2010-08-29
Glock: Mam zbyt wielkiego pecha
Zespół Virgin Racing może być zadowolony z podwójnego finiszu, choć kierowcy nie są do końca usatysfakcjonowani. Lucas Di Grassi chwali postawę zespołu, ale narzeka na zachowanie Kovalainena. Timo Glock przyznaje, że znów nie dopisało mu szczęście.R E K L A M A
Lucas Di Grassi
„Ogólnie, bardzo dobry wyścig. Jestem zadowolony z mojej jazdy, a zespół wykonał kawał dobrej roboty. Warunki były bardzo trudne z powodu wyjątkowo zmiennej pogody. Zespół podjął świetną decyzję wzywając mnie we właściwym momencie i wybierając właściwe opony. Z mojego punktu widzenia jasne jest, że Kovalainen ściął szykanę w zakręcie numer 5. Poprosiliśmy aby ta sprawa została wyjaśniona. Miejmy nadzieję, że niedługo czegoś się w tej sprawie dowiemy”.
Timo Glock
„Muszę przyznać, że wiele się działo. Mój start był dobry, ale znów ktoś mnie zepchnął z toru i straciłem dwie pozycje. Potem, kiedy doszło do wypadku Barrichello i Alonso, musiałem pojechać szeroko i uszkodziłem przednie skrzydło. Od razu musiałem zjechać do alei serwisowej, gdzie straciłem mnóstwo czasu. Następnie goniłem Trullego oraz Lucasa i pod koniec zaryzykowałem z deszczowymi oponami, co nie odpłaciło, a deszcz nadszedł za późno – podczas tegorocznych wyścigów mam zbyt wielkiego pecha. Trudne warunki sprawiły, że wyścig był ciekawy. Udało nam się je wykorzystać w kwalifikacjach, ale w wyścigu było inaczej”.
„Ogólnie, bardzo dobry wyścig. Jestem zadowolony z mojej jazdy, a zespół wykonał kawał dobrej roboty. Warunki były bardzo trudne z powodu wyjątkowo zmiennej pogody. Zespół podjął świetną decyzję wzywając mnie we właściwym momencie i wybierając właściwe opony. Z mojego punktu widzenia jasne jest, że Kovalainen ściął szykanę w zakręcie numer 5. Poprosiliśmy aby ta sprawa została wyjaśniona. Miejmy nadzieję, że niedługo czegoś się w tej sprawie dowiemy”.
Timo Glock
„Muszę przyznać, że wiele się działo. Mój start był dobry, ale znów ktoś mnie zepchnął z toru i straciłem dwie pozycje. Potem, kiedy doszło do wypadku Barrichello i Alonso, musiałem pojechać szeroko i uszkodziłem przednie skrzydło. Od razu musiałem zjechać do alei serwisowej, gdzie straciłem mnóstwo czasu. Następnie goniłem Trullego oraz Lucasa i pod koniec zaryzykowałem z deszczowymi oponami, co nie odpłaciło, a deszcz nadszedł za późno – podczas tegorocznych wyścigów mam zbyt wielkiego pecha. Trudne warunki sprawiły, że wyścig był ciekawy. Udało nam się je wykorzystać w kwalifikacjach, ale w wyścigu było inaczej”.
komentarze
1. Renault R30 F1
Virgin jest już blisko Lotusa widać że sie chłopcy starają...
2. Konik_mekr
To nie pech, tylko jazda słabym samochodem w ogonie wyścigu.
3. ar2rg
Do Redaktora naczelnego
Przemysław Kempiński (kempa007)
Shit się robi na tym portalu,mianowicie: pisałem już kilka mail-i o orezygnacji z tego portalu ale nie mam żadnej odpowiedzi od ''kochanej redakcji,,
kempa007 może mi udzielisz info.dlaczego nikt nie odpowiada po wysłaniu kilku wiadomości!!!!
4. luka55
Masz gowniane auto i to jest twoj pech !
5. Gosu
Gołym okiem widać, że Glock męczy się w VR. Dał dupy w zeszłym sezonie przedwcześnie wybierając zespół, ale jaka była sytuacja wiemy wszyscy.
6. Kiachi
Szkoda Timo jest dobrym kierowcą, powinien jeździć w lepszym zespole ;(
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz