Ferrari zadowolone z dużych punktów w Holandii
Kierowcy Ferrari po udanych kwalifikacjach do GP Holandii nieźle wypadli także w wyścigu. Charles Leclerc zdołał utrzymać swoją pozycję startową podczas gdy Carlos Sainz w końcówce dał się wyprzedzić swojemu rodakowi, Fernando Alonso. Ostatecznie więc Hiszpan na metę wjechał na siódmy miejscu."Jestem całkiem zadowolony z naszych ogólnych osiągów w ten weekend. Finisz obydwoma bolidami w punktach jest dobrym wynikiem. Start był udany, ale nie chciałem podejmować zbyt dużego ryzyka. Myślę, że wszyscy byli zaskoczeni tym jak długo były w stanie wytrzymać średnie opony. Nadal jednak uważam, że dobór miękkich i twardych opon był prawidłowym wyborem w naszym przypadku. Mieliśmy tempo podobne do tego jakim dysponował samochód przed nami, ale to nie wystarczyło. Atmosfera była niesamowita. Świetnie patrzyło się na wiwatujących ludzi na trybunach. Nie mogę się doczekać tego samego tylko w czerwonych barwach na Monzy."
Carlos Sainz, P7
"Ogólnie to pozytywny weekend dla zespołu, mimo iż nie był najlepszy dla mnie, nawet jeżeli udało mi się nieźle odkuć po wczorajszych problemach. Wyścig był daleki od tego co sobie wyobrażałem. Nie miałem tempa jakie pokazałem w piątek, gdyż straciłem kompletnie dobre wyczucie bolidu. Nie potrafiłem znaleźć właściwego balansu, mocno się ślizgałem i miałem dużą degradację. Planowałem atakowanie i walkę o pozycje, ale skończyło się na obronie. Musimy przeanalizować co się dzisiaj stało i iść dalej. Z pozytywnych rzeczy zdobyliśmy dla zespołu sporo punktów, co stawia nas w mocniejszej sytuacji jeżeli chodzi o klasyfikację konstruktorów. Teraz czekam już tylko na Monzę. To będzie moje pierwsze GP Włoch jako kierowca Ferrari i jestem pewny, że będzie to weekend, którego nigdy nie zapomnę."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz