2017-10-20 GP USA - #2 trening 21:00 - 22:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:34.668 | 26 |
2 | M.Verstappen | Red Bull | 1:35.065 | 30 |
3 | S.Vettel | Ferrari | 1:35.192 | 11 |
4 | V.Bottas | Mercedes | 1:35.279 | 39 |
5 | D.Ricciardo | Red Bull | 1:35.463 | 24 |
6 | K.Raikkonen | Ferrari | 1:35.514 | 29 |
7 | F.Alonso | McLaren | 1:36.304 | 28 |
8 | F.Massa | Williams | 1:36.460 | 30 |
9 | S.Perez | Force India | 1:36.481 | 28 |
10 | E.Ocon | Force India | 1:36.490 | 34 |
11 | C.Sainz | Renault | 1:36.529 | 30 |
12 | N.Hulkenberg | Renault | 1:36.534 | 18 |
13 | D.Kwiat | Toro Rosso | 1:36.761 | 40 |
14 | K.Magnussen | Haas | 1:37.285 | 17 |
15 | S.Vandoorne | McLaren | 1:37.463 | 31 |
16 | L.Stroll | Williams | 1:37.788 | 27 |
17 | B.Hartley | Toro Rosso | 1:37.987 | 41 |
18 | P.Wehrlein | Sauber | 1:38.165 | 35 |
19 | M.Ericsson | Sauber | 1:38.262 | 22 |
20 | R.Grosjean | Haas | 1:38.387 | 26 |
Hamilton znowu najszybszy w Austin
Lewis Hamilton po południu poprawiając rekord toru COTA utrzymał się na czele tabeli wyników wyprzedzając Maksa Verstappena i mającego kolejne problemy techniczne Sebastiana Vettela.Kierowcy początkowo sprawdzali swoje bolidy na twardszych oponach, aby stopniowo przechodzić na najbardziej miękkie ogumienie oznaczone w Austin kolorem różowym.
Najszybszy na takich oponach ponownie okazał się Lewis Hamilton, który w drugim treningu przed GP USA nie miał problemów, aby ustanowić nowy rekord toru COTA.
Brytyjczyk o 0,4 sekundy wyprzedził Maksa Verstappena i Sebastiana Vettela, który na początku sesji miał spore problemy. Niemiec jadąc na miękkich oponach stracił panowanie nad swoim bolidem w ostatnim zakręcie toru. Jego bolid uniknął uderzenia w bandę, ale zaliczył wycieczkę na żwirowe pobocze, a po powrocie do garażu spędził tam sporo czasu.
Po wyjechaniu na tor Vettel szybko powrócił do boksów informując zespół o problemach z przednią osią swojego bolidu.
Ostatecznie więc pokonując skromne 11 okrążeń Niemiec zakończył sesję ze stratą pół sekundy do Hamiltona. W tabeli wyników znalazł się jednak przed Valtterim Bottasem, który depcze mu po piętach w rywalizacji o drugie miejsce w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców oraz Danielem Ricciardo i Kimim Raikkonenem.
Niezły wynik po południu uzyskał również Fernando Alonso. Hiszpan tracąc 1,6 sekundy do lidera zajął 7 miejsce. Czołową dziesiątkę tym razem uzupełnili Felipe Massa oraz obaj kierowcy Force India- Sergio Perez przed Estebanem Oconem.
Carlos Sainz ,który w ten weekend po raz pierwszy występuje w barwach Renault po raz kolejny okazał się nieco szybszy od Nico Hulkenberga, ale Niemiec miał trochę problemów technicznych z jednostką napędową.
Powracający do rywalizacji Daniił Kwiat uzyskał 13 czas, wyraźnie lepszy od debiutującego w F1 Brendona Hartleya, który piątkowe zmagania z torem w Austin zakończył z 17 wynikiem, jedynie przed kierowcami Saubera i Romainem Grosjeanem, który zamykał stawkę. Francuz w drugim treningu zaliczył przygodę podobną do tej jaka przytrafiła się w ostatnim zakręcie Sebastianowi Vettelowi.
Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS
Zdjęcia:
komentarze
1. Sasilton
Słyszeliście Force India pod koniec sesji? Na bank zamontowali jakieś mikrofony koło skrzyni biegów.
To brzmiało prawie jak bolid z 2006 roku :D
2. f1gold
Massa jak tylko dowiedział się o Kubicy to od razu lepsze wyniki, boi się
3. elin
No ładnie - najszybsze okrążenie kwalifikacyjne Hamiltona z zeszłego roku to 1:34,999.
Podczas dzisiejszego treningu ten rekord już został pobity 1:34.668. Ciekawe jaki czas padnie podczas jutrzejszych kwalifikacji ...
4. Vendeur
@ 2. f1gold - Massa sporo niemiłych rzeczy powiedział, o których tutaj nie wspomniano. Na Onecie można poczytać.
Max za to dostał chyba skrzydeł po zmianach w kontrakcie.
5. f1gold
Dobra jak prognozujecie czy Robert Kubica już w tym tygodniu zostanie kierowcą Williams Racing? Mam przeczucie że to będzie w powiedziałek lub we wtorek i znowu F1 wróci do Polsatu
6. f1gold
W Williamsie już wiedzą że Kubica zostanie zakontraktowany tylko dlaczego z tym tak zwlekają
7. Sasilton
5. f1gold
Eleven ma do 2019.
8. kamilozw86
Kubica podobno po testach w symulatorze wpłynął na ustawienia bolidu Williamsa
9. kempa007
Dla wszystkich nocnych marków kod do ELEVEN SPORTS na 72 godziny: AWMW44NDDUWV. Kto pierwszy ten lepszy! Dajcie znać w komentarzu, o której godzinie został zarejestrowany kod!
10. kempa007
4. Vendeur no to zdradź rąbka tajemnicy i napisz czego my nie napisaliśmy, a co takiego ważnego napisał Onet?
11. pz0
10. Chyba chodzi mu o to że na Onet podali więcej przykładów jak tutaj.
12. bbrbutch
@10,dobre.No żal naprawdę,porównywać nas do onetu.haha.
13. Jen
@5 f1gold
Zespoły najczęściej wydają oświadczenia w czwartki lub piątki w trakcie tzw. weekendów wyścigowych. Za tydzień jest jeszcze Meksyk wiec ewentualnie wtedy jest szansa. Na pewno będą chcieli to zrobić przed wyścigiem w Brazylii aby Massa mógł się ponownie pożegnać przed swoją publicznoscią.
Jestem jednak ostrożna w typowaniu Roberta jako pewniaka w Williamsie. W grze jest jeszcze Werhlein, wspierany przez Mercedesa.
14. Jen
up: Werhlein miało być
15. occip
Wystarczył jeden dzień Roberta w padoku żeby oświecić techników Williamsa ,stąd od razu lepsze czasy Massy.
16. jaromlody
Wszystko zależy od tego jakiego sponsora pozyska RK jak będzie miał dobrego co będzie jeszcze wspierał zespół to Williams może wypiąć się na Werhleina, bo w końcu każdy zespól chce zdobywać jak najwyższe lokaty w klasyfikacji generalnej.
17. Vendeur
@10. kempa007 - bez przesady, sprawdzić możesz przecież sam ;). Są co najmniej 3 newsy takie. Czy ważne i istotne? To pojęcie względne. Nie mniej ważne i istotne, niż np. stwierdzenie Vettela, że ma szybki bolid w USA. O dwóch wspomniano już tutaj, czyli ja o Massie (który stwierdził, że zespół nie ma do niego szacunku testując Kubice i di Restę), kolega o tym, że RK wpłynął pozytywnie na ustawienia bolidu Williamsa.
18. TomPo
Jak milo widziec dwa Renault tak blisko siebie... szkoda ze tak pozno . No i znowu Saintz przed Hulkiem. Zobaczymy jak w kwali i na wyscigu to wypadnie.
19. kempa007
17. Vendeur my piszemy o F1 nie tylko o Kubicy. Zawsze tak bylo i bedzie. Na tym polego roznica, a onet niepotrzebnoe robi zadyme. Prawda jest taka ze Massa walczy po prostu o swoje a polskie media to podkrecaja. Kazdy z nas w jego sytuacji robilby dokladnie to samo.
20. BlahBlah
>onet >fakty
wybierzcie jedno
21. dexter
Witam,
USA jest z pewnoscia krajem gdzie ja chetnie podrozuje, ale nie jest moim ulubionym krajem. USA ma z pewnoscia kilka bardzo ladnych miejsc na mapie a przede wszystkim ma wiele torow wyscigowych. Sek w tym, ze wiekszosc z nich to przestarzale obiekty. Oczywiscie tor ktory zostal wybudowany na obrzezach Austin jest najbardziej nowoczesnym torem w calych Stanach Zjednoczonych i taki obiekt bedzie takze dobrze wplywal na sport motorowy w USA. Circuit of the Americas to nie jest tylko sam tor wyscigowy, lecz praktycznie cale centrum sportu motorowego. Wyglada na to, ze dzisiaj GP USA na torze COTA wypracowalo sobie stale miejsce w kalendarzu F1 - choc z tym "stalym miejscem" czasami roznie to bywalo ... Niemniej jednak F1 po raz szosty bedzie goscic w Texasie. W ubieglym roku podczas weekendu wyscigowego F1 na torze COTA bylo prawie 270.000 widzow, takze karnawal w pelnym wydaniu. W sumie jest to juz 57 GP USA w mistrzostwach swiata F1, a wszystko zaczelo sie kiedys w 1959 roku na Florydzie na torze Sebring.
Przygladajac sie wczoraj warunkom atmosferycznym podczas pierwszego wolnego treningu mozna bylo zauwazyc, ze caly czas gdzies byla taka mzawka, dlatego uzyskanych czasow bym tez nie stawial na wage zlota. Ale zasadniczo trzeba powiedziec, ze Mercedes po wyjezdzie prosto z boksow natychmiast byl szybki - a nie zawsze w tym sezonie tak bywalo. Dla konkurencji z pewnoscia nie jest to dobry znak. Ale aby cos wiecej w takich warunkach powiedziec, tzn. jak sytuacja w szczegolach bedzie sie dalej rozwijac trzeba po prostu odczekac. Kierowcy tez zawsze potrzebuja troche czasu aby znalezc swoj rytm.
Trzeba sobie to tak wyobrazic, ze zakrety np. zaraz za nawrotem z prostej startowej (najpierw jest prawy zakret gdzie predkosc wynosi ponad 200 km/h ale pozniej: lewy, prawy, lewy - pokonywane sa tutaj z predkoscia 260-265 km/h. Wszystko na 7 i 6 biegu) sa bardzo szybkie i tez dla kierowcow sa bardzo trudne do pokonania. I jesli teraz warunki atmosferyczne nie beda idealne, np. bedzie mzawka czy nawierzchnia bedzie troche wilgotna albo mokra etc. to dla kierowcow roznica w porownaniu do suchego toru bedzie kolosalna. A kierowcy w pierwszej linii musza najpierw zbudowac zaufanie aby zblizyc sie krok po kroku do limitow. Tzn. w takich warunkach pojada szybko ale troche z takim respektem bezpieczenstwa. Dlatego mokry tor rzadko jest miarodajny, poniewaz nie przekazuje prawdziwego czyli jasnego obrazu (mozna fruwac po torze ale mozna tez latwo wypasc z toru wyscigowego). Z tym, ze szpica tak czy siak powinna byc blisko siebie. Ponadto quali i wyscig tak jak spojrzalem sobie na pogode beda raczej odbywac sie w suchych warunkach.
PS. Jeszcze tak na marginesie dwa slowa na temat warunkow atmosferycznych. Dlaczego kierowcy wyscigowi eksperymentuja i wyjezdzaja w ogole na oponie slick w takich warunkach? W sporcie motorowym jest cos takiego jak punkt ktory nazywa sie ?crossover?. Od tego punktu czy momentu kierowca przechodzi z opony deszczowej albo z opony intermed na opone bardziej miekka. Zasadniczo zaklada sie, ze ten punkt wynosi 113 procent czasu okrazenia. Tzn. kierowca prowadzac auto na torze dochodzi do takiego punktu gdzie na danej mieszance nie moze szybciej pojechac i w takiej sytuacji aby wykonac nastepny krok kierowca musi zjechac do boksow aby zamienic opony. Sek w tym, ze wszyscy wyczekuja na moment kiedy pierwszy kierowca zjedzie do boksow. W takiej sytuacji istnieje mozliwosc aby porownac wykrecany czas okrazenia i ewentualnie poinstruowac swojego zawodnika. Podczas wolnej sesji treningowej sytuacja jest tez troche inna, poniewaz mimo tego, ze opona w danych warunkach bedzie powiedzmy szybsza, kierowca nie musi ryzykowac. Mozna wyjechac np. 5 minut pozniej gdy warunki na torze beda lepsze. W takiej sytuacji wszyscy znowu wyczekuja moment w ktorym tor sie polepszy. Problem polega znowu na tym, ze warunki na torze nie moga sie polepszyc jesli wszyscy wyczekuja w swoich garazach. Wilgotnosc sama nie zejdzie, poniewaz znajduje sie gleboko w porach asfaltu, tylko przy pomocy dyfuzora i skrzydla (stosunek cisnienia) auto wyscigowe moze ladnie wyssac te czasteczki wody. Stosunek cisnienia w takim bolidzie albo aucie wyscigowym jest tak duzy, ze przykladowo mowiac odpowiednio nieprzyspawana pokrywa studzienki kanalizacjyjnej czyli deckel moze po prostu wyleciec w powietrze - co a propos jest bardzo niebezpieczne.
Wracajac do tematu.
Zmiany temperatury tez powinny odegrac pewna role. Zasadniczo Mercedes przy niskich temperaturach zachowuje sie dobrze, znowu wysokie temperatury w ostatnim czasie nie wplywaja zbyt dobrze na bolid Mercedesa. W Ferrari sytuacja jest odwrotna - wzglednie auto ogolem jest mniej problematyczne. Ferrari na kazdym torze funkcjonuje dosc dobrze. Ale w takiej sytuacji detale beda jeszcze dosc daleko oddalone. Piatek ogolnie jest dniem w ktorym zespoly maja mozliwosc przy pomocy technologii, tzn. zabudowanych czujnikow zebrac dane oraz porownac i sprawdzic ustawienia setupu ktore wczesniej byly symulowane w fabryce. Jesli cos nie funkcjonuje to wtedy trzeba pewne rzeczy przebudowac i dostroic. Chodzi o to aby pomalu zblizyc sie do optymalnych ustawien ktore potrzebne sa np. w sesji kwalifikacyjnej. Setup wyscigowy mozna z setupu kwalifikacyjnego wlasciwie relatywnie "prosto" ustawic, ale wypracowanie przez inzynierow na podstawie przeprowadzonej analizy danych i rozmowie z kierowcami odpowiedniego setupu kwalifikacyjnego to juz jest wyzsza szkola jazdy. Z tym, ze dzisiaj wiekszosc rzeczy jest juz w fabrykach symulowana. Zespoly wyjezdzajac na tor maja juz przygotowany tzw. podstawowy setup czyli pewna baze.
Ogolnie Mercedes po piatkowym treningu wygladal dobrze. Lewis Hamilton po pierwszym treningu mial przewage okolo 0,6s nad Sebastianem Vettelem. Znowu w drugim treningu byl okolo 0,4s przed Maxem Verstappenem. Podczas symulacji dlugich przejazdow tez wygladal dobrze. Ale mozna bylo zauwazyc, ze Mercedes na mieszance supersoft funkcjonowal lepiej niz na mieszance soft, tylko ze znowu trzeba zaznaczyc, ze temperatura asfaltu byla stosunkowo niska. Podczas pierwszego wolnego treningu byla mzawka, takze tor byl relatywnie zielony (nie byl dobrze nagumowany). Szkoda tylko, ze czasu z drugiego treningu nie mozna porownac do bolidow Ferrari. Takze zobaczymy co bedzie dzisiaj sie dzialo.
22. f1gold
widze ze tutaj jestem gwiazdą tak jak Kubica w padoku
23. saint77
Szanowni koledzy, o czym wy piszecie? Jakich skrzydeł dostał Masa? On w pierwszym treningu na ULTRA miękkich cisnął na maksa aby taki czas wykręcić, więc wykręcił, pozostałe ekipy w zdecydowanej większości na super lum miękkiej mieszance.
Kwalifikacje zweryfikują jego czas okrążenia a wyścig formę.
@kempa007
z tym onetem prawdopodobnie chodziło mu o to, że tam przytoczyli wszystkie płacze Masy na temat Kubicy i di Resty, ze szczegółami, jak to on został potraktowany przez zespół, co to on może zaoferować zespołowi i jaki wkład do tej pory włozył itp. itd..
Straciłem cały szacunek do Masy za te babskie płacze.
24. dexter
Hej elin,
przegladajac ostatnie doniesienia prasowe mozna odniesc takie wrazenie, ze Lewis wygral juz mistrzostwo swiata. Oczywiscie Hamilton ma swoj pierwszy matchball i matematycznie z pewnoscia wszystko sie zgadza: Hamilton wygrywa wyscig, Vettel dojezdza do mety na pozycji 6 albo gorszej i Lewis jest mistrzem swiata. Albo Hamilton konczy wyscig na pozycji 2, Bottas na pozycji 3 a Vettel na pozycji numero 9 i Hamilton jest mistrzem swiata. Osobiscie mysle jednak, ze Hamilton w Texasie jeszcze nie zawiaze worka.
Podobnie wygladaja doniesienia na temat Sebastiana i cudzie ktory jest mozliwy. Co do cudu Vettela, to trzeba raczej realistycznie spojrzec na pewne rzeczy i na koncu postawic kilka znakow zapytania. Ze Sebastian jest w stanie z Ferrari wygrac wszystkie 4 wyscigi z pewnoscia taki scenariusz jest mozliwy. Speed Sebastian posiada i z odrobina szczescia dalczego nie? Jedno jest pewne: tak dlugo jak gdzies sa teoretycznie szanse Sebastian sie nie poddaje - i to jest wlasciwe nastawienie, poniewaz tak funkcjonuje Motorsport. Tak jak to sie mowi w starym przyslowiu: "nadzieja umiera ostatnia". Co jednak z calej historii na koncu wyjdzie, to tutaj trzeba postawic juz znak zapytania.
Co do Lewisa. No coz, Lewis stoi przed swoim 4 tytulem mistrza swiata. On od dluzszego czasu nalezy do grona najlepszych kierowcow wszechczasow i to obojetnie czy tak jak dzisiaj jeszcze statystyka bedzie stala po jego stronie (pobite niektore rekordy). W sumie pod kreska trzeba jasno powiedziec, ze Hamilton jest doskonalym kierowca (nawet jesli ktos chetnie probuje gdzies na boku po wyscigu mniej lub bardziej argumentowac, ze Lewis Hamilton wygrywa wyscigi, poniewaz Mercedes ma najlepszy silnik). On jest po prostu wyjatkowym pilotem i szczerze mowiac Nico Rosberg w ubieglym roku odczuwal na wlasnej skorze jak mocny potrafi byc Hamilton. Brytyjczyk zawsze cos jeszcze ma schowanego w rekawie - to jest talent ekstraklasy. Ponadto porownujac do przeszlosci (na mysli mam jego prywatne zycie czy inne rzeczy ktore w przeszlosci troche go zmieszaly) w miedzyczasie zdobyl taka pewnosc siebie, zdobyl takie doswiadczenie, ze jego nie mozna latwo wykoleic z torow. Tak jak dzisiaj Hamilton wyglada, to ja takiego Hamiltona dawno ale to dawno nie widzialem. On jest dzisiaj w formie zycia. Jest niemozliwie stabilny, nie popelnia praktycznie zadnych bledow, jest ekstremalnie sfokusowany i jest na miejscu gdy trzeba wykrecic czas okrazenia. Moim zdaniem to jest najlepszy Hamilton od momentu gdy pojawil sie w F1.
Uwzgledniajac tu i tam pewna nieobliczalnosc Mercedesa, to z cala pewnosciascia trzeba tez potrafic sciagnac czapke przed Hamiltonem. Jesli mistrzostwo swiata zostanie zdobyte (a wszytko na to wyglada) to jest to takze mistrzostwo swiata ktore wygral Lewis Hamilton. To co On pokazal (szczegolnie po przerwie wakacyjnej) bylo czesto niemozliwe. Jesli auto tak kaprysnie zachowuje sie jak Mercedes, a On jest w stanie jeszcze wyciagnac goracy wegiel z ognia i zdobyc pole-position (tak jak np. w Malezji - gdzie w wyscigu, tak jak kazdy widzial, nie mial zadnych szans z Maxem Verstappenem, a okrazenie kwalifikacyjne wyczarowal z rekawa) to ja sciagam przed Lewisem czapke z glowy.
Ogolnie mowiac tego czlowieka po prostu nie mozna w ogole pojac albo opisac.
On potrzebuje albo inaczej - On musi swoje zycie zyc w taki sposob, jak ma na to ochote. Gdyby ktos sprobowal zamknac Hamiltona w klatce to Lewis bylby z pewnoscia o polowe gorszym kierowca wyscigowym.
Z drugiej strony jestem zdania, ze przez pewna sytuacje na torze wyscigowym, przez pewne rzeczy etc. mozna Lewisa tez wybic z rownowagi. Podczas walki z Rosbergiem byly tez takie momenty gdzie byla presja i Lewis moze nie reagowal tak suwerennie jak dzisiaj to robi. W tym sezonie jednak byla taka faza gdzie miedzy Lewisem a Sebastianem bylo bardzo ciasno. Hamilton zauwazyl, ze bedzie ciezko (widzial, ze Vettel dysponuje mozliwie lepszym albo bardziej kompletnym pakietem) ale nie dal sie juz w taki sposob wyprowadzic z rownowagi jak bywalo to przeszlosci. Dlatego jestem zdania, ze to najlepszy Hamilton jakiego ja do tej pory w F1 widzialem. A obserwuje go od pierwszego wyscigu.
Pozdr.
25. bbrbutch
@19Kempa,ale musiałeś być wpieniony jak to pisałeś,wnioskuję z braku przecinków,kropek i ogonków;).
26. dexter
Prosze was, nie robcie tylko "Onetu" z portalu o tematyce sportu motorowego.
@4. Vendeur
Czesc!
A tak z ciekawosci zapytam sie co takiego zlego powiedzial Felipe Massa? Moze sprobuje cos wytlumaczyc?
27. elin
Hej Kolego dexter,
No wreszcie znowu piszesz pod głównym newsem. Dobrze poczytać :-)
Czyli w temacie Hamiltona zgadzamy się idealnie :-).
Oglądanie Lewisa na torze, zwłaszcza podczas kwalifikacji, to sama przyjemność. Już się wydaje, że nie można pojechać szybciej ... czas wyśrubowany do granic możliwości, a za moment kierowca bije kolejny rekord. Nie wiem jak to robi, ale prawda - Hamilton jest talentem z najwyższej półki i wygląda, że teraz ma najlepszy czas w karierze. Jeździ dojrzale i nie popełnia takich błędów jak w przeszłości. Dodatkowo mam wrażenie, że presja jeszcze bardziej Go motywuje. Nie daje się łatwo prowokować, jak np. w zeszłym sezonie podczas walki z Rosbergiem.
Chociaż z tym świętowaniem już teraz mistrzostwa ... też bym się wstrzymała. Dopóki są matematyczne szanse na tytuł Vettela, wszystko jest możliwe. Cztery GP przed Nami i nic nie jest jeszcze przesądzone.
Ale przyznam, że trzymam kciuki za Hamiltona - przez to co pokazuje na torze ... i tak na marginesie - za to, że tak odbiega od typowego wzoru kierowcy F1 w życiu prywatnym ( jak napisałeś - żyje po swojemu i jak ma na to ochotę ).
Pozdrawiam
28. dexter
Dobry Wieczor elin
?Chociaż z tym świętowaniem już teraz mistrzostwa ... też bym się wstrzymała. Dopóki są matematyczne szanse na tytuł Vettela, wszystko jest możliwe. Cztery GP przed Nami i nic nie jest jeszcze przesądzone.?
No, sport motorowy zwiazany jest z technika i mechanika, takze dopoki worek nie jest zawiazany ...
Z tym, ze 59 punktow przewagi w klasyfikacji mistrzostw swiata to jest taka poduszka na ktorej Lewis moze dobrze spac. On potrzebuje 49 punktow i na zdrowy rozsadek jesli wszystko bedzie sie normalnie ukladac to Hamilton powinien zdobyc te punkty w nastepnych dwoch czy trzech wyscigach.
Dokladnie tak jak piszesz. Dopoki Sebastian ma matematyczne szanse nie ma tez powodu aby inaczej myslec i nie zrobic wszystkiego aby sprobowac odwrocic sytuacje. Vettel jest tak dlugo w tym sporcie, ze dokladnie wie jak szybko sytuacja moze sie zmienic. Wystarczy tylko jakas nieplanowana awaria w bolidzie Hamiltona, wystarczy potkniecie Lewisa i juz karty Sebastiana moga troche inaczej wygladac. On musi liczyc tylko na potkniecie Hamiltona, a tym samym byc skoncentrowanym aby wyciagnac z kazdego weekendu wyscigowego maksymalna ilosc punktow. Problem polega na tym, ze w sytuacji gdy kierowca walczy o tytul zawsze bedzie mial gdzies z tylu glowy pewne mysli ktore beda krecic sie wokolo tematu mistrzostw swiata. I wlasnie takie mysli trzeba teraz wyrzucic z glowy i skoncentrowac sie tylko na zgarnieciu maksymalnej ilosci punktow. Zadanie przed ktorym stoi Sebastian i Ferrari jest niepojetnie wielkie. W takiej sytuacji kierowca ani zespol nie moze pozwolic sobie wiecej bledow. Ale tak jak pod innym tematem wspomnialem: Sebastian bedzie mial nadzieje na wyscig, tzn. na dobry pace podczas wyscigu. A taka nadzieja jest w pelni uzasadniona, poniewaz w tym sezonie Ferrari wiele razy udowodnilo ze moze byc bardzo mocne podczas wyscigu.
Start i odcinek do pierwszego zakretu bedzie dla niego decydujacym faktorem, takze kibice ktorzy trzymaja kciuki ze Vettela moga tylko miec nadzieje ze mu sie powiedzie.
Wlasciwie na torze COTA zakret 1 jest zawsze problematyczny, poniewaz tam bardzo trudno jest znalezc odpowiedni punkt hamowania. Trzeba sobie wyobrazic, ze kierowca z cockpitu widzi tylko przed soba szara sciane i nic wiecej a punkt hamowania przesuwa sie ekstremalnie do przodu. Tzn. punkt jest w tym miejscu, w ktorym kierowca normalnie nigdy nie nacisnalby na pedal hamulca. W takim ukladzie dla kierowcy wyscigowego ciezko jest znalezc punkt hamowania. Zakret ma 140 stopni i po drugiej stronie kopuly jest zaraz zjazd z gorki. W takim przypadku faza przyspieszenia na wyjsciu z zakretu bedzie tez troche inna. Taki albo inny aspekt kierowca na starcie z pewnoscia musi wziac pod uwage i to moze takze byc szansa dla Vettela. A Sebastian startuje z troche lepszej strony: lewej czyli na wierzolku moze byc po zewnetrznej.
29. dexter
"Dodatkowo mam wrażenie, że presja jeszcze bardziej Go motywuje."
Racja. Presja i stres moze jednego czlowieka paralizowac, a drugiego jeszcze bardziej motywowac. W glownej mierze jest to tylko glowa. Wazne aby sportowiec w takiej sytuacji staral sie o pewnych rzeczach w ogole nie myslec, tylko wykonywal swoj job. Wlasciwie jesli od szyi w gore patrzac cos nie pasuje, to bedzie to tylko zadanie dla dobrego psychologa. Dzisiaj prawie kazdy zawodowy sportowiec pracuje z dobrym lekarzem, fizjo, analitykiem, dietetykiem, trenerem od kondycji fizycznej itd. itp. Niekiedy jednak brakuje tylko jednego: dobrego psychologa od sportu. Takze wygodny psycho-couch na ktorym moze usiasc lub sie polozyc wcale nie musi byc takim zlym rozwiazaniem. Ale zasadniczo mowiac wszystko zalezy tez od samego czlowieka.
Lewis juz poprzez sama sytuacje w zespole, tzn. na podstawie sily mentalnej ma pewien status i de facto korzysta z calkowitej wolnosci. W takiej sytuacji siadajac za kierownica bedzie potrafil wszystko co sie rozgrywa w mediach i poza cockpitem calkowicie wymazac z glowy oraz skoncentrowac sie tylko na samej jezdzie. W takim momencie swiat poza cockpitem nie bedzie wywieral wplywu i zawodnik nie bedzie potrzebowal tez zadnego psychologa. Ogolnie mowiac Hamilton pod wzgledem sily mentalnej byl zawsze bardzo silnym kierowca.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz