Wolff: Hamilton otrzymał zbyt surową karę
Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff uważa, że kara pięciu sekund jaką Lewis Hamilton otrzymał za kolizję z Alexem Albonem pod koniec wyścigu była "zbyt surowa".Hamilton w końcówce wyścigu walczył o utrzymanie pozycji przed napierającym na miękkiej mieszance Albonem, ale jego wysiłek zakończył się kolejną kolizją, która pozbawiała Taja możliwości stanięcia po raz pierwszy na podium Formuły 1.
Sędziowie szybko rozpatrzyli incydent i jeszcze przed zakończeniem wyścigu nałożyli na Brytyjczyka karę 5 sekund, która w efekcie zepchnęła go z drugiego stopnia podium na czwarte miejsce.
Toto Wolff zapytany o ten incydent stwierdził, że Hamilton nie mógł robić nic innego, gdyż i tak miał już w pełni skręcone koła.
"Sędziowie zawsze znajdują się w trudnej sytuacji, aby podejmować właściwe decyzje" mówił Wolff. "Uważam, że dzisiaj Lewis miał zły dzień i nasz zespół także."
"Utratę trzech pozycji na starcie po tym jak Red Bull dokopał się do innego ujęcia kamery, trzeba było przyjąć na klatę i jest jak jest."
"Potem w wyścigu z całą pewnością powiedziałbym, że z mojej perspektywy, pięć sekund kary to zbyt dużo. Przyglądaliśmy się nagraniu kilka razy."
"Lewis miał pełny skręt w zakręcie. Albon po lewej miał 40 procent toru, aby przejść przez łuk i to było coś innego niż na pierwszym okrążeniu, gdzie Lewis musiał odpuścić Albona."
"W mojej opinii nie jest to uzasadniona kara. Rozumiem jednak złożoność tej pracy i podejmowania prawidłowych decyzji. Czasami są one dla ciebie pomyślne, a czasami nie."
Alex Albon po wyjściu z bolidu stwierdził, że Hamilton dzisiaj pozbawił go nie tylko wizyty na podium, ale być może możliwości zwyciężenia pierwszego GP w karierze.
komentarze
1. Mat5
Moim zdaniem w tej sytuacji w ogóle nie powinno być kary dla Hamiltona.
2. Mayhem
Jeśli faktycznie Lewis wykonał pełny skręt i są w stanie dostarczyć takie informacje to na ich miejscu bym się odwoływał...
3. Ewenement
Albon za szybko chciał załatwić sprawę i po prostu zabrakło mu nie tylko umiejętności ale i szczęścia.
4. Cadanowa
Albon gorąca głowa mógł do prostej poczekać, po zewnetrznej stronie - co on myslał że nagle zniknie Mercedes. Szacunek dla Lewisa, że przyjmie każdą karę,ale dla mnie nie powinno być wgl kary. Co on miał zrobić zjechać z lini wyścigowej. Sędziowie coś dzisiaj tacy na Mercedesa bezlitosni czyżby nudziło im sie już taka dominacja?
5. Del_Piero
Chyba zbyt łagodną. Hamilton miał mnóstwo miejsca, a Albon był już przed nim. Nie rozumiem argumentu o pełnym skręceniu. Vettel też wykonał pełny skręt gdy zderzył się z Kubicą i dostał za to +10 pozycji.
6. TomPo
@5
Moze obejrzyj te sytuacje jeszcze raz.
Lewis jedzie po wewnetrznej, ma skrecona kierownice ktora nawet nie drgnie i jedzie przy krawedzi toru.
Co mial na Twoim miejscu zrobic? Zlamac kierownice by ta skrecila sie jeszcze bardziej?
Wjechac na wewnetrzna czesc toru na trawe?
Po prostu Albonowi znowu puscily nerwy - jest jeszcze mlody i narwany.
Merc mial problemy, a Albon swiezsze i szybsze opony. Mial mnostwo czasu by to zrobic dobrze. Lec by to zrobil, Ric by to zrobil... Albon tego nie zrobil... znowu.
7. Cadanowa
@5 a gdzie miał mnóstwo miejsca miał zjechać na inną linię bo Pan Albon wjeżdza jak kamikadze po zewnetrznej, jak jedziesz po zewnetrznej to musisz brać ryzyko. Podobna sytuacja jak sie nie myle 2017r, Meksyk Hamilton-Vettel gdzie Vettel wjechał w koło i co incydent wyścigowy tu było to samo. Jakby tam jechał Bottas albo ktoś inny to i tak by doszło do uderzenia, skrecił max koła do skretu widać powtorkach!!!!
8. tysu
Albon w zakręcie był przed Hamiltonem, a na wyjściu już praktycznie całym bolidem.
Lewis powinien zostawić więcej miejsca, bo Albon żeby uniknąć kontaktu musiałby wyjechać kołami na żwir.
5 sekund to i tak mało za zmarnowany wyścig.
9. sismondi
@6 dokładnie Lewis nie wykonał w stronę młodego żadnego ruchu ....apropo ale stawka połowa to pożal się boże szoferka .....
10. Bromba
Uuuu... widzę, że fanboye Hamiltona w formie. Krótko i na temat: kto był z przodu? I w zasadzie to pytanie kończy dyskusję kto zawinił.
11. Raptor202
@4 @6 Co z tego, że skręcał? Spowodowanie wypadku przy niewystarczającej kontroli nad bolidem tak samo podlega karze, patrz Vettel w Kanadzie.
12. sismondi
No Mikołaj to potraktował jako incydent wyścigowy .....
13. przesio
Tak jak Albon mógł poczekać tak Hamilton mógł nie dodawać gazu i puścić go skoro był przed nim . Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Lando puścił Leclerca w tym samym zakręcie zamiast wjechać w niego .
14. Cadanowa
@11 Kanada wogole inny watek tam by wyjazd za tor i powrót niebezpieczny kara zasłuzona i to za mało było. @12 dokładnie incydent wyścigowy bo Mercedes miał zrobić teleportację zniknać z zakretu xd sędziowie dali kare no coż - zyje sie dalej:) przynajmniej nudno by było jakby 2 mercy dojechały na 1-2.
15. sliwa007
Zwykły incydent wyścigowy.
16. FanHamilton
Nie pierwszy raz Albonem
17. Heytham1
Fanów Hama tyłki pieką.
Jakby ktoś tak wjechał w Lewisa jak on dziś w Albona to by płakali. Praktycznie identyczna sytuacja jak w Brazylii. Niestety Hamilton się posypał w tym wyścigu bo on wygrywa tylko wtedy, kiedy Mercedes nie ma problemów i wszystko gładko idzie. Kibicuje Bottasowi żeby zdobył mistrzostwo w tym roku.
18. Del_Piero
Gdy Ocon wjechał w Maxa w Brazylii, to po wyścigu Hamilton powiedział Maxowi mniej więcej, że musi kalkulować kiedy warto walczyć, a kiedy nie i trzeba ustąpić. Dzisiaj Hamilton najwyraźniej zapomniał o tym. Czy kara jest słuszna, czy zbyt łagodna czy zbyt surowa? Nie będę na siłę nikogo przekonywał. Jednego jestem pewien - Albon był z przodu i jeśli ktoś zawinił to na pewno nie on.
19. Cadanowa
@17 nie pieką :) musi byc marudzenie :) Co do wypowiedzi nie zgodze się bo w Brazylii winna Hama była 100% wtedy zablokował i wjechał w Albona. Tutaj co miał zrobić wjechał prawidłowa linią jazdy. Na poczatku była podobna sytuacja Ham był od zewnetrznej w ostatniej chwili wyhamował przed Albonem. Też by była tam kolizja. Nic nie mogł zrobić oni jezdza przy takiej predkosci to sa sekundy. Albon młodośc ponosi:) Był z przodu ale winna jest 50-50, musi przewidzieć a nie pchać się gdzie nie ma miejsca
20. devious
Wg. logiki niektórych jak przestrzelisz zakręt ale będziesz miał "w pełni skręconą kierownicę" i kogoś po prostu wyrzucisz z toru to jest OK bo "Więcej nie mogłeś zrobić".
Tak mówić mogą tylko "nooby" co nigdy się niczym nie ścigały... W aucie czy gokarcie oprócz kierownicy są też takie 2 pedały jak gaz i hamulec i tym też możesz regulować linię wyścigową w zakręcie - np. delikatnie ujmując gaz.
Goście na poziomie F1 mają taką kontrolę nad autami, że tam prawie nic nie dzieje się przypadkiem - a już goście z absolutnego topu F1 jak Hamilton czy Alonso doskonale wiedzą, ile miejsca zostawić w zakręcie, co się za chwilę stanie z autem na zewnętrznej itd. Ja sobie np. nie przypominam, by Alonso kogoś tak wyrzucił z toru jak dzisiaj Hamilton - i Alonso to często podkreślał "you always need to leave a space".
Oczywiście każdy z kierowców F1 to nie cyborg, każdemu zdarzają się błędy - brak koncentracji itd. Lewis przecież kiedyś znany był wręcz z tego "Lewis Crashmilton" - takie miał przezwisko. Nie odpuszczał nikomu, szedł na kolizję, analogicznie jak młody Senna czy obecnie Max. Słynne były jego kolizje z Massą czy Maldonado. I do dzisiaj czasem mu się zdarza, że "odcina prąd".
W ten weekend Hamilton po prostu nie był w pełni skoncentrowany. W sobotę najpierw w Q3 przekroczył granice toru i zostało mu skreśłone pierwsze kółko, a podczas drugiego przeoczył żółte flagi, choć sam przyznał, że widział kurz i zamieszanie bo ktoś wypadł (w takiej sytuacji zawsze jest żółta), zaś w niedzielę wyrzucił z toru Albona - ale to nic nowego u Lewisa... Jego głowa po prostu ostatnio zajęta jest czymś innym, niż ściganiem. I wtedy, jak nie masz w 100% koncentracji - to takie błędy będą się zdarzać.
Lewis i tak może mówić o szczęściu - bo obecne kary w F1 są bardzo łagodne. Zignorowanie żółtych flag tylko 3 miejsca w dół? Równie dobrze mógł startować z P10. Wyrzucenie kogoś z toru podczas walki o wygraną na ost. okrążeniach? Tylko 5 sekund i w efekcie spadek o 2 lokaty. Nie najgorzej.
21. Cadanowa
@20 Poprawie Cb nie zółte flagi tylko sygnalizator z zółtym sygnałem - flagi 10m były zielone. okrażenie 1 wyścigu jak Albon zamknał drzwi Hamiltonowi który wchodził po zewnetrznej w tym samym zakrecie - co zrobił Hamilton odpuscił co zrobił Albon szedł szeroko gdzieś miał miejsce, a Ham mogł zrobić to samo co Albon
22. cccx
@6 "Lewis jedzie po wewnetrznej, ma skrecona kierownice ktora nawet nie drgnie i jedzie przy krawedzi toru.
Co mial na Twoim miejscu zrobic? Zlamac kierownice by ta skrecila sie jeszcze bardziej?
Wjechac na wewnetrzna czesc toru na trawe?"
Ale wiesz, że sam skręt kierownicy nie jest jedynym czynnikiem wypychającym bolid na zewnętrzną? Hamilton powinien panować nad bolidem i nie wciskać gazu do dechy. Bo dla każdego kto jeździ samochodem to chyba jest oczywiste, że jak nawet masz skręcone koła, ale będziesz miał wciśnięty pedał do podłogi to wypchnie cię na zewnętrzną?
IMO można odnieść wrażenie, że Hamilton specjalnie wywiózł Albona, a kara wydaje się i tak łagodna.
23. mick4
Bardzo się cieszę, że dostał karę. Hamilton jest mistrzem nie tylko F1, ale również obrony, nie do końca uczciwej. Dziwnym trafem On zawsze wychodzi z takich potyczek najlepiej. To nie był pełny skręt moim zdaniem, co prawda nie widać ruchu kierownicą w lewo, ale bardzo delikatny w prawo- zbyt delikatny, co spowodowało kolizję. Moim zdaniem zasłużona i uczciwa kara. Szkoda mi tylko Albona.
24. LuckyFindet
Patrząc na tą sytuację jeszcze raz mogę stwierdzić, że Hamilton tu jest jednak winny. Co prawda faktycznie wykonał pełny skręt kierownicą jednak jak tu niektórzy zauważyli Hamilton trzymał się linii wyścigowej. W momencie, gdy obok ciebie po lewej jedzie inny kierowca, a linia wyścigowa idzie na lewą stronę, to jednak dobrym pomysłem byłoby odpuszczenie trochę gazu i zjechanie z linii wyścigowej tak by nie doprowadzić do kolizji.
25. devious
@21
"Albon zamknał drzwi Hamiltonowi który wchodził po zewnetrznej w tym samym zakrecie - co zrobił Hamilton odpuscił co zrobił Albon szedł szeroko gdzieś miał miejsce, a Ham mogł zrobić to samo co Albon"
Porównujesz sytuację z 1 okrązenia do końcówki wyścigu, to zupełnie bez sensu. Raz, że Hamilton walczy o tytuł i po prostu musi odpuszczać w takich sytuacjach na 1 okrążeniu, bo inaczej 2-3 razy skończy wyścig zanim de facto go zacznie - a Albon pewnie ma nawet obowiązek nałożony przez Marko by naciskać i ryzykować - on musi się pokazywać, raz się rozbije a raz może wygra, on nie walczy o tytuł tylko właśnie ma naciskać Merca jak tylko się da. To zupełnie inne sytuacje.
Na pierwszych okrążeniach zawsze jest "tłok" i sytuacje kontaktowe i często przepychanki, ktoś odpuszcza a inny zyskuje. Często się mówi "nie możesz wygrać wyścigu w 1 zakręcie ale na pewno możesz go przegrać".
W walce na koniec wyścigu to inna bajka - jedziesz po wygraną, masz może jedną szansę wyprzedzic i to robisz, inaczej nie wygrasz. "If you no longer go for a gap that exists, you are no longer a racing driver" - więc to miał zrobić Albon?
Jego manewr był wręcz podręcznikowy, obarczony ryzykiem jak każdy manewr ale jednak wykonany bardzo dobrze - zostawił dużo miejsca Lewisowi, i to tylko Lewis mógł tutaj zdecydować, czy idzie "pełną linią wyścigową i nie odpuszcza ani centymetra i niech się dzieje co ma się dziać" czy jednak lekko odpuści gaz, zostawi te dodatkowe 20cm na zewnętrznej i straci pozycję. Na pewno miał jednak komunikat radiowy "za wszelką cenę utrzymaj Albona za sobą jak najdłużej bo przegramy wyścig" - to oczywiste.
No i Lewis zaryzykował, wyszło jak wyszło - stracił podium, ale z kolei Albona jednak nie przepuścił :) Bottas wygrał, Mercedes wygrał, misja wykonana. Lewis ma taki sprzęt, że i tak zaraz odrobi te kilka punktów straty... Ergo - chyba się opłacało (oczywiście Albon i tak miał awarię, ale tego oczywiście nikt z Merca nie mógł przewidzieć).
26. Xandi19
Słabo mi jak czytam. Ludzie. Brak ruchu kierownicą u Lewisa niczego nie zmienia. To on mógł nie doprowadzić do kolizji.
Jest kilka zasad w F1 podczas wyprzedzeń i walk.
Przecież taki Vettel gdyby nie siebie obrócił a Sainza dostałby też karę. I co, że skręcał do zakrętu a ten mu zacieśnił.
A Albon. Jedyne co mnie wkurza, że coś je jak gada bo tak niewyraźnego gadania to ja dawno nie słyszałem od czasów Buttona i jego radia. Zwyzywał wielkiego mistrza.
27. Xandi19
I jeszcze jedno.
Kary by mogło nie być gdyby Lewis też się wy*** i uszkodził. A tak stracił tylko Albon. To był incydent ale karę Lewis mógł dostać albo nie. Sędziowie daliby radę obronić się z obu decyzji.
28. dexter
Z jednej strony 6-krotny mistrz swiata, z drugiej strony mlody kierowca, dopiero z dwuletnim stazem w Formule 1. Takie spotkania na torze wyscigowym sa zawsze interesujace...
Po restarcie Alex musial sie trzymac, nie mogl sobie pozwolic by znow zostac w tyle. Mial duzo lepsza trakcje. Tutaj bylo cos do ugrania. Strategia Red Bulla byla klarowna: ryzyko, ryzyko i jeszcze raz ryzyko. No coz, doszlo do kontaktu. Hamilton dotknal go przednim lewym kolem.
To nie byla akcja dzentelmenska od strony Lewisa, ale w tym przypadku stewardzi mogli bardziej zrelaksowanie zareagowac. Hamilton nie pociagnal w lewo, ale nie zostawil tez ekstremalnie duzo miejsca. Dlatego powie: To nie moja wina. Jesli On chce po zewnetrznej, a tam nie ma miejsca? To jego problem. Albon po zewnetrznej wciaz mial powietrze, by pozwolic Hamiltonowi zyc.
Decyzja komisarzy sportowych na granicy. Ja bym tutaj kary nie dal. Poniewaz nie ma prawdziwego winowajcy. Racing incident - mowi sie na takie rzeczy.
29. Kruk
Gratuluje Wszystkim, ktorzy twierdza, ze to incydent wyscigowy-brawo!!! Jak zwykle Wy wiecie lepiej, niz sedziwie, ktorzy maja wglad nawet do tego, czy dany kierowca naciska na hamulec, czy nie.
Hamilton schodzi do wewnetrznej (czyli zjezdza z lini wyscigowej), celowo opoznia hamowanie, zeby na zakrecie wrocic na linie wyscigowa (dlatego, skreca maksymalnie kierownica w prawo), widzi Albona przed soba, ale nie robi nic, zeby uniknac kontaktu. Na dodatek bezczelnie wyciaga lape z pretensjami, jakim prawem Albon wyprzedza go?
Kara w pelni zasluzona.
Najwazniejsze jest to, ze Hamiltonowi marzyl sie rasizm w F1, no to wylapal dwie kary podczas jednego wekkendu :)
30. dexter
@LuckyFindet
"W momencie, gdy obok ciebie po lewej jedzie inny kierowca, a linia wyścigowa idzie na lewą stronę, to jednak dobrym pomysłem byłoby odpuszczenie trochę gazu i zjechanie z linii wyścigowej tak by nie doprowadzić do kolizji."
Hehe... Gdyby w tej sytuacji z boku byl kolega zespolowy: do incydentu w ogole by nie doszlo - to jest jasne. Lewis w takiej sytuacji tez by zostawil troche wiecej miejsca. Nie mozna tez przeoczyc, ze Alex po zewnetrznej wciaz mial powietrze, by pozwolic Lewisowi zyc.
Tak na marginesie: obserwujac przebieg wyscigu mozna bylo zauwazyc, jakim tempem goniacy quasi na miekkiej mieszance mogli pojechac. To by znaczylo, ze przy odrobinie cierpliwosci Alexander Albon zdecydowanie moglby pojechac w kierunku szpicy.
31. dexter
@Kruk/Heniek007
"Na dodatek bezczelnie wyciaga lape z pretensjami, jakim prawem Albon wyprzedza go?"
Widzisz - w odroznieniu do Ciebie, Lewis Hamilton ma takie prawo. A Ty niedojrzala, sfrustrowana i permanentnie szczujaca lajzo rasistowska, tego nie masz...
32. Viggen2
Jak dla mnie każdy niech interpretuje to jak chce, ja również uważam, że to był racing incident, ale to tylko moje zdanie. Przynajmniej będzie trochę ciekawiej, tylko oby zespoły poprawiły trochę niezawodność i za tydzień może być kolejny ciekawy wyścig :D
33. Viggen2
@31
Wow, pierwszy raz widzę tutaj na forum dextera wyprowadzonego z równowagi
34. Kruk
@dexter. Kolejny raz belkoczesz bez sensu-pograzaj sie dalej.
35. mjk77
Czytając wszystkie te dyskusję po pierdołowatych kolizjach ba torze z przykrością stwierdzam że era pokolenia PS4 od dawna już króluje w F1. Mój nick mówi, że mam już trochę wiosen. Widziałem w tv na żywo Suzukę 89 i Adelaide 94. Czy Prost, Senna, Schumacher puściliby Albona w takiej samej sytuacji. No f* way. To są wyścigi, nie zabawa zniewieściałych gugusiów. Dlatego tacy goście jak Lewis czy Max są lub będą mistrzami a reszta nie. Bo panienki mistrzami nie zostają. Lewis pięknie gada, ale zrobił to z pełną premedytacją i kolejny raz Albon się zastanowi trzy razy zanim zaatakuje go w taki bezczelny sposób. I o to mu chodziło - żeby Albon znał swoje miejsce. Nie tylko szybkość, ale i spryt i psyche decydują w tym sporcie o wynikach. Jak się to nie podoba to można się pościgać na PS4.
36. Raptor202
@35 Jeżeli zrobił to celowo, to powinien z marszu dostać czarną flagę i bana na kolejny wyścig, jeśli nie na dłużej.
37. Xandi19
Hahahahahahah łajzo XD
Książę zaatakowany
@35
Szacuneczek. Pełna zgoda.
38. sylwek1106
Wina Hamiltona, Toto przecież nie powie inaczej, w końcu dzięki temu manewrowi Merc wygrał wyścig, a była szansa na dubla.
39. andy_chow
Wystarczyło odpuścić trochę gazu i obaj by się zmieścili. Można być kibicem Lewisa ale trochę obiektywizmu by się przydało
40. andy_chow
@ mjk77 Albon nie ma nic do stracenia . To Lewis idzie na mistrza i będzie musiał uważać bo następnym razem to on może walnąć spina
41. TrollMan
Oby Bottas w tym roku skopał dupsko Hamiltonowi. W tym roku po prostu nie mogę na niego patrzeć. Wszyscy tańczą jak on zagra. Doprowadza do jakiś żenujących sytuacji jeszcze przed samym wyścigiem... Naprawdę mam go dosyć.
42. FanHamilton
@41 Trochę hamuj tym dupskem, Jak masz dość Hamiltona to nie oglądaj.
43. Kruk
@42. Jezeli tak ubostwiasz Hamiltona, to nie ogladaj wyscigow. Nagrywaj je i wycinaj te momenty, w ktorych pokazywany jest Twoj Idol, zeby sobie posklejac i w kolko patrzec na nie.
44. wheelman
@31. dexter
Małe pytanko, lubisz robić laske czarnym?
Wybacz, nie mogę na mojej klawiaturze wpisywać polskich znaków diakrytycznych.
45. FanHamilton
@43 Panie? Ja lubię oglądać :-) od tego jest Skysports
46. Kruk
@45. Od tego, nie tylko jest Skysports.
47. caddy71
@ 41
Też mam gościa powyżej uszu, ale mam taki myk, żeby się rozładować. Sięgam po materiały z kartingu, jak Lewis brał w d... od Kubicy. Bardzo pozytywnie działa.
48. FanHamilton
@46 no i co? Dla mnie lubię oglądać skysport :)
49. Kruk
@48. Nie moge napisac tutaj co lubie, bo moj komentarz zostalby usuniety.
Albo faktycznie Jestes uposledzony, albo w glupi sposob palisz glupa.
50. ViceCity86
@49 Nie wyżywaj
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz