Ferrari ma spore problemy w Meksyku
Ekipa Ferrari ma spore problem w Meksyku. We wczorajszych kwalifikacjach jej kierowcy praktycznie w ogóle nie liczyli się w rywalizacji między Red Bullem i Mercedesem. Jak podają niemieckie źródła zespół z Maranello na dużej wysokości w Mexico City ma problemy z chłodzeniem swojego samochodu i musiał skręcić moc silnika, aby chronić turbosprężarki. Utratę czasu na prostych próbowano skorygować mniejszym dociskiem, ale w takich warunkach oznaczało to utratę i tak niskiej przyczepności."To były trudne kwalifikacje. Jazda po tarkach był dla nas bardzo rudna, zwłaszcza w dwóch pierwszych sektorach, a to sprawiło, że ciężko nam było złożyć idealne okrążenie. Próbowałem wszystkiego, aby uzyskać lepszy wynik, ale nic nie mogłem zrobić. Mimo to weekend jeszcze się nie zakończył, a my będziemy twardo walczyli do samej flagi w szachownicę."
Charles Leclerc, P7
"Mieliśmy trudną czasówkę, gdyż traciliśmy sporo czasu na prostych. Nie miałem także dobrych odczuć jeżeli chodzi o prowadzenie auta. Musimy przeanalizować powody, dla których tak się stało, abyśmy mogli się poprawić i rzucić jutro wyzwanie naszym rywalom."
komentarze
1. Grzesiek 12.
Czym dłużej trwa sezon, utwierdzam się w przekonaniu co do przeciętności Leclerca.
Im dalej w las, coraz ciemniej się robi.
2. Markok
@1 Jestem za Sainzem (mój rocznik), ale z jego błędami jest jeszcze bardziej przeciętny od Leca.
Czerwoni wykończą każdego kierowcę psychicznie.
3. bartexar
@1. Ferrari ma problem z silnikiem, Leclercowi nie działał DRS w Q3 a ty coś jęczysz o przeciętności kierowcy
4. fpawel19669
@1 Na pewno po twoim wpisie Ferrari pozbedzie się go po sezonie. Twoja analiza pomoze zaoszczędzić im mnostwo kasy wydawanej na nieudacznika. Hmm, tylko jakim cudem jest na drugim miejscu w generalce? Oswiecisz nas?
5. Grzesiek 12.
@ 2
No fakt, żaden inny zespół nie łamie psychiki kierowcom jak Ferrari
@3
To niech Binotto i Leclerc wspólnie ustala co tam nie działało w bolidzie. Czy DRS w końcówce Q3, czy silnik... Bo jak na razie sami sobie przeczą.
A swoje zdanie na temat jazdy Charlesa wyrobiłem na podstawie całego sezonu.
@4
To Ty mnie oświec jakim cudem mając porównywalny bolid ma taką stratę do Verstappena... ?
6. Grzesiek 12.
Poza tym, nieudacznikiem go nie nazywam . Myślę tylko ze w takim samym bolidzie co Verstappen Alonso czy Hamilton zawsze z nimi przegra na przestrzeni sezonu.
7. elin
@ Grzesiek 12.
:-))
Po pierwsze Leclerc już o nic nie walczy ( bo raczej zdobycie tylko wicemistrza nie jest Jego ambicją ), więc spokojnie może poświęcić wynik na mecie na rzecz przygotowań przed kolejnym sezonem.
A po drugie, Alonso czy Hamilton już dawno by biegali do mediów z narzekaniami na zespół, gdyby byli na miejscu Leclerca i mieli tyle straconych punków nie z własnej winy.
Odpowiedni bolid to jedno, ale dobra współpraca i zaufanie do decyzji zespołu jest równie ważne, a tego zdecydowanie zabrakło w tym sezonie w przypadku Charlesa i Ferrar.
8. seba1b
Jak mnie pamięć nie myli to Leclerc jakieś 2-3 wyścigi temu mówił że olali już sezon i testują pod kolejny. Tyczyło się to chyba opon.
9. Grzesiek 12.
@7 elin
Rozumiem Cię. Ale wszystkiego nie da się zwalić na błędy Ferrari, czy straconą szansę na tytuł.
Swoje dołożył również Leclerc... I nawet pomijając błędy, czegoś mi brakuje w jego jeździe. Być może charakteru, właśnie płaczków Alonso czy Hamiltona, którzy walczą o swoje prawa i pozycję w zespole. Być może fizycznie nie jest w stanie znieść trudów sezonu - nie wiem. Ale po Singapurze wyglądał jak by miał oddać ducha...
Dlaczego na Jego miejscu trzymałbym się kurczowo Ferrari z myślą że uda się Czerwonym zbudować bolid szybszy od konkurencji, oczywiście jeśli myśli o tytule.
10. Grzesiek 12.
*Dlatego
11. fpawel19669
@6 W swoim poscie napisales o "przecietnosci" Leclerca, co jest - delikatnie mówiąc - przerysowaniem. Nie bede wchodzil dykusje czy Verstappen, Alonso czy Hamilton są lepszymi kierowcami, bo tego nie sposob sprawdzic. Oczywiscie, ze popelnia kosztowne bledy i psychike ma - jak dla mnie - za miękką. Tym niemniej, gdyby nagle pojawil sie na rynku transferowym to wierz mi, przebieralby w ofertach. A co do jego mankamentów. Po pierwsze, zespol powinien zapewnic mu komfort, bo nie jest czlowiekiem pokroju Verstappena a nie dbac o dobre samopoczucie zawodnika numer 2 kosztem Monakijczyka. Inną kwestią, moim zdanem kluczową, jest wyeliminiwanie błędów. Myślę, że wynika to z nadmiernej ambicji i jazdy ponad mozliwosci samochodu - musi to wyeliminować zeby walczyc o najwyzsze cele.
12. elin
@ 9. Grzesiek 12.
Ja jednak wolę żeby sprawy z zespołem załatwiać wewnątrz, niż wywlekać wzajemne pretensje do mediów, jak robił to Alonso, czy przez radio, jak Hamilton.
Oczywiście, że Charles w tym sezonie popełnił również zbyt dużo błędów. Uważam jedna, że gdyby miał takie wsparcie zespołu, jakim dysponował Max , byłoby ich zdecydowanie mniej, ponieważ mógłby się w pełni skoncentrować tylko na swojej jeździe, niż myśleniu co znowu wykombinuje Ferrari ... - ... czy w odpowiednim momencie zostanie wezwany na zmianę opon, czy strategia będzie właściwa ... itp. itd.
Czyli, według mnie Leclerc umiejętnościami w niczym nie różni się od Maxa i śmiało może z nim wygrać. Natomiast to co ich różni, to TYLKO podejście zespołu - jeden nie wie czego się spodziewać w danym momencie, a drugi wie, że zespół zrobi wszystko, żeby wygrał wyścig. A to wpływa również na psychikę i błędy - Leclerc niepotrzebnie ryzykował i na tym tracił, ale za bardzo chciał wykorzystać każdą okazję na punktu . A Verstappen jeździł bardziej ostrożnie, ponieważ miał pewność, że nawet jeśli straci w jednym wyścigu, w kolejnym zespół zrobi wszystko, by nie powtórzyć błędu.
13. hubertusss
Leclerca nie ma tu się co czepiać popełnił kilka błędów w tym sezonie ale i Max np się obracał. Więcej winy jest tu po stronie Ferrari. Są problemy z rozwojem auta są problemy po zmianie przepisów no i było wiele błędów strategicznych w wyścigach. Muszą się ogarnąć bo przegrają ż Mercedesem pod koniec sezonu.
14. fistaszeq
to szkoda że jazda po tarkach była rudna
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz