Szczątki ptaka utknęły w bolidzie Verstappena do końca wyścigu
Aktualny mistrz świata zdradził, z jakim największym problemem musiał zmagać się podczas rywalizacji na torze im. Gillesa Villeneuve'a. Tym razem życie najbardziej utrudniły mu szczątki ptaka, które zawieruszyły się w kanale hamulcowym po uderzeniu na początku wyścigu.Kanadyjskie zawody pewnie padły łupem Maxa Verstappena, który spokojnie prowadził od pierwszego do ostatniego okrążenia. Mimo to Holender na mecie zameldował się na mecie raptem z prawie 10-sekundową przewagą nad Fernando Alonso, co jak na standardy sezonu 2023 nie było jakąś gigantyczną różnicą.
Być może wpływ na to miał niecodzienny problem, jaki pojawił się w aucie RB19. Na 11. okrążeniu kierowca uderzył bowiem w ptaka na wyjściu z jednego z zakrętów, którego szczątki utknęły w prawym przednim kanale hamulcowym już do końca zmagań. Dopiero podczas powyścigowego sprawdzania maszyny udało się je wyjąć (zdjęcie znajduje się na dole artykułu, ale uprzedzamy przed drastycznym widokiem).
Zarówno sam zawodnik, jak i jego przełożony, Christian Horner, potwierdzili całą tę sytuację. Zaznaczyli jednak, że oprócz ptaka towarzyszyły im inne trudności. Chodziło głównie o wprowadzenie ogumienia we właściwe okno pracy:
"Gdy wróciłem do boksu, ten ptak wciąż znajdował się w moim bolidzie i nie był to przyjemny widok. Szkoda mi też mechanika, który musiał go usunąć", zdradził aktualny mistrz świata dla Sky Sports.
"Uderzenie w ptaka było największym momentem w tym wyścigu. Przejechał ponad połowę zmagań, mając go w prawym przednim kanale hamulcowym. Poza tym wszyscy walczyli o zyskanie temperatur, a trudno jest wytworzyć jakąś energię na sześciu zakrętach oraz długich prostych", potwierdził szef byków, cytowany przez Motorsport.
"Można było zauważyć, że czasy okrążeń były różne dla wszystkich zawodników w danych momentach. Max natomiast był w stanie uciec z zasięgu DRS i zrobić sobie odpowiednią przewagę przed wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Po jego zjeździe ponownie wyrobił sobie taki 10-sekundowy odstęp. Ponieważ to unikatowy tor, poradzenie sobie z tym wyzwaniem jest naprawdę zachęcające."
"Zazwyczaj kluczowe jest zarządzanie ogumieniem, ale dzisiaj chodziło bardziej o zwykłe naciskanie, gdyż czasy okrążeń raz były lepsze, a raz gorsze. Czasami nie dało się cisnąć na maksa, bo nie wiadomo było, co się stanie. Sam trochę walczyłem na twardej, a później na pośredniej mieszance. Dlatego też chciałem zwiększyć tę przewagę", dodał Verstappen.
"I gdy mając 10-15 okrążeń do końca, wyrobisz sobie taki odstęp, nie chcesz podejmować zbędnego ryzyka. Wówczas nie jest to pełne naciskanie, ale z drugiej strony nie można w pełni odpuścić, gdyż może spaść temperatura opon."
⚠️ Warning: Graphic image
— Fastest Pitstop (@FastestPitStop) June 19, 2023
A picture of the bird that was stuck in Max Verstappen’s brakes during the Canadian Grand Prix
Wow 😳
[@Charreljalving]#F1 #CanadianGP pic.twitter.com/DBQrVORwQz
komentarze
1. SpookyF1
Zaskakujące. Russel wycofał się z powodu hamulców. Fernando też z ich powodu obniżał tempo. Tor, gdzie wszystkie ekipy zmagają się z temperaturą hamulców.
Tymczasem Verstappen jedzie z żywym inwentarzem w kanałach hamulcowych i nawet nie zwalnia żeby się chłodzić.
Co za bolid! Merc miał ostatnimi laty takietę, szczególnie z 2 lata temu, w którejś Brazylii. Pocisk był ten Merc. A teraz taki Redbull, który wszystkim odjeżdża i nie boi się temperatur. Adrian jest wart każdego grosza, który mu płacą!
2. BlahFFF
@1. SpookyF1 - "Tymczasem Verstappen jedzie z żywym inwentarzem w kanałach hamulcowych i nawet nie zwalnia żeby się chłodzić" - skad pomysl, ze nie zwalnial? Tempa wybitnego nie mial, mial za to spokoj i czyste powietrze z przodu, a wiadomo ze wowczas jedzie sie latwiej. Nie zmienia to faktu, ze poki co nie ma z kim przegrac.
3. SpookyF1
@2 BlahFFF
Fakt, nie słyszymy wszystkich komunikatów radiowych. Jechał podejrzanie "wolno". Ja jednak myślę, że byśmy wiedzieli, gdyby się przegrzewały.
Osobiście uważam, że pod koniec sezonu RB będzie dołował, albo conajmniej bił się o podia. Bez sensu żyłować wynik ponad 1000pkt w generalce. Dotrą do punktu (może już dotarli, w co wątpię), w którym odpuszczą. JEŚLI inni nie odpuszczą i będą się rozwijać to będzie bitwa o podia.
RB ma ten zmniejszony czas w symulatorze. Dochodzą limity budżetowe itd. Wbiją bezpieczną przewagę i na tym dojadą do końca nawet kosztem przegranych od czasu do czasu. Verstappen nie jest gościem, który przywiązuje uwagę do statystyk, nie musi wygrać wszystkiego, wystarczy mu majster.
Odpuszczą i przerzucą siły na kolejny sezon jak poczują, że mają bezpieczną przewagę. Tu sporo będzie zależeć od Pereza. Im więcej pkt zdobędzie Perez, tym szybciej odpuszczą.
4. chelsea 8
@3 Max stawałby na podium dość regularnie i również czasami wygrywał wyścigi gdyby 3 zespoły się zrównały, że redbull spadnie typowo za Merca i Astona na przestrzeni tego roku nie wierze, jesli będa bardzo blisko to będziemy mieli stałe podia trzech z tej czwórki: Max, Fernando, Lewis/George. Perez i Stroll totalnie nie są na poziomie, jeszcze temu pierwszemu zdarzy sie dobry wyścig, chociaż ostatnio jest pewien spadek. Podsumowując, wierze, że pod koniec roku czystym tempem i Merc i Alonso może wygrać wyścig (lub jakimś szczęściem), ale nie wierze, że od pewnego wyścigu Max ''przestanie'' wygrywać, raczej mogą się wymieniać tymi zwycięstwami. w Ferrari w tym roku nie wierze, chociaż kilka podium mogą zdobyć jak im sie ''coś uda'' tak jak wczoraj, ale zwykle im sie nie udaje xD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz