Czołowi kierowcy ostro skrytykowali pomysł odwracania kolejności startowej
Sebastian Vettel i Lewis Hamilton ostro skrytykowali pomysł wprowadzenia w Formule 1 odwracania kolejności startowej podczas wyścigów, sugerując, że jest to zupełnie złe podejście.Pomysł ten nie zyskuje jednak aprobaty samych kierowców.
"Nie wiem co mam powiedzieć na ten temat" mówił zmieszany Hamilton, gdy przedstawiono mu taką propozycję. "Ludzie, którzy to zaproponowali nie wiedzą o czym mówią."
Sebastian Vettel poszedł o krok dalej, twierdząc, że triki takie jak odwracanie kolejności startowej nie są rozwiązaniem jakiego obecnie potrzebuje F1.
"Szczerze, uważam, że to kompletna bzdura" mówił czterokrotny mistrz świata F1. "Myślę, że wiemy iż aby poprawić stawkę musimy zbić ją nieco razem. Musimy mieć lepsze wyścigi. A nie tylko gipsować."
"Nie wiem jaki geniusz wyszedł z takim pomysłem, ale to nie jest rozwiązanie. To kompletnie błędne podejście."
Zwycięzca dzisiejszej czasówki na torze Marina Bay również nie był pod wrażeniem pomysłu odwracania kolejności startowej w F1.
"Nie byłbym z tego zadowolony" mówił Charles Leclerc. "Bardziej cieszę się z jutrzejszego startu z pierwszego pola. Nie sadzę, że to dobre rozwiązanie dla Formuły 1."
"Najlepszy powinien wygrywać i startować z najlepszego miejsca. Nie powinniśmy odwracać kolejności. Nie sądzę, że to rozwiąże problemy."
komentarze
1. ewerti
Co za idiotyczny pomysł! Będziemy mieli wysyp kierowców na kółkach, które nie zapewnią wejścia do Q2 i Czołowe ekipy zamiast cisnąć zaczną oszczędzać i zwalniać by być w odwróconej top 10.
|Liberty media to idioci, ale dziwię się że Ross Brawn przyklepał taki kretynizm. Widać władza odwaliła.
2. Kimi Rajdkoniem
Weekend wyscigowy musi mieć nową ramówkę. Moim zdaniem w piątek powinnny być konferencje prasowe (zamiast czwartku). W sobotę dwa godzinne treningi plus kwale. W niedzielę wyścig. Ew powrót do sesji warm-up w niedzielę ale tu może być kolizja z innymi seriami wyścigowymi.
3. Kimi Rajdkoniem
Dodatkowo wzorem MotoGP pierwsza np piątka po sesjach FP1 i FP2 zaczyna kwale od Q2. Przez to w treningach czasy bedą miały znaczenie, będzia jakis element rywalizacji w treningu. Dodatkowo pech w sesji treningowej (np wypadek, awaria) nie jest taki bolesny bo ruszasz z min P15 a nie P20.
4. PatiMat
A może by tak podzielić wyścig na 2 części jedna o 13 godzinie a druga o 17 np. I ten kto wygra 1 część wyścigu ten w 2 startuje ostatni. Ten kto będzie drugi w 1 to w 2 części startuje przed ostatni i tak dalej a ten kto ostatni w 1 części w 2 startuje 1 i tak dalej. Myślę ,że to by mogło działać.
5. Mission Winnow
Czyli Ferrari, Mercedes i RB będą jechać na 107% Williamsa:-)
6. Kruk
Ma to sens. Z punktu widzenia bukmachera im wiecej niewiadomych, tym wiecej typowania do konca wyscigu.
7. Max_71
Skoro ktoś wpadł na taki pomysł to czemu nie iść dalej. Może po prostu losować tak jak w piłce nożnej, tyle że w F1 będą to pola startowe. A jak atrakcji będzie mało to pierwsza trójka po ukończeniu wyścigu będzie losowała miejsce na podium. Ten który przyjedzie pierwszy będzie miał największą szansę trafić 1! Myślę że poziom absurdu w F1 powoli zaczyna sięgać zenitu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz