Tsunoda: gdy popełniam błędy mam problemy ze snem
Yuki Tsunoda nie zaliczy weekendu na torze Imola do najbardziej udanych. Błędy jakie tam popełniał sprawiły, że miał problemy z dobrym snem.Problemy jednego z tegorocznych debiutantów zaczęły się już w kwalifikacjach, gdzie po wypadku, nie zdołał ustanowić czasu w Q1.
Po wyścigu twierdził, że zmarnował potencjał bolidu AlphaTauri: "Dla mnie Q1 było w pełni moim błędem. Gdy tak patrzę na osiągi bolidu w ten weekend, nie musiałem tak mocno cisnąć."
"Nie wiem czemu tak zrobiłem. Po prostu cisnąłem, mimo iż nie musiałem. Wyleciałem z toru, popełniłem błąd i to był moja wina."
Podczas wyścigu Japończyk odrabiał starty, ale podczas ostatniego restartu obrócił auto w zakręcie Tamburello, podczas próby ataku na Lewisa Hamiltona. Potem otrzymał karę pięciu sekund za notoryczne łamanie limitów toru w zakręcie Piratella.
Jak sam przyznaje, limity toru mało go obchodzą, ale bardziej martwią go własne błędy: "Mieliśmy tempo. Prawie wyprzedziłem Lewisa. Mieliśmy więc tempo, ale wszystko sobie utrudniałem."
"Szczerze to limity toru w mojej sytuacji nie bardzo mnie obchodzą. Byłem po prostu bardzo sfrustrowany. Chciałem po prostu jechać jak najszybciej."
"Oczywiście dostałem karę ponieważ notorycznie łamałem limity i to nie było dobre."
"Na przyszłość muszę z tego wyciągnąć wnioski. Muszę stale utrzymywać wysoki poziom koncentracji. Do czasu czerwonej flagi moja koncentracja była w porządku, ale potem straciłem nieco skupienie i muszę na to uważać w przyszłości."
Problemy Tsunody na włoskim torze mogły zaskoczyć. Japończyk zanim jeszcze rozpoczął się sezon przez wielu został okrzyknięty debiutantem roku i miał na swoim koncie obszerne przygotowanie do mistrzostw na tym torze z wykorzystaniem dwuletniej konstrukcji Toro Rosso. Właśnie to sprawiło, że błędy w trakcie weekendu wyścigowego tak mocno go poruszyły.
"Gdy popełniam błędy zawsze mam problemy z zasypianiem, zwłaszcza po czasówce, gdyż to był duży błąd."
Japończyk przeprosił za swoją kiepską formę szefa zespołu, Franza Tosta: "Franz powiedział, żebym się nie przejmował i że większość debiutantów robi dokładnie coś takiego w swoim pierwszym roku startów. Po prostu wyciągnę z tego wnioski i nie powtórzę tego następnym razem."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz