2019-06-07 GP Kanady - #1 trening 16:00 - 17:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:12.767 | 31 |
2 | V.Bottas | Mercedes | 1:12.914 | 25 |
3 | C.Leclerc | Ferrari | 1:13.720 | 24 |
4 | M.Verstappen | Red Bull | 1:13.755 | 26 |
5 | S.Vettel | Ferrari | 1:13.905 | 28 |
6 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | 1:13.945 | 30 |
7 | C.Sainz | McLaren | 1:13.973 | 34 |
8 | D.Ricciardo | Renault | 1:14.123 | 31 |
9 | S.Perez | Racing Point | 1:14.172 | 31 |
10 | K.Magnussen | Haas | 1:14.202 | 32 |
11 | L.Norris | McLaren | 1:14.246 | 33 |
12 | N.Hulkenberg | Renault | 1:14.474 | 30 |
13 | P.Gasly | Red Bull | 1:14.570 | 27 |
14 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:14.582 | 17 |
15 | R.Grosjean | Haas | 1:14.645 | 31 |
16 | A.Albon | Toro Rosso | 1:14.703 | 36 |
17 | L.Stroll | Racing Point | 1:14.812 | 32 |
18 | D.Kwiat | Toro Rosso | 1:15.343 | 32 |
19 | G.Russell | Williams | 1:15.989 | 29 |
20 | N.Latifi | Williams | 1:16.199 | 33 |
#1 trening: usterka w Mercedesie, Giovinazzi rozbił bolid
Kierowcy Mercedesa zakończyli poranną sesję w Kanadzie z wielką przewagą nad resztą stawki. Nastroje nie były jednak szampańskie, bo w samochodzie Valtteriego Bottasa doszło do awarii jednostki napędowej. Jedyną czerwoną flagę wywołał Antonio Giovinazzi, który rozbił swoją Alfę Romeo.Pirelli na weekend w Montrealu przywiozło trzy najbardziej miękkie mieszanki - C3, C4 oraz C5. Takie same opony były dostępne podczas poprzedniej rundy w Monako.
Jako pierwsi na torze pojawili się m.in. Carlos Sainz, Kevin Magnussen i Antonio Giovinazzi. Już na samym początku drobny kłopot zgłosił George Russell - pasy bezpieczeństwa po jego prawej stronie sprawiały mu dyskomfort.
Chwilę później małą przygodę miał Nicholas Latifi, który popisał się refleksem, ratując życie świszcza. W zeszłym roku w czasie treningów Romain Grosjean potrącił jednego ze stałych bywalców GP Kanady. Francuz w czwartek robił sobie zdjęcia ze zwierzętami i żartował, że jest przyjaźnie nastawiony, mimo tego, co zrobił 12 miesięcy temu.
Kanadyjczyk przez chwilę znajdował się na szczycie tabeli i poprawiał swoje czasy, ale nie ustrzegł się szerszych wyjazdów. Nawierzchnia była bardzo brudna i śliska. Uwagę na to zwrócił Max Verstappen, który zakomunikował swojemu inżynierowi, że jest niesamowicie zakurzona. Takie warunki sprzyjają drobnym błędom, a potwierdzają to poprzednie lata, w których w piątek nie brakowało drobnych wpadek.
O stanie nawierzchni, nie tylko tej służącej do szybkiej jazdy, przekonał się Romain Grosjean. Francuz obrócił się w zakręcie nr 6, a później, wyjeżdżając z garażu, oderwał kawałek farby z podłogi, która przykleiła się do prawego przedniego koła. Zgodnie z intuicją inżyniera, gdy Haas VF-19 przyspieszył, koło oczyściło się.
Kłopoty miał również Pierre Gasly, który przestrzelił zakręty 6-7, a później także 1-2, przejeżdżając po trawie.
Swoją "formę" potwierdził Antonio Giovinazzi. Włoch wywołał pierwszą czerwoną flagę po tym jak uderzył tyłem samochodu w ścianę przy wyjściu z zakrętu nr 9. Porządkowi szybko poradzili sobie z uszkodzoną Alfą Romeo i kierowcy mogli wrócić do realizowania swoich programów.
Czołówka także nie ustrzegła się problemów. Sebastian Vettel obrócił się przy nawrocie przed długą prostą. Większy ból głowy przytrafił się Valtteriemu Bottasowi. Fin najpierw informował o przerywaniu w silniku, a później jego inżynier poinformował go o utracie ciśnienia paliwa. Wicelider mistrzostw zdołał dojechać jednak do garażu.
Dla Mercedesa usterka jest o tyle kłopotliwa, że do Kanady przywieziono już nową jednostkę napędową. Według wykazu FIA, Bottas i Hamilton w treningu mieli tylko starą elektronikę sterującą oraz akumulatory.
Do problemów w bolidzie oznaczonym numerem 77 doszło pod sam koniec sesji. Nie przeszkodziło to więc Srebrnym Strzałom w całkowitym zdominowaniu tabeli z czasami. Najlepszy wynik miał Hamilton - 1:12.767, o 0,147 sekundy szybciej od Bottasa.
Dalej uplasowali się kierowcy Ferrari, przedzieleni przez jednego Red Bulla. Leclerc oraz Verstappen stracili do lidera mniej więcej 0,9 sekundy, a piąty Vettel aż 1,1 sekundy. Niewiele wolniej od Niemca pojechał Kimi Raikkonen, który stracił 40 tysięcznych, zupełnie jakby nadal był jego kolegą z topowego zespołu.
Środek stawki standardowo już był bardzo ciasny. Między miejscami 5-17 różnica wynosiła tylko niecałą sekundę. Trochę więcej stracił 18. Daniił Kwiat, który pojechał o 0,5 sekundy wolniej od Strolla, który zajął 17. pozycję.
Tabelę zamknęli kierowcy Williamsa, których strata była największa. Russell był o 3,2 sekundy gorszy od Hamiltona, a Latifi o dodatkowe 0,2 sekundy.
Drugi trening, już z udziałem Roberta Kubicy, rozpocznie się o 20:00 czasu polskiego.
komentarze
1. Krys007
Ferrari w formie....pachnie kolejnym dubletem Merca
2. karoman69
Crazy Antonio trzyma formę-do diabła facet staje się moim ulubieńcem,oby tylko w wyścigu trzymał się z dala od KUB I RUS.lubię gościa bo jako jedyny dotrzymuje kroku Williamsowi.
3. Mitchell
Antonio - ostatnia nadzieja Williamsa.
4. Fanvettel
@1
Spokojnie to pierwszy trening.
5. Mariusz80
masakra pierwszy trening i sekunda przewagi nad Ferrari, kosmos na torze gdzie Ferrari miało powalczyć
6. veterynarz
Podoba mi się jak dzięki panu Andrzejowi nie trzeba już nikomu tłumaczyć czym są świszcze :)
7. dexter
karoman69
"Crazy Antonio trzyma formę-do diabła facet staje się moim ulubieńcem,oby tylko w wyścigu trzymał się z dala od KUB I RUS.lubię gościa bo jako jedyny dotrzymuje kroku Williamsowi."
Hmm ? czy to tylko "forma" ? Jest pewna roznica. Antonio Giovinazzi pojechal tak samo po drugim deflektorze jak Max Verstappen na poczatku sesji treningowej. Jednakze Wloch siedzi za kierownica Alfa Romeo C38 wzglednie Sauber, ktory nie ma takiej aerodynamiki jak RB15. Niestety, ale C38 nie wybacza takich podskokow jak RB15 gdzie kierowca takie rzeczy moze dobrze skorygowac. Verstappen moze radykalnie ciac krawezniki i auto jest stabilne. Inni kierowcy w innych bolidach musza zejsc z gazu. Patrzac na zachowanie auta jest juz roznica w zarzadzaniu stresem za kierownica.
Naturalnia Max ma dana sytuacje i odpowiednio swoje auto pod bardzo dobra kontrola - tutaj nie ma dwoch zdan. Ale taka jazda na krawezniku pokazuje rowniez jak dobry jest Red Bull. Ttzn. jak auto moze rozne nierownosci polykac. Auto w ogole sie nie porusza. Bolid FW42 (auto Williamsa) lub VF-19 (auto Haas'a) naprawde po krawezniku hasa :-). Gdyby na przyklad Williams w tak brutalny sposob zostal ochlostany na deflektorze, to definitywnie zostaje rozbity o sciane. I z auta nie bedzie co zbierac.
Takie rzeczy pokazuja tylko jak stabilny jest docisk. Jezeli auto jedzie poprzecznie, skacze na krawezniku i aero jest stabilne to pokazuje tylko jak swietna prace wykonali inzynirowie Red Bulla.
I to jest dokladnie ten powod dlaczego na przyklad pojazd Alfa lub Williams tak nieprzyjemny jest w prowadzeniu. Gdy podczas jazdy tylko normalny stan zostanie zmieniony, automatycznie aerodynamika zostaje rowniez zmieniona. Takie rzeczy pilot w cockpicie natychmiast odczuje na kierownicy. Taki stan jest bardzo nieprzyjemny ...
8. yaiba83
Dlaczego wszyscy twierdzą że Ferrari jest słabe a nie że Mercedes mega mocny???
9. Del_Piero
Są gdzieś zakłady czy Dżiowinaci dojedzie do końca sezon?
10. XandiOfficial
@8
Bo wtedy ich spekulacje o słabym Vettelu działają. Teraz niestety nie ma tam Kimiego i o dziwo nie ma kierowcy, który pokazałby prawdziwe osiągi bolidu. Jest Charles, który miał lać Vettela po pół sekundy w kwalifikacjach.
A tak na serio to tylko trening. Lepiej zobaczycie ile poprawi się Merc a ile czerwoni w drugim treningu. Was ludzie te treningi na serio tak jarają? Z całym szacunkiem dla Roberta ale w treningach też udawał kozaka. Liczy się tylko jedno. Czasy po Q3. Nie po Q2. Wtedy Merc i Ferrari odpalają silniki na 100%.
11. Skoczek130
Dalej ktoś łudzi się, że Merc przegra przez "słabszy silnik"? Prawda jest taka, że rozwiązali problemy z oponami z lat 2017-2018, dzięki czemu dominują tak, jakby dominowali w tamtych sezonach. Brak dubletu będzie niespodzianką. ;)
12. Skoczek130
@yaiba83 - ludzie chyba na serio wierzą w papkę PR-ową, jaką prezentuje Mercedes. ;) Ci od 2017 roku stawiają się w roli outsidera, który musi gonić Ferrari. A prawda jest zupełnie inna. ;) Jedyną słabością bolidu Merca były opony... problem, który doskwierał im od początku startów w F1, a szczególnie widoczny był w sezonie 2013. Lata 2014-2016 maskowały te problemy... bo nikt nie miał z nimi szans. GP Malezji i Singapuru 2015 dobitnie potwierdzają ten fakt. W 2017 roku przestali mieć przewagę 1,5-2 sekund na okrążeniu, jednak nadal oscylowała w granicach 0,5-0,8. Nie zawsze potrafili to jednak wykorzystać, dzięki czemu mieliśmy pozorną walkę Ferrari z Mercem. W tym roku w końcu opanowali pracę opon, a okno przestało być wąskie - stąd dominacja. ;)
13. FanHamilton
@1. Ja tez liczę o dublet, Bottas przed Hamiltonem. Hamilton to mój ulubiony kierowca jako fan.
14. sliwa007
12. Skoczek130
Chłopie bredzisz. Każdy próbuje z siebie zrzucić presję. Czego oczekujesz?, że Wolff wyjdzie w styczniu przed kamery i powie, że mają sekundę przewagi?
Robią swoje, starają się jak mogą bo walczą o swoją historię w F1.
Czego Ty właściwie oczekujesz? Rozumiem frustrację, bo Twój idol nie daje rady, ale to nie wina Mercedesa.
15. giovanni paolo
14. człowieczku, człowieczku, czy ty przeczytałeś co ty właśnie napisałeś?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz