Gasly: biorę odpowiedzialność za incydent ze Strollem, przepraszam
Yuki Tsunoda utrzymał się przed zespołowym kolegą, a dodatkowo awansował o trzy pozycje względem startu i tym samym dowiózł honorowy punkcik dla AlphaTauri. Zdecydowanie mniej pozytywnie ten weekend zapamięta Pierre Gasly, który nie włączył się do walki o punkty, a dodatkowo zahaczył Lance'a Strolla, za co sędziowie dodali pięć sekund do jego czasu, a także wlepili dwa punkty karne."Z powodu wysokich temperatur był to niezwykle trudny wyścig. Ponadto, w tym upale, przez cały czas znajdowałem się pod presją walcząc o punkty, które ostatecznie zdobyłem, więc jestem zadowolony z mojego występu. W ten weekend nie czułem się najlepiej w samochodzie, więc wywiezienie jednego oczka w takich okolicznościach powinno mnie cieszyć. Natomiast uważam też, że czeka nas jeszcze wiele pracy, aby móc awansować wewnątrz środka stawki."
Pierre Gasly, P13
"Jestem niezwykle rozczarowany i sfrustrowany przebiegiem dzisiejszego wyścigu. Już na początku miałem mały kontakt, który spowodował pewne uszkodzenia w moim bolidzie, przez które później nie mogłem odnaleźć właściwego tempa - brakowało mi docisku i ślizgałem się w każdym miejscu na torze. Natomiast biorę pełną odpowiedzialność za incydent ze Strollem, pragnę go przeprosić. Cisnąłem na absolutnym limicie, próbowaliśmy wszystkiego, czego się dało, ale ostatecznie niewiele więcej mogliśmy dziś zrobić."
komentarze
1. magic942
Co jak co ale Tsunoda jedzie świetny sezon, a przecież auto dużo trudnijesze niż w sezonie poprzednim. Może jednak te nadzieje w nim pokładane przez Red Bulla nie były bezpodstawne i będąc na krótkiej smyczy Tosta uda się zrobić z niego co njmniej solidnego skrzydłowego.
2. Manik999
Ja wierzyłem w Yukiego - wyniki w seriach juniorskich nie wzięły się znikąd. :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz