Toyota po raz czwarty z pierwszego rzędu
Zespół Toyoty dzięki formie Jarno Trullego będzie jutro po raz czwarty w tym sezonie startował do wyścigu z pierwszego rzędu. Jarno Trulli był dzisiaj wolniejszy jedynie od Sebastiana Vettela. Timo Glock, który nie ukończył kwalifikacji z powodu groźnie wyglądającego wypadku doznał kontuzji nogi i skarżył się na bóle w plecach. Zespół wstępnie wykluczył możliwość awarii jego bolidu, a o starcie Niemca w jutrzejszym wyścigu zadecyduje jutro rano.„Przykro mi z powodu Timo, gdyż obaj mogliśmy startować z przodu stawki. Dobrze było usłyszeć szybko od zespołu, że wszystko jest okay; jestem trochę zmartwiony, że nie jest ze mną w czołowej szóstce. To była szalona sesja kwalifikacyjna z tymi wszystkimi czerwonymi flagami, a ja jestem naprawdę zadowolony z wyniku, zwłaszcza, że został on osiągnięty przed naszymi japońskimi fanami. Cały zespół wykonał wspaniałą robotę w ten weekend, przywożąc poprawiony pakiet, aby dać nam szansę zakwalifikować się w pierwszym rzędzie. Dostarczyli mi bolid do walki z przodu i chcę im za to podziękować. Moim priorytetem w kwalifikacjach było utrzymanie koncentracji, gdyż wiedziałem że mamy szansę na dobry wynik. Sądzę, że moje okrążenie było wszystkim na co mogłem liczyć z tym bolidem, więc jestem z tego bardzo zadowolony. Teraz czekam na wyścig, gdzie moim celem będzie oczywiście finisz na podium w domowym wyścigu Toyoty. Mam nadzieję, że pierwsze okrążenie będzie czyste, a wtedy zrobię wszystko co w mojej mocy, aby osiągnąć dobry wynik.”
Pascal Vasselon
„Podsumowując to był bardzo dobry dzień dla Jarno, co potwierdziło, że nasz pakiet pracuje naprawdę dobrze na torze wymagającym dobrej aerodynamiki. Już rano zauważyliśmy, że będzie miał wspaniały dzień i naprawdę mocne kwalifikacje. Jesteśmy naturalnie rozczarowani, że nie udało nam się zdobyć pole position ze stratą mniejszą niż 0,1 sekundy, ale jesteśmy pewni, że nasza strategia jutro będzie bardzo konkurencyjna. Jeżeli chodzi o Timo, to była zupełnie inna historia. Jesteśmy oczywiście sfrustrowani, że nie zdołał się zakwalifikować tam, gdzie się spodziewaliśmy, ale jesteśmy szczęśliwi, że nic mu nie jest, ponieważ to zawsze jest podstawą. To było mocne uderzenie, ale dane pokazują, że na tym okrążeniu nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego.”
komentarze
1. david9
Szkoda Glocka ale na szczęscie nic sie mu nie stało. Trulli bardzo dobrze w kwalifikacjach. Boje sie tylko że znowu nie wytrzyma presji i spali sie w wyścigu. Niemniej jednak podium Glocka w zeszłym tygodniu i dzisiejsze kwalifikacje Trullego potwierdzają że bolid Toyoty jest mocny i może walczyć o podia.
2. Skoczek130
Mam nadzieje, ze z Timo jest wszystko w jak najlepszym porzadku! :)) Co do Jarno, chyba po raz drugi minal sie o setne sekundy z PP (wczesniej taka sytuacja miala miejce w Malezji, gdzie przgral z Jensonem). No coz, ja rowniez licze na to, ze Wloch nie bedzie mial powtorki w stylu np. SPA, i osiagnie swietny wynik, gdyz wlasnie tutaj byloby to najbardziej potrzebne. :))
3. krz08
zdrowia życzę GLO
4. yantar
"Zespół wstępnie wykluczył możliwość awarii jego bolidu", Dwa razy pokazywali tę sytuacje z kokpitu. I było widać, że Timo ostro skręca kierownica, a koła nawet o milimetr. Zatem to wstępne założenie trochę się kupy nie trzyma.
5. rysiek45
Mają nowy pagier......
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz