Binotto: poprawki nie zadziałały
Źle się dzieje w Scuderii Ferrari. Przed Grand Prix Styrii postanowiono przyspieszyć rozwój samochodu i zamontowano nowe przednie skrzydło oraz podłogę. Jak twierdzi Mattia Binotto, wprowadzone poprawki nie przynosiły oczekiwanych efektów.Choć drugie miejsce Charlesa Leclerca w ubiegłotygodniowym, inauguracyjnym wyścigu mogło na moment przykryć złe odczucia, z pewnością nie sprawiło ono, że w Maranello uznano, że wszystko jest już w porządku. Nowe części pojawiły się wcześniej niż zakładano, a rezultatów - przynajmniej na razie - nie widać. Oczywiście oba piątkowe treningi oraz deszczowe kwalifikacje nie mogą być w pełni reprezentatywne, jednak fakty są takie, że tempo czerwonych bolidów zamiast do Red Bulla, należy teraz porównywać do McLarena, Renault lub Racing Point. Wydaje się, że szef Ferrari, Mattia Binotto jest tego w pełni świadomy.
"Naprawdę rozczarowujący dzień. Musimy przyjąć, że stoper nigdy nie kłamie."
"Podczas dwóch sesji kwalifikacyjnych, choć odbywały się w różnych warunkach, nie byliśmy konkurencyjni nie tylko przeciwko rywalom, z którymi rywalizowaliśmy w ostatnich latach, ale również przeciwko innym, którzy do wczoraj zazwyczaj byli za nami."
"Ciężko pracowaliśmy nad przywiezieniem poprawek wcześniej niż planowaliśmy, ale na torze nie pokazały, że mogą być wartościowe."
"Musimy dowiedzieć się dlaczego tak się dzieje i zmienić ten stan rzeczy, który zwyczajnie nie odpowiada takiej marce jak Ferrari. Nie powinniśmy się tym zadręczać, ale nie możemy ignorować faktów."
komentarze
1. Patryq21
"Przed Grand Prix Syrii ..."
2. dawidjama
@1
Już, już. Dzięki.
3. Raptor202
Ferrari po pierwszym wyścigu: przyspieszamy wdrażanie poprawek
Ferrari obecnie: jak to możliwe, że nie zadziałało?
4. Mayhem
Szkoda tylko, że Vettel mówił co innego po pierwszym treningu...
Następna poprawka wprowadzona przez Ferrari to będzie zmiana szefa.
5. Xandi19
I tak uważam, że kierowcy uratowali ten wynik na taki aby był podobny jak tydzień temu wyłącznie swoją jazdą. Strategicznie Ferrari ich udupiło a w Q2 to już kompletnie. Wszyscy robią okr. za okr. Każdy dostaje info, że zaraz zacznie mocniej padać a Ci ich wzywają na zmianę opon i tracą 3 minuty łącznie. A już nie powiem kogo Ferrari ściągnęło po nowe opony gdy jechał swoje własne rekordy po 2 sektorach.
Poprawki na siłę bo nie wiedzieli, że będzie aż tak źle tydzień temu jeśli chodzi o tempo. W szybkich zakrętach są szybsi od Mercedesa. WOW. Tylko Ferrari nie przekroczyło 300km/h podczas kwalifikacji.
6. Xandi19
@4
Mówił, że mu się lepiej jeździ. A nie szybciej. https://ww w.youtube.com/watch?v=t3zFiqESfpA
7. hubos21
W przyszłym roku lepiej nie będzie, drugi rok próbują zrozumieć problemy
8. kiwiknick
Usunięty
9. Believer
@8
Ty to udowadniasz każdym swoim wpisem.
10. Hawaii Hawajski
@9 Leclerc zachował się chamsko. Wiedział, że w tym zakręcie jest mało miejsca i widział , że jest tłok ,ale się próbował wcisnąć. Poza tym to Vettel był z przodu , więc wina Leclerca w 100%
11. kiwiknick
@9 ty też :)
12. fpawel19669
@8 A mogłeś milczeć....
13. kiwiknick
Dzisiaj LeClerc udowodnił że Ferrari powinno go wymienić tak jak Vettela.
:)
14. ekwador15
@4 to ze po piatku Seb mowil ze to inny bolid, nie znaczy ze poprawki zadzialaly. moze ustawieniami pooprawili zachowanie auta albo te poprawki pozytywnie zadzialaly na poprawe balansu ale tempa nie przyspieszyly. tak jak RK mowil o Alfie Romeo, auto prowadzi sie latwo, ma dobry balans ale po prostu jest wolne. w williamsie auto bylo wolne i prowadzilo sie slabo
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz