Sainz nie ma pretensji do McLarena o zły pit stop
McLaren z Włoch wyjedzie tylko z jednym punktem. Była szansa na wiele więcej, ale ekipa nie dokręciła koła w bolidzie Carlosa Sainza, który przez to musiał wycofać się z wyścigu. Pecha miał również Lando Norris, który zjechał do swoich mechaników trochę za wcześnie."Szkoda, że tak to się zakończyło. Musimy przeanalizować, co mogliśmy zrobić lepiej w czasie pit stopu jako cały zespół, ale szczerze mówiąc, w tym roku zmiany były świetne. Nasi ludzie robią niesamowitą robotę na pit wall i na stanowisku serwisowym, więc nie martwię się niczym. Trzymamy głowy wysoko. Straciliśmy potencjalną 6. pozycję, ale w tym roku zgarnęliśmy o wiele więcej dzięki strategii i pit stopom. Przeanalizujemy to i wrócimy silniejsi."
Lando Norris, P10
"Przyzwoity wyścig, a punkt jest w porządku, patrząc na to, skąd ruszałem. Zawsze jednak chce się trochę więcej. Mieliśmy jednak lekkiego pecha - zatrzymaliśmy się, by podciąć Pereza, ale wtedy pojawiła się wirtualna neutralizacja. On miał szczęście, został z przodu i dojechał na 7. miejscu. Nie sugeruję, że na pewno bylibyśmy aż tak wysoko, bo myślę, że oni mieli lepsze tempo niż my. Mogliśmy jednak być trochę wyżej, gdyby nie VSC. Ostatecznie myślę, że nie mieliśmy super tempa, ale wytrzymaliśmy, zdołaliśmy ukończyć i zdobyć jeden punkt. To pozytywne po ostatnim weekendzie w Belgii."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz