2020-07-19
Verstappen zadedykował podium swoim mechanikom
Zespól Red Bulla Węgry może opuści w dobrym nastroju. Max Verstappen po kardynalnym błędzie na dojeździe na pola startowe zdołał przystąpić do wyścigu i wywalczyć w nim niesamowite, drugie miejsce. Swoje podium zadedykował mechanikom, którzy w ekspresowym tempie naprawili jego auto przed startem wyścigu. Zadowolony jest także Alex Albon, który po starcie z 13. pola na krętym torze, który nie sprzyja wyprzedzaniu, wyścig zakończył na 5. miejscu.R E K L A M A
Max Verstappen, P2
"Podium z całą pewnością dedykuję moim mechanikom. Sądziłem, że wyścig zakończył się dla mnie jeszcze zanim się rozpoczął. Zahamowałem, zblokowałem koła, odpuściłem i próbowałem znowu hamować, ale poleciałem prosto na bandę na okrążeniu wyjazdowym. Nie mogłem w to uwierzyć. Udało mi się wycofać i dojechać na pola startowe. Jako zespół nigdy się nie poddajemy, a mechanicy wykonali niesamowitą robotę tak szybko naprawiając bolid. Nie wiem czy ktokolwiek był w stanie w takie coś uwierzyć, ale wszyscy byli bardzo opanowani. Tor był śliski, ale dobrze wystartowałem. Na dojeździe do pierwszego zakrętu nie można zbyt dużo planować, ale widziałem, że po wewnętrznej tworzy się korek, więc pomyślałem, że pojadę po zewnętrznej, gdzie wiedziałem, że znajdę przyczepność i udało się. Wyścig ułożyłby się zupełnie inaczej, gdybym przez kilka pierwszych okrążeń utknął na 7. miejscu. Potem podejmowaliśmy słuszne decyzje strategiczne, a ja musiałem dbać tylko o opony, jechać jak najbardziej równo i uważać na maruderów. Zajęcie drugiego miejsca przy tak dominujących Mercedesach jest czymś niewiarygodnym. Wczoraj się tego nie spodziewaliśmy po trudnych kwalifikacjach i całym weekendzie. Chcemy zmniejszyć stratę do Mercedesa. Oni obecnie bardzo dominują i ciężko będzie ich pokonać, ale nie poddamy się."
Alex Albon, P5
"To był dobry wyścig a ja miałem dużo frajdy rozpychając się łokciami. Gdyby po wczorajszych kwalifikacjach ktoś powiedział mi, że wyścig ukończę na piątym miejscu, brałbym ten wynik w ciemno. To nie miał być łatwy dzień. Startowałem z 13 pola, ale mieliśmy dobry początek i udało się przedzierać przez stawkę. Na tym torze nie jest łatwo wyprzedzać, więc kilka razy musieliśmy robić to twardo. Tutaj każdy manewr wyprzedzania jest na granicy, ale udało się nam a ja mogłem cieszyć się swoimi pojedynkami. Gdy walczymy, chcemy wygrywać. Nasz bolid nieźle hamuje i fajnie się wyprzedza. Straciliśmy mnóstwo czasu w korku za Ferrari. W przeciwnym razie bylibyśmy znacznie bliżej czołówki, ale bolid był świetny a gdy jechaliśmy w czystym powietrzu byliśmy szybcy i konkurencyjni. Jestem zadowolony z wyniku. To dobre punkty dla zespołu po trudnym dniu wczorajszym. Możemy być wdzięczni. Zaskakuje nas to dlaczego nasze tempo wyścigowe jest aż tak lepsze niż kwalifikacyjne. Musimy to zrozumieć, ale oznacza to także, że niektóre rzeczy w tym aucie dobrze pracują."
"Podium z całą pewnością dedykuję moim mechanikom. Sądziłem, że wyścig zakończył się dla mnie jeszcze zanim się rozpoczął. Zahamowałem, zblokowałem koła, odpuściłem i próbowałem znowu hamować, ale poleciałem prosto na bandę na okrążeniu wyjazdowym. Nie mogłem w to uwierzyć. Udało mi się wycofać i dojechać na pola startowe. Jako zespół nigdy się nie poddajemy, a mechanicy wykonali niesamowitą robotę tak szybko naprawiając bolid. Nie wiem czy ktokolwiek był w stanie w takie coś uwierzyć, ale wszyscy byli bardzo opanowani. Tor był śliski, ale dobrze wystartowałem. Na dojeździe do pierwszego zakrętu nie można zbyt dużo planować, ale widziałem, że po wewnętrznej tworzy się korek, więc pomyślałem, że pojadę po zewnętrznej, gdzie wiedziałem, że znajdę przyczepność i udało się. Wyścig ułożyłby się zupełnie inaczej, gdybym przez kilka pierwszych okrążeń utknął na 7. miejscu. Potem podejmowaliśmy słuszne decyzje strategiczne, a ja musiałem dbać tylko o opony, jechać jak najbardziej równo i uważać na maruderów. Zajęcie drugiego miejsca przy tak dominujących Mercedesach jest czymś niewiarygodnym. Wczoraj się tego nie spodziewaliśmy po trudnych kwalifikacjach i całym weekendzie. Chcemy zmniejszyć stratę do Mercedesa. Oni obecnie bardzo dominują i ciężko będzie ich pokonać, ale nie poddamy się."
Alex Albon, P5
"To był dobry wyścig a ja miałem dużo frajdy rozpychając się łokciami. Gdyby po wczorajszych kwalifikacjach ktoś powiedział mi, że wyścig ukończę na piątym miejscu, brałbym ten wynik w ciemno. To nie miał być łatwy dzień. Startowałem z 13 pola, ale mieliśmy dobry początek i udało się przedzierać przez stawkę. Na tym torze nie jest łatwo wyprzedzać, więc kilka razy musieliśmy robić to twardo. Tutaj każdy manewr wyprzedzania jest na granicy, ale udało się nam a ja mogłem cieszyć się swoimi pojedynkami. Gdy walczymy, chcemy wygrywać. Nasz bolid nieźle hamuje i fajnie się wyprzedza. Straciliśmy mnóstwo czasu w korku za Ferrari. W przeciwnym razie bylibyśmy znacznie bliżej czołówki, ale bolid był świetny a gdy jechaliśmy w czystym powietrzu byliśmy szybcy i konkurencyjni. Jestem zadowolony z wyniku. To dobre punkty dla zespołu po trudnym dniu wczorajszym. Możemy być wdzięczni. Zaskakuje nas to dlaczego nasze tempo wyścigowe jest aż tak lepsze niż kwalifikacyjne. Musimy to zrozumieć, ale oznacza to także, że niektóre rzeczy w tym aucie dobrze pracują."
komentarze
1. MS90
Max jest niesamowity ! Albon zaskoczył, ale i tak dzielą go lata świetlne do VER :/
2. Airjersey
@1 ile czasu w F1 jest Verstappen a ile Albon?
3. Mat5
Obaj kierowcy spisali się bardzo dobrze. Verstappen odkupił winy po swoim błędzie, przez który mógł nawet nie wystartować w wyścigu. Drugie miejsce to i tak było lepszym wynikiem niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Wydawało się, że Mercedes łatwo zgarnie dublet. Bottasowi zabrakło myślę, że okrążenia aby znaleźć się przed Holendrem. Albon po wczorajszych złych kwalifikacjach też zrehabilitował się w wyścigu bardzo dobrym wynikiem. Zeszły sezon pokazał, że Taj potrafi przebijać się przez stawkę.
4. Artur fan
VER zamiast BOT było by przynajmniej widać czy na prawdę jet aż tak dobry
5. a!mLe$$
@4
Myślę, że do tego nie dojdzie. Dlaczego Mercedes cały czas uparcie trzyma BOT? Bo to kierowca, który w przeciwieństwie do ROS nie odbierze HAM tytułu... Niby jest szybki na kwalifikacjach, ale "at the end of the day" i tak HAM sięgnie pod mistrzostwo. HAM nie chce konkurencji w teamie, na tyle mocnej, żeby mógł się starać. A że Merc jest z innej ligi to chyba było widać jak na dłoni w tym wyścigu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz