Bottas zdyskwalifikowany z wyników kwalifikacji
Kierowca Alfy Romeo został wykreślony z listy rezultatów sobotnich zmagań na torze Silverstone. Wszystko z powodu zbyt małej ilości paliwa w jego samochodzie.Pomimo awansu do Q2 Valtteri Bottas nie ustanowił żadnego czasu w tymże segmencie. Tuż po zakończeniu wcześniejszej fazy dość niespodziewanie zatrzymał się na torze, wywołując żółtą flagę i kończąc swoje zmagania. Jak się jednak później okazało postój Fina nie był przypadkowy.
Delegat techniczny FIA zgłosił do sędziów brak wydobycia odpowiedniej ilości paliwa z baku Alfy Romeo. Udało się zyskać tylko 0,09 litra, podczas gdy obliczono, że na spokojne dotarcie do swojego garażu powinno zostać 2,39 (wymagany jest jeden litr plus ilość potrzebna na powrót).
W związku z tym zawodnik z Nastoli został oczywiście wezwany na dywanik, a ponieważ arbitrzy nie doszukali się żadnych okoliczności łagodzących, musieli wykluczyć go z wyników kwalifikacji. Dzięki specjalnie prośbie swojej ekipy wystartuje w niedzielę z ostatniego pola, chyba że dojdzie do złamania zasad tzw. parku zamkniętego.
Wszelkich konsekwencji uniknął za to drugi kierowca Alfy Romeo, któremu zarzucono blokowanie Estebana Ocona w szybkiej sekwencji łuków. Sędziów, a także - co ciekawe - samego Francuza, miały przekonać tłumaczenia Zhou Guanyu o tym, że musiał zachować się w taki sposób, by nie przeszkadzać Lewisowi Hamiltonowi oraz Bottasowi. Potwierdził to też onboard z bolidu Chińczyka.
Kary finansowe dotknęły natomiast dwa zespoły po sobotnich zajęciach w Wielkiej Brytanii. 5000 euro grzywny otrzymała AlphaTauri za niebezpieczne wypuszczenie Nycka de Vriesa pod samochód Oscara Piastriego w kwalifikacjach, zaś sam McLaren musi uregulować rachunek w wysokości 1000 euro za incydent z 3. treningu, kiedy Lando Norris zatrzymał się za linią wyjazdu z alei serwisowej.
Wszystko po to, aby mechanik mógł wyjąć jakiś element z tyłu bolidu. Za samo to przewinienie Brytyjczycy otrzymali tylko upomnienie, natomiast sankcja finansowa ma związek z wkroczeniem na tor pracownika zespołu.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz