Ferrari nie zgadza się z decyzją FIA, ale ją szanuje
Zespół Ferrari twierdzi, że dowody jakie dostarczył FIA stanowiły nowy materiał w sprawie i mimo iż nie zgadza się z dzisiejszą decyzją, w pełni akceptuje ją, ale w stosownym oświadczeniu znaczył, że chciałby współpracować z Federacją nad poprawą standardów oceny incydentów.Zespół Ferrari po GP Australii postanowił skorzystać z prawa do ponownego rozpatrzenia incydentu, składając w tym celu stosowny wniosek. Przesłuchanie w tej sprawie było zaplanowane na wtorkowy poranek.
Procedura ponownego rozpatrzenia sprawy zakłada, że aby było to możliwe najpierw muszą pojawić się nowe dowody, które nie były dostępne dla sędziów oceniających incydent w trakcie wyścigu lub bezpośrednio po nim.
Zespół Ferrari próbował wykorzystać precedens z przeszłości, gdy zespół Force India, dostarczając nowe dowody w postaci zeznań samego kierowcy i dane telemetryczne zdołał przekonać sędziów do swoich racji. Dzisiaj jednak tak się nie stało i FIA szybko odrzuciła wniosek Ferrari, ostatecznie zamykając sprawę.
"Przyjmujemy do wiadomości decyzję FIA o nie przyznaniu nam prawa do ponownego rozpatrzenia sprawy w związku z karą nałożoną na Carlosa Sainza podczas Grand Prix Australii 2023" pisano w oświadczeniu Scuderii.
"Naturalnie jesteśmy tym rozczarowani i czujemy, że dostarczyliśmy wystarczająco dużo nowych elementów, aby FIA mogła ponownie przyjrzeć się tej decyzji, zwłaszcza w kontekście konkretnych warunków i wielu incydentów jakie miały miejsce podczas ostatniego wznowienia wyścigu z pól startowych."
"Szanujemy jednak ten proces i decyzję FIA."
"Teraz czekamy, aby nawiązać szerszą dyskusję z FIA, F1 oraz wszystkimi zespołami, aby poprawić sędziowanie w naszym sporcie, aby zapewnić iż będzie ono na najwyższym poziomie sprawiedliwości i zgodności, na jaki nasz sport zasługuje."
Carlo Sainz we wtorkowe popołudnie również zabrał głos w tej sprawie za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych: "Jestem bardzo rozczarowany, że FIA nie przyznała nam prawa do ponownego rozpatrzenia sprawy."
"Dwa tygodnie po wszystkim, nadal uważam, że kara była nieproporcjonalna i uważam, że powinna chociaż zostać jeszcze raz przejrzana na podstawie dowodów i powodów jakie zaprezentowaliśmy."
"Musimy kontynuować współpracę, aby poprawić pewne rzeczy w przyszłości. Zgodne orzecznictwo i proces podejmowania decyzji to gorący temat od wielu sezonów. Musimy być bardziej przejrzyści dla dobra naszego sportu."
"To co wydarzyło się w Australii stanowi już przeszłość, a ja w stu procentach skupiam się już na występie w Baku."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz