FIA pracuje nad poprawą widoczności świateł startowych
Międzynarodowa Federacja Samochodowa pracuje nad natychmiastowym rozwiązaniem problemu widoczności świateł startowych, po tym jak się okazało, że kierowcy startujący z końca stawki mieli z tym problemy podczas GP Australii."Gdy zatrzymałem się na polach startowych, nie widziałem świateł" mówił Kubica. "Tylne skrzydło McLarena zasłaniało światła. Widziałem jedynie pierwszą część bloku, ale nie cały. Musiałem przesunąć się w lewo, ale miałem moment paniki."
FIA natychmiast dowiedziała się o problemach kierowców i rozpoczęła pracę, aby już podczas GP Bahrajnu nie było takich problemów.
Widoczność świateł startowych w F1 sprawia problemy nie pierwszy raz. W sezonie 2009, gdy w F1 pojawiły się bolidy o wysokich skrzydłach FIA wdrożyła dodatkowe sygnalizatory obok pól startowych, aby zapewnić kierowcom startującym z tyłu stawki dobrą ich widoczność.
W sezonie 2017, gdy skrzydła ponownie obniżono, nie były one już potrzebne i zniknęły z krajobrazu F1. W 2018 roku pojawiły się za to dodatkowe sygnalizatory umieszczone z przodu pól startowych ale na niższej wysokości, aby kierowcy z pierwszych pól startowych nie mieli problemów z widocznością ze względu na wdrożenie systemu halo.
W związku z tym iż kratownica, na której zamontowane są światła na każdym torze znajduje się na jednakowej wysokości problem widoczności świateł z pewnością mógłby powrócić również w kolejnych wyścigach.
Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest więc przywrócenie dodatkowych świateł w połowie stawki z boku pól startowych.
komentarze
1. Vendeur
A jaki to problem rozwiązać tę prostą kwestię, montując dodatkowy zestał świateł w połowie pól startowych??? Ale nie z boku jak to bezsensownie sugeruje artykuł, a w takim sam sposób jak główne, na wysięgniku. Aż dziw, że nie stosuje się tego od dawna. Koszt jest żaden, a nawet byłby zarobek, bo dodatkowy wysięgnik, to dodatkowe miejsce na reklamy.
2. kempa007
Przeczytaj uważnie ten bezsensowny artykuł... Tak już było.
3. sylwekdm
wwwyoutubecom/watch?v=wfNvZwN87Hg - obraz 360"
4. Vendeur
@2. kempa007
Przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem moją wypowiedź, a potem odnieś ją do treści artykułu...
Wyraźnie napisałem, aby nie montować sygnalizacji z boku toru, jak to sugerujesz w artykule i jak było kiedyś, tylko aby zrobić to NAD polami startowymi.
5. karoman69
Skoro nie widać, bo mają za wielkie tylne skrzydła,to po prostu może je unieść do góry.....
6. wheelman
@1 @4 to ty przeczytaj wyraźnie. Skrzydła zasłaniają światła. Więc albo dodatkowy zestaw z bocznej strony albo dodatkowe 3-4 "mosty" świateł nad linią startową. Zważywszy na to, że pierwsze światła obniżono dla czlołówki celem komfortu widoczności.
7. MrLucas112
Wyświetlanie na kierownicy i nigdy więcej żadnych problemów...
8. mario 88
@7 Może LED-y na systemie halo ?.
9. Vendeur
@6. wheelman
Tak, może od razu 10 wysięgników...
Naucz się myśleć logicznie. Skoro wyłącznie kierowcy z tylnych rzędów mieli problem z zobaczeniem świateł, to wyraźnie sugeruje, że wystarczyłyby jedne dodatkowe światła nad polami startowymi, np w ich połowie...
Światła z boku byłyby tak samo, a nawet bardziej zasłaniane przez skrzydła, bo znajdowałyby się na niższej wysokości.
@8. mario 88
Takiego rozwiaząnia nie da się wprowadzić natychmiast. Konieczna byłaby modyfikacja bolidów, testy etc...
10. orto
Uważam, że dodatkowe światła z boku mają jedną poważną wadę. Kierowca koncentruje wzrok oraz skręca głowę w stronę światła i startując nie ma pełnej kontroli nad poprzedzającym bolidem na polu startowym. Jeśli poprzednikowi zgaśnie silnik na starcie, może być niezły problem albo co najmniej poważne zakłócenie startu dla tego z tyłu! Człowiek koncentrując się do tego bardzo ważnego momentu startu, podświadomie skręci głowę w stronę światła a nie będzie łypać kątem oka.
11. rowers
@10 tylko w praktyce to nic nie zmienia dla kierowców. Albo musisz patrzeć w górę, albo w bok. I tak trzeba oderwać wzrok od bolidu poprzedzającego.
12. Jaahquubel
@2,@6
Gdyby drugie światła były zamontowane tak, żeby kierowcy z 6. rzędu widzieli je pod takim kątem, pod jakim zawodnicy z 1. linii widzą te główne, to ci z 10. linii widzieliby je tak, jak obecne ci z 5. Czyli dobrze, jak rozumiem, bo mowa o końcu stawki, nie środku.
13. roziweleT
A gdyby startowali z otwartymi skrzydłami?
14. wheelman
@9 od razu widać jak bardzo interesujesz się tym sportem. Przecież dwa rzędy świateł (drugie w połowie pól startowych) już są, chyba od dekad.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz