Ferrari nie rozczarowało swoich kibiców
Pierwsze w tym sezonie podium Carlosa Sainza i awans w klasyfikacji konstruktorów - tak w skrócie można opisać dość udany domowy weekend wyścigowy w wykonaniu Scuderii. Ta potwierdziła swoją dobrą dyspozycję na torach niewymagających zbyt wiele docisku, próbując rzucić wyzwanie nawet Red Bullowi. Dzięki temu włoscy kibice nie będą narzekać na swój team po minionej wizycie na Monzy.Charles Leclerc, P4 "Dawno nie miałem tyle funu podczas wyścigu. Wszystkie batalie były kapitalne, a Checo [Perez], Carlos i ja byliśmy blisko siebie do samej mety. Dzięki temu mieliśmy kilka ekscytujących finałowych okrążeń. Mieliśmy za sobą sporą przestrzeń, więc czerpałem z tego przyjemność i dałem z siebie wszystko. Mam nadzieję, że Tifosi bawili się tak samo dobrze jak ja i wielkie podziękowania za ich wsparcie w ten weekend. Liczę na więcej takich rund w przyszłości. Nie mogę się już doczekać powrotu na tor w Singapurze."
komentarze
1. Muni
Mogli przepuścić Charlesa była szansa na drugie miejsce ale w Ferrari nie ma kto myśleć.Dla nich ważniejsze jest trzecie miejsce zero ambicji.Myślałem że z tego nowego szefa coś będzie ale to następna miękka faja.
2. bartexar
Niestety, Carlos kolejny raz pokazał że nie jest zawodnikiem zespołowym. Pojechał dobry wyścig, to prawda, trochę słabszy od Leclerca, ale jego dzika wręcz obrona przed Monakijczykiem była bezsensowna i mogła się skończyć źle.
Sainz zajeżdzał swoje opony i obaj na tym tracili.
3. 300ton
1. Muni> wystarczyłoby żeby Carlos zwolnił na tyle aby Charles był w DRS i dojechali by obaj na podium bez problemu, a to co napisał >2. bartexar jest niestety prawdą.
4. ryniu1992
Nie było opcji na P2 i P3, Red Bulle były zbyt szybkie. Przynajmniej dali nam doskonałe ściganie, Lec delikatnie przesadził przy dohamowaniu, więc Sainz to w mniej lub bardziej sportowy sposób wykorzystał. This is racing, a to jest Ferrari we Włoszech :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz