Verstappen zachował 100% skuteczność w Zandvoort
Aktualny mistrz świata po raz trzeci z rzędu triumfował podczas domowych zawodów. Holendrowi w żaden sposób nie przeszkodziły ciągle zmieniające się warunki, dzięki czemu już na Monzy stanie przed historyczną szansą przebicia rekordu w liczbie wygranych wyścigów z rzędu. Na początku zmagań wydawało się, że pewne wyzwanie może rzucić mu Sergio Perez, który dzięki wcześniejszemu zjazdowi po przejściowe opony wysforował się na prowadzenie. W dalszej fazie zmagań Meksykanin popełnił jednak kilka błędów, a te przesądziły o tym, że nie znalazł się nawet na podium.Sergio Perez, P4 "Było to niefortunne popołudnie w samej końcówce zawodów, kiedy pojawiły się za późne wezwania [do boksu]. Pierwsze było właściwe, natomiast przy kolejnym postoju "przejściówki" nie były jeszcze gotowe, a wszystko dlatego, że bardzo późno się na niego zdecydowałem. Z drugiej strony opady deszczu były mocne, a gdy zjeżdżałem do alei serwisowej, straciłem przyczepność, przez co uderzyłem w ścianę i przekroczyłem prędkość. Po wyścigu wiadomo już dużo więcej, ale ogólnie to niezły rezultat, zważywszy na ten cały chaos. Zespół zawsze ma szerszy obraz sytuacji. W bolidzie z kolei nie mam wszystkich informacji i z tego powodu mamy strategów, którzy podejmują decyzje w interesie ekipy. Mieliśmy dobre tempo i zasłużyliśmy na to podium. Szkoda, że nie udało go się wywalczyć."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz