2023-07-09
Red Bull wyrównał zwycięski rekord McLarena
Aktualni mistrzowie świata osiągnęli kolejny kosmiczny rekord w F1, który tym razem dotyczy wygranych wyścigów z rzędu. Brytyjska wiktoria Maxa Verstappena była już taką 11., czym wyrównali osiągnięcie McLarena z 1988 roku. Teraz zagadką pozostaje to, czy uda się go przebić. Z pewnością chciałby tego dokonać holenderski kierowca, który dzisiaj po raz kolejny znacznie lepiej spisał się od pogubionego Sergio Pereza.R E K L A M A
Max Verstappen, P1
"Jestem zadowolony z kolejnego zwycięstwa tutaj. 11. triumfów z rzędu to coś niesamowitego i cały zespół może być z tego dumny. Dzisiaj nie było jednak tak łatwo. Zaliczyliśmy słaby start, co oczywiście było bardzo ekscytujące dla kibiców. Nie zmienia to jednak faktu, iż musimy się temu przyjrzeć. Lando [Norris] oraz Oscar [Piastri] byli bardzo szybcy na początku i minęło kilka okrążeń, zanim ich wyprzedziłem i zaczęli tracić przewagę. Konkurencja mocno naciskała, zmniejszając trochę stratę, więc potrzebujemy znaleźć coś więcej. Mimo wszystko było to przyjemne zwycięstwo dla zespołu i miejmy nadzieję, że to samo będzie w Budapeszcie."
Sergio Perez, P6 "Dałem z siebie wszystko, choć oczekiwałem czegoś więcej. Zaliczyliśmy zły start, a później utknąłem za Estebanem Oconem. W związku z tym musiałem pojechać trochę szeroko, tracąc kilka miejsc już na samym początku. Od tamtego momentu było już lepiej, chociaż i tak przebicie się przez stawkę zajęło mi więcej czasu niż bym tego sobie życzył. Niefortunny okazał się też zjazd na pit-stop tuż przed wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Mamy parę pomysłów, jak możemy się poprawić i jestem pewny, że to nam pomoże. Posiadam pełne wsparcie ekipy, a sam jestem na tyle silnie psychiczny, by przezwyciężyć te trudności i naprawić swój sezon. Tempo nadal tu jest. Nie mogę się już doczekać przyjazdu na Węgry i powrotu do właściwej dyspozycji."
Sergio Perez, P6 "Dałem z siebie wszystko, choć oczekiwałem czegoś więcej. Zaliczyliśmy zły start, a później utknąłem za Estebanem Oconem. W związku z tym musiałem pojechać trochę szeroko, tracąc kilka miejsc już na samym początku. Od tamtego momentu było już lepiej, chociaż i tak przebicie się przez stawkę zajęło mi więcej czasu niż bym tego sobie życzył. Niefortunny okazał się też zjazd na pit-stop tuż przed wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Mamy parę pomysłów, jak możemy się poprawić i jestem pewny, że to nam pomoże. Posiadam pełne wsparcie ekipy, a sam jestem na tyle silnie psychiczny, by przezwyciężyć te trudności i naprawić swój sezon. Tempo nadal tu jest. Nie mogę się już doczekać przyjazdu na Węgry i powrotu do właściwej dyspozycji."
komentarze
1. kiwiknick
Usunięty
2. markus202
nie jestem fanem Maxa ani Red Bulla ale z całych sił życzę im pokonania rekordu zarówno McLarena jak i Vettela z 2013 :)
3. waterball
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Ver wygra wszystkie wyścigi do końca sezonu (no chyba, że trafi się jakaś awaria bolidu ale nie zanosi się na to). I wtedy to dopiero będzie rekord!
4. Vendeur
Ta tablica, którą widzimy z tyłu z napisem "SUPER MAX", zalatuje mi trochę potwierdzeniem infantylności i niedojrzałości Maxa... Bo to trochę wygląda, jakby usilnie był traktowany, zapewne przez swój charakter, jak dziecko, a tablica odzwierciedla nieco sytuację, w której gdy dziecko coś zrobi dobrze, to dostanie lizaka... Super, Max, jesteś super, jesteś SUPER-MAX - prawie jak SUPER-MAN...
5. Krukkk
I cyk klejna wygrana, dobra robota SUPER MAX. Red Bull Racing! Honda Racing!
6. hubos21
@4
Ciekawe jak to wygląda przy tym głaskaniu i przepraszaniu HAM przez radio po każdym wyścigu przez jego pryncypała.
7. biskit
@6 hobos21 To chyba mamy odmienne zdanie na ten temat bo w przedostatnim wyścigu Toto wyraźnie dał Lewisowi przez radio do zrozumienia że ma się zamknąć i porostu jechać... więc jak to się ma do głaskania i przepraszania może rozwiniesz temat?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz