Wolff: nadal dużo tracimy do Red Bulla w kwalifikacjach
Lewis Hamilton wywalczył podczas weekendu na włoskiej Imoli swoje 99. pole position i mogłoby się wydawać, że Mercedes już nadrobił stratę do Red Bulla w kwestii tempa kwalifikacyjnego. Jednakże szef niemieckiego teamu, Toto Wolff kompletnie nie zgadza się z tą opinią.Po weekendzie w Bahrajnie, zespół Mercedesa musiał rzucić się w wir pracy, aby nadrobić stratę do Red Bulla. W kwalifikacjach na torze Bahrain International Circuit Max Verstappen pokonał drugiego - Lewisa Hamiltona aż o 0,4 sekundy, a stajnia z Brackley w erze hybrydowej nie była przyzwyczajona do takich wyników.
Efekty pracy brytyjskich inżynierów mogliśmy już zaobserwować w czasie czasówki do GP Emilii Romanii. Lewis Hamilton nieoczekiwanie pokonał dwójkę kierowców ekipy z Milton Keynes i sięgnął po kolejne pole position. Jednakże szybko okazało się, że to nie tempo samochodu W12 pozwoliło Mercedesowi zdobyć pierwsze pole startowe.
Max Verstappen na swoim najszybszym "kółku" popełnił duży błąd na wyjściu z zakrętu "Tamburello" i według wyliczeń niektórych ekspertów stracił tam około 0,3 sekundy. Gdyby Holender przejechał optymalne okrążenie, to najprawdopodobniej strata Hamiltona znowu wynosiłaby około trzech - czterech dziesiątych.
Toto Wolff również nie ma wątpliwości, że jeśli chodzi o tempo kwalifikacyjne, to ciągle są daleko za Red Bullem:
"Nadal zmagamy się z deficytem bolidu. Wywalczyliśmy pole position, ale jeśli Max przejedzie "czyste" okrążenie, to wówczas znowu będziemy tracić 0,25 sekundy, może nawet 0,3. Taka jest po prostu kolejność", mówił Austriak, cytowany przez oficjalną stronę F1.
"Powoli zaczynamy to wszystko rozumieć, natomiast na papierze nie mamy samochodu i jednostki napędowej, które mogłyby teraz dorównywać Red Bullowi."
Samochód W12 zdecydowanie lepiej spisuje się w niedzielnych wyścigach. Po dwóch rundach Mercedes prowadzi w klasyfikacji generalnej konstruktorów, a w zestawieniu kierowców Lewis Hamilton wyprzedza Maxa Verstappena o jeden punkt:
"Dzięki przejechaniu najszybszego okrążenia prowadzimy w mistrzostwach. Mamy teraz całkiem dobrą passę. Wydaje się, że mamy dość szybki bolid pod względem tempa wyścigowego. To samo było w Bahrajnie, a po dzisiejszym wyścigu mogę powiedzieć, że ten samochód był najszybszy. Teraz musimy poprawić formę kwalifikacyjną", mówił Wollf tuż po GP Emilii Romanii.
komentarze
1. CzerwonyByk
Nie wydaje mi się dobrym pomysłem, porównywać tempo kwalifikacyjne obu zespołów, w odniesieniu do Hamiltona i Verstappena, gdyż obaj często potrafią wyciągać coś ekstra z potencjału bolidu. To samo się tyczy Leclerca, który jest prawdziwym kilerem na pojedyńczym okrążeniu.
Bardziej miarodajnym porównaniem, jest zestawienie Pereza i Botassa. Oni już udowodnili w przeszłości, że potrafią "kręcić" dobre czasy w czasówkach i jeżdżą na miarę potencjału bolidu. Oczywiście nie zawsze tak jest, zdarzają się im wpadki, ale na przestrzeni kilku kwalifikacji wyglądają bardzo solidnie, jeśli chodzi o ten etap GP.
2. Aeromis
"Nadal zmagamy się z deficytem bolidu" - Ktoś ukradł? :]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz