2016-10-21 GP USA - #2 trening 21:00 - 22:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | N.Rosberg | Mercedes | 1:37.358 | 33 |
2 | D.Ricciardo | Red Bull | 1:37.552 | 33 |
3 | L.Hamilton | Mercedes | 1:37.649 | 32 |
4 | S.Vettel | Ferrari | 1:38.178 | 35 |
5 | M.Verstappen | Red Bull | 1:38.258 | 27 |
6 | N.Hulkenberg | Force India | 1:38.508 | 32 |
7 | S.Perez | Force India | 1:38.568 | 31 |
8 | J.Button | McLaren | 1:38.713 | 29 |
9 | F.Alonso | McLaren | 1:38.801 | 30 |
10 | K.Raikkonen | Ferrari | 1:38.865 | 31 |
11 | C.Sainz | Toro Rosso | 1:38.971 | 31 |
12 | K.Magnussen | Renault | 1:39.159 | 23 |
13 | F.Nasr | Sauber | 1:39.189 | 28 |
14 | V.Bottas | Williams | 1:39.197 | 34 |
15 | D.Kwiat | Toro Rosso | 1:39.202 | 36 |
16 | F.Massa | Williams | 1:39.281 | 30 |
17 | J.Palmer | Renault | 1:39.455 | 34 |
18 | R.Grosjean | Haas | 1:39.554 | 24 |
19 | E.Ocon | Manor | 1:40.086 | 27 |
20 | E.Gutierrez | Haas | 1:40.114 | 26 |
21 | M.Ericsson | Sauber | 1:40.219 | 28 |
22 | P.Wehrlein | Manor | 1:41.131 | 31 |
#2 trening: Rosberg przed Ricciardo i Hamiltonem
Nico Rosberg w drugim treningu przed GP USA zdołał pokonać najszybsze okrążenie toru COTA, wyprzedzając Daniela Ricciardo oraz Lewisa Hamiltona.Tym razem o blisko 0,3 sekundy szybszym z kierowców Mercedesa okazał się Nico Rosberg, który o niespełna 0,2 sekundy wyprzedził również Daniela Ricciardo.
Dopiero czwarty czas uzyskał Sebastian Vettel, który do lidera stracił już przeszło 0,8 sekundy. Po południu w Austin kierowcy głównie korzystali z super-miękkich oraz miękkich opon Pirelli.
Max Verstappen sprawdzając miękką i super-miękką oponę stracił do Rosberga równo 0,9 sekundy, wyprzedzając przy tym kierowców Force India- Nico Hulkenberga i Sergio Pereza.
W drugim treningu do czołowej dziesiątki powrócili kierowcy McLrena. Jenson Button był ósmy, a Fernando Alonso dziewiąty.
Z dziesiątym wynikiem piątkowe przygotowania kończył drugi kierowca Ferrari, Kimi Raikkonen. W drugiej części tabeli wyników znaleźli się obaj kierowcy Toro Rosso oraz Williamsa. Valtteri Bottas był 14, a Felipe Massa 16.
Tym razem stawkę zamykał Marcus Ericsson oraz Pascal Wehrlein.
Druga sesja treningowa została na chwilę przerwana czerwoną flagą po tym jak na torze w szybkich łukach zalegały resztki bolidów, z których dzisiaj dość często odpadały elementy aerodynamiczne.
Zdjęcia:
komentarze
1. Levski
UFF już myślałem że MERCE będą dublować całą stawkę :D
2. Now Bullet
@1 nie martw się podkręcą silnik i będzie GG :)
3. Iceman007
@2 Na szczęście zostały tylko 4 wyścigi i ta chora dominacja kończy się na zawsze.
4. elin
Lewis - Nico ... Nico - Lewis ...
Raz jeden jest na czele ... raz drugi.
Doskonale oglądać sezon w który rywalizacja o tytuł mistrza jest tak wyrównana :-).
Z jednej strony szybkość i wrodzony talent Lewisa, z drugiej ciężka praca i systematyczność Nico.
Obojętnie który z nich zdobędzie mistrza, będzie to w pełni zasłużony tytuł.
5. silvestre1
@4 Kobieta zmienną jest jak widzę ...
6. elin
@ 5. silvestre1
Stała i niezmienna ( aż do znudzenie ;-) ) jeśli chodzi jednego kierowcę ...
Co do innych ... staram się oceniać na podstawie bieżącej sytuacji.
Uwielbiam Lewisa na torze, szybkość, styl jazdy ... dla takich kierowców chce się oglądać wyścigi. Ale nie sposób w tym sezonie nie docenić też Rosberga. Może i nie ma takiego talentu jak Hamilton ... Jednak dzięki ciężkiej pracy i uporowi, obaj rywalizują jak równy z równym.
Dlatego ( według mnie ) niesprawiedliwe jest twierdzenie, że bardziej na tytuł zasługuje ten czy tamten. Nie w obecnym sezonie.
7. elin
* chodzi o jednego kierowcę
8. dexter
Dokladnie @elin
Duzej roznicy nigdy nie bylo miedzy Hamiltonem a Rosbergiem. Zreszta, na takiej plaszczyznie role odgrywaja czesto male detale. Ale momentalnie dla mnie Rosberg jest chyba najsilniejszym Rosbergiem od momentu gdy Lewis Hamilton pojawil sie w zespole (a moze i nawet najsilniejszy w calej swojej karierze). W tym sezonie wyraznie linia trendu Rosberga idzie ku gorze. Tak! Niekiedy Rosbergiem tez mozna sie zachwycic. Nico glosno i jednoznacznie puka do drzwi za ktorymi znajduje sie ukryty „tytul“.
Pole Position w Japonii. Na torze o dlugosci 5,807km, nos przed Lewisem o 0,013s (albo 86 cm) i wygrany wyscig. Co mozna od sportu motorowego wiecej wymagac? Obaj kierowcy walcza maksymalnie. Kiedy Rosberg ostatnio byl tak dobry? Jest w momencie jakos nie do zatrzymania. Oczywiscie, takie uczucie moze wyzwolic, zarazic i przycignac sympatykow do siebie. Dzis czasami osowialy Rosberg jest historia. On mnie juz dawno przekonal do siebie.
Oczywiscie, nigdy czlowiek nie mozna z tym co sie juz zdobyl byc zadowolony. Zawsze na limicie trzeba troche srube podkrecic. Zawsze trzeba rzeczy jeszcze raz przemyslec - moze jakas idea wpadnie do glowy. Wszystko po to, aby skierowac fokus tylko na swoim celu. Teraz, gdy Lewis nie moze o wlasnych silach obronic mistrzowskiego tytulu droga wydaje sie „ latwa“ - ale to jest tylko zludzenie.
Trzeba byc do konca tzn. do momentu w ktorym auto przekroczy linie mety absolutnie w pelni skoncentrowanym. Skoncentrowanym na celu. Dodatkowo z technicznego punktu widzenia Rosberg przed awaria techniczna ktora wydarzyla sie u Lewisa Hamiltona podczas wyscigu w Malezji tez nie jest jakos zabezpieczony. Zrozumiale jest ze gdy sie dochodzi do limitow potrzebne jest najszybsze auto, najmocniejszy silnik i niekiedy mozna przekroczyc tez granice limitow. To jest sport motorowy...
Na koncu czlowiek moze rywalizacje przegrac, ale ze swiadomoscia ze dal sie z siebie wszystko. Praktycznie Nico Rosberg trzyma wyraznie juz jeda reke na tytule. Bez dwoch zdan jest momentalnie bardzo silnym zawodnikiem. Tak jak pojechal w Singapurze - szczeka mi opadla.
Obaj kierowcy maja swoje cele, obaj jada do Mercedesa. Ale gdy kierowca ma kask na glowie i walka toczy sie o mistrzostwo, to moze byc roznie. I tak jak mowie, kazdy ma swoj cel i pod tym wzgledem Lewis jest troche bardziej ekstremalny. Jesli widzi gdzies luke to bedzie atakowal. Obaj sa zawodowcami i dokladnie wiedza co dla nich jest dobre aby dojsc do swoich celow.
W kazdym razie w takim finale, a szegolnie kierowca ktory bedzie prowadzil w mistrzostawach moze byc bardziej przewrazliwiony na wszystkie rzeczy ktore wokol niego beda sie rozgrywac. Ja powiem tak: na koncu glowa wygra te mistrzostwa.
Licencjonowany zawodowy kierowca wyscigowy aby wyciagnac maximum wykorzysta kazda dogodna sytuacje. Zobaczymy, na torze jest zawsze pewna wyznaczona granica ktora rozdziela rzeczy sportowe od tych mniej sportowych. Jesli wypycham swojego partnera na trawe, to nie jest sportowe zachowanie. Jesli na prostym dlugim odciku zrobie na swoim przeciwniku tzw. „brake-test“ to tez nie jest to fair. Tylko, ze czesto nie ma dowodow ze ktos cos takiego zrobil. Ja nie mowie zeby jechac nieczysto, bo takie rzeczy dla mnie ze sportem tez nie maja wiele do czynienia. Ale wiem jak zawodnik funkcjonuje gdy wyjezdza na tor.
Koncowka sezonu toczy sie na pelnym biegu, faworyci i rozni aspiranci maja swoje zadania jasno rozpisane.I to jest naturalne, ze w takiej sytuacji sie walczy. Walczy sie, nie tylko w obrebie dozwolonych przepisow, ale tez niekiedy przekracza sie przepisy. W takiej fazie sezonu kazdy wypakowuje juz ciezka artylerie na stol.
Dla glowy kierowcy wyscigowego wazne jest aby juz w piatek zdominowal swoich rywali. Podczas wyscigu musi uwazac aby nie byc powiklany w jakas kolizje. A wiadomo, wszyscy jada szeroko, bo taka jazda broniac sie jest czescia sportu motorowego. Na ostanich wyscigach szybka w kaskach u Rosberga i Hamiltona bedzie definitywnie zaciagnieta do samego dolu. Zarty tutaj dawno sie skonczyly.
Oczywiscie. gdy kierowca prowadzi w klasyfikacji punktowej to wygodniej jest z calego zamieszania trzymac sie z daleka Zadaniem Rosberga bedzie utrzymanie takiej punktacji, ewentualnie zwiekszenie punktacji. Ale Rosberg niekoniecznie musi zostawic okno otwarte na cala szerkosc. Blokowanie czy bardziej agresywniejszy atak w strone Lewisa jest teraz jego korzyscia. Gdy dojdziedo kolizji to wieksza szkode poniesie Hamilton, poniewaz to on musi punkty gonic.
9. Fanvettel
Magnussen i Nasr bardzo dobrze.
10. kombajn2
@03
" Na szczęście zostały tylko 4 wyścigi i ta chora dominacja kończy się na zawsze." A ty co wróżka? Może podasz nam w takim razie wyniki totolotka skoro wiesz już jak ułoży się stawka w przyszłym roku.
11. dexter
Zobaczymy filozofia Nico Rosberga jest taka ze on po prostu nie patrzy na tytul tylko odhacza GP z wyscigu na wyscig i na koncu zobaczy co z tego wyjdzie. I tak wyglada jego plan.
W ubieglym roku na Circuit of The Americas Nico Rosberg z jednej strony mial masywne problemy z partnerem ktory po prostu wywiozl go poza tor, gdy on byl z przodu. Dalszy przebieg wyscigu jest z pewnoscia znany.
Pytanie co zrobi glowa? Wszystke te rzeczy naleza do gry psychologicznej kierowcy wyscigowego i tutaj sila mentalna bedzie odgrywac kluczowa role. Na tej plaszczyznie Rosberg w ostatnich miesiacach rozwinal sie fenomenalnie. Jest bardziej twardy, bardziej dojrzaly, bardziej dorosly i bardziej pewny siebie. I ja mysle ze on w USA nie tylko sie zrewanzuje, ale w takim stylu pociagnie w jakis sposob przewage az do wyscigu w Abu Dhabi. I na koncu zwiaze worek.
Lewis przede wszystkim aby w klasyfikacji zmniejszyc roznice musi punkty zrobic.
Lewis robi troche wrazenie uspionego czlowieka. Te wszystkie wypowiedzi Lewisa ala ze tytul juz jest pozamiatany, ze w tym roku przegral mistrzostwo, ze wszystko mu jest obojetne itd. itp. Kochani ludzie...
Jedno jest pewne jak slonce nad zaciagnietym niebem - Hamilton, nigdy sie nie poddaje!
Ta cala gadka: „Ajajaj“ i znowu przegralem wyscig. Caly swiat jest zly i wszyscy sa przeciwko mnie, silnik tylko mi sie psuje... - jedna wielka bzdura!
To jest psychologiczna gra i taktyczne gierki opanowane do perfekcji przez zawodowego kierowce wyscigowego. Tym sposobem probuje przeciwnika wprowadzic w stan w ktorym bedzie sie czul pewny. I jedno jest pewne - Hamilton, jesli ma taka okazje to uderza bezlitosnie.
Ja mam tylko taka nadzieje, ze Rosberg na lekcjach w szkole przez ostatnie dwa lata nie spal. I dobrze odrobil swoje zadanie domowe. Mam nadzieje ze wyciagnal odpowiedni wniosek, poniewaz w ostatnich dwoch latach jego kochany i mily kolega z zespolu tak czesto wywiozl go na „polanke“, ze trudno zapomniec takich lekcji. Takich rzeczy kierowca zawodowy nie zapomina.
Patrzac ostatnio na Rosberga widze czlowieka ktory jest absolutnie przygotowany na ostatni showdown. A to co Hamilton czasami do mikrofownow mowi, jest tylko tak jak wyzej wspomnialem goracym powietrzem. On dokladnie wie co robi (te wszystkie gierki z mediami etc. etc.) Ten cwany kundel z ulicy jest w glebokiej wodzie kapany. I jedno jest murowane: Lewis, w bolidzie wyscigowym nigdy nie sciagnie stopy z gazu!
Jak tak wczoraj ogladalem Hamiltona, to szczeka mi opadla gdy widzialem w jakim stylu on podszedl do rzeczy i jak posadzil swojego kolege do kata. Trzeba sobie wyobrazic ze on swoj najlepszy czas w pierwszym teningu wykrecil na drugim okrazeniu pomiarowym! Tzn. nie na pierwszym okrazeniu gdzie normalnie opona „soft“ bedzie miala najlepsza przyczepnosc. Nie! On na pierwszym okrazeniu popelnil blad i wykrecil dodatkowe okrazenie z najlepszym czasem. Czapka z glowy! Nico z pewnoscia nie moze przeciwnika lekcewazyc..
Rosberg z pewnoscia ma szanse aby wygrac wyscig. I co trzeba podkreslic - obojetnie z ktorej pozycji zawodnicy Mercedesa wystartuja, ale start z reguly lepiej wychodzi Rosbergowi. On w tym sezonie nie raz podczas przyspieszenia zostawil Hamiltona z tylu. Dlatego piatek jest juz tak istotny, poniewaz trzeba wyszukac sobie jak najlepszy setup, aby pozniej w wyscigu wykrecac na dystansie rownomierne i powtarzalne czasy okrazenia.
12. fanFankiVettela
Od kołyski aż po grób, jeden kierowca, różne stajnie! W moich żyłach-niemiecka krew! W moim sercu jest Vettel! Do boju Seba!
13. dexter
@elin
Sledzac trening mozna powiedziec ze opony troche dziwnie sie spisywaly. Mozna bylo zauwazyc, ze twarda mieszanka w stosunku do miekkiej mieszanki (supersoft), duzo lepiej funkcjonowala. Prawdopodobnie przyczyna bedzie bardzo szybka kombinacja zakretow za pierwszym nawrotem. Tam twarda mieszanka patrzac na czas wygladala lepiej. Widocznie umozliwia bardziej precyzyjny przejazd przez kombinacje zakretow i dodatkowo na koncu okrazenia opona jest jeszcze dobra!
Lewis Hamilton dzis musi patrzec aby w kwalifikacjach pojechac czyste okrazenie. Przede wszystkim nie moze miec na swoim okrazeniu kwalifikacyjnym blokujacego ruchu na torze, Nie moze tez popelnic bledu. Aby w okrazeniu pomiarowym wykrecic najlepszy czas musi perfekcyjnie rozgrzac opony. Trzeba po prostu w sesji podjac odpowiednia decyzje i w odpowiednim momencie byc na torze wyscigowym. Do pierwszego zakretu trzeba miec opony odpowiednio rozgrzane. Zaleznie od charakterystyki auta technika rozgrzania ogumienia tez moze byc rozna. Na poczatku okrazenia mozna troche przycisnac, temperatura wzrasta, a na koncu mozna odpuscic i temperatura sie ustabilizuje. Tak robi Mercedes.
Do pierwszego zakretu trzeba miec pelna przyczepnosc. Na pol gwizdka nie da sie pokonac zakretu. W kwalifikacjach opony na przedniej i tylnej osi musza byc rownoczesnie rozgrzane inaczej kierowca nie bedzie mial zaufania do auta. Gdy w pierwszym sektorze przednie opony nie beda posiadaly odpowiedniej temperatury, to podczas hamowania kola beda sie permanentnie blokowac. Taki efekt tak mocno rozgrzewa powierzchnie opony, ze w drugim sektorze kierowca bedzie walczyl z podsterownoscia. Ale to nie jest koniec reakcji lancuchowej poniewaz teraz kierowca musi korygowac pedalem gazu, a to znowu przegrzewa tylne opony i w 3 sektorze kierowca nie bedzie mial w ogole przyczepnosci. Jesli dojdzie do tego odpowiednia charakterystyka toru to bol i placz kierowcy wyscigowego w takim przypadku jest gwarantowany.
Niekiedy przed samym startem mozna zastosowac rozne sztuczki. Np. koce grzewcze z tylnych opon mozna zdjac wczesniej, z przednich troche pozniej. W sumie wszystko nie jest takie proste, poniewaz czesto sam kierowca, inzynier, mechanik nie wie dlaczego np. auto jest powolne albo szybkie. Jest tyle roznych parametrow aby ustawic odpowiednio wedlug regulaminu technicznego auto wyscigowe, ze czesto czlowiek nie jest w stanie sam wszystkiego zrozumiec.
Mercedes ma tytul zagwarantowany. W takiej sytuacji kierowcy moga cisnac - nie ma zadnego „order'u“. Ale nie wierze, ze obaj kierowcy Mercedesa wjada sobie wzajemnie do auta. Oni moga wszystko robic. Moga jechac otwarty racing ze wszystkimi fasetami, moga hamowac na ostatnim strzepku ogumienia - nie odgrywa zadnej roli. Ale jednej rzeczy nie moga zrobic - swiadomie doprowadzic miedzy soba do kolizji. Od GP w Barcelonie jest to dla Mercedesa absolutny „No-Go!“. Mercedes takich obrazkow nie potrzebuje. Taki stan rzeczy zle wplywa na zespol i przedsiebiorstwo. Pytanie: czy Lewis Hamilton bedzie sie tego trzymal? I to juz jest inna bajka. Ja osobiscie znajac nature kierowcy wyscigowego mowie, ze nie! Takze zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie : )
14. dexter
@fanFankiVettela
No to z pewnoscia sytuacja nie latwa...
Sebastian Vettel stara sie w dalszym ciagu atmosfere i moralnosc jakos utrzymac. Mowi ze wszystko jest dobre, ze zspol jest na dobrej drodze, odpowiedni ludzie sa na wlasciwyh pozycjach etc. Niekiedy troche wyglada to tak, jak podczas deszczu czlowiek mowi ze slonce swieci.
Szczerze mowiac sytuacje nie jest komfotowa. Sam Sebastian tez pozwolil sobie na kilka takich sytuacji harakiri ktorych wczesniej u niego nie widzialem. Co mozna tez zauwazyc to zrobil sie bardziej wrazliwy na czynniki boczne. Jest bardziej wstrzemiezliwy, wrazliwy, nie ma juz takiego usmiechu na twarzy, nie jest juz tak przyjazny i otwarty jak dawniej gdy odnosil sukces.
Oby tylko nie zachorowal na chorobe „Alonso“, a wyglada na to ze wirus „Alonso“ w garazu Ferrari nadal grasuje i jest zakazny. Tzn. sam kierowca wie ze jest fenomenalny i zawsze jest w stanie zdobyc tytul, ale bedac w Ferrari jest troche sfrustrowany, poniewaz do przodu nic sie nie rusza. Przede wszystkim wszystkie komponenty ktore potrzebuje aby odniesc sukces m.in. natury ludzkiej i technicznej itd. itp. po prostu aktualnie nie sa dostepne. A konkurencja, tzn. Red Bull i Mercedes sa tak dominujacymi zespolami i maja przede wszystki struktury i ludzi ktorzy sa potrzebni aby odniesc sukces. Bo o pieniadze tutaj absolutnie nie chodzi. I w takiej sytuacji jest zrozumiale, ze zawodnik moze byc troche sfrustrowany aktualnym stanem rzeczy.
15. Iceman007
@10 Tak jestem wróżką. Jeśli renault zbuduje konkurencyjny silnik na przyszły sezon, to chyba jasne, że redbull zacznie częściej wygrywać,a na pewno dominacja mercedesów skończy się.
16. domicjusz
ktoś w ogóle czyta te wypociny dextera? xD
17. VecRoX
@16 tak
18. jogi2
Dexter
Daj spokój Następne tłumaczenie Vettela .......a najlepsze ,że winny może być Alonso :-D
19. Svettel05
#16 tak, czytam, bardzo mądry dodatek do posta 😊
20. dexter
@Iceman007
Na razie Red Bull kieruje sie pewna metoda. Oni chca pobic Mercedesa, tzn. probuja taktycznymi wariantami zapedzic Mercedesa do rogu i tym sposobem wymusic gdzies blad zespolu.
A dokladnie mowiac chca zobaczyc co zrobia ludzie Mercedesa gdy punktualnie na czas nie beda potrafili zareagowac na ruch Red Bulla. Dzial strategiczyny w Red Bullu jest bardzo sprytny. Dlatego zawsze ciekawie jest poobserwowac co oni wymysla gdy bolid bedzie do pelna zatankowany. Wtedy z pelnym bakiem na oponie posredniej (medium) istnieje mozliwosc pokonania prawie calego dystansu na torze. A zespol wtedy moze zdecydowac czy pojechac na jeden stop, a moze na dwa stopy...
W kazdym razie Red Bull dosc sprytnie potrafi grac w gre. Ale po drugiej stronie siedza tez ludzie ktorzy obserwuja kazdy ruch w RBR.
@domicjusz
Pierwszy raz widze tutaj na portalu ten „nick“. Najpierw napisz kolego cos rzeczowego na temat Motorsportu. Wtedy moze wlacze sie do dyskusji i z przyjemnoscia ciekawie oraz merytorycznie porozmawiamy.
Pozdrawiam, dexter
21. elin
@ 16. domicjusz
TAK ! ... i to z największą przyjemnością. Zarówno jeśli chodzi o czytanie wszystkiego co napisze Kolega dexter, jak i dyskutowanie z Nim.
Hej @ dexter
Pamiętam jakie były wpisy tu na forum, kiedy Lewis w zeszłym sezonie kolejny raz zdobył mistrza. Wiele osób pisało, że Nico już powinien się pogodzić z rolą kierowcy nr 2, bo nigdy nie pokona Hamiltona ... A co zrobił Rosberg ? ... Nie poddał się, kolejna porażka tylko Go wzmocniła i zmotywowała do jeszcze cięższej pracy.
Mam wrażenie, że Hamilton na początku sezonu nieco zignorował i nie docenił Nico, zbyt mocno wierząc we własne umiejętności. Czas wolał spędzać na życiu towarzyskim poza torem. Sądził, że łatwo odzyska prowadzenie w klasyfikacji ... a tu niespodzianka ... Dokładne analizy procedur startowych, danych z poprzednich wyścigów, czas spędzony w symulatorze, rozmowy z inżynierami ... itp. ... Wszystko to zaprocentowało na korzyść Nico. Ciężka praca opłaciła się.
Możemy oglądać naprawdę wyrównaną rywalizację o tytuł ... i bez względu który z nich zdobędzie mistrza - będzie dobrze :-).
PS.
Dziękuję, że opisałeś zachowanie opon na tym torze. Będę zwracać na to większą uwagę podczas ostatniego treningi ...
22. Levski
Oczywiscie ze to co dexter pisze jest warte uwagi, niech pisze jak najwiecej bo pisze do rzeczy! Moglby prowadzic wlasnego bloga :)
23. elin
W innym temacie, ale uważam, że interesujące ...
Podczas wczorajszej odprawy, kierowcy dyskutowali o sposobie obrony pozycji przez Maxa Verstappena.
" Głos zabrali prawie wszyscy kierowcy i większość była zgodna, że bardzo późna zmiana kierunku przez Verstappena może być niezwykle niebezpieczna. Alonso przywołał swój wypadek z początku sezonu, próbując uzmysłowić młodemu kierowcy, co się może wydarzyć. Grosjean, Hulkenberg, Hamilton, Vettel oraz Raikkonen nie pozostawili na Holendrze suchej nitki.
Mimo, że Verstappen dał do zrozumienia, że nie zamierza zmieniać swojego stylu jazdy, to zdecydowana postawa pozostałych kierowców wymogła na FIA dodatkową analizę telemetrii w przypadku kontrowersyjnych technik obrony pozycji. Sędziowie będą zwracali głównie uwagę, czy kierowca będący z przodu nie zmienia kierunku jazdy już w strefie oraz podczas hamowania. "
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz