Ricciardo: biorę to na klatę
Australijczyk wziął na siebie winę za incydent z Daniiłem Kwiatem, w którego wjechał przy próbie powrotu na tor. Nico Hulkenberg z kolei nie opanował swojej maszyny i dojechał dopiero czternasty."To był trudny weekend. Naciskałem, ale nie byłem w stanie wiele z siebie dać i nie mogłem wycisnąć maksimum z bolidu. Mamy sporo do sprawdzenia idąc dalej, ale może to jeden z tych niezrozumiałych weekendów. Od początku było bardzo trudno. Musimy się teraz jak najlepiej przygotować na kolejny weekend."
Daniel Ricciardo, DNF
"To był dziwny wypadek, ale mój błąd i przepraszam zespół oraz Daniiła. Przez chwilę nie myślałem tak, jak powinienem, muszę to przyjąć na klatę. Zespół na pewno zasłużył dzisiaj na więcej. Mieliśmy dobry rytm i tempo na średniej mieszance. Mogliśmy zdobyć dzisiaj punkty."
komentarze
1. ds1976
Oh Dan...!!! No!!!!
2. ds1976
TomPo, Orlo, jaką teraz macie ksywkę dla Dana? CRASHDAN? Chyba honorowo wypadałoby po Australii, Baku... najechać na innego kierowcę na wstecznym? Żenada :)))
3. XandiOfficial
@2
On uaktywnia się tylko jak Vettel'owi coś nie pójdzie. Nie wiem za kim on tam jeszcze nie przepada. Z ciekawości przejrzałem archiwum komentarzy pod każdym wyścigiem z roku 2017. Swój koncert zaczął dopiero od kolizji w Baku.
4. MattiM
Dokładnie, jak by Verstappen coś takiego zrobił to zaraz by się zaczęło Crashstappen, wyzywanie od gówniarzy, psycholi, niedojrzałości emocjonalnej itp. ale że Ricciardo to dziwnie przemilczano.
5. Manonfire
@4
Bo Ricciardo jeżdżąc w Red Bullu zwykle zachowywał się bardzo bezpiecznie na torze a jego manewry wyprzedzania były bardzo "eleganckie". Tak czy owak powinien zasięgnąć pomocy psychologa bo ewidentnie od połowy ubiegłego sezonu coś złego się z nim dzieje.
6. karoman69
Nie rozumiem jak mógł nie popatrzeć w lusterka,przecież gdyby nawet Danił zdążył odjechać,to mógł nadjechać następny bolid,a wtedy mogło by się to skończyć o wiele gorzej.Wygląda jakby się w tym sezonie wymienili z Maxem na mózgownice,teraz to jest Danny rozrabiaka.
7. ds1976
Może TomPo wybierze pomiedzy Crashdan albo Crashcciardo? :))
8. sylwek1106
Crashcardo chyba najlepiej brzmi:) dziwne to było co zrobił i głupie, w stylu Maxa albo Vettela. Z kim przystajesz, takim się stajesz:)
9. karoman69
Max jedzie w tym sezonie ze zdecydowanie chłodniejszą głową,prace społeczne chyba pomogły.
10. ds1976
Szczerze? To nawet Maldonado takich numerów nie robił jak Crashcciardo! Ale nie jestem zaskoczony.
11. Orlo
@ds1976
Uważaj, bo się zaraz spuścisz z podniecenia...
12. Raptor202
@11 Co się dziwisz chłopakowi, jak do tej pory kolizje powodował tylko jego idol i zarazem były kolega zespołowy Daniela, a teraz W KOŃCU zrobił to ten przebrzydły Ricciardo, no to trzeba go teraz roastować przez cały następny rok!
13. ds1976
@11 @12 chłopaki, brakło już argumentów? Kolizję wasz idol to zafundował już sam sobie na starcie sezonu w Australii. A teraz to przeszedł sam siebie - widzieliście kiedykolwiek równie udany manewr? No, chłopaki, tak szczerze! Dawajcie!
14. Orlo
@Raptor
Masz rację, niech chłopak ma coś z życia... Trudno go zresztą winić, na taki numer w wykonaniu Rica musiał czekać latami, bo to nie Crashstappen, który co weekend potrafi coś na wywijać...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz