Mercedes popełnił szereg błędów strategicznych
Wicelider mistrzostw świata kompletnie pogubił się w niedzielnej rywalizacji na torze Zandvoort, w której wywalczył raptem osiem punktów. Zadecydowały o tym błędy strategiczne z początku zmagań. Lewis Hamilton jako jedyny wystartował na pośredniej mieszance, a George Russell wypróbował twarde opony. W dodatku w przypadku obu kierowców Mercedes opóźnił pierwsze zjazdy do boksu po przejściowe ogumienie. Mimo to starszemu z Brytyjczyków udało się wywalczyć 6. pozycję, podczas gdy ten młodszy - po kosztownej kolizji z Lando Norrisem - wjechał na metę jako 17.George Russell, P17 "Było trudno. Do wyścigu przystępowałem z myślą o walce o podium, a tymczasem uplasowałem się na 17. miejscu. Oczekiwaliśmy, że deszcz będzie padał tylko przez kilka minut, a ostatecznie wydłużyło się to do 10. To były już warunki na "przejściówki", ale ponieważ miały to być krótkie opady, chciałem przejechać jeszcze jedno albo dwa kółka. Tak się jednak nie stało i zmarnowaliśmy dziś parę okazji. W końcówce walczyłem koło w koło z Lando w szykanie, gdzie doszło do kontaktu. Przez to straciliśmy parę punktów i szkoda, bo mieliśmy dzisiaj szybki samochód. Nasze decyzje związane z pogodą nam jednak nie sprzyjały. Ogólne tempo było natomiast w porządku, z czego można wyciągnąć pewne korzyści. Wiedzieliśmy, że ten tor może nam sprzyjać, a spoglądając już na Monzę, będzie to zupełnie inna bajka. Wprowadzimy kilka pomysłów i wyciągniemy wnioski z tego weekendu."
komentarze
1. Faustus
Wina za błędy strategiczne leży po obydwu stronach. Zarówno team jak i kierowcy dali ciała. Bardziej spartolił sprawę Russell, Hamilton mniej i to było widać na mecie. Przepychanka z Norrisem wyszła bokiem. Russell nie wyjawił co było powodem do wycofania się z wyścigu. Aż takie uszkodzenia były po kontakcie?
2. markus202
nie wiem co tu się stało. Lewis i tak może być dumny po starcie z p13, ale George miał istny rollercoaster. Dobre pole startowe, spadek na koniec stawki potem znów okolice P5 i znów kontakt z Norrisem i DNF . Do tego zahaczenia trawy bez komentarza, idiotyczny błąd i dobrze że nie skończył się zaryciem w bandę
3. Litwak
Popełnili błędy strategiczne, już padało mocno w 3 sektorze i na 1 okrążeniu należało zjeżdżać od razu.
4. Lulu
Ja przed telewizorem zacierałem ręce ja Max nie zjechał na pierwszym okrążeniu. Patrzyłem w tv i czekałem jak przy Hamiltonie pojawi się info ,,pit". Zdziwiłem się jak na pierwszym nie zjechał ale na drugim stwierdziłem że stratedzy Mercedesa są bez jaj.
Lewis i tak po spartolonych kwalifikacjach pojechał co mógł.
5. Miko998
Można zarzucić Lewisowi trochę rzeczy, ale tak pomijając w tym sezonie robi dla Merca dobrą robotę, po mimo nie kiedy narzekania zdobywa solidne punkty i ma przebłyski. Myśle że nie można go jak większość jeszcze skreślać.
6. przesio
Jakie dnf jak dojechał do mety, Panowie ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz