2022-09-04
Red Bull nie spodziewał się tak szybkiego Mercedesa
Holenderscy kibice ponownie mają swoje święto. Po ubiegłorocznym podwójnym sukcesie Maxa Verstappena to samo miało miejsce w sezonie 2022. 24-latek odniósł kolejną wiktorię przed własną publicznością, choć nie przyszła mu ona tak łatwo jak można byłoby się tego spodziewać. Nie Ferrari, a Mercedes postawił bowiem wysoko poprzeczkę bykom, co wyraźnie ich zaskoczyło. Sergio Perez nie był nawet w stanie pokonać żadnego zawodnika "Srebrnych Strzał".R E K L A M A
Max Verstappen, P1
"Dzisiejsze zmagania obfitowały w wiele wydarzeń i wcale nie były one takie proste. Kluczowe były właściwe wezwania [do boksu] i to się udało. Mercedes był naprawdę szybki na twardej mieszance, czego się nie spodziewaliśmy. My natomiast nie radziliśmy sobie z nią tak dobrze i z tego powodu było to takie trudne. Ogólnie poradziliśmy sobie ze wszystkim dość przyzwoicie, podejmując odpowiednie decyzje strategiczne. Ważna była również praca wykonana przez team w fabryce. Wygranie domowego GP zawsze jest wyjątkowe, choć w tym roku musiałem na to jeszcze ciężej harować. Triumf przed taką publicznością jest niesamowity i rozpiera mnie duma z tego, że jestem Holendrem."
Sergio Perez, P5 "Oczywiście to niezwykły dzień dla zespołu, aczkolwiek dla mnie nie był to najlepszy dzień w biurze. Zmagałem się z degradacją opon podczas dwóch pierwszych stintów i nie miałem odpowiedniego balansu. To był chaotyczny wyścig w kwestii jakichś incydentów w alei serwisowej, natomiast miałem farta, że moje przednie skrzydło nie zostało uszkodzone po przejeździe przez pistolet [Ferrari]. Mimo tych wszystkich trudności udało nam się zdobyć parę dobrych punktów. Mamy wiele rzeczy do zrozumienia z naszej strony, by móc wrócić mocniejsi na Monzy."
Sergio Perez, P5 "Oczywiście to niezwykły dzień dla zespołu, aczkolwiek dla mnie nie był to najlepszy dzień w biurze. Zmagałem się z degradacją opon podczas dwóch pierwszych stintów i nie miałem odpowiedniego balansu. To był chaotyczny wyścig w kwestii jakichś incydentów w alei serwisowej, natomiast miałem farta, że moje przednie skrzydło nie zostało uszkodzone po przejeździe przez pistolet [Ferrari]. Mimo tych wszystkich trudności udało nam się zdobyć parę dobrych punktów. Mamy wiele rzeczy do zrozumienia z naszej strony, by móc wrócić mocniejsi na Monzy."
komentarze
1. hubos21
RBR już wczoraj podjął dobrą decyzję oszczędzając w Q2 komplet miękkich opon.
2. Krukkk
Druga polowa zadania na ten weekend wyscigowy wykonana wzrowo! Brawo Red Bull Racing i Honda Racing!
3. TomPo
Juz od dosc dawna mowie, ze predzej Merc dogoni Ferrari, niz LOLrrari dogoni RBR.
4. Iron Man
Brawo Max Verstappen, wspaniały weekend Latającego Holendra!
5. Aeromis
Z punktu widzenia WDC zrobili dobrze - szybko pokryli Leclerca, ale ciekawe czy by nie dali rady wydłużyć pierwszego stintu, bo faktycznie gdyby nie późniejsze perypetie to wygrać byłoby nieco trudniej. Patrząc jednak na to że VER dość łatwo wyprzedził RUS, to raczej i tak Max by wygrał. Nie był to jednak wyścig gdzie by RBR dominował, gdyby nie mocne kwalifikacje i start dziś RBR mógłby równie dobrze skończyć na p3.
6. Max3
Co się dzieje z Perezem?! Straszne baty dostaje od Maxa w ostatnich 5 wyścigach...
Chyba,że Max to taka rakieta???
7. Aeromis
@6. Max3
Perez mówił o tym jakiś dalszy czas temu. Bolid rozwijany jest w sposób, który nie pasuje Sergio i nie potrafi on się dostosować do tych nowych warunków. Niby to jest właśnie jego praca, ale go przerasta. Tymczasem Max odnajduje się w tym jak ryba w wodzie, dzięki czemu potrafi doskonale wykorzystać bolid.
8. TomPo
@6
Przy kazdym treningu i wyscigu to wyjasniaja.
Na poczatku sezonu bolid byl "neutralny", dzieki czemu Perez naciskal na VER a nawet potrafil z nim wygrac.
Pozniej RBR zaczal rozwijac i ustawiac bolid pod preferencje stylu jazdy VER i Perez zaczal odstawac.
A jak wazna jest charakterystyka bolidu, by pasowala do stylu jazdy kierowcy, to oprocz PER moglby cos powiedziec RIC.
9. hubos21
PER jeździ z inną podłogą od jakiegoś czasu
10. Max3
Inna podłoga? Traktują go jak królika doświadczalnego. Szkoda gościa.
11. poppolino
Mam wrażenie że Max mimo wszystko miał sytuację pod kontrolą. Aczkolwiek tak, byli szybcy
12. poppolino
A co do samego Maxa, to naprawdę ma szansę na zaatakowanie i pobicie kilku rekordów w tym sezonie:
Liczba zwycięstw w jednym sezonie - brakuje czterech,
Liczba miejsc na podium w jednym sezonie - brakuje siedmiu (zresztą ten rekord i tak należy do niego),
Liczba zwycięstw z rzędu - brakuje sześciu,
Liczba punktów w jednym sezonie - brakuje 104.
Raczej nie ma szans że pobije je wszystkie, ale myślę że co najmniej 2 z nich padną jego łupem. Przy okazji najbliższe 2 zwycięstwa będą oznaczały zrównanie się pod tym względem z dwoma legendami - najpierw z Mansellem, a potem z Alonso. Aż ciężko uwierzyć że Max za chwilę skończy dopiero 25 lat.
13. Grzesiek 12.
Dyrektywa działa. Na podstawie dwóch wyścigów widać że najbardziej straciło Ferrari....
A zwycięstwo Maxa, nawet bez VSC nie było zagrożone. Mając świeże opony na ostatni stint, bez problemu by wyprzedził Hamiltona, Co nie zmienia tego że Merc popisowo oddał drugie miejsce Hamiltona. Binotto i stratedzy Ferrari by się nie powstydzili : D
14. MacQ
10. Max3 napipsał:
"Inna podłoga? Traktują go jak królika doświadczalnego. Szkoda gościa."
A kogo mają traktować jak królika doświadczalnego? Nr. 1 w zespole, który jest zawodnikiem bardziej regularnym, utalentowanym i ma większe szanse na mistrzowski tytuł?
Swoją drogą Ferrari pokazało w tym sezonie, że równe traktowanie obydwu kierowców wychodzi bokiem. Leclerc przez takie podejście stracił sporo punktów, bo w odpowiednim momencie, zamiast wydać polecenie zespołowe i przepuścić szybszego zawodnika, zespół postanowił kisić obydwu w bratobójczej walce, a Red Bull robił w tym czasie swoje.
15. Grzesiek 12.
Pisząc o oddanym drugim miejscu Hamiltona, miałem na myśli decyzję o pozostaniu na torze przy SC.
16. hubertusss
Widać działania Mercedesa przy zielonym stoliku przyniosły korzyści. Mercedes może walczyć z RB a i jest duża szansa na dogonienie i przegonienie Ferrari w klasyfikacji konstruktorów.
17. hubertusss
@6 Perez to jest średniak. Testują może na nim jakieś części ale to nie zmienia faktu, że to jest druga liga na tle Maxa.
18. hubertusss
@8 samochód nie jest rozwijany pod czyjeś preferencje. Nie powtarzaj tych bredni. Samochód jest rozwijany pod maksymalną wydajność przy danym regulaminie technicznym. Jedni kierowcy potrafią się dostosować i wycisnąć z tego wszystko co się da. A inni jak np średniak Perez nie potrafią tego zrobić. Trafiały mu się zwycięstwa czy udane wyścigi. Ale to jest kierowca nie tak utalentowany jak Max. Nawet jeśli Perez testuje teraz jakieś części to na przestrzeni czasu spędzonego w RB pokazał, ze jest średniakiem.
19. TomPo
@18
Oczywiscie ze jest, sa kierowcy ktorzy wola bolidy nadsterowne, inni wola podsterowne.
Inni wola narowisty zarzucajacy tyl, inni wola gdy tyl jest spokojniejszy.
PER to sredniak, to jest oczywisty fakt, natomiast faktem jest tez to, ze na poczatku sezonu ten sredniak potrafil wygrac z bogiem kierownicy VER xD
20. Globtrotter
Z Perezem jest jak z Bottasem w Mercu. Dostał potężną maszynę to i pojawiły się jakieś sukcesy.
On tam jest od dostarczania dużych punktów dla zespołu a nie od walki o najwyższe cele.
Gasly nie potrafił ogarnąć bolidu RBR, Kvyat też, Ricciardo mógł zakłócać rozwój Maxa. Dopiero Perez okazał się być dla nich odpowiednim kandydatem.
Mam takie wrażenie jakby od pierwszego zwycięstwa w barwach RBR Sergio zaczął się mocno przeceniać.
Nie jest w czołówce najlepszych kierowców i nigdy nie będzie.
21. patryko92
Podobno Perez w swoich samochodzie ma zamontowaną instalacje LPG w celu zmniejszenia kosztów eksploatacji i zmieszczenia się w limitach budżetowych. Stąd ta różnica tempa w obu samochodach RB
22. xandi_F1
@20
Akurat to Kvyat powinien wbić do fotelu RBR sierpniu 2019 roku. I czuje, że utrzymałby go do dziś.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz