Norris: w sprincie zachowałem się jak jakiś amator
Lando Norris przyznał, że walcząc z Maksem Verstappenem podczas sobotniego sprintu w czwartym zakręcie zostawił "otwarte drzwi jak amator".Zawodnik McLarena od początku sprintu wywierał sporą presję na prowadzącego w wyścigu Holendra. Na piątym okrążeniu z liczącej 23 kołka rywalizacji Brytyjczyk postanowił agresywnie zaatakować lidera z dużej odległości w zakręcie numer trzy.
Opóźniając hamowanie obaj kierowcy przestrzelili szczyt słynnego nawrotu, ale to Norris wyjechał z niego jako lider, a do tego mógł wspomóc się system DRS na kolejnej prostej prowadzącej do zakrętu numer 4.
Tam z bliżej niewyjaśnionych przyczyn nie zdecydował się trzymać blisko wewnętrznej strony toru, pozwalając Verstappenowi odzyskać prowadzenie, a na dodatek na kolejnych zakrętach jego błąd wykorzystał Oscar Piastri, który wskoczył na drugie miejsce.
Norris zapytany o walkę z kierowcą Red Bulla, odpierał: "Było podobnie jak pod koniec."
"Gdy sprawy uspokoją się, gdy opony dostaną zbyt mocno w kość, ciężko coś zrobić."
"Musiałem więc wykorzystać moją szansę. Potem to schrzaniałem i zostawiłem otwarte drzwi jak jakiś amator."
"Tak więc mam pewne rzeczy do poprawienia, ale liczymy się tej grze i jutro na pewno powalczymy z nim [podczas głównego wyścigu]."
Norris nie ukrywał przy tym, że "powinien spisać się trochę lepiej w tej walce."
"Zdaję sobie z tego sprawę. Natomiast tempo bolidu było bardzo mocne, zwłaszcza pod koniec wyścigu i stoczyłem niezłą walkę, aby wyprzedzić Oscara."
"Nie miałem jednak wystarczającej prędkości po tym jak dużo traciłem w środkowym sektorze jadąc za nim w brudnym powietrzu."
"To był dobry wyścig i dobra zdobycz punktowa dla McLarena. Tak więc dobra robota ze strony zespołu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz