2019-09-20 GP Singapuru - #2 trening 14:30 - 16:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:38.773 | 29 |
2 | M.Verstappen | Red Bull | 1:38.957 | 29 |
3 | S.Vettel | Ferrari | 1:39.591 | 31 |
4 | V.Bottas | Mercedes | 1:39.894 | 30 |
5 | A.Albon | Red Bull | 1:39.943 | 30 |
6 | C.Leclerc | Ferrari | 1:40.018 | 30 |
7 | C.Sainz | McLaren | 1:40.145 | 33 |
8 | N.Hulkenberg | Renault | 1:40.324 | 30 |
9 | L.Norris | McLaren | 1:40.361 | 35 |
10 | P.Gasly | Toro Rosso | 1:40.637 | 32 |
11 | D.Kwiat | Toro Rosso | 1:40.713 | 32 |
12 | D.Ricciardo | Renault | 1:40.811 | 30 |
13 | S.Perez | Racing Point | 1:40.875 | 29 |
14 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:41.128 | 35 |
15 | L.Stroll | Racing Point | 1:41.128 | 31 |
16 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | 1:41.232 | 28 |
17 | R.Grosjean | Haas | 1:41.392 | 26 |
18 | G.Russell | Williams | 1:41.445 | 35 |
19 | K.Magnussen | Haas | 1:41.564 | 30 |
20 | R.Kubica | Williams | 1:42.177 | 35 |
Hamilton i Verstappen z dużą przewagą nad rywalami w 2. treningu
Lewis Hamilton był najszybszy w drugim treningu przed GP Singapuru. Kierowca Mercedesa miał zapas nad Maxem Verstappenem, ale reszta stawki wyraźnie odstawała od prowadzącej dwójki.Standardowo, na początku odbyły się przejazdy przejazdy instalacyjne. Dość wcześnie nietypowy problem miał Antonio Giovinazzi. Gdy dodawał gazu, jego pojemnik z napojem opróżniał się.
Wielu zawodników szybko zabrało się do pracy. Już po kilku minutach prawie wszystkie samochody jeździły po torze, przez co w kilku miejscach zrobił się tłok.
Wpadki zaliczyli Alex Albon i Lance Stroll. Taj wcześniej miał problemy z hamowaniem i ratował się poboczem w zakręcie nr 7. Później miał mniej szczęścia i mocno zblokował koła przed zakrętem nr 10. Pojechał prosto i nawet nie złożył się do lewego łuku. Uderzył w barierę i uszkodził przednie skrzydło.
Kanadyjczyk wyszedł za szeroko w zakręcie nr 21 i otarł się przodem o ścianę, a tyłem nawet w nią uderzył. Pojechał jednak dalej, ale mechanicy na pewno sprawdzili, czy wszystko było w porządku.
W środku sesji zawodnicy sprawdzali tempo na krótkich przejazdach i wykorzystywali miękki opony, przez co czasy trochę się poprawiły. Niektórzy, m.in. Sebastian Vettel, mieli pecha. Niemiec uzyskał rekord w 1. sektorze, ale w 2. zablokował go Kevin Magnussen, który został posądzony o ucięcie sobie drzemki.
Duńczyk miał też starcie z Sergio Perezem, który zepchnął go na ścianę przed zakrętem nr 22. Obaj kierowcy narzekali na siebie przez radio, a sędziowie poinformowali, że zajmą się sprawą.
Problemy z tłokiem miał też Lando Norris, na którego drodze znalazł się Carlos Sainz. Chwilę później podobną sytuację miał Lewis Hamilton, który śmiał się z Pierre'a Gaslyego, uważając, że został przyblokowany w bezsensowny sposób.
Pod koniec treningu na torze znów zrobił się spory ruch, ale nie wszyscy jeździli na miękkich oponach i przygotowywali się do kwalifikacji. W użyciu były wszystkie rodzaje ogumienia, co oznaczało, że niektórzy realizowali program wyścigowy.
Nie każdemu wyszło to bez problemów. Valtteri Bottas musiał kontrować i raptownie hamować na wjeździe do pit lane. Romain Grosjean zaliczył obcierkę przy ścianie, a chwilę później obrócił się na dojeździe do zakrętu nr 2 i obwinił za to swojego inżyniera, który odezwał się w złym momencie.
Najlepszy wynik sesji należał do Lewisa Hamiltona - 1:38.773, który o 0,184 sekundy wyprzedził Maxa Verstappena. Sebastian Vettel stracił do lidera już ponad 0,8 sekundy, a Valtteri Bottas i Alex Albon po 1,1 sekundy. Czasy wszystkich dwudziestu kierowców były w miarę porównywalne, ponieważ uzyskano je na miękkiej mieszance.
Na 6. miejscu był Charles Leclerc, ale bardzo blisko niego uplasował się Carlos Sainz. Pierwszą dziesiątkę zamknęli Nico Hulkenberg, Lando Norris i Pierre Gasly.
Gorsze tempo w środku stawki zaprezentowały ekipy Racing Point, Alfa Romeo i Haas, które znalazły się między 13. a 19. miejscem.
Tym razem sytuacja w Williamsie odwróciła się i to George Russell wmieszał się między rywali i zajął 18. pozycję. Robert Kubica, który rano był lepszy od kolegi o 0,7 sekundy, tym razem zanotował właśnie taką stratę.
Zdjęcia:
komentarze
1. Mayhem
Może jednak Verstappen włączy się jutro do walki, bo inaczej Hamilton będzie miał spacerek.
A Robert ? Oczywiście to Jego wina, a nie tego jakże dobrego i wybitnego bolidu, po prostu miedzy pierwszym a drugim treningiem zapomniał jak się jeździ, a do jutra zapewne zapomni jeszcze więcej ;)
2. Madafakagaskar
Usunięty
3. Kruk
@2. Dziecko drogie, jaka symbolika nazistowska? Naogladales sie youtuberow i powielasz glupoty.
4. Madafakagaskar
@3 dziecko drogie - poczytaj to będziesz wiedzieć.
5. slawusdominus
W Williamsie wyniki do przewidzenia.
6. lechart
1. Mayhem ... Twoje przepowiednie z komentarzy po pierwszym treningu zaczynają się spełniać. ... I jak tu nie cieszyć się z decyzji przyszłościowych Roberta.
7. Kruk
@4. Preferuje bardziej wiarygodne zrodla wiedzy, niz you tube.
8. Ecclestone
@1
------------
I trening: 1:43.336;
II trening: 1:42.177.
Poprawa o ponad sekundę. Coś w tym podejrzanego?
9. FanHamilton
Brawo Lewis
10. Mayhem
@8 No tak, bo przecież tylko jeden Robert się poprawił ze wszystkich
11. MattiM
@1
Mam rozumieć, że w pierwszym treningu bolidy były równe, bo Kubica był szybszy, a w drugim były różne, bo Kubica był wolniejszy?
12. Ecclestone
@11
--------------
Zapewne o to niektórym chodzi :)
13. belzebub
@11,12 Bo Williams złośliwie od drugiego treningu odkręca silnik GR, a przykręca Kubicy. ????????????????
14. belzebub
Miało być :) :) :) :) :) :)
15. Mayhem
@11 12 Absolutnie nie ;)
16. Jaromir77
Groszek się rozkręca, chyba jechał na limicie. Po oberku, prosił inżyniera, by ten nie mówił do niego na zakretach.
17. sebsaa
Ustawienia Kubicy z 1 treningu zostały skopiowane do bolidu Russela a resztę zrobił lepszy bolid - cała tajemnica większej poprawy bolidu nr 1
18. husaria
Ludzie ! Czy niektórzy mają pierd..lca na punkcie Roberta ? Swoją wczorajszą decyzją pokazał że ma jeszcze sprawny umysł, bo pokazał Claire środkowy paluch. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. I on to zrobił.
A wy jak jacyś zasrańcy jeszcze się czepiacie, że jest ostatni. Ja o tym, że będzie ostatni wiedziałem już po testach, na których Williams się skompromitował. Bolid do doopy to każdy kierowca będzie na końcu. A to, że Russell jest Robertem to zupełnie inna sprawa.
19. Ecclestone
O tym, że będzie ostatni, w dość delikatny sposób pisałem zaraz po ogłoszeniu decyzji Williamsa o składzie na rok 2019. No i wtedy co poniektórzy reagowali średniej jakości inwektywami ...
20. tysu
@19. Ecclestone
Ale ostatni to jest Russel jak na razie, bo nawet punktu nie zdobył ;p
21. giovanni paolo
19. niektórzy nie dawali mu nawet szansy na angaż, a dziś pieją z radości sądząc, że mają rację
22. Madafakagaskar
Do fanatyków Kubicy nigdy nie dotrze, że ich idol jest gorszy od partnera zespolowego. Ktoś napisał, że trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Robert Kubica nie wiedział kiedy zejść a powinien po wypadku. Niestety Robert Kubica wybrał odcinanie kuponów, "jazdę na marce" dlatego nie będzie mieć poważania w świecie F1.
23. maklos
22. Z tego co widzę i czytam to Ty i belzebub nie macie poważania na tym forum
24. Ecclestone
@21
--------------
To nie chodzi o pianie z radości, tylko o jakikolwiek rozsądek. Nie było żadnych, absolutnie żadnych przesłanek do tego, żeby spodziewać się lepszych wyników Kubicy. Oczywiście media i kampania promocyjna (propagandowa) zrobiły swoje na zasadzie: "ciemny lud to kupi". No i powstały różnorodne teorie spiskowe przypominające propagandę towarzyszącą wyjaśnianiu przyczyn jednej z katastrof lotniczych.
Przyznają, że od początku byłem sceptycznie nastawiony do powrotu Kubicy, ponieważ 1. nie lubię wmawiania że białe jest czarne, a czarne jest białe; 2. nie sprawia mi przyjemności oglądanie rodaka dojeżdżającego na samym końcu stawki; 3. środkami wyłożonymi przez Orlen, udałoby się wesprzeć dziesiątki młodych, dobrze zapowiadających się sportowców. Z pewnością byłaby to bardziej użyteczna inwestycja, niż sponsorowanie (przepraszam za to być może ostre i częściowo wartościujące określenie, niemniej stosunkowo trafnie odzwierciedla ono stan faktyczny) niepełnosprawnego oldboya.
25. saint77
@Madafakagaskar
Lepiej napisz nam, dlaczego częściej zmieniasz swoje nicki na tym portalu niż leki które bierzesz?
A odnośnie leków: zdecydowanie zalecam tez zmianę psychiatry, ten do którego chodzisz widocznie położył już laskę na twojej psychice i postanowił oszczędzić NFZ-towi konieczności refundacji droższych specyfików bo sądzi, że i tak niewiele pomogą. Ale próbować trzeba.
Znajdź dobrego psychiatrę i na lekach nie oszczędzaj, to może w końcu zostaniesz przy jednym nicku, bo jak tak dalej pójdzie to te zmiany nicków mogą przełożyć się na zmianę osobowości i twoja schizofrenia jeszcze bardziej się pogłębi a wówczas najlepszy zespół psychiatrów nic u ciebie już nie zdziała.
26. agathocles
99procent debili które się "wypowiada"na tej stronie,to" chołota"!!! bez żadnej wiedzy.
27. StaryCap
Tego typu tory jak Monaco czy Singapur, powinny już dawno przejść do lamusa. Ciekawe, ileż to manewrów wyprzedzania nam dostarczy to cudo... nie wiem czy będę oglądał. Pielgrzymka gwarantowana. No chyba, że będzie mokro, to przynajmniej będą niszczyć bolidy o bandy.
28. Tomaho210
@Madafakagaskar - ciekawy nick .... madafaka_gaskar - ile ty masz lat? A masz jakies argumenty? Oprocz polskiego "aby sasiadowi oba odjelo?"
Rozumiem argumenty @24 logiczne.
W przypadku GP Singapur warto pamietac ze:
1. KUB ma slabszy silnik uzywany 8-my raz - jest to fakt.
2. 2gi trening byl na torze bardziej nagumowanym w porownaniu do pierwszego
Odnosnie Orlenu - dla osob sledzacych ta marke powinno byc znane ich zaangazowanie w sporty motorowe - jak chocby Dakar
29. Madafakagaskar
@25 - piękną diagnozę tobie wystawiono w Tworkach. Chwalisz się czy żalisz? Dobra rada: odstaw narkotyki. Być może będzie poprawa, choć uszkodzeń w twoim mózgu niestety już nie da się wyleczyć.
30. Medicus
24. Ecclestone - co czołówka relacji, pół świata widzi napis Orlen na tylnym skrzydle. To jest priorytet. Nie bardzo wiem jacy to dobrze zapowiadający się sportowcy mieli by zapewnić równie wysoką rozpoznawalność w świecie. Gdyby szedł za tym sukces na torze zwrot z inwestycji byłby podwójny. Ktoś pisał, że koszykarze kosztują znacznie mniej, a miażdżą rywali. Prawda, tylko problem w tym, że ta siatkówka jest marnie rozpoznawalna w branży paliwowej, a to chyba jest kluczowe. Mamy też wielu rewelacyjnych lekko atletów, zdobywają medale, tylko niestety mało kogo to obchodzi. Więc i biznesowo jest to mało sensowne.
Oczywiście, są dyletanci, którzy nie mogą zrozumieć, że Orlen i bez Kubicy mógł zaistnieć w F1, ale wspierając Roberta upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu.
Owszem, można było wybudować przedszkola, dofinansować pensje nauczycieli, kupić radiowozy, czy zasadzić drzewa, tylko jaki ma to sens dla promocji marki?
Być może Orlen informując o planach kontynuacji promocji w F1, chce wykorzystać opcję dziury w budżecie Haasa?
Na pewno nie ogląda się przyjemnie gdy Robert przegrywa kwalifikacje i większość wyścigów, ale ciężko mi zrozumieć, że nie czujemy dumy, wiedząc, że mimo wszystko znajduje się w czołówce kierowców świata.
31. PatiMat
@1 Wiekszego głupstwa na tym forum to dawno nie widziałem. A co uważasz? Że co Robercikowi się stało? Nic się nie stało. Poprostu nie pojechał zbyt dobrze. Jak zawsze zresztą ;D. Bo ciągle jest ostatni :P. @17 yyy co? To ,że ustawienia Roberta zostały skopiowane do bolidu Russella to nawet nie będę komentował. Ale to co napisałeś potem mnie rozwalilło. To wcale nie zasługa Russ ,że jest dobry i skończył przed Kub. Nie wcale nie. To tylko bolid ma dobry. @20 Kub też punktu nie zdobył tylko zdobyli go dla niego sędziowie. Żeby zdobyć punkt trzeba być w top 10. Kub był 12. A zatem czy zdobył punkt? Nie nie zdobył puntku. Kub się przesunął na 10 pozycje przez dyswalifikacje Alfy. A zatem punkt zafundowali mu sędziowie którzy Alfe zdyskwalifikowali.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz