Red Bull wygrał 100. wyścig w F1, a Verstappen dogonił kolejną legendę
Stajnia z Milton Keynes ma ogromne powody do świętowania po GP Kanady, a to za sprawą dwóch magicznych granic, jakich dostąpili. Wygrana Maxa Verstappena oznaczała bowiem setną w jej historii. Red Bull jako piąty złamał tę barierę. Sam Holender również taką zdołał osiągnąć, a chodzi o zrównanie się w liczbie triumfów z Ayrtonem Senną (41). W żaden sposób w Montrealu nie przyczynił się jednak do tego Sergio Perez, który ma za sobą kolejny weekend do zapomnienia.Sergio Perez, P6 "To zaskoczenie, albowiem nie mieliśmy po prostu tempa. Jeszcze na samym początku wyglądało to nieźle na twardej mieszance, natomiast gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, nie mogłem odzyskać tej przyczepności i to samo było na pośredniej. Musimy dokładnie zrozumieć ten weekend, bo szczególnie w wyścigu nie było tempa. Na tę chwilę bardziej niż o miejsce w mistrzostwach jestem zaniepokojony spadkiem formy w moim przypadku. Nigdy nie wywierasz sam na siebie presji. Po prostu to ciężki okres, a moja dyspozycja musi być lepsza w kolejnych rundach. Jeżeli chodzi o pozytywy, dziś odnieśliśmy setną wiktorię, co jest niesamowite dla zespołu. Jestem zadowolony ze wszystkich, a Max wykonał - tak jak w całym sezonie - świetną robotę."
komentarze
1. Krukkk
Max poprawnie jak na nr 1 przystalo. Checo bardzo slabo...Albo stwierdzil: Pier....ole nie robie jako nr 2, albo Horner i Marko trzymaja bolid nr 11 na bezpieczna odleglosc od bolidu nr 1. Zwyciestwo Maxa cieszy i oby tak dalej.
Red Bull Racing! Honda Racing!
2. Supersonic
Max ma duże szanse by jeszcze w tym sezonie dogonić Prosta (51) i Vettela (53). A Perez cóż...musi się oglądać na Alonso (a może i Hamiltona). Jak znowu przegra 2 miejsce to będzie mega wstyd.
3. hubos21
@2
To, że przegra to jest pewne, HAM już nawet jest coraz bliżej niego a dla byków ważniejsze jest mistrzostwo konstruktorów niż P2 PER, póki co dwa DNFy RUS i słaba postawa Strolla więc byki mimo wszystko mają jakąś przewagę w generalce ale nie jest to nic kosmicznego.
4. fpawel19669
@3 Nic tu nie jest pewne. To, że Perez jest tylko średniakiem to wie każdy kto ogląda F1. Tym niemniej dezawuowanie jego umiejętności jest krzywdzące. A trzeba pamietac, ze ma do dyspozycji najlepszy samochod w stawce. Tak naprawdę Checo największą szkodę wyrządził sobie sam wchodząc w buty Bottasa i pompując balonik oczekiwań zamiast zająć się swoją formą.
5. hubos21
@4
Jest średniakiem i walczy z 3 najlepszymi kierowcami w stawce, do tego nie ogarnia się w najlepszym bolidzie więc co innego można napisać. Można mieć gorszą sesję albo jeden weekend ale nie 3 z rzędu.
6. Krukkk
@5. Jakby tutaj nie krytykowac, kalkulawac i miec pretensje do Checo to nadal jest na P2 w generalce. Jezeli pogodzi sie z rola nr 2 w zespole-bez problemu powinien P2 dowiezc do konca sezonu.
Jezeli bedzie jezyl sie i pyskowal to Ricciardo juz poleruje swoj kask, zeby wskoczyc na Jego fotel. A w takiej sytuacji jak zwykle najgorszy bedzie Dr Marko.
Checo jest miedzy mlotem a kowadlem niestety.
7. SpookyF1
@6 Podobno Riccardo nie dowozi w symulatorze. Kiepsko mu idzie z osiągami. Podobno ma gorsze wyniki od Pereza, w ogóle nie jest brany pod uwagę. Cóż to byłaby za historia, gdyby wrócił Albon...
Problem w RB jest taki, że RB zawsze stawiał na jednego kierowcę, a drugi był popychadłem. Czasy Vettel-Weber to ewidentnie uwydatniały. Verstappen jest bożyszczem. Tłamsili Gasliego i Albona, a obaj z nich nie są totalnymi ogórami. Teraz tłamszą Pereza. Budują bolid pod kierowcę nr1, a drugi ma se radzić i być popychadłem. Ktokolwiek nie wejdzie do RB zawsze jest skazany na marność. Wizerunek Verstappena robi tak dużo, że nie zamienią go na nikogo innego. Choćby Hamilton wszedł do RB i wygrywał z Maxem, to tez Hamiltona zjedzą. Nie zależnie, kto jest obiektywnie lepszy.
8. Krukkk
@7. "Podobno" to Robert Kubica po wypadku krolowal w symulatorach no i?
Mercedes i Ferrari rowniez stawiaja na jednego kierowce, na ich miejscu kazdy szef czolowego zespolu robilby dokladnie to samo, wiec to nie jest domena tylko Bykow.
Czy Albon bylby lepszym rozwiazaniem niz Ricciardo? Trudno powiedziec, bo rozmawiamy o trudnej decyzji kierowcy wyscigowego jaka jest rola nr 2.
9. Davien 78
9@ Ty Henryk bo ty masz nadświetlne myślenie i tak jak ruska broń nie ma analogów, tak też nikt tu w głupocie ci nie dorówna. Tak skromnie zapytam, to kto jest z Mercu nr 1? Tak pytam bo w zeszłym sezonie Merc przywiózł jedno przednie skrzydło (było dużo szumu wokół tego skrzydła) ale mieli go użyć w treningu ale nie w wyścigu gdyż jak stwierdzili nie mają dwóch, a nie chcieli żadnego kierowcy faworyzować.
10. Davien 78
8@
11. Krukkk
@9. Psychol jest nr 1- nawet tego nie wiesz a wypowidasz sie o F1?
To jak bylo z tym skrzydlem, uzyli go w koncu, czy nie?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz