Verstappen przedzielił Mercedesy w trzecim treningu

Sobota na torze Mugello nie przyniosła dużej zmiany jeżeli chodzi o warunki w jakich kierowcy zapoznają się z nowym obiektem. Rano w okolicy toru było bezchmurnie i bardzo ciepło. Temperatura powietrza dochodziła do 30 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do 42 stopni.

W odróżnieniu do wczorajszych treningów, dzisiejsze zmagania z wymagającym torem rozpoczęły się bardzo leniwie. Pierwsze auta wyjechały z garażu dopiero po kilu minutach od otworzenia toru.

Mimo iż firma Pirelli odgórnie narzuca alokację poszczególnych mieszanek opon, większość kierowców wyjechał na tor na średnich oponach. Tylko kierowcy Mercedesa, Alfa Romeo oraz Williamsa przez cały czas krążyli po torze na miękkich oponach.

W pierwszej części treningu Maks Verstappen na średnich oponach był w stanie pojechać szybciej niż kierowcy Mercedesa na miękkich, ale w drugiej połowie sesji, gdy zespoły zaczęły sprawdzać tempo kwalifikacyjne, sytuacja nieco się odwróciła.

Na koniec sesji najszybszy cały czas pozostawał Valtteri Bottas z Mercedesa, ale Max Verstappen na swoim szybkim okrążeniu stracił do niego tylko 0,017 sekundy. Trzeci Lewis Hamilton był wolniejszy od swojego kolegi o dokładnie 0,083 sekundy.

Odnotować trzeba jednak fakt, że zawodnicy Mercedesa swoje okrążenia ustanowili nieco wcześniej niż Holender. Nie zmienia to faktu, że taki stan rzeczy dobrze wróży wszystkim kibicom przed czasówką.

Za czołową trójką, ze stratą przeszło pół sekundy był Lance Stroll z Racing Point. Wysoko w Mugello przed kwalifikacjami uplasował się także ubiegłotygodniowy zwycięzca- Pierre Gasly. Francuz uzyskał piąty czas, wyprzedzając Sergio Pereza i Charlesa Leclerca.

Do czołowej dziesiątki w sobotni poranek załapali się jeszcze Daniił Kwiat, Romain Grosjean oraz Esteban Ocon.

W trzecim treningu kierowcy uniknęli większych przygód, ale nie zabrakło w nim pechowców. Największym z nich był George Russell, który rano zdołał pokonać tylko jedno okrążenie instalacyjne po czym zmuszony był zjechać do garażu na naprawę swojego bolidu.

Forma Ferrari pozostawia wiele do życzenia, ale Charles Leclerc uzyskał wysoki 7. czas. Mniej powodów do zadowolenia może mieć po trzecim treningu Sebastian Vettel, który był tylko 18. Równie słabo pojechali Daniel Ricciardo (17.) oraz Lando Norris (19.).