2016-08-28 GP Belgii - Wyścig 14:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | N.Rosberg | Mercedes | 1:44:51.058 | 25 |
2 | D.Ricciardo | Red Bull | +14.113 | 18 |
3 | L.Hamilton | Mercedes | +27.634 | 15 |
4 | N.Hulkenberg | Force India | +35.907 | 12 |
5 | S.Perez | Force India | +40.660 | 10 |
6 | S.Vettel | Ferrari | +45.394 | 8 |
7 | F.Alonso | McLaren | +59.445 | 6 |
8 | V.Bottas | Williams | +1:00.151 | 4 |
9 | K.Raikkonen | Ferrari | +1:01.109 | 2 |
10 | F.Massa | Williams | +1:05.873 | 1 |
11 | M.Verstappen | Red Bull | +1.11:138 | |
12 | E.Gutierrez | Haas | +1:13.877 | |
13 | R.Grosjean | Haas | +1:16.474 | |
14 | D.Kwiat | Toro Rosso | +1:27.097 | |
15 | J.Palmer | Renault | +1:33.165 | |
16 | E.Ocon | Manor | +1 okr. | |
17 | F.Nasr | Sauber | +1 okr. | |
18 | K.Magnussen | Renault | ||
19 | M.Ericsson | Sauber | ||
20 | C.Sainz | Toro Rosso | ||
21 | J.Button | McLaren | ||
22 | P.Wehrlein | Manor |
Rosberg wygrywa emocjonujący wyścig w Spa
Nico Rosberg po starcie z pole position bez większych problemów wygrał Grand Prix Belgii, ale to Lewisowi Hamiltonowi należą się największe gratulacje, gdyż finiszując na trzecim miejscu mocno ograniczył stratę wynikającą z kar za wymianę podzespołów silnika.Pogoda w Spa również w niedzielę dopisała. Na torze przez cały wyścig było sucho i słonecznie. Temperatura otoczenia była jednak nieco niższa niż w piątek i w sobotę oscylowała w okolicach 26 stopni Celsjusza.
Wyścig na torze Spa-Francorchamps jak zwykle zapewnił kibicom masę atrakcji, głównie za sprawą wielu wydarzeń, które już od samego początku zwiastowały niezwykle emocjonujące Grand Prix.
Kibice mieli pasjonować się przebijaniem Lewisa Hamiltona przez stawkę, po tym jak ten musiał startować z 21 pola po karach jakie otrzymał za wymianę podzespołów silnika i zerwaniu plomby ze skrzyni biegów.
Lewis Hamilton, podobnie jak Fernando Alonso jako jedyni w stawce zdecydowali się na start do wyścigu na średnim ogumieniu Pirelli i nikt nie przypuszczałby, że w tak ekspresowym tempie awansują do czołowej piątki.
Wyścig rozpoczął się od kiepskiego startu Maxa Verstappena, który nie wykorzystał teoretycznie większej przyczepności swoich super-miękkich opon. Już na krótkim odcinku do pierwszego zakrętu został wyprzedzony przez oba Ferrari.
Dramat rozpoczął się jednak w La Source. Vettel z Raikkonenem bardzo ciasno wjechali w pierwszy nawrót, a Max Verstappen chcąc odzyskać stracone pozycje wcisnął się maksymalnie po wewnętrznej. Vettel najechał tylnym kołem na Raikkonena, obrócił się, Fin z kolei miał kolizję z Verstappenem. Obaj doznali uszkodzenia skrzydeł i musieli zjechać do boksów na ich wymianę, spadając na koniec stawki, podobnie jak Vettel, który musiał poczekać aż miną go wszyscy kierowcy.
Sędziowie FIA będą mieli pełne ręce roboty i najpewniej określą to zamieszanie mianem incydentu wyścigowego. Kibice z pewnością będą jednak na każdy możliwy sposób oceniać sytuację.
Z całego zamieszania idealnie wystartował Nico Rosberg, który od razu wystrzelił do przodu, a zamieszanie w czołówce wykorzystał najlepiej Nico Hulkenberg, który szybko został wiceliderem wyścigu.
Na pierwszym okrążeniu z wyścigiem pożegnało się trzech kierowców. Jenson Button i Pascal Wehrlein, który efektownie najechał na tył bolidu McLarena oraz Carlos Sainz, który złapał kapcia i w niebezpieczny sposób próbował kontynuować swoją jazdę. Ostatecznie jednak po urwaniu tylnego skrzydła zmuszony został do zatrzymania się na poboczu.
Pierwsze okrążenie stanowiło jedynie rozgrzewkę, a Hamilton i Alonso przedarli się w okolice 13 miejsca.
Nie był to jednak koniec ekscytujących wydarzeń. Na szóstym kółku bardzo niebezpieczny wypadek zaliczył w Eau Rouge Kevin Magnussen. Duńczyk stracił panowanie nad bolidem na wyjściu z szybkiego łuku, wypadając bezwiednie wprost na bandę z opon. Przy prędkości blisko 300 km/h wypadek wyglądał bardzo efektownie i szczęście, że kierowcy udało się opuścić bolid o własnych siłach. Mimo to Mangussen od razu został zabrany do centrum medycznego na dalsze badania.
FIA nie zwlekała i bardzo szybko wypuściła na tor samochód bezpieczeństwa, aby po 4 okrążeniach przerwać wyścig czerwoną flagą czym skutecznie pokrzyżowała plany Nico Hulkenberga, który zdołał wykorzystać zamieszanie i zjechać do boksów po nowe miękkie opony. Jednocześnie w chwili przerwania wyścigu Hulkenberg był na wysokiej 3 pozycji, a znajdujący się przed nim Nico Rosberg i Daniel Ricciardo mieli używane miękkie opony ze startu wyścigu.
Przerwanie wyścigu oznaczało, że wszyscy kierowcy otrzymali możliwość założenia nowego kompletu opon. Sytuacja taka nie będzie możliwa dopiero od przyszłego sezonu.
Po wznowieniu rywalizacji uwaga kibiców głównie skupiała się na Maksie Verstappenie, który w bezpardonowy sposób rywalizował z kierowcami Ferrari, zajeżdżając im drogę przy prędkościach przekraczających 300 km/h.
Ciekawą walkę stoczyli również w alei serwisowej Fernando Alonso oraz Nico Hulkenberg. Obaj zjechali do boksu w tym samym momencie i równo opuszczali swoje stanowiska serwisowe. Fernando Alonso do końca nie odpuścił i zawodnicy stoczyli ciekawy pojedynek na ciasnym wyjeździe z alei serwisowej.
Co ciekawe mimo kontaktu i najechania na białą linię sędziowie nie zajęli się tym incydentem.
Lewis Hamilton, aby znaleźć się na podium potrzebował zaledwie 18 okrążeń, czyli niespełna połowę dystansu wyścigu. Ostatecznie Hamilton nie zdołał wspiąć się wyżej niż na najniższy jego stopień. W Spa na najwyższym stopniu stanął Nico Rosberg, a na drugim miejscu znalazł się Daniel Ricciardo z Red Bulla.
Za podium finiszowali kierowcy Force India- Nico Hulkenberg i Sergio Perez. Niemiec mógłby znaleźć się jeszcze wyżej i zdobyć swoje pierwsze w karierze podium gdyby nie fakt, że sędziowie zdecydowali się przerwać wyścig czerwoną flagą po wypadku Kevina Magnussena.
Nie zmienia to faktu, że zespół Force India po GP Belgii awansował na czwartą lokatę w klasyfikacji mistrzostw świata konstruktorów, przed zespół Williamsa, którego zawodnicy dzisiaj przekroczyli metę dopiero na 8 (Bottas) i 10 (Massa) pozycji.
Przed Massą na metę wyścigu dotarli Sebastian Vettel i co stanowi chyba największe zaskoczenie Fernando Alonso. Hiszpan przez długi czas utrzymywał się na piątej, a nawet czwartej pozycji, jednak w końcówce musiał uznać wyższość rywali ostatecznie finiszując na 7 miejscu, ale startował z ostatniego pola, a tor ten przecież miał nie sprzyjać pakietowi McLarena.
Dziewiąty na metę, po kolejnym wyścigu pełnym kolizji, głównie z Maksem Verstappenem, wjechał Kimi Raikkonen. Startujący z drugiego pola Verstappen, wyścig kończył poza czołową dziesiątką, na 11 miejscu.
Zdjęcia:
komentarze
1. Iceman007
Całkiem niezły wyścig. Przypomniałem sobie stare czasy i te głupie stłuczki Vettela. :)
2. Del_Piero
Verstappen powinien zostać wyrzucony z F1. Przy nim Schumacher, Hamilton i Senna to wzory postępowania Fair Play.
3. wariat133
Czekam na komentarze że Hamilton to fanciarz, a nie prawdziwy mistrz. Tym wyścigiem zamknął gęby ujadaczom. Tyczy się to również alonso, pokazał klasę. Luis hammer time.
4. shodan
przyjemnie bylo ten wyscig ogladac :)
5. KowalAMG
Niesamowity wyscig oby takich więcej :) Lewisowi pomoglo dzisiaj szczescie ale kapitalna jazda dowiozla go do podium ;)
6. quest77
Gratulacje Alonso :) Honda wraca do gry już widać :)
7. wariat133
farciarz
8. walerian
farciarz
9. Michal1671
2. Del_Piero
chyba Cię posr... on pokazał jak się jeździ
10. SebastianM
ale Mercedes zagrał taktycznie, trzykrotnie wymieniał silnik u Lewisa podczas weekendu, dzięki temu mają prawie zupełnie nieużywane dwie jednostki napędowe na resztę sezonu a Lewis, zrobił, co maił zrobić.
11. roko
Negatywny bohater dnia, to moim zdanie Verstappen. Popsuł wyścig sobie Raikonenowi i Vettleowi. Dla ostatnie brawa że przy tyakiej stracie na pierwszym łuku dojechał na pozycji, na jakiej miał dojechać ... Hamilton ;) Dobzre wypadł Hulkenberg, i kolega z zespołu Perez nieźle Alonso, choć widoczne tu były braki w bolidach a nie umiejętnościach kierowców. Riccardo pojechał spokojnie bez szaleństw i cel osiągnął, Rosberg nie był zagrożony ani przez sekundę ale ogólna tabela nie jest dla niego już taka, jakiej by sobie życzył. Hamilton miał jechać na minimum strat ale sytuacja + strategia + mocna ale i spokojna jazda dała mu ostatecznie trzecie miejsce, więcej niż ktokolwiek by się spodziewał. Szkoda nieco kierowcó Haasa, do pewnego momentu było całkiem dobrze a potem już niestety coraz gorzej. Wyścig ciekawy ale tak tu w Spa już jest, że nie może być inaczej.
12. Airjersey
zamurowało mnie kiedy zobaczyłem wypadek Magnussena.
Brawo Lewis, spodziewałem się że dotrze do podium. Dobrze, że uniknął wszelkich kraks których w wyścigu nie brakowało
Kimi, ty pechowcu.
13. ham_usuniety2222223
Usunięty
14. ham_usuniety2222223
hahahah
15. FERRARI19
Verstappen chyba nie wie, że bolidy są wyposażone w lusterka.
16. Sasilton
Świetny rezultat Hamiltona. Trochę beka z Ferrari.
17. KowalAMG
WyMORDEnowany i co ty na to 13 / 14 byles jestes i bedziesz slaby do konca swego istnienia . Hamilotonofobia zniszczy cie totalnie , koszula z dlugimi rekawami czeka . Pozdro od Team LH44 leszczu.
18. andy_chow
@roko co do Verstappena się zgodzę ale to Vettel popsuł wyścig sobie oraz koledze z zespołu i Verstappenowi
19. belzebub
Mercedes odwalił w przypadku Hamiltona bardzo dobra rozgrywkę taktyczną. Dzięki jednej karze, która poniekąd nie specjalnie zaszkodziła Hamiltonowi ma trzy silniki z czego dwa praktycznie nowe. Tym samym ma bezpieczny ich zapas do końca sezonu. W Monzie powinno wszystko wrócić do normy i Louis pewnie będzie walczył już o pierwsze miejsce bez żadnych przeszkód.
20. wro40i4
@18 Andy szanuję twoje zdanie, nie darzę Vettela sympatią, ale polecam obejrzenie replayu z bolidu verstappena. Tylko wariat myślałby że ma miejsce na krawężniku. Ten dzieciak zasługuje na konkretne kary i strzał w pysk..
21. Xellos
Niby wiele się działo ALE pierwszy zakręt sprawił, że wiadomo było kto wygra. Potem SC sprawił, że wiadoma była pozycja Hamiltona na mecie. Więc działo się tylko prowizorycznie. Tak naprawdę było nudno, bo dwa kluczowe zdarzenia ustawiły wyścig na mecie. Jedynym zwycięzcą tego wyścigu jest Hamilton. Trzecie miejsce to o wiele wiele więcej niż pewnie sam zakładał. Stracił tak mało pkt. a zyskał tak wiele w częściach :) Rosberg teraz jest naprawdę zagrożony w kolejnych wyścigach, Hamilton ma nowe części i świetną formę, będzie się działo.
22. mientus63
Po raz 6 w tym sezonie Rosberg wygrywa, kiedy Lewis jest sporo za nim po 1 okrazeniu. Coz szkoda, ze nie umie inaczej wygrywac - to chyba potwierdza, ze w bezposredniej walce jest kierowca gorszym ;)
23. andy_chow
@wro40i4 nie ulega wątpliwości że Verstappen się wepchnął ale to Czytał przywalił. Mógł pojechać szerzej oni nie mieli już gdzie uciec
24. jogi2
Vettel pokazał to o czym zawsze mówię czyli nadal amatorstwo ,a...Verst do ukarania
25. marekko
Verstappen potwierdził dzisiaj to, o co go podejrzewałem od dawna że cały jego geniusz to młody wiek i brak instynktu samozachowawczego,i jeśli w najbliższym czasie dojdzie do poważnej kolizji to na pewno będzie w niej uczestniczył, Hamilton dużo szczęścia nie pierwszy raz i nic więcej.
26. jogi2
Vettel zniszczył wyścig Raik i Versta zero konsekwencij
...a na kwiata nadawał .Jak ktoś obejrzy poprzednie kolizje Vet z Kwiatem to zobaczy jaką dużo rolę miał w tym sam VET
27. andy_chow
Sorki wkradł się błąd . Miało być ale to Vettel przywalił a nie ale to Czytał przywalił. I taka mała dygresja nawet fani ferrari mają o to pretensje do Vettela
28. Ilona
24. jogi2, amatorstwo to możesz pokazać co najwyżej Ty w trollowaniu, ale nie czterokrotny mistrz świata. Zdarzają się błędy każdemu, nawet Vettelowi,to raczej nic nadzwyczajnego, ale patrząc na to jak później odrabiał straty i tak należą mu się za ten wyścig słowa uznania.
29. Anuk666
@28 zignoruj go, nie warto na niego zwracać uwagi.
Cóż, Vettel zostawił wystarczająco miejsca ale tylko dla Raikkonen, bo nie wiedział że Finowi pod łokieć z poza toru ciśnie się Verstappen, zaś młody nie widział gdzie jest Vettel. "Incydent wyścigowy", szkoda tylko Kimiego.
30. Anuk666
A Jos Verstappen to chyba ma w posiadaniu nagie fotki Charliego Whiting'a. :)
31. jogi2
Raczej
32. jogi2
@28
Jemu zdarzają się non stop i to od dawna .Wystarczy ,że znajdzie się w środku stawki .Miałby tego mnóstwo na koncie tylko farciarz trafił w idealnym momencie do RB i boli pozwalał mu jechać w większości pierwszym z pustym
torem...:-)
33. pryk
Jak ktoś pisze, że Ventyl winny to chyba yścigu nie oglądał. Obejrzyjcie sobie start z widoku Maxa. Zostaje wyprzedzony przez oba ferrari potem jak wszyscy hamują to ten wciska pedal gazu na chwilę i wali jak klin między bandę, a kimiego. Mają go za plecami. W tym momencie kimi nie może czysto przejechać i zostawia odstęp i w konsekwencji Vettel zahacza o Kimiego. Max nie miał szans przejechać czyto z tą prędkością zakrętu, a wepchał się jakby grał na PS.
34. EryQ
@33 Nie ma co tłumaczyć ślepym antyfanom Niemca. Oni i tak zawsze widzą swoje. Szkoda czasu na takich hejterów. Co do Maksa to z kim on się dzisiaj nie całował na torze. Widać, ze miał chody dzisiaj u sędziów i dostał prezent w postaci braku kar. No tak to jest czasem jak się praktycznie u siebie jedzie a połowa ludzi na trybunach mu kibicowała. W gorącej wodzie kąpany jest ten młody Holender bo gdyby nie zaspał startu to podium było na wyciągniecie reki. Poza tym zal patrzeć jak Williams się stacza. Jak tak dalej pójdzie to i 5 miejsce oddadzą MCLH bo jeszcze troche wyscigów do końca sezonu zostało.
35. jogi2
Ty chyba ślepy jesteś ?Tak bezczelnego tłumaczenia ventyla to jeszcze nie słyszałem w oczywistej sprawie :-D .Jak Verst nie miał prawa przejechać tego zakrętu prawidłowo jak już w nim spokojnie jechał .Vet wjechał w Kimiego ewidentnie .Pewnie z przyzwyczjenia bo był pewien ,że Raik go tam wpuści ...Miał cały wolny łuk ale podniecił się możliwością bezpardonowego ścięcia i zyskania kilku pozycji. Przejechał się na tym bo Raik nie mógł mu zrobić miejsca ...Następna nauczka dla tego średniaka
36. jogi2
..i co po niektórzy jeszcze sobie z dziubków jedzą chociaż doskonale wiedzą jaka jest prawda i Vet na maxa zawalił ..Żenada :-D
37. pryk
O zachowaniu Maxa świadczy to jak zachowywał się w zakręcie po tej długiej prostej za Eau Rouge. Nie tylko Kimi był tam przez niego wypychany. Za to warto zobaczyć jak ten zakręt przejeżdżał wyprzedzany Massa - zostawiając miejsce dla drugiego bolidu obok.
38. Del_Piero
@9. pokazał jak się jeździ? Pokazał tylko chamstwo i bezkarność. Najpierw wciska się na siłę w pierwszym zakręcie i uderza w bolid Raikkonena, a następnie zajeżdża drogę kiedy kierowca jest na wysokości tylnego spojlera. Sędziowie pozwalają młodemu robić to co jemu się podoba. Kiedyś ulubieńcem sędziów był Hamilton, teraz jest nim Verstappen. Bo młody i medialny, takim pozwala się na więcej. To były manewry z gry komputerowej.
39. rbej
Jogi2. Czemu jesteś tak żałosnym idiotą i trolem??.
40. EryQ
@jogi "fachowcu" przykro mi ale bardziej ufam kilku prawdziwym fachowcom ze sky sports gdzie analizowali po wyścigu ten incydent na starcie i ich jednogłośna opinia czyja była wina w tym przypadku jest bardzo różna od Twojej. Brawo Ty buhahahahaha
41. andy_chow
Jak ktoś ma odmienne zdanie to niewątpliwie albo hejter albo antyfan Vettela. W młodości już to przerabiałem. Wtedy mówili kto nie jest z nami jest przeciwko nam.
42. EryQ
@41 Ty to dopiero się urodziłeś tu na forum?? Przecież ten typek jogi nigdy o nikim innym nie pisze prócz Vettela gnojąc go i osmiesząjąc. Przecież on nic innego nie potrafi pisać. Poczytaj jego posty z archiwum. On ma manie hejtowania Niemca.
43. berni
@Jogi2: napisz cos jeszcze...
44. Vendeur
Jak można twierdzić, że to Ver jest winowajcą kolizji obu Ferrari w pierwszym zakręcie? Powtórka z lotu ptaka doskonale pokazuje, że to Vettel, będą chyba ślepym, ścina ostro zakręt, uderząjąc tym samym w Raikonnena, który z kolei odbija i uderza w Verstappena. On miał prawo się tam znaleźć, bo jechał do końca i walczył o pozycję. Nie pierwszy i nie ostatni raz i nie tylko on tak jeździ. Cała lawina hejtu w jego stronę to chyba wyłącznie z zazdrości. Ale zaklinanie rzeczywistości, obwiniając go za błędy innych to już nieco przesada. Vettel nie jest ideałem i po raz kolejny to pokazał dziś. Potem się jeszcze głupio pytał, że nie wiedział co tam się stało.
45. jogi2
P@42Puki tu nie pisałem to połowa adorowała sobie nawzajem komplementując Vettela będącego i wygrywającego w RB .Teraz zostało z ich z 70 % .
Doczekałem się wreszcie osłabienia teamu RB i przyjścia nowego zawodnika w osobie RIC którego zaczli normalnie traktować w odróżnieniu od Webera .
Sprawdziło się wszystko...złoił go jak chciał .Szkda ,że Cię nie było i nie czytałeś tych teorii księżycowych co do słabej formy Vet :-D :-D ( oczywiście forma była normalna tylko przeciwnik lepszy ) .Cały sezon teorii było pićset :-D
Mało co Vet ni zmienił fachu na krawcowego ....bo już wspominał o odejściu
Dało się nabrać i wyciągnęło rękę Ferrari.....no i mają :-D :-D :-D
Nie próbuj polemizować ....co do miszcza Vet tylko pisz co uważasz ,bo tu jest tylko jeden :-D w czepku urodzony płaczek
46. pryk
Vendeur - obejrzyś start z kamery Maxa i wsluchaj się w obroty silnika... tyle w temacie bo nie chce mi się powtarzać.
47. EryQ
@45 jogi Ty nie wiesz ile ja tu jestem. Żebyś się nie zdziwił, że dużo dłużej od Ciebie. Po drugie ja nie mam satysfakcji pisania w każdym temacie o jednym kierowcy co Ty czynisz. Pisze kiedy mam czas i ochotę na to lecz czytam codziennie. Uważasz się mesjaszem z celem nawracania zagubionych fanów Niemca na wg. Ciebie właściwą i jedynie słuszną drogę nazwaniem go średniakiem, płaczkiem i niezasłużonym mistrzem. Przepraszam ale masz nie po kolei pod kopułką. EOT
48. Vendeur
@46. pryk - to się nie powtarzaj, jeśli masz pisać dalej głupoty ;). Widziałem z każdej kamery to po pierwsze, a po drugie to co ma niby mi pokazać kamera Ver? O obrotach nawet nie polemizuję, to to argument z kapelusza... Liczy się jedynie pozycja w zakręcie, a nie fakt, czy ktoś miał wyższe lub niższe obroty, przyspieszył lub nie. Rusz głową nieco. I to samo pokazuje ujęcie z jego bolidu. Verstapen miał prawo być tam gdzie był, bo inaczej by się nie zmieścił i zrobił wszystko, aby uniknąć wjechania w innych. Jechał możliwie blisko bandy. Wepchał się, fakt, ale miał do tego prawo. To sport dla fighterów a nie cipek. Tak trudno to dostrzec? Ile jeszcze będziecie gloryfikować tego płaczka Vettela i uniewinniać go w każdym możliwym przypadku? Dobrze, że potem chociaż jechał jak przystało na byłego mistrza, nieco zmazał tę plamę ze swego wyczynu.
49. andy_chow
@EryQ ja też napisałem że wina jest Vettela więc też jestem antyfanem i hejterem choć nigdy złego słowa o Vettelu nie napisałem ani też nie jestem jego wielbicielem. Jak to łatwo zaszufladkować..Skoro są ludzie typu Vincent Vega ,Walerian i inni musi być jakaś przeciwwaga
50. Ananas
Statystyki
20. wygrany wyścig Nico Rosberga (6. w sezonie)
49. podium Nico Rosberga (8. w sezonie) (6-1-1)
14. podium Daniela Ricciardo (4. w sezonie) (0-3-1)
97. podium Lewisa Hamiltona (10. w sezonie) (6-2-2)
Po tym wyścigu Nico Rosberg zrównał się w liczbie wygranych Grand Prix Formuły 1 z Miką Hakkinenem i Kimim Raikkonenem i wspólnie z nimi zajmuje 14. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Lewis Hamilton zrównał się z Fernando Alonso w liczbie zdobytych miejsc na podium i wspólnie z nim zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. W tej samej klasyfikacji Nico Rosberg wyprzedził Gerharda Bergera i samodzielnie zajmuje 15 .pozycję. Oprócz tego, Daniel Ricciardo zrównał się z Richie'em Gintherem i wspólnie z nim zajmuje 59. miejsce w klasyfikacji wszech czasów.
51. pryk
Vandeur - nie liczy się tylko pozycja w zakręcie. Napisałem Ci argumenty oczywiste dla rozumującego człowieka. Jak ktoś dodaje gazu w momencie jak inni hamują to raczej nie po to żeby uniknąć kontaktu. Widzę, że ta polemika nie ma sensu. Czytam od jakiegoś czasu komentarze na tym forum, stwierdziłem, że się zarejestruję ale nie wiem czy to było dobre posunięcie bo niewiele osób ma tu pojęcie o F1. Wyścigi F1 oglądam jeszcze kiedy na torze jeździł Ayrton Senna i czasem po prostu rozbraja mnie rozumowanie ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym sporcie ale koniecznie chcą się popisać bo uważają, że oglądanie kilka lat Kubicy w F1 daje im kompletną wiedzę o tym sporcie.
52. rivaldo10
zdaje mi sie ze nie ogladaliscie wyscigu. tu macie dowód
53. rivaldo10
nie mozna wkleic linku
54. rivaldo10
wpiszcie na fb Touristenfahrer to zobaczycie co zrobił verstappen. ham a nie kierowca
55. Vendeur
@51. pryk - nie ma to jak powoływanie się na Sennę, standard tutejszych znawców, którzy jako jedyną prawdę uznają tę objawianą przez siebie. Otóż utwierdź się w przekonaniu, że tak jak nie Ty jeden widziałeś Sennę w akcji, tak nie tylko Ty masz rację i Twoje mniemanie o nieomylności w tej sytuacji jest błędne. Jeszcze raz powtarzam, NIE MA ZNACZENIA, że Ver przyspieszył lekko tuż przed zakrętem, skoro NIE SPOWODOWAŁ tym ŻADNEGO ZAGROŻENIA dla pozostałych kierowców a tak właśnie było. Kimi go dobrze widział i zostawił mu sporo miejsca, aby się jeszcze zmieścił przy tej bandzie. Różnica jest taka, że Kimi pomimo wieku ma sprawne oczy, czego o Vettelu powiedzieć nie można. Jeśli nadal nie pojmujesz tej prostej logiki i rozumowania, którym się tak szczycisz, to odpowiedz sobie na pytanie następujące: Czy gdyby Vettel nie ściął zakrętu i nie wjechał w Kimiego (a temu chyba zaprzeczyć nie możesz, że tak zrobił, bo jeśli tak, to skończymy polemikę i zostaniesz zignorowany jak tutejsze trolle), to czy pozostali dwaj kierowcy przejechaliby zakręt bezkolizyjnie? Moim zdaniem odpowiedź jest oczywista. Zarówno Kimi jak i Ver jechali agresywanie (Ver bardziej agresywnie bo ma większe jaja), ale z szacunkiem i zostawili miejsce jeden drugiemu. Nawet Verstapen bardzo mocno skręcił, aby każdy z nich mógł z zakrętu normalnie wyjechać. Obaj jechali świetnie a ponadto wszystko doskonale obserwowali. Jedynie świętoszek Vettel miał chwilowy zanik postrzegania rzeczywistości, o czym świadczy także jego wypowiedź późniejsza, że nie wie co się tam stało. Jak to nie wie? To świadomość mu także zanikła? Myślał, że Kimi wyparował w powietrzu, skoro go miał obok siebie? Oglądaj powtórki do bólu, może dotrze w końcu. I nie posiłkuj się bezmyślną polemiką o obrotach, skoro cała trójka w zakręcie miała swoją i prawidłową linię przejazdu, dopóki nie zakłócił jej Vettel.
56. rivaldo10
Vendeur zgadza sie bo vettel wiedział ze wtedy dalej bedzie na 4 pozycji za kimim i verstapenem wiec wolał wciskac sie na hama. ale verstapen potem na prostej złosliwie kimiego (ktory na pełnej szybkosci w normalnej sytuacji by go połknął) zablokował co mogło skonczyc sie tragedia gdyby fin nie zwolnił przegladałem tez powtórki do bulu na fb u Touristenfahrer
57. pryk
Vendeur - swój wywód opierasz na błędnym zalożeniu, że Ves przyspieszeniem przed zakrętem nie spowodował zagrożenia. Spowodował i taki był efekt. To co napisałeś o Vettelu możesz napisać o Maxie. Gdyby nie jego bezsensowny manewr i wbicie się po dodaniu gazu między Kimiego, a bandę to Seb z Kimim przejechaliby czysto zakręt. Tym manewrem nie miał szans przejechać tego zakrętu czysto, chyba żeby oba ferrari stanęły nagle w miejscu. Koniec mojej polemiki z Tobą. Dobranoc.
58. Vendeur
@56. rivaldo10 -tak, na prostej go nieco przyblokował, było to na granicy, trochę niebezpieczne, ale jednak zgodne z przepisami. W końcu dzięki takim ludziom ten sport nabiera charakteru. To drugi najbardziej waleczny kierowca obok Hamiltona. Tylko, że tutaj przechodzimy już do zupełnie innej sytuacji, która jest całkowicie różna od tej z początku wyścigu.
59. Root
Sędziowie tuż przed dzisiejszą GP poszli sobie na lody, wypili dobrą kawę i dopiero około 16:00 zorientowali się, że to oni dziś mieli sędziować wyścig, a nie ci drudzy. No cóż, bywa... na pewno uradowali tym dziś przede wszystkim Verstappena, ale też Saniza czy Alonso. Ale czy to poważne tak zupełnie zapomnieć o swojej pracy?
60. Root
Verstappen w pierwszym zakręcie bezmyślnie wpakował się w Raikkonena, zniszczył wyścig nie tylko sobie ale i Ferrari, później chamsko zachowywał się na torze, no co to jest?!
http:// tnij.org/verstappen (1 spacja)
61. wro40i4
Suche stwierdzenie faktów - dziś zablokowaniu za pieniactwo ulegli Vendeur i jogi2. :)
62. Tilion
Jak dla mnie wina VET, chć niejednoznaczna. Ale VES to co robił później wypychając po kolei kierowcó z toru to była jakaś kpina - takich forów u sędziów to nie widziałem od czasów głaskania VET i HAM - czy to nie przypadek, że sędziowie zawsze dają fory tym bardziej "medialnym" i bezczelnym kierowcom? Bo od jakiegoś czasu widzę, że taka tendencja się utrzymuje. Dziś to chyba faktycznie ich nie było, bo w momencie, jak VES wypychał Kimiego, to tak się tym zaabsorbował, że sam wypadł z toru z TEJ SAMEJ STRONY, w którą Kimiego wypychał. Absurd - ale sędziowie cicho. Są gp, gdzie czepiają się o wszystko - też źle - ale są takie wyścigi jak wczoraj, że dobrze by było kogoś ukrócić, bo zachowuje się wbrew przepisom, a oni wody w usta nabrali...
Szkoda, że dla mnie wyścig "skończył się" po 1 kółku - Kimiego zdemolowali, a Jensonowi zaparkowali w tyłku :/ I dla obu obiecujący wyścig po dobrych kwalach diabli wzięli. Dobrze, że Kimi choć te 2 pkt ugrał.
Ogólnie brawa dla ROS za wygranie (choć w takim bolidzie to za jakikolwiek inny wynik byłaby spora bura), dla HAM za wykorzystanie sytuacji i ładną jazdę na podium, dla RIC za to, że zrobiłswoje i ALO - także dobrze rozegrany wyścig. I dobrze, że MAG wyszedłz tego cało - bo wyglądało to naprawdę niebezpiecznie.
63. Root
@62 Tilion - miło czytać komentarze na poziomie :). Jak zobaczyłem kraksę w pierwszym zakręcie to też powiedziałem - wina Vettela. Dopiero gdy zobaczyłem onboard Verstappena, oraz posłuchałem analizy na Sky zmieniłem zdanie, bo Vettel nie miał prawa widzieć tego co wyczynia nastolatek. Jazda poza torem i wciskanie się poza torem Kimiemu od wewnętrznej to głupota albo raczej bezczelność. Całe szczęście, że Verstappen wyjechał z tej GP z niczym, a Kimi punktował (choć znacznie mniej niż mógłby). Vettel też mógł być znacznie wyżej, na pewno na podium. Kimi z resztą też.
Sędziowie wczoraj zupełnie się nie popisali i nikomu, nawet za niebezpieczne wypuszczenie Alonso z alei i kontakt z innym kierowcą nic nie dali. Ba - nawet niczym się nie zajęli. O bezczelnym Verstappenie nie wspominając nawet później, gdy wina była ewidentna.
64. Dawid-_F1
63. Root Co miał w tej sytuacji w pit-stopie zrobić Fernando Alonso? Ja rozumiem, że według Ciebie powinien wcisnąć hamulec, zatrzymać się w miejscu i poczekać aż spokojnie przejedzie Nico Hulkenberg. Potem Fernando powinien nacisnąć na gaz i ruszyć z miejsca. Oto Ci chodzi? Czy co miał tam zrobić Fernando Alonso? Sytuacja była niebezpieczna, ale w ostatniej chwili Alonso odpuścił i nie zderzył się z nico Hulkenbergiem.
Jak już tak bardzo chcesz przestrzegać przepisów to Nico Hulkenberg też powinien dostać karę bo jechał zygzakiem na prostej broniąc się przed Fernando Alonso. Czy tego już może nie widziałeś? Co do Maxa Verstappena, jeżeli przepisy na to pozwalają to Max robi to ,,legalnie'' i może tak robić. To było wg. mnie niebezpieczne, ale jeżeli przepisy na to pozwalają to należy 0doprecyzować jak kierowca może bronić swojej pozycji. To nie jest żaden atak na Ciebie ani nic :) Po prostu chyba za bardzo się czepiasz. Co do Maxa Verstappena masz rację, ale przepisy są jakie są.
65. Vendeur
@64. Dawid-_F1 - jakkolwiek Root pisze brednie w przypadku Verstappena, tak tutaj ma całkowitą rację. Alonso został niebezpiecznie wypuszczony i powinien otrzymać za to karę. I nieprawdę jest, że odpuścił i się nie zderzył, bo zetknęli się kołami na zakręcie wyjazdowym. I bynajmniej nie była to wina Hulka. On miał pierwszeństwo jadąc aleją.
66. Root
Oczywiście, że mam rację, gdy piszę to wszystko co piszę o Verstappenie, a piszę dość łagodnie na to co myślę. Jak widać nie tylko ja tak myślę, ale i inni kierowcy obecnie jeżdżący, a także ci, którzy swoje kariery w bolidzie już skończyli. Wystarczy poczytać... pomysleć...
67. Vendeur
Ależ racji nie masz. Szczególnie twierdząc, że winowajcą incydentu w pierwszym zakręcie był Ver. Naprawdę nie pojmuję jak można tak zakłamywać rzeczywistość i twierdzić, że ten, który wjechał w innego tak naprawdę nic złego nie zrobił, a z kolei ten który jechał czysto nagle pozostaje winnym. Jak długo jeszcze psychofani będziecie bronić za każdym razem Vettela? Pomijając już, który z tej trójki był winien zamieszania, to uznano to za incydent wyścigowy, więc czepianie się kogokolwiek, a tym bardziej Ver, który w nikogo nie uderzył, tylko został uderzony jest groteskowe.
68. Dawid-_F1
W alei serwisowej Alonso i Hulkenberg nie zderzyli się. Tam był kontakt. Zderzył to się Kevin Magnussen z barierą z opon.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz