Verstappen zdementował sprawę szturchnięcia z Hamiltonem na Imoli (wideo)
Max Verstappen zdementował "głośne szturchnięcie" się z Hamiltonem po czasówce na torze Imola.
Sprawę kilka dni temu rozdmuchał ojciec Holendra, Jos, który w jednym z wywiadów zasugerował, że szturchnięcie między jego synem a Lewisem Hamiltonem może sugerować zaostrzenie rywalizacji w kolejnych wyścigach.
"Gdy spojrzymy na to jak stuknęli się ramionami po kwalifikacjach na Imoli, myślę że możemy spodziewać się czegoś więcej" mówił Jos Verstappen.
Jego 23-letni syn, gdy stawił się w Portimao szybko jednak zdementował ten gest.
"To było przypadkowe" mówił cytowany przez holenderski magazyn Formule 1. "Sądziłem, że zostawiłem mu wystarczająco dużo miejsca, ale on idąc zapinał swój kombinezon. Nic się za tym nie kryje."
Zawodnik Red Bulla przyznaje, że ciągłe pytania o jego zaciętą walkę z Lewisem Hamiltonem nie mają wpływu na jego podejście do weekendu wyścigowego.
"Ostatecznie odpowiadamy tak jak chcemy to zrobić" mówił. "Najważniejsze jest to, abyśmy byli konkurencyjni przez cały rok. Jeżeli będziemy walczyli o mistrzostwo, w porządku, ale teraz o tym nie rozmawiam."
Verstappen przyznaje iż ma świadomość, że władze sportu będą chciały budować napięcie pojedynku mistrzowskiego w kolejnych miesiącach i takich historii może być znacznie więcej.
"To ma sens, ale nie ma dla mnie żadnego znaczenia" mówił. "Nie wpływa to na to jak podchodzę do weekendu."
komentarze
1. Bartko
O jakie szturchnięcie chodzi ? Było to gdzieś w tv widać?
2. Malmedy19
Zdementować można pogłoskę lub plotki.
3. Ewenement
Jak to nie wpływa ?! Oczywiście, że wpływa !!! To młody chłopak. Talent niesamowity, ale w tym roku nie będzie mistrzem. Jeszcze nic wielkiego nie osiągnął a już się uważa za nie wiadomo kogo. Takiego mistrza nie chcę !! Trochę pokory i skromności mistrzu bez mistrzostwa.
4. hubertusss
Kandydat na mistrza nie może mieć pokory. Nie miał jej Schumacher gdy zaczynał wygrywać. Nie mieli kolejni. Hamilton za młodego też jakoś pokorny nie był. Tu trzeba się rozpychać łokciami na każdym kroku.
5. MikeHill
@4 dokładnie tak. W tym sporcie trzeba mieć odwagę, determinację, rywalizację we krwi i wykorzystywać okazję. Senna na przykład był innym człowiekiem na torze, a innym poza nim. Mistrzem można też zostać jako miły gość jak Jenson Button. No ale gdyby nie geniusz Rossa Brawna to tytułu też by nie było.
6. ZS69
Jak zwykle z igły robią widły. Mam nadzieję na bardzo ciekawy sezon i walkę na torach.
7. Del_Piero
Netflix już zrobi z tego motyw przewodni sezonu 2021.
8. Raptor202
No jest o co robić aferę XD Hamilton potrącił go, pewnie żartobliwie, ale co tam, trzeba robić kontrowersję, żeby kliki się zgadzały. Następny artykuł proponuję zadedykować WIELKIEMU KONFLIKTOWI między Ricciardo i Sainzem, ponieważ ten pierwszy uderzył kiedyś tego drugiego poniżej pasa w trakcie wywiadu (chyba nie muszę pisać, że tamta sytuacja była żartem ze strony Ricciardo).
9. Vendeur
@8. Raptor202
Ostatnio coraz rzadziej mam chęć tutaj zaglądać właśnie przez takie błazeńskie newsy rodem z Onetu.
10. XandrasPL
"They touched Martin!"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz