2006-07-01
Udany piątek - McLaren
Kierowcy zespołu McLaren-Mercedes - Kimi Raikkonen i Juan Pablo Montoya - zakończyli piątkowe treningi na pozycjach dziesiątej i piętnastej, z czasami odpowiednio 1:13.554 i 1:13.825. Kimi zaliczył dziewięć okrążeń 1:13.825 Indianapolis Motor Speedway.R E K L A M A
Kimi Raikkonen
"To udany początek weekendu - zdołaliśmy przeprowadzić zaplanowany program. Jak zawsze w piątki, nie przejechaliśmy zbyt pokaźnego dystansu, z myślą o silniku i oponach. Wciąż mamy nad czym pracować, bolid nie jest idealny - ale do tego właśnie służą treningi. Przez noc prześledzimy zebrane dane, w sobotę będziemy kontynuować prace. Publiczność wyglądała pokaźnie, co tu - w Indianapolis - jest dla nas świetną wiadomością."
Juan Pablo Montoya
"Miło jest znów być w USA - wszyscy chcemy zademonstrować tu dobre widowisko, szczególnie dla amerykańskich fanów. Udało nam się wykonać planowany program bez żadnych komplikacji. Wykonałem jedynie sześć pomiarowych okrążeń, ciężko więc porównywać się do reszty stawki - w sobotę wszystko się wyjaśni. Ustawienia nie są złe - choć bolid ma tendencje do minimalnego podskakiwania, co prowadzi do utraty przyczepności. Oczywiście, przeanalizujemy dane i wprowadzimy stosowne zmiany."
Ron Dennis, szef zespołu
"Każdy w zespole jest zadowolony z powrotu do USA - z niecierpliwością czekamy na wyścig. Przeprowadziliśmy nasz piątkowy program, nie doświadczając żadnych przykrych niespodzianek."
"To udany początek weekendu - zdołaliśmy przeprowadzić zaplanowany program. Jak zawsze w piątki, nie przejechaliśmy zbyt pokaźnego dystansu, z myślą o silniku i oponach. Wciąż mamy nad czym pracować, bolid nie jest idealny - ale do tego właśnie służą treningi. Przez noc prześledzimy zebrane dane, w sobotę będziemy kontynuować prace. Publiczność wyglądała pokaźnie, co tu - w Indianapolis - jest dla nas świetną wiadomością."
Juan Pablo Montoya
"Miło jest znów być w USA - wszyscy chcemy zademonstrować tu dobre widowisko, szczególnie dla amerykańskich fanów. Udało nam się wykonać planowany program bez żadnych komplikacji. Wykonałem jedynie sześć pomiarowych okrążeń, ciężko więc porównywać się do reszty stawki - w sobotę wszystko się wyjaśni. Ustawienia nie są złe - choć bolid ma tendencje do minimalnego podskakiwania, co prowadzi do utraty przyczepności. Oczywiście, przeanalizujemy dane i wprowadzimy stosowne zmiany."
Ron Dennis, szef zespołu
"Każdy w zespole jest zadowolony z powrotu do USA - z niecierpliwością czekamy na wyścig. Przeprowadziliśmy nasz piątkowy program, nie doświadczając żadnych przykrych niespodzianek."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz