2010-03-18
Fry zadowolony z postawy Rosberga
Nick Fry z Mercedesa stwierdził, iż jest zadowolony z postawy Nico Rosberga. Młody Niemiec był szybszy od swojego kolegi w zespole, Michaela Schumachera, przez cały pierwszy weekend wyścigowy w sezonie 2010.R E K L A M A
Fry stwierdził, że nie ma różnicy w pomocy, jaką daje zespół swoim kierowcom. Zapytany, czy w związku ze słabszą formą Schumachera, dostanie on lub dostawał dotychczas większe wsparcie, Fry powiedział:
„Słuchając wszystkich dyskusji, które toczą się wewnątrz zespołu, nie widzę żadnej różnicy w wsparciu jego i Nico” – powiedział Fry.
Stwierdził także, że jest zadowolony z postawy mniej doświadczonego z kierowców w teamie:
„Byłem pod niesamowitym wrażeniem podejścia Nico, jakie miał od chwili, gdy dowiedział się, że Michael będzie jeździł w zespole. Nie zaczął się niepokoić. Poradził sobie z tym z łatwością. Pomimo tego, że być może czasami cała uwaga skupia się na Michaelu, jemu to wcale nie przeszkadza. On wykonuje swoją pracę. Ponownie pokazał, jak jest szybki, myślę, że będzie w dalszym ciągu się poprawiał.”
„Ross widzi wiele miejsc, w których możemy pracować z Nico nie tylko, jeżeli chodzi o osiągi bolidu, ale także o jego osobiste osiągi. Jestem zachęcony do dalszego działania. Myślę, że mamy dobry zespół, kierowcy dobrze ze sobą współpracują, myślę iż wyjechaliśmy z Bahrajnu wiedząc, że musimy popracować. Nie byliśmy jednak przygnębieni. To będzie długi rok. Wierzę, że mamy ludzi i sprzęt, który pod wodzą Rossa będzie do końca roku działał w pełni prawidłowo.”
Krytycy powrotu Schumachera do F1 są bardziej aktywni po pierwszym, stosunkowo słabym weekendzie dla starszego z kierowców tego teamu. Schumacher linię mety w Bahrajnie przekroczył za młodszym kolegą z zespołu, Rosbergiem, który był od niego szybszy przez cały weekend. Sam Schumacher tuż po wyścigu nie był jednak niezadowolony ze swojego pierwszego wyścigu po tak długiej przerwie. Siedmiokrotny mistrz świata podtrzymuje swoje zdanie, zauważając przy tym, że obecne przepisy dotyczące opon powodują, że kierowcom jest w wyścigu łatwiej, gdyż nie mogą cały czas naciskać:
„Na ostatnich okrążeniach słońce było dość nisko, a mój kask nie był odpowiednio ułożony, więc musiałem go poprawiać, nie widziałem odpowiednio. Ale nie miałem żadnych problemów fizycznych. Wiele trenowałem i dobrze się przygotowałem. Wyścig nie był dla mnie trudny. Jeżeli spojrzeć na czasy okrążeń, widać, że jesteśmy wolniejsi, niż w czasach, kiedy jeździłem wcześniej. Wszystko z powodu opon, jakie teraz mamy. Teraz nie można naciskać tak jak kiedyś, przez co jest łatwiej dla kierowców” – zauważa Schumacher.
„Słuchając wszystkich dyskusji, które toczą się wewnątrz zespołu, nie widzę żadnej różnicy w wsparciu jego i Nico” – powiedział Fry.
Stwierdził także, że jest zadowolony z postawy mniej doświadczonego z kierowców w teamie:
„Byłem pod niesamowitym wrażeniem podejścia Nico, jakie miał od chwili, gdy dowiedział się, że Michael będzie jeździł w zespole. Nie zaczął się niepokoić. Poradził sobie z tym z łatwością. Pomimo tego, że być może czasami cała uwaga skupia się na Michaelu, jemu to wcale nie przeszkadza. On wykonuje swoją pracę. Ponownie pokazał, jak jest szybki, myślę, że będzie w dalszym ciągu się poprawiał.”
„Ross widzi wiele miejsc, w których możemy pracować z Nico nie tylko, jeżeli chodzi o osiągi bolidu, ale także o jego osobiste osiągi. Jestem zachęcony do dalszego działania. Myślę, że mamy dobry zespół, kierowcy dobrze ze sobą współpracują, myślę iż wyjechaliśmy z Bahrajnu wiedząc, że musimy popracować. Nie byliśmy jednak przygnębieni. To będzie długi rok. Wierzę, że mamy ludzi i sprzęt, który pod wodzą Rossa będzie do końca roku działał w pełni prawidłowo.”
Krytycy powrotu Schumachera do F1 są bardziej aktywni po pierwszym, stosunkowo słabym weekendzie dla starszego z kierowców tego teamu. Schumacher linię mety w Bahrajnie przekroczył za młodszym kolegą z zespołu, Rosbergiem, który był od niego szybszy przez cały weekend. Sam Schumacher tuż po wyścigu nie był jednak niezadowolony ze swojego pierwszego wyścigu po tak długiej przerwie. Siedmiokrotny mistrz świata podtrzymuje swoje zdanie, zauważając przy tym, że obecne przepisy dotyczące opon powodują, że kierowcom jest w wyścigu łatwiej, gdyż nie mogą cały czas naciskać:
„Na ostatnich okrążeniach słońce było dość nisko, a mój kask nie był odpowiednio ułożony, więc musiałem go poprawiać, nie widziałem odpowiednio. Ale nie miałem żadnych problemów fizycznych. Wiele trenowałem i dobrze się przygotowałem. Wyścig nie był dla mnie trudny. Jeżeli spojrzeć na czasy okrążeń, widać, że jesteśmy wolniejsi, niż w czasach, kiedy jeździłem wcześniej. Wszystko z powodu opon, jakie teraz mamy. Teraz nie można naciskać tak jak kiedyś, przez co jest łatwiej dla kierowców” – zauważa Schumacher.
komentarze
1. lechart
A co ma innego powiedzieć.......:)). Wybrał tak jak wybrał i dziwne było by, gdyby sam siebie nie podtrzymywał na duchu. Tak dla pocieszenia.........:))))
Pierwsze miejsce i tak zarezerwował sobie Alonso....... :))
2. głodny
Nieprzepadam za Rosbergiem ,ale był lepszy od Michaela i myśle że ,przez następne 3-4 GP też będzie lepszy.
jak dziadek Michael troche się z bolidem oswoi i nasmaruje WD-40 być może przeskoczy młodego (w co wątpie)
a tak z drugiej strony zastanawiam się co by było gdyby Michael wybrał Ferrari ?
3. dryden
Czyżby nutka tęsknoty,za Ferrari,oj Schumi :))
4. niereformowalny
Jak tak dalej pójdzie to w połowie sezonu zobaczymy Nicka Haidfelda za kierownicą Mercedesa ;p
5. szary_x
Schumi jeszcze pokaże Niko gdzie raki zimują ... niech się rozkręci trochę.. :}
6. matito
Schumi nie lubi tego typu bolidów
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz