Gasly zawiódł swoich kibiców we Francji
Pierre Gasly znacznie odstawał od Maxa Verstappena na torze Paul Ricard. Francuz nie zdobył nawet punktów i nie dał swoim kibicom powodów do zadowolenia. Holender finiszował jako czwarty, przed Ferrari, które prowadził Sebastian Vettel."Miałem samotny wyścig, ale nie był tak nudny jak ten w wykonaniu Charlesa, którego miałem w zasięgu wzroku. Motywowało mnie to do utrzymywania jego czasów. Trzeba naciskać na siebie, nawet jeśli nie walczy się z nikim. Zawsze chcę widzieć jak szybko mogę jechać i jak mocno mogę naciskać. Drugi przejazd był niezły, ale na sześć czy siedem okrążeń przed końcem straciłem przyczepność tylnych opon i nie mogłem już na nich polegać. Myślę, że zbyt mocno je zużyłem, trzymając się Charlesa. Cieszę się z bycia przed jednym Ferrari i czwartego miejsca na torze, który nam nie odpowiada. Zawsze celem jest wygrana, ale to dzisiaj nie było możliwe, więc zrobiłem tyle ile się dało. Zrobiliśmy kroczek do przodu w ten weekend, ale nadal musimy poprawić się, by walczyć o triumfy."
Pierre Gasly, P11
"To był długi i trudny dzień. Jestem rozczarowany, szczególnie, że jesteśmy we Francji. Od kwalifikacji miałem problemy z przyczepnością i to utrzymało się w wyścigu. W tej chwili nie mam odpowiedzi, ale jestem pewien, że to przeanalizujemy i zrozumiemy. Próbowałem wszystkiego co mogłem z kokpitu, ale nie byłem w stanie naciskać, bo bolid się ślizgał. Nigdy nie czułem się tak w aucie. Dalej mamy Austrię i mam nadzieję, że szybko naprawimy wszystko i będziemy gotowi. Honda naciska na nas, więc ich rozwój jest pozytywny."
komentarze
1. Mission Winnow
Awans o dwa lata przed czasem, brak perspektyw - on wie, że jest tylko cieniem dla Maxia.
2. Mayhem
Myślę, że Gasly nie wytrzyma do przerwy wakacyjnej, Austria lub Wielka Brytania, to będzie jego ostatni weekend w Red Bullu.
3. Raptor202
@2 Wytrzyma, i tak nie mają za bardzo kogo tam wsadzić. Albon i Kvyat nawet jeśli byliby szybsi, to raczej nieznacznie, a poza tym Red Bull traci do Ferrari ponad 60 punktów, wątpię by mogli to zniwelować nawet dwoma Verstappenami.
4. TomPo
Cytujac klasyka: "Gasly musi odejsc".
Problem w tym, ze kretynska polityka Marko (wszystko na Maxa) sprawila, ze nie maja kogo tam wsadzic.
Koniec bedzie taki, ze Max ucieknie do Merca i Helmut obudzi sie z reka w nocniku.
Tak wiec ciezko sie nie zgodzic z @3 - nie ma kogo tam dac, a zmiana i tak niewiele zmieni w klasyfikacji koncowej. Raczej watpliwe, by mogli podgryzc Ferrari, chociaz w tym sezonie szanse mieliby duze, z Ric u boku Maxa.
5. giovanni paolo
4. "kretynska polityka Marko" od wielu lat czołowe ekipy postępują w ten sposób, od czasów Szumiego, tylko sezon 2007 wydawał się być odstępstwem od tej tendencji
mają swoją "akademię talentów", to źle?! twierdzisz, że F1 jest tylko dla osób pokroju pana Strolla? kariera swoje kosztuje
6. Mission Winnow
Pascal jest dostępny.
7. Mission Winnow
Gasly 10 Daniel 2x5ekund kary
8. Fanvettel
Gasly spoko człowiek ale niestety słabiutko jezdzi w tym sezonie .
Vergne wracaj !!!
9. belzebub
RBR w którymś momencie zaspał. Dlaczego Ferrari, Mercedes czy nawet Mclaren mają cały czas kogoś w odwodzie wspierając rozwój młodych talentów. RBR też przecież miało, ale co się stało że nie mają obecnie kogo wybierać. Jest co prawda Dan Tictum, ale on chyba nie ma jeszcze superlicencji, poprawie jeśli się mylę.
Chciałbym zobaczyć jakby sobie poradził wspomniany wcześniej Wehrlein. W g..m Sauberze był w stanie zdobyć punkty.
10. rakes
A ja z chęcią zobaczyłbym Alonso w Red Bullu.
11. Raptor202
@9 I oby nigdy jej nie uzyskał.
12. Mat5
@8 Vergne nie ma po co wracać do Formuły 1. W Formule E jest najlepszym kierowcą, odnosi sukcesy a tutaj byłby skazany na środek stawki.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz