Szafnauer skomentował walkę swoich kierowców z GP Arabii Saudyjskiej
Szef Alpine zabrał głos na temat szalonej walki jego kierowców podczas wyścigu na ulicznym torze w Dżuddzie. Amerykanin wyjawił, że obaj otrzymali zgodę na taką rywalizację i cieszy się, iż zrobili takie "show" fanom F1.Fernando Alonso i Esteban Ocon dostarczyli niemałych emocji kibicom F1 w trakcie GP Arabii Saudyjskiej. Wszystko za sprawą ich niezwykle ciekawego pojedynku na początku zmagań, który trwał kilka okrążeń.
An inch-perfect fight between @alo_oficial and @OconEsteban 😱#SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/O3i4Caa7Mc
— Formula 1 (@F1) March 28, 2022
Z punktu widzenia zespołu nie była to jednak dobra sytuacja. Obaj kierowcy nie dość, że zaczęli bardziej niszczyć swoje opony, to na dodatek sporo tracili do jadącego przed nimi George'a Russella, a Valtteri Bottas w mgnieniu oka znalazł się tuż za ich plecami.
Wtedy też Ocona wyprzedził Alonso i chcąc dowieźć dobry rezultat do mety, szefostwo ekipy poleciło temu pierwszemu "utrzymanie swojej pozycji". Francuz odpuścił i wszystko układało się dobrze dla Alpine, dopóki nie doszło do awarii w samochodzie oznaczonym numerem "14". W związku z tym Hiszpan musiał wycofać się z rywalizacji.
Po wyścigu wszyscy eksperci byli ciekawi opinii szefostwa zespołu na temat bezpośredniego boju ich zawodników. Otmar Szafnauer postanowił więc udzielić komentarza w tej sprawie. Amerykanin jest bardzo zadowolony z zachowania swoich podopiecznych:
"Postąpili dokładnie tak, jak rozmawialiśmy o tym przed wyścigiem i było to dobre dla wszystkich. Gdyby Fernando nie zatrzymał się na torze, zakończylibyśmy zmagania na 6. oraz 7. miejscu i dalibyśmy - a w zasadzie daliśmy - kibicom prawdzie show. A to chyba właśnie o to chodzi. Trzeba pozwalać im się ścigać", mówił szef Alpine, cytowany przez RaceFans.
Szafnauer wytłumaczył też, dlaczego Ocon i Alonso mogli jechać tak blisko siebie przez kilka okrążeń. Jego zdaniem, dwa czynniki odegrały w tym swoje role. Pierwszym z nich było ułożenie stref DRS, a drugim wprowadzenie nowych przepisów technicznych, dzięki którym kierowcy faktycznie mogą jechać bliżej siebie:
"Wszystko było w porządku. To jest właśnie to, co fani chcą oglądać. I zakomunikowaliśmy na samym początku, że pozwolimy im się ścigać. Owszem straciliśmy trochę więcej czasu niż zakładaliśmy."
"Jednakże było to spowodowane po części specyfikacją toru, a swoją rolę odegrały też te nowe bolidy. Teraz łatwiej jest podążać za innymi, co było celem tych przepisów. I właśnie z tego powodu można wyprzedzać się okrążenie po okrążeniu."
Co ciekawe, 57-latek przyznał też, że gdyby taka sytuacja miała miejsce w końcówce wyścigu, mając na uwadze doświadczenia z ekipy Force India, zabroniłby ścigać się swoim kierowcom:
"Zdecydowanie tak postąpilibyśmy. Przez cały mój pobyt w F1 byłem w stanie zakomunikować moim kierowcom, co mają robić. I tak jeśli do mety zostałoby 10, a nawet 15 okrążeń, zamiana miejsc między tą dwójką nie miałaby żadnej wartości. Zostaliby więc na swoich pozycjach."
"Jest to jednak trudne do zrobienia na początku wyścigu, ponieważ nie można przewidzieć, co później się wydarzy. Natomiast pod koniec zmagań, gdy zostaje 10, 15 czy 20 okrążeń, chodzi już tylko o maksymalizację punktów dla ekipy. Jeżeli komunikat "utrzymaj obecną sytuację" to oznacza, trzeba iść tą ścieżką."
komentarze
1. yaiba83
Ciekawe co Occon próbował udowodnić swoim zachowaniem, że jest jeszcze większym dzbanem niż Vettel w chwilach zagrożenia? Otmar powinien klemy od akumulatora do przyrodzenia podłączyć za ten idiotyzm.
2. Mariusz_Ce
Jakoś w trakcie wyścigu nie było widać po Panu Otmaru że to było uzgodnione:)
3. Angry Tiger
Na razie dziadek Alonso przegrywa z Oconem w klasyfikacji generalnej. Jak tak dalej pójdzie to na emeryturę wnuki bawić.
4. hubi7251
@3
Osobiście nie przepadam za Alonso, ale szanuj kierowcę, który jeździ w najwyższej serii wyścigowej i to jemu płacą, a nie on im. Ciekaw jestem Twoich osiągnięć gamoniu. W komentarzach cwaniakujesz od dłuższego czasu, szkoda że nigdy nie dowiemy się jaką p**dą jesteś naprawdę.
5. kiwiknick
@4 a teraz napisz coś o twoich osiągnięciach.
Twoje wycieczki osobiste świadczą, że pochodzisz z nizin społecznych gdzie dzieci są płodzone w upojeniu alkoholowym co odbija się na inteligencji ich potomstwa;)
6. hubi7251
@5
O proszę kolejny... Możecie sobie śmiało rękę podać.
Twoje zdanie zapewne dotyczy Twojej historii, choć nic w tym śmiesznego. To dramat ludzki i dzięki takim historiom mamy właśnie takie komentarze jak Wasze. Nie pozdrawiam.
7. hubi7251
Dodam jeszcze, że każdy powinien mieć swój rozum i jeśli byście go mieli choć trochę to nie zachowywali się byście w ten sposób. Jeśli zdecydowalibyście się na udzielenie Wam jakiejkolwiek pomocy psychologicznej to służę pomocą. To jest akurat jedno z moich osiągnięć w życiu, na pewno nie tak duże jak dwa mistrzostwa świata zdobyte przez tak znakomitego kierowcę jakim jest Fernando Alonso oraz jazda na takim poziomie w tym wieku, ale na pewno większe niż siedzenie od rana w bokserkach "w internecie" i hejtowanie innych.
8. kiwiknick
@6 o prosze kolejny.... Co nic nie może za to, że rodzice piją.
;)
9. hubi7251
@8
Nawet jeśli by tak było to śmieszy Cię to?
10. kiwiknick
@9
Każydy powinien się życie cieszyć.
Jeżeli jest to możliwe.
;)
11. CzarnyModel
Większego buractwa nie znajdziecie na żadnym innym portalu związanym z formułą1. Żałosne. 1/3 użytkowników powinno się zbanować dożywotnio po adresie IP.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz