego ekipa popełniła kolejny błąd.
W międzyczasie do głosu zaczęli dochodzić kierowcy Mercedesa świetnie realizujący strategię jednego pit stopu. Hamilton i Russell najdłużej pozostali na torze na swoich oponach z początku wyścigu.
Po tym jak cała reszta stawki w znaczniej większości postawiła na strategię miękkie - średnie - twarde, kierowcy Mercedesa po dwóch zmianach opon swoich rywali znaleźli się jedynie za plecami Maksa Verstappena, dysponując świetnym tempem. Na tyle dobrym, że Max Verstappen nie mógł być pewny powrotu na tor przed nimi po swojej kolejnej zmianie opon.
Na 44. okrążeniu wyścigu doszło jednak do kuriozalnej sytuacji, w której Yuki Tsunoda zatrzymał się na torze twierdząc, że ma niedokręcone koła. Ekipa poinformowała go, że koła są dobrze założone, ale wezwała Japończyka ponownie do boksu. Gdy ten go opuścił po raz kolejny meldował przez radio, że coś jest nie tak z autem i definitywnie zatrzymał się na torze, a FIA zarządziła wirtualną neutralizację.
Kierowcy, którzy nie zmienili jeszcze opon zdecydowali na ich zmianę, a zespół Mercedesa zmienił strategię i zaplanował podwójną, drugą zmianę dla Hamiltona i Russella, zakładając im na końcówkę wyścigu średnie opony.
Wyścig zaczął powoli układać się bardzo dobrze dla Mercedesa, ale na 55. okrążeniu doszło do kolejnej przerwy po tym jak na prostej startowej zatrzymał się Valtteri Bottas.
Chwilę później na torze był już samochód bezpieczeństwa. Lewis Hamilton pozostał na torze, podczas gdy Max Verstappen zjechał po komplet miękkiego ogumienia. Mercedes chciał się jakoś przed tym obronić i także ściągnął do boksu Russella, dając mu również miękkie opony, aby mógł próbować powalczyć z Holendrem podczas restartu.
Zespół Ferrari w trakcie zamieszania na alei serwisowej popełnił kolejny błąd wypuszczając Sainza tuż przed nadjeżdżającego Alonso, ale tutaj trzeba oddać, że dużą zasługę w tym zajściu miała po prostu mała ilość miejsca na alei w Zandvoort. Nie usprawiedliwiło to jednak Hiszpana w oczkach sędziów i ten dostał karę pięciu sekund.
Po wznowieniu wyścigu Hamilton przeżył swego rodzaju deja vu, gdy po zjeździe samochodu bezpieczeństwa praktycznie od razu wyprzedził go Maks Verstappen.
7-krotny mistrz świata miał duże pretensje do zespołu, gdyż czuł, że to mógł być jego dzień, a zamiast walczyć o zwycięstwo i stać na podium, GP Holandii zakończył na 4. miejscu, za Russellem i Leclerkiem, którzy w końcówce mieli do dyspozycji miękkie opony. Carlos Sainz robił co mógł, aby obronić się przed Perezem, wypychając go nawet na pobocze w pierwszym zakręcie, ale to i tak mu nic nie pomogło, gdyż po doliczeniu kary spadł na ósme miejsce.
Za jego plecami na metę po bezpłciowym wyścigu dojechał Sergio Perez, a za nim Fernando Alonso, Lando Norris, Esteban Ocon i zamykający czołową dziesiątkę Lance Stroll. Późna neutralizacja i możliwość zmiany opon sprawiła, że na ostatnich okrążeniach kierowcy i kibice mieli sporo emocji.
Max Verstappen przed własną publicznością umocnił się na pozycji lidera mistrzostw świata, a jak tak dalej pójdzie losy mistrzostw matematycznie rozstrzygną się znacznie szybciej niż można tego było się spodziewać jeszcze kilka tygodni temu. Zespół Ferrari za tydzień będzie ścigał się u siebie na Monzy, a kibice z pewnością już zachodzą w głowę co może tam pójść nie pomyśli włoskich strategów.
Zdjęcia:
komentarze
1. matito
No cóż.. Max kładzie drugą rękę na pucharze za mistrza świata, teraz po sezonie będzie już prawdziwymi mistrzem bez kontrowersjii
Szkoda Leclercka i Sainsa bo ciężko walczyć przeciwko szybkim rywalom na torze i przeciwko własnemu zespołowi który rzuca kłody
Jeśli jest jeszcze jakaś rzecz którą Ferrari może zrobić źle to mają jeszcze kilka wyścigów na pewno się uda ! :D
Mercedes myślę że i tak nie miał szans na zwycięstwo ostatecznie, ale na podwójne podium już tak dziwne decyzje a w zasadzie brak decyzji bo George sam wymusił zmianę opon...Mają tempo mogą jeszcze wygrać w tym sezonie
Ciekaw jestem jak wytłumaczy to Binotto :D
2. hubos21
Brawa MAXa i RUS, no cóż LEC jest już chyba zrezygnowany, zero błysku, dobrze, że HAM poza podium atmosfera była lepsza.
3. MacQ
Ciekawy wyścig, gratuluję Maxowi zarówno wygranej w wyścigu, jak i tytułu mistrza świata, tutaj już nic się raczej nie zmieni. Gratulacje także dla Russella za dobrą decyzję strategiczną :)
4. Tomek_VR4
Zaraz pewnie Wolff powie coś takiego : " Gdyby nie Safty Car Lewis wygrałby ten wyścig "
5. Davien 78
Czy Hana Smith ustala też strategię w Alpha Tauri? Mam wrażenie że tak. Co to było? Ciężko to nazwać nie kreowaniem wyniku. Czy naprawdę Tsunoda nie mógł zjechać sam. A ta sytuacja z Botasem na prostej i VSC?
Brawa też dla Merca. W RB strategię robią pod lepszego w Mercedesie pod słabszego. I nie jest to pierwszy wyścig z takim nr. Dziś realnie udjechało zwycięstwo Hama na zadadzie jakiś dziwnych decyzji.
6. dex
Niezła ustawka z Tsunodą. Pewnie stary Nelson im podpowiedział.
7. hubertusss
Widać polityka Mercedesa przy zielonym stoliku przynosi skutki. W tempie wyścigowym są chyba drugą siłą ,
Ferrari normalnie szok. Ale i sam Sainz odstawał. Jak nie błędy to pech i to samo u Leclerca. Choć do tego pod koniec szczęście się uśmiechnęło, że Merc popełnił błąd z mieszanką
Choć kibicuje Ferrari to Maxowi i RB tytuły się po prostu należą. Jak ryzykują a często to robią to i tak wychodzi na ich.
8. Werter
Zielone światło - kibicuję z całych sił i bezgranicznie
Żółte światło - jedynie trzymam kciuki
Czerwone światło - nie kibicuję
NIGDY nie widziałem tak ŻENUJĄCEGO sezonu w wykonaniu Scuderii Ferrari. W kwestii kibicowania włoskiemu zespołowi przełączam światło z zielonego na żółte i wciskam hamulec.
Nie, po prostu nie. Brakło mi już sił. Sorry...
9. Aeromis
Max i Fernando kierowcami dnia!
Wyborne kwalifikacje, dobry start, dobre tempo, wyprzedzenie Russella, świetny restart i wyprzedzenie Hamiltona. Pomimo iż ten sezon jeszcze się nie skończył, to zastanawiam się, czy nie jest to jeden z najlepszych sezonów któregokolwiek z kierowców w historii F1. Max jeździ jak maszyna i w dodatku nie są to zawsze łatwe zwycięstwa a'la Vettel czy Hamilton.
Alonso sale uwikłany w jakieś walki, a mimo to wychodził z nich zwycięsko. Świetnie odnalazł się w wyścigu. Zespół raczej wolałbym widzieć Ocona z przodu, więc prawdopodobnie Alonso walczy nie tylko z innymi kierowcami na torze.
Bardzo mocne Mercedesy, Hamiltonowi znów nie zmienili opon, aż się ostatni wyścig zeszłego sezonu przypomina. Mercedes pod presja popełnia błędy. Świetna robotę na starcie zrobił Russell, ładnie wyprzedził Lewisa.
Leclerc pechowo ze zmiana opon tuż przed SC, co zniszczyło jego szanse. Sainz najpierw dostał zepsuty pit stop, a później - zepsuty wyjazd w pit stopu.
Alfa Romeo może się cieszyć, że w drugiej połowie sezonu Alpine i McLaren stabilnie wysunęły się przed dalszymi zespołami, przez co prawie już nie ma jak zdobywać punktów i Aston Martin ich już raczej nie dogoni. Alfa Romego punktów nie zdobyła od 6 wyścigów przez co są najgorszym w tym czasie zespołem w stawce.
Ps.: Dziś w wyścigu ścigał się także Daniel Ricciardo. Byłem i jestem jego kibicem, ale raczej dobrze byłoby gdyby odpoczął od F1.
10. Cadanowa
Nie trzeba oglądać i tak wiadomo kto wygra, łatwe i przyjemne zwycięstwo, samochod sam jedzie. Przynajmniej można pieniądze zaoszczędzić na eleven, w tym roku to jest nuda straszna nuda.
11. hubertusss
Jak tak dalej pójdzie Ferrari zamiast myśleć o mistrzu przed wakacjami będzie musiało myśleć o obronie przed Mercedesem po wakacjach.
12. Majki 88
Za tydzień według SKY RB ma odchudzić bolid o 4kg. Możemy mieć wyścig podobny jak na SPA lub. Szkoda początek sezonu zapowiadał się obiecująco, a wyszło jak zawsze tylko zamiast dominacji Mercedesa mamy RB. Skoro nawet na krętych torach Ferrari nie ma za bardzo podjazdu do RB to będę zadowolony jeśli wygrają jeszcze chociaż 1 wyścig do końca sezonu.
13. hubertusss
@9 Sainz miał pecha w postaci błędów zespołu ale i sam odstawał szybkością od Leclerca.
14. koal007
tym razem maksio miał dużo szczęścia. Fajnie te bolidy jechały. A Alonso? Bardzo dobry wyścig.
15. hubos21
Mercedes niczego się nie nauczył po Abu Zabi, znowu nie ściągnęli HAM po miękkie opony bo się bali o pozycję na torze
16. Wazkag
Myśle ze Mercedes spokojnie wyprzedzi Ferrari pod koniec sezonu, a nawet już za chwile. Dziś niestety kolejne pośmiewisko zrobili z siebie na pitstopie Sainza, już z przykrością się na to patrzy ile można popełniać takich gaf. Zespół mem. Max miał trochę szczęścia ale nie sądzę żeby Hamilton miał tyle żeby go dosiąść nawet po błędzie zespołu co do opon ale kto wie. Ogólnie fajne podium oby w przyszłości było takich więcej bo we 3 zasługują o walkę o mistrza.
17. poppolino
Z pełną świadomością można powiedzieć że Max trzyma już obie ręce na tytule mistrzowskim. Mercedes dzisiaj mocny, to im trzeba oddać. Ferrari? No mają podium, ale i tak XD. Co do sytuacji z Hamiltonem, no to chciałbym wiedzieć jaka tam była komunikacja radiowa, i czy sam pytał o softy. Jeśli nie, no to jednak małą część winy mógłby wziąć na siebie, patrząc na to że Russell sam wziął sprawy w swoje ręce. Ale i tak, Mercedes zrobił z Hamiltonem podobną rzecz jak Ferrari z Leclerkiem w UK. Samobójstwo.
Teraz pytanie. Max z tytułem w Japonii czy w Singapurze?
18. MacQ
@5. Davien 78
Jeżeli masz jakieś dowody, albo posiadasz źródła do takowych to śmiało, podziel się tym z nami.
Rozumiem, że w Alfa Romeo też drukują pod Red Bulla?
Davien 78 napisał:
"Dziś realnie udjechało zwycięstwo Hama na zadadzie jakiś dziwnych decyzji."
George podjął bardzo dobrą decyzję strategiczną, która dała mu przewagę na torze, kto bronił Hamiltonowi w podjęciu takiej samej?
19. matito
5. Davien 78
sugerujesz że Tunode specjalnie tak zatrzymali ?? i Bottas też w to zamieszany ? wszystko po to żeby Lewis mógł wygrać ?? serio ??
To już strasznie naciągana teroria że wszyscy chcą tylko zaszkodzić Lewisowi... zwłaszcza że tak na prawdę o nic nie walczy już w tym sezonie. Lubię strasznie Lewisa za jego charakter wyścigowy i ogromne umiejętności ale mógł tak samo naciskać na zmianę opon.. wiedział w jakiej jest sytuacji i co się dzieje na torze
20. poppolino
@8 Mordo, kibicem się jest a nie bywa. Jeśli teraz przy kiepskim okresie dla zespołu powoli chcesz wycofać się ze wspierania ich, to nie na azywaj się kibicem jeśli kiedyś wrócą na szczyt.
21. Aeromis
@12. Majki 88
Tu nie ma żadnej dominacji RBR. Owszem jest takowa w punktach, ale wynika ona nie z mocy bolidu, a z błędów Ferrari i ustawiania przepisów pod Mercedesa co prawdopodobnie osłabiło Ferrari, ale to dopiero teraz. Dziś równie dobrze mógłby wygrać Mercedes, częściowo sytuacja źle się dla nich rozwinęła, częściowo sami ją pogrzebali, a Max jedynie to wykorzystał.
22. poppolino
Nazywaj*
23. Frytek
@5
Przez te swoje klapki na oczach nie zauważyłeś chyba że to nie Mercedes wybrał taką strategię dla "słabszego" tylko on sam. Tak jak Hamilton jechał wybitnie i Mercedes popisał się strategią na początku to jednak później popełnili błąd a Lewis zamiast sam wymusić zmianę na softy to czekał aż zespół coś wymyśli. Gdy jest dobrze to Lewis wychwala zespół, gdy jednak coś spieprzą to ich obwinia.
Przykład Russela pokazuje że nie zawsze trzeba ufać zespołowi i czasem trzeba wziąć sprawy we własne ręce. Do tego niestety Lewis nie jest przyzwyczajony, lepiej lamentować jak panienka i obwiniać innych.
Miałem dzisiaj pochwalić Lewisa ale za pół wyścigu się nie chwali tylko za cały, końcowy wynik jest słaby.
24. Fan Russell
Brawo VER i Russell !!
25. Danielson92
@19 Fakt jednak, że bardzo dziwnie to wyglądało i Max mocno skorzystał na tym. Inaczej wyjechałby prawdopodobnie za obydwoma Mercedesami. Dziwne, że żadna z osób, które kibicują Maxowi tego nie przyznaje. Oczywiście to by i tak Holendra nie powstrzymało przed wygraniem wyścigu.
26. hubos21
@23
No jak to, Dewiant pisał wczoraj, że po dwóch sektorach HAM jechał po PP ale trzeba 3 przejechać.
27. matito
25. Danielson92
owszem sytuacja zagrała na korzyść Maxa ale to nie pierwszy raz gdy ktoś zyskuje na takich sytuacjach.. w porprzedich sezonach ile razy Lewis przez błędy najczęściej zespołu bo sam popełniał je niezwykle rzadko.. miał wyścig zmarnowany a przez różne sytuacje na torze nagle kończył zwycięstwerm albo na podium
chodzi mi tylko o to że to strasznie naciągana historia żeby tyle ryzykować i ustawiać tak wyścig w przypadku tak ogromnej przewagi w generalce,
Wjechał by na 3 miejscu to by wjechał nic by to nie wniosło zamiast 26 pkt - 15... przy takiej przewadze nic to nie zmienia
28. ryan27
Nie wiem o co chodzi. HAM i tak nie wygrałby tego wyścigu. RB ma obecnie zbyt mocny bolid i koncentrują wysiłek na jednym kierowcy.
29. Slazak
21. Aeromis - o taaak, RB ma przeciętny bolid na poziomie Wiliamsa.......... Bolid RB jest w tym momencie poza jakimkolwiek zasięgiem Merca i Ferrarii. Max robi swoje w najlepszym bolidzie ale bez geniuszu ANewey'a nie miałby szans na wygranie w tym roku mistrzostwa. Generalnie MAX potwierdza tylko i wyłacznie, że wdc ZDOBYWA SIĘ W NAJLEPSZYM BOLIDZIE!!!
30. ryan27
BTW: Jak można zapomnieć wynieść koła!!!!
31. Fan Russell
RB-2013r VET
32. Fan Russell
RB-2013r VET
33. BigBen
Ferrari to jest jakaś parodia zespołu wyścigowego.Z każdym kolejnym GP zastanawiam się co oni znowu odwalą i nie zawodzą.Brak słów.Czekam na wypowiedź Binotto.
34. Fan Russell
Sorry na spam.
RB-2013r VET 6/10
RB-2022r VER ?
35. CrazyYoda
Super MAx. Porażka Ferrari. Beka z Hamiltona i Merca. I w sumie Ham i Merc dali mi dzisiaj dużo frajdy, bo cieszy mnie patrzenie na ich niepowodzenie. Zasłużyli na koniec stawki za ustawianie przepisów pod siebie / na lewo. Płacz i żal za to co robi Ferrari... Po prostu szkoda.
36. Davien 78
23@ Nie wiem czy powiniem się odnosić do tak głupiego postu napisanego przez nie mądrzejszego człowieka. Ale ostatni raz może. Skoro Rus prowadzi dialog z inż., to nie Rus i jego inż. wywołują mechaników do zmiany. Ta decyzja zapada na poziomie zespołu strategów. Więc akceptuje ją przynajmniel J.Volves. Więc logiczny wniosek że:
1. Musi pomyśleć o tym że może taką strategię zastosować do szybszego zawodnika.
2. Dzięki temu ma Rus z przodu przed Ver i Hama tuż za Ver i możliwość blokowania.
To jedno. A drugie, kolejny raz dochodzi do podciągania Rus przed Hama. To może być co najmniej deprymujące i nie odważyłbym się na taki ruch. Więc nie pitol że to sam Rus. Rus mógł jedynie podsunąć dobry pomysł. Co też zrobił. Realizację daje się temu lepszemu.Rus był dziś dziś był za cienki na Ver bo tracił do Ham na drugim stincie po 0.15 sek na kółku. Decyzja zespołu na poziomie Ferrari jak nie lepiej.
37. Aeromis
@29. Slazak
Nie sądziłem, że komuś może tak bardzo brakować inteligencji by w taki sposób to zrozumieć. Dzięki Twojej wypowiedzi wszyscy wokół jacyś tacy mądrzejsi się mi teraz wydają, nawet ja sam. Dzięki!
38. Majki 88
@21
Może jeszcze faktycznie nie ma takiej dominacji jak w czasach Mercedesa, ale po przerwie wakacyjnej żaden zespół nie ma do nich podjazdu. Za tydzień na Monzy w czystym wyścigu dla mnie nie ma szans, żeby wygrał ktoś inny niż Max patrząc na ich prędkości. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będzie bardziej wyrównana stawka bo nie chce kolejnych lat dominacji jednego zespołu. Już było podobnie z Mercedesem i wystarczy.
39. weres
George zwalnia, Lewis zmienia opony wyjeżdża przed Maxem, George zmienia opony i merc ma komfortowe 2-3 z minimalną szansą na 1-3, ale lepiej wykombinować coś a la ferrari...
40. Frytek
@36. Davien 78
Haha ,no tak faktycznie to zespół podjął tą decyzję najmądrzejszy człowieku. Obejrzyj może jeszcze raz ten dialog. Russel powiedział że chce softy i dopiero po chwili zespół powiedział żeby zjechał.
Ostatni raz odnoszę się do twoich komentarzy, gdy ktoś uważa się za najmądrzejszego człowieka na świecie to jakikolwiek dialog z nim nie ma sensu, bo i tak na końcu stwierdzisz że białe to czarne. Pozdrawiam i współczuję tak płytkiego rozumowania i życia zapewne też
41. Davien 78
26@ Tak jak błędnie dziś pisze huios21 Ham miał na pierwszym pomiarze pierwszego minisektora w trzecim sektorze 0.075 sek przewagi nad pomarańczem.
To tak kwoli sprostowania.
42. hubos21
@41
Dalej to jest gdybanie i nie daje PP bo trzeba całe okrążenie przejechać tym bardziej w tym wypadku jak różnice w czołówce były żadne, chcieli przycwaniakować i nie wyszło, dzisiaj to samo, kłania się Abu Zabi, ten sam błąd
43. Grzesiek 12.
5. dewiant 78
Hana nie tylko ustala strategię dla RB i AT, ale również dla Merca podczas SC :D
44. Tomus1
Brawo Max, czujny restart. Cudowna jazda.
Russell po raz kolejny udowadnia, że jest inteligentniejszym kierowcą od Lulu i w połączeniu z jego talentem oraz małym jeszcze doświadczeniem w porównaniu do Hama, to masakruje wielkiego miSZCZa pod każdym względem. Lulu zapewne będzie płakał nad swoim losem i opowiadał o swoim bólu i złamanych uczuciach. Ciekawe na jak długo tym razem zamknie się w sobie i obrazi się na cały świat?
Ferrari standardowo komedia. W tym zespole chyba wszyscy powinni stracić pracę.
Stary lis Alonso, pokazał, że cały czas ma to coś. Alfa spada na psy i chyba dobrze, że Audi ma przejąć ten zespół.
45. Slazak
@aeromis- co Ty gadasz????? Bolid RB jest z innej galaktyki, wygrywa na szybkich prostych i w zakrętach. Prędkość na prostej kosmiczna. Takie sa fakty maja bolid z innej bajki
46. xandi_F1
@42
Kwestia była tempa na PP. Nikt nie mówił, że by zdobył. A to była różnica. Jak się czytać nie potrafi ze zrozumieniem z byłym pracownikiem Mercedesa na czele to potem wychodzą takie rzeczy i niepotrzebne scysje.
47. fpawel19669
@43 Hannah Wszechmogąca:)
48. Gumek73
@45
Szkoda że Perezowi nikt o tym nie powiedział.
49. ryan27
@48
RB stawia zawsze tylko na jednego kierowcę. Drugi ma dowozić punkty i wspierać tego pierwszego.
Mówi się, że bolidy w jednym zespole są identyczne. Nie, nie są.
50. olejny
Verstappen nadal w formie i jak na razie skutecznie ucieka rywalom.Rywale mieli szansę,ale jej nie wykorzystali.Ferrari trapi jakieś fatum,że nie mogą tego ogarnąć i tracą wiele. Mercedes nie wykorzystał szansy,a miał ją.
51. hubos21
@49
Od jakiegoś czas nie są takie same, RBR zrobił nową podłogę, która nie leżała ani VER ani PER z tym, że dalej się upierają, żeby z nią pracować bo widzą jakiś potencjał, Max dostał starą wersję, no cóż trochę jak z koncepcją Mercedesa, jakby celowo chcieli zwolnić PER to są na to prostsze sposoby niż wydawanie pieniędzy na nową podłogę.
52. hubos21
@50
LEC jest już trupem w tym sezonie, w wywiadzie po wyścigu mówi, że mieli mocne tempo na miękkiej mieszance to czemu HAM nie wyprzedził jak ten jechał na pośrednich oponach, VER i RUS nie mieli z tym żadnego problemu z resztą wystarczyło spojrzeć na niego po wyścigu
53. Gumek73
@ 49
,,Mówi się, że bolidy w jednym zespole są identyczne. Nie, nie są."
Podpowiedz mi proszę który z bolidów jest lepszy u Merca, bo za cholerę nie mogę odgadnąć.
54. xandi_F1
Znaczy Lewis nie miał szans, ale kompletnie po amatorsku puścił restart. Przy takiej przewadze prędkości, ruszanie z zakrętu przez kolejny zakręt gdzie obaj idą flat, ale same opony niosą Maxa szybciej, było no słabe. Jak nie Lewis. Trzeba było czekać aż do linii. Jakieś szachy a może by Russell coś ugrał.
55. VinniV
VER - idiota, który nie potrafi NIC zdobyć uczciwie. Papierowy majster. Idealnie pasuje do najgorszego teamu w historii F1. TFU!
56. Iron Man
@55 Prawda jest taka, że należysz do gatunku ludzi upośledzonych umysłowo a inaczej mówiąc(żebyś zrozumiał co ja w ogóle do ciebie pisze) - NIEDOROZWINIĘTYCH!
57. ryan27
@53
A skąd ja mam to wiedzieć? :-)
Bolidy F1 to mega skomplikowane maszyny. To co my wiemy to mały ułamek tego co się dzieje w zespołach.
Nie mamy kompletu informacji o ustawieniach bolidów, każdych nowych częściach z fabryk, poziomu zużycia poszczególnych komponentów itd
PER po prostu nie dostaje takiego wsparcia bo nie musi. Nie walczy o majstra od tego jest VER.
Taki podział w zespole, przy ograniczonym budżecie i czasie jest to bardzo rozsądne.
Dlatego bolidy w ramach jednego zespołu nie są identyczne.
58. matito
55. VinniV
o ile poprzedni sezon zgodzę się, że nie do końca wszystko było zgodne z duchem sportu - chociaż zasługa w tym FIA a nie samych kierowców no ale.. okej w uczciwej walce na torze to Lewis miał by tytuł bo wyraźnie dysponował lepiej przygotowanym samochodem na tamten wyścig i nawet spowolniony przez Pereza nie szybko wypadł z drs i Max oglądał tylko znikający punkt
Ale w tym sezonie nie widzę powodów do takich stwierdzeń.. nie ma szans żeby ryzykować to co odjebało renault w singapurze żeby specjalnie zatrzymywać tsunode dzięki czemu Max wygrywa wyścig... i tak nie wiadomo czy dał by się wyprzedzić a poza tym nawet jak by wjechał na 3 miejscu to i tak w generalnej stracił by tylko 10/11 pkt tym bardziej że walczy z Lecelrckiem/Perezem a nie Mercedesami wiec o czym mowa
59. smiglomufc
Trochę z innej beczki. Wie ktoś coś o konsekwencjach dla tego co rzucił racę w kwalifikacjach? Z tego co czytałem z jakimś poprzednim artykule to został wyrzucony z obiektu... W takiej piłce nożnej gość by dostał z 50 tyś euro kary do tego zakaz stadionowy na X lat, a tutaj podobno został wyprowadzony i cisza...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz