Latifi: jestem sfrustrowany, bo byłem blisko punktu
Nicholas Latifi jest niezadowolony z powodu uplasowania się tuż za punktowaną dziesiątką w swoim debiutanckim wyścigu. Natomiast jego partner z zespołu, George Russell po inauguracji sezonu jest przygnębiony przez niemożność rywalizacji z kierowcami Haasa i Alfy Romeo.George Russell, DNF "Nie mieliśmy takiego tempa na jakie liczyliśmy. Próbowałem jak tylko mogłem utrzymać się przy Haasie i Alfie Romeo, ale byli za szybcy. Potem straciłem ciśnienia paliwa, ale nie znam wszystkich szczegółów. Po prostu musiałem zgasić samochód. Szkoda, bo dziś na torze pojawiło się dużo błędów i odpadło sporo samochód. To po prostu jedna z tych rzeczy. Będziemy musieli się poprawić i w następnym tygodniu będzie na to szansa."
komentarze
1. Mayhem
Szkoda, że Latifi nie zdobył punktu, nie wiem czy Russell drugi raz by to wytrzymał ;)
2. Del_Piero
Niestety świat nie jest idealny i Hamilton nie dostał Stop/Go albo chociaż Drive Through, choć wiele lat wstecz spokojnie by dostał i Latifi zdobyłby punkt, a Russell pewnie przeżyłby deja vu z Hockenheim. A propos Russella, to jak zwykle stracił pozycje na starcie. Może i ma szybkość i talent o którym mówi całe F1 community, ale race craft Dżordża jest słaby i nie można tłumaczyć samochodem tego, że za każdym razem Russell traci na starcie. Kubica zawsze jednak coś zyskiwał. Ewidentnie coś nie halo z Russellem, jeśli chodzi o walkę koło w koło.
3. cccx
"Jestem sfrustrowany, bo byłem tak blisko punktu, ale to nauczka i w następnym tygodniu wrócę silniejszy."
Parsknąłem śmiechem. :D Mówi jakby ta 11 pozycja była jego zasługą i tak jakby nie był pierwszy od końca. :)
4. cccx
@1 No, mógłby tego nie wytrzymać ;)
5. Mat5
Punkt Latifiego byłby sensacją na pewno. Jednak muszę przyznać, że Williams wykonał postęp względem zeszłego roku. Russell walczył z Alfami i Grosjeanem a Latifi konsekwentnie piął się w górę korzystając na awariach rywali.
6. SpookyF1
No cóż, to mogły być jedyne punkty Giovinazziego i jedyna możliwość zdobycia punktu przez Williamsa (patrz Niemcy - Kubica - 2019)
Wielce prawdopodobne jest, że tym wyścigiem Alfa wygrała sezon z Williamsem.
Duże zespoły mają duże budżety. Według mnie producenci silników szybko uporają się z usterkami, tym bardziej że reszta wyścigów będzie mniej wymagająca dla jednostek napędowych.
7. Grzeniu
@5 Mat5
Z tym postępem to jeszcze bym się wstrzymał. Bardziej prawdopodobny jest spadek formy Alfy spowodowany słabszym silnikiem Ferrari. Czyli raczej Afla obniżyła poziom do Williamsa niż Williams zaliczył progres.
8. Raptor202
@6 Bez przesady. Może i odstają od czołówki, ale nie aż tyle, by nie mieć żadnych szans na zdobywanie punktów. Wystarczy, że zostawią Williamsa i Haasa w tyle, strategicznie dobrze rozegrają zawody, a jakiś DNF z przodu zapewne się przydarzy (w końcu w tamtej grupie jest Renault). Myślę, że kolejne punkty zarówno dla Alfy, jak i pierwsze dla Haasa powinny wpaść. Zeszłoroczny bolid Haasa też był beznadziejny, a Magnussenowi udało się wejść do dziesiątki cztery razy, raz nawet na szóstym miejscu.
Latifi niepotrzebnie narobił sobie nadziei. Druga taka okazja może się nie przytrafić i będzie chłop jeszcze bardziej sfrustrowany. Niech na razie popracuje nad swoją jazdą, bo póki co odstaje od Russella.
9. Xandi19
Jeśli Russell nie zdobędzie punktów a nie będzie też 2 razy 11 to zwycięzcą ich pojedynku będzie Latifi.
I takie staty:
0-2 z kolegami z ekipy
10. B_O_N_K
Chyba raczej Latifi jest sfrustrowany, że nikt więcej nie odpadł z wyścigu... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz