W bolidzie Alonso zawiodła uszczelka za mniej niż kilka złotych
Pech Fernando Alonso w tym roku nie odbił się jeszcze od swojego dna, a w Australii Hiszpan po raz kolejny stracił szansę jak nie na sensacyjny, to bardzo przyzwoity wynik.Wszystko zaczęło się już w sobotnich kwalifikacjach. Alonso na swoim szybkim okrążeniu uzyskał rekord w środkowym sektorze, a w zakręcie numer 11 jego auto nagle wyłączyło się, a on sam wylądował na bandzie.
Zaraz po opuszczeniu warku Alonso sugerował, że jechał po pole position, które ostatecznie padło łupem Charlesa Leclerca z Ferrari. Nawet jeżeli były to pobożne życzenia, zawodnik Alpine miał realną szansę na start z drugiego rzędu i rozpoczynanie wyścigu przed kierowcami Mercedesa.
To z kolei pozwoliłoby mu na rozpoczynanie wyścigu tak jak jego rywale na średniej oponie, a w końcówce rywalizacji skorzystanie na awarii w bolidzie Maksa Verstappena. Alonso mógłby więc bez problemu marzyć o kolejnej wizycie na podium, a być może nawet pokonaniu Sergio Pereza, gdy spojrzy się jak ciężko walczyło się mu z Mercedesami.
"Szczerze brakuje mi słów" mówił Alonso po wyścigu. "Ciężko zaakceptować, że wszystko obecnie idzie nam źle."
"Podium byłoby dzisiaj łatwym celem bez Maksa. George znalazł się na podium, a my byliśmy znacznie szybsi niż Mercedes na tym torze. Straciliśmy więc okazję."
Szef zespołu, Otmar Szafnauer w wywiadzie dla serwisu The Race zdradził, że za usterką bolidu A522 w sobotnie popołudnie stała wyjątkowo tania i prosta rzecz. Zwykły o-ring, czyli uszczelka, która nawet jak na standardy Formuły 1 może kosztować niepełna 10 złotych.
"To była zawyła uszczelka o-ring" mówił Szafnauer pytany o przyczynę usterki. "Zerwał się o-ring i olej wyciekł."
"Mamy tryb zabezpieczający, który próbował ratować silnik. Gdy pojawia się spadek ciśnienia oleju, włącza się ten tryb i to właśnie nastąpiło."
"Naprawa wymagała więc wymianu o-ringu."
komentarze
1. goralski
"Podium byłoby dzisiaj łatwym celem bez Maksa. George znalazł się na podium, a my byliśmy znacznie szybsi niż Mercedes na tym torze"
Nie, Alpine nie było szybsze niż mercedes. Może w kwalifikacjach szło im lepiej ale tempo wyścigowe jednak było sporo wolniejsze - Ocon nie doganiał McLarenów a Alonso nie mógł wyprzedzić Strola. Dodatkowo bez sensu zupełnie przytrzymali go na torze, mógł zjechać na PS jak Russell.
2. ekwador15
ta. na podstawie dwóch dobrych sektorów, rekordu w 2 sektorze w kwali, on juz przewidywał podium w wyścigu. w trzecim sektorze straciłby z pol sekundy, więc nie byłyby nawet w pierwszej trócje na starcie. jechał po 4-5 miejsce w kwali. więc to daleko do zdobycia podium.
3. devious
@1.
"Nie, Alpine nie było szybsze niż mercedes. Może w kwalifikacjach szło im lepiej ale tempo wyścigowe jednak było sporo wolniejsze - Ocon nie doganiał McLarenów a Alonso nie mógł wyprzedzić Strola. Dodatkowo bez sensu zupełnie przytrzymali go na torze, mógł zjechać na PS jak Russell."
Szybsi nie byli, to fakt. Ale startując z P3 lub P4 być może Alonso byłby w stanie utrzymać za sobą Merce - musiałby dobrze wystartować i wstrzelić się ze strategią w okres SC, jak Russell. Dość prawdopodobny scenariusz.
Ocon to żaden wyznacznik bo nie miał w Australii podejścia do Alonso. To solidny "zbieracz punktów" i tyle, jeżeli Alpine by w przyszłym sezonie zbudowało bolid gotowy do walki o mistrza to chyba nikt nie ma wątpliwości, który z kierowców o ten tytuł by walczył, a który by robił za nr 2 :)
I nie wiem skąd wziąłeś tego Strolla, Alonso nie mógł wyprzedzić Strolla bo... ani razu nie spotkali się na torze :) Alonso po swoim pit stopie utknął na kilka kółek za Mickiem Schumacherem, ostatecznie go wyprzedził ale ciągle jechał w "pociągu DRS" gdzie ciężko się wyprzedza bo wszyscy używają DRS... I ostatecznie zniszczył miękkie opony.
Dopiero w końcówce Alonso założył nowy komplet opon i miał pusty tor - efekt to 2 najszybszy czas wyścigu, 0,2 s szybiej of Pereza, 0,6 s szybciej od Russella i ponad 1 s szybciej od Hamiltona, 1,5 s szybciej od Ocona - oczywiście wszyscy oni jechali na zużytych twardych, więc to żadne porównanie.
Na pewno jednak Alpine Alonso miało doskonałe tempo w sobotę i co najmniej solidne tempo na twardych w niedzielę (porównując np. do żenującego startu na twardych Sainza) - więc bez tej awarii mogli myśleć o podium.
4. goralski
Z tym Strolem faktycznie źle napisałem, z pamięci klikałem. Choć wg mnie dalej nie mieli szans na pudło, tempem wyścigowym są słabsi niż Mercedes, mogło im się tylko poszczęścić z PS podczas SC, ale nie skorzystali z okazji jak np Russell
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz