Stroll: jestem zaskoczony, że Leclerc nie dostał kary
No i znów. Podobnie jak w Mugello, tak i w Sochi. Lance Stroll, który jako jedyny z duetu Racing Point miał do dyspozycji pakiet poprawek, rozbił swoją maszynę. Kanadyjczyk dziwi się, dlaczego Leclerc, który o niego zawadził nie otrzymał żadnej kary. Sergio Perez natomiast nie zważał zbytnio jakim samochodem jedzie i dzięki przedłużonemu do granic przejazdowi na miękkich oponach, zdołał uplasować się tuż za podium.Lance Stroll, DNF "Miałem kapitalny start i w momencie kolizji byłem siódmy. Mając dowolność w wyborze opon byliśmy na naprawdę dobrej pozycji do zanotowania mocnego wyścigu i zdobycia kilku punktów. Niestety tak się nie stało, bo zostałem uderzony przez Leclerca. Jestem zaskoczony, że nie dostał kary, ponieważ zostawiłem mu wystarczająco miejsca i mógł uniknąć kontaktu, gdyby nie pojechał tak szeroko w zakręcie. Ja byłem na skraju toru i nie mogłem nic zrobić, więc jestem rozczarowany, że ten nieroztropny ruch kosztował nas potencjalny dobry rezultat. Jest jak jest. Jestem już gotowy, by w Niemczech wrócić silniejszym."
komentarze
1. seb_2303
Nie oglądałem ale widzę, że jednak Perez czwarty. Skreślili go a tu niespodzianka, a Stroll - no chyba nie ma chłopak szczęścia.
2. Krys007
Też trochę się dziwię...niby incydent wyścigowy ale nie do końca, bo Leclerc miał wszelkie możliwości aby jednak nie wjechać w Strolla..
3. dexter
@Dawid Jama
Kiedy z boku na to patrze, zadaje sobie pewne pytania... Cyt: "No i znów. Podobnie jak w Mugello, tak i w Sochi. Lance Stroll, który jako jedyny z duetu Racing Point miał do dyspozycji pakiet poprawek, rozbił swoją maszynę".
W Mugello Lance Stroll mial powazny wypadek w drugim zakrecie Arrabiata (kombinacja prawa/prawa) i z pewnoscia kierowca jest szczesliwy, ze wyszedl z wypadku bez powaznych obrazen. Od samego poczatku incydent wygladal bardzo dziwnie, tj. ewentualnie awaria techniczna, poniewaz kierowca wypadl ze zakretu jeszcze przed punktem skretu kierownica. Auto nagle przed zakretem idzie na kolana. Ku pamieci - w tym miejscu piloci maja okolo 275 km/h na liczniku. Przyczyna byla przebita opona z przodu po lewej stronie. Nawet sam kierowca przez Intercom informowal o tym. Kierowca wyscigowy z przebitym ogumieniem NIC NA TO NIE PORADZI!! Wtedy po prostu jestes PASAZEREM. Stroll mial duze szczescie, ze nic mu sie nie stalo.
Co do dzisiejszego wyscigu...
Wyraznie widac na przekazie telewizyjnym, jak Lance Stroll zostaje uderzony (ujecie z kamery onboard) oraz jak Leclerc uderza Strolla w prawy tylny rog. Kanadyjczyk obrocil sie i zakonczyl wyscig. Kwestia winy: incydent wyscigowy, poniewaz Stroll byl na zewnatrz i wrocil. W tym momencie doszlo do kolizji ? z wieksza tendencja winy Leclerca.
4. dexter
Edit:
* W tym momencie doszlo do kolizji - z wieksza tendencja winy Leclerca.
5. Xandi19
Ewidentna wina Leclerca. To nie było na wejściu w zakręt, że jeden mógł odpuścić albo drugi pojechać szerzej. To było za wierzchołkiem i Lance pojechał szeroko będąc już przyklejonym do zewnętrznej białej linii.
6. TomPo
Wszyscy wiedza, ze pozbywaja sie nie tego zawodnika co trzeba, bo to synek prezesa.
No nic, Pereza chetnie przytula w Haasie albo w RBR czy Alfie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz