Red Bull nie przekreśla jeszcze Mercedesa
Mimo kiepskiego początku mistrzostw świat w wykonaniu Mercedesa, Red Bull jest przekonany, że niemieckiej ekipy nie można jeszcze przekreślać w tym roku.Po dwóch rundach mistrzostw świata F1 w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej wyraźnie widać, że o zwycięstwa na początku sezonu walczyć mogą dwa zespoły - Ferrari i Red Bulla.
Dominujący do tej pory w erze silników V6 turbo Mercedes wydaje się mocno zagubiony i przytłoczony zmianami w regulaminie technicznym F1. Mimo wyjątkowo innowacyjnego projektu W13, który poruszył wszystkich na padoku podczas przedsezonowych testów F1, ekipa Lewisa Hamiltona i George'a Russella rozpoczęła mistrzostwa dużo poniżej swoich oczekiwań.
Helmut Marko uważa jednak, że nie można jeszcze mówić o zakończeniu ery dominacji Mercedesa, tak jak to miało miejsce po sezonie 2013 w przypadku Red Bulla.
"Trzeba tutaj rozróżnić te kwestie" mówił dla niemieckiego Formel1.de doradca Red Bulla. "Era po sezonie 2013 została określona przez przepisy silnikowe, a Mercedes miał na tym polu potężną przewagę."
"Mieli przewagę nad resztą wynoszącą dwie sekundy, ale co logiczne, nie ujawniali jej. Teraz przy zmianie przepisów dotyczących podwozia i biorąc pod uwagę silniki, różnice nie są tak duże. Mercedes nie może już po prostu podkręcić silnika i zacząć świętować."
"Zespół ma jednak szerokie kompetencje i ma czołowych pracowników z zakresu podwozia."
"Jestem w pełni przekonany, że powrócą gdy uda im się opanować kwestie związane z podbijaniem auta. Lewis obecnie znajduje się 9 punktów za Verstappenem, a to w zasadzie żadna różnica."
"Nie sądzę, że to koniec pewnej ery, ale być może zaczęła się właśnie walka na tym samym poziomie."
W ostatnim czasie oprócz kwestii związanych z okiełznaniem zjawiska podskakiwania auta na prostych wiele zaczęło spekulować się o tym, że Mercedes przestał być liderem na polu mocy generowanej przez jednostkę V6 turbo.
Ferrari, Red Bull, a nawet Renault poczyniły na tym froncie duże postępy, podczas gdy Mercedes mimo sporej pewności co do przejścia na paliwo zawierające większą ilość bioetanolu, wydaje się mieć duże problemy o czym świadczą dramatyczne wręcz pozycje zajmowane w pierwszych wyścigach przez jego klientów. Sytuacja zaczyna przypominać to co działo się z silnikami Ferrari i konkurencyjnością zespołu Haasa przez ostatnie dwa lata.
"Nie wiem dlaczego dokładnie Mercedes stracił osiągi" mówił Marko. "Musi mieć to jednak związek ze zwiększeniem syntetycznych dodatków do paliwa, które zwiększyły się z pięciu do 10 procent."
Dopytywany o przedsezonową pewność siebie Mercedesa jeżeli chodzi o kwestie silnikowe związane ze zmianą poziomu bioetanolu w paliwie, Marko odpierał: "Dla nas nie była to drobnostka i nie wszystko jest takie samo. Nie mamy oczywiście szczegółowej wiedzy co dzieje się w Mercedesie."
"Logika nakazuje jednak łączyć to z paliwem. No i oczywiście jak tak mocno się krwawi należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że Andy Cowell, a także dobrze przeszło 50 ludzi [z działu silnikowego] odeszli, a to dość normalny efekt takiego stanu rzeczy."
Dopytywany czy wspomniani przez niego pracownicy zasilili szeregi Red Bulla, odpierał: "Tak, coś koło tego."
komentarze
1. hubertusss
Nowa rewolucja f1 nie dała przewagi na starcie żadnemu zespołowi. Wszyscy mieli równy start. Nie było tak jak wcześniej gdzie Mercedes pracował nad nie którymi technologiami nowego napędu od 2007 roku wykładając potężne pieniądze. A potem naciskał na wprowadzenie tego szantażując odejściem. Teraz wszyscy mieli równy start. Limity budżetowe tylko dopełniły tej równości szans. I mamy efekty. Zespół z największym budżetem i nakładami na początku ery hybrydowej ma problemy gdy trzeba zaczynać równo z innymi i za te same pieniądze. A przypomnę tylko, że sam Mercedes podał po jakimś czasie od rozpoczęcia ery hybrydowej, Że wydali na projektowanie i budowę silnika 500 mln Euro więcej niż na początku podali.
2. olejny
Nigdy nie lekceważ żadnego przeciwnika,bo może zaskoczyć.
3. Jacko
A Red Bull jak na razie ukończył tylko 50% wyścigów, ale jeszcze nie przekreślajmy jego szans na jakiś końcowy sukces. i tak można bez końca p... bez sensu i wróżyć z fusów jak Wróż Maciej...
4. Zaps
czekam na kolejne komentarze, że po 2 wyścigach z ultra długiego sezonu mercedes już nie da rady nic ugrać. Od lat mietki zaliczają słabsze starty i mają mocne końcówki a Ham w przeciwieństwie do konkurencji to od lat nie miał DNFa spowodowanego awarią jednostki. I tak wiem że budżety są obcięte ale przecież nie wydali wszystkiego tylko mają zaplanowane wydatki na cały sezon i rozwój. Mietki umią w poprawki i jeśli wyeliminują porpoising, to obniżą bolid i nawet ze słabszym silnikiem będą w stanie przynajmniej nawiązać walkę i na to liczę w tym sezonie
5. yaiba83
Helmut Marko tydzień temu skreślił Mercedesa z walki o tytuł... Srogie piguły tam zażywają...
6. RaV23
@5
Helmuta się nie słucha - on głupoty gada. Tak jak lubię Redbulla tak tego dziada nie mogę słuchać i patrzeć na niego.
7. FREVKY
@1. Tak tak, wszyscy mieli równe szanse... Jak widać interesujesz się F1 od góra pół roku, bo jakoś łatwo zapomniałeś, że ilość tokenów na ulepszenia, a także przedział czasowy na przedsezonowe testy w fabrykach (tunel aero etc.) są rozdzielane odwrotnie proporcjonalnie do zajętego miejsca w klasyfikacji konstruktorów z ubiegłego sezonu. Ale to typowe dla werstapeniarzy - zrobią wszystko żeby zakłamać rzeczywistość, tak jak zrobiły to parobki z Red Bulla rok temu, gdy wraz z Masim dokonali wielkiej kradzieży.
8. Krukkk
@7. Dlatego juz czas, zeby Mercedes opuscil F1, bo biedacy na kazdym kroku tylko sa oklamywani i okradani.
Wszystkie zespoly forsuja jakiekolwiek zmiany bez wiedzy Mercedesa-tak trzymaj! Tylko nie probuj mi chociaz wciskac kitu, ze Mercedes o niczym nie wiedzial i nie brali tego pod uwage przed rozpoczeciem prac nad W13 E :D
Zastanawialem sie kiedy rozpocznie sie placz, ze Mercedes jest kolejny raz oszukany i okradziony a tu prosze.
9. Tomek_VR4
@8
Oby Lewis wykradł kolejny tytuł i oby kolejne 8lat dominował Russell wtedy dupa by ci pękła w pół.
10. hubertusss
@7 dłużej interesuję się F1 niż ty jeżykiem polskim i opanowaniem sztuki czytania ze zrozumieniem. Tak wszyscy mieli jednakowe szanse. Wszyscy mieli jednakowy czas do przystosowania silnika na nowe paliwo. Wszyscy mieli jednakowy czas do skonstruowania od zera nowego samochodu. I wszyscy mieli na to jednakowe pieniądze. Nikt nie pracował ani nad nowym samochodem ani nad nowym silnikiem od 5 lat i nie namawiał do wprowadzenia. Nikt nie posiadał budżetu kilka razy większego od innych. I ty niestety tego nie rozumiesz.
Rozdzielanie czasu pracy też nie ma tu wielkiego znaczenia. Bowiem MB RB i Ferrari były w końcowej klasyfikacji blisko siebie. I Merc ma nie wiele mniej niż ci dwaj pozostali. Gdyby porównywać MB vs Williams to inaczej by wyglądało. Ale czas pracy pierwszej trójki nie wiele się różni. Więc nie szukaj dziury w całym. Merc wybrał kiepską koncepcje nadwozia i być może nie opanował do końca przystosowania silnika na nowe paliwo. I nie ma co tu zwalać na rozdział czasu itd.
11. Krukkk
@9. Po co kolejny raz udowadniasz, ze nie trzeba traktowac Cie powaznie...? Juz to dawno zrozumialem i poinformowalem o tym pod innym artykulem.
To wszystko-kropka.
12. Tomek_VR4
@11
Twój zresztą nie jedny głupi wpis nr. 8
po raz kolejny udowodnił, że jesteś niezwykle toksyczną osobą.
I myśl sobie o mnie co chcesz :D
13. Davien 78
10@ Co to za odmiana jeżyka polskiego? A z pisaniem u ciebie już nie tak dobrze.
14. GP2Engine
@10
Zobaczymy na Grand Prix Emilii-Romanii, czy obiecane poprawki pomogą Mercedesowi. Na razie bym ich nie skreślał. Jednak jak się okaże, że "bez sidepod'owe" nadwozie jest się w czymś rodzaju słynnego nosa Williams'a z 2004 r, ciekawe czy wróciliby do mniej radykalnej koncepcji nadwozia, podobniej do tej na testach w Barcelonie.
15. hubertusss
@13 rozumiem, że merytorycznych argumentów ci brak to szukasz dziury w całym. Ok.
16. Glorafindel
4. Zaps
Oczy krwawią
"Mietki"? "Umią"?
Wstyd.
17. Zaps
16. no a nie "umią" ? w silverstone miałeś dobry przykład poprawek które wnieśli. no chyba że czepiasz się pisowni to witam w internetach Baby Boomer ;)
18. Tomek_VR4
@16
Jest coś takiego jak mowa potoczna
19. hubos21
@14
Tortek mówi, że już w Australii ma być lepiej, w końcu o problemach wiedzieli już na testach
20. GP2Engine
@hubos21
Mam świadomość, że przynoszą pewne poprawki na GP Australii. Chodziło mi o bardziej gruntowne poprawki, które mogą przenieść na Imoli. Poza falowaniem w MB mają też problem z masą samochodu. Jednak jak wiadomo podobne problemy z masą mają większość teamów w tym RB oraz nawet Ferrari - może ci drudzy w mniejszym stopniu, ale mają też parę kilogramów do zrzucenia.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz