Grosjean nie ma żadnych złamań i czuje się dobrze po wypadku
Romain Grosjean zapobiegawczo pozostanie na noc w szpitalu, ale czuje się "dobrze" po koszmarnym wypadku z pierwszego okrążenia GP Bahrajnu.Francuz został zabrany do szpitala zaraz po tym jak udało mu się wydostać z płonącego wraku bolidu. Jego auto z dużym impetem uderzyło w barierę ochronną za zakrętem numer trzy. Siła uderzenia była na tyle duża, że rozerwała bolid na pół, a wrak stanął w dużych płomieniach.
Kierowca o własnych siłach był w stanie opuścić auto, a czujniki przeciążenia zainstalowane na pokładzie Haasa zarejestrowały podobno wartość 53G.
"Właśnie rozmawiałem z nim przez telefon" mówił szef zespołu, Gunther Steiner po wyścigu. "Czuje się dobrze."
"Pozostanie na noc w szpitalu, gdyż chcą go zatrzymać na obserwację. Powiedział mi, nie lekarz, ale on sam, że wydaje mu się iż nie ma nic złamanego."
"Ma zabandażowane od poparzeń dłonie, ale poza tym nie ma żadnych oparzeń. Był podbudowany i wydawał się bardzo szczęśliwy."
Steiner nie chciał wdawać się w dyskusję na temat ewentualnego zastępstwa w swojego kierowcy w ostatnich wyścigach sezonu.
"Znając go, on będzie chciał wrócić, ale zobaczymy jutro, gdy zdejmą bandaże, gdyż obecnie on nie wie w jakim stanie są jego ręce" dodawał. "Obecnie dla mnie ważne jest tylko to, że nie doszło do żadnej tragedii. Nie było to nic dobrego, ale on jest bezpieczny i zdrowy."
"Resztę zobaczymy jutro, gdy porozmawiamy z lekarzami."
Dopytywany o plan awaryjny na ostatnie dwa wyścigi, odpierał: "Nie chcę rozmawiać o planie awaryjnym. Planem awaryjnym jest wsadzenie Romaina do bolidu jeżeli będzie mógł nim pojechać."
W między czasie ekipa Haasa wydała oświadczenie, w którym potwierdziła, że prześwietlenia rentgenowskie nie wykazały żadnych złamań u kierowcy.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz