FIA ukarała Verstappena za potyczkę z Oconem
Międzynarodowa Federacja Samochodowa po GP Brazylii ukarała Maksa Verstappena nakazem odbycia "dwóch dni prac społecznych" po tym jak Holender zaatakował po wyścigu Estebana Ocona i wielokrotnie znieważył jego osobę występami przed przedstawicielami mediów.Francuz dysponował świeżym zestawem supermiękkich opon i zaatakował Holendra w pierwszym zakręcie toru, ale między zawodnikami doszło do kolizji, w wyniku której Verstappen stracił kontrolę nad autem i uszkodził podłogę.
Lewis Hamilton wyprzedził go i odjechał na tyle daleko, że bez problemu dowiózł zwycięstwo do mety, zapewniając ekipie Mercedesa piąty z rzędu tytuł mistrzowski w klasyfikacji konstruktorów. Verstappen dojechał do mety na drugim miejscu, a Ocon otrzymał karę stop & go i na metę wjechał dopiero 15.
Po wyścigu Holender był wyraźnie wściekły a przez radio zapowiadał potyczkę z Oconem. Mimo iż w poczekalni przed ceremonią wręczenia nagród Lewis Hamilton próbował tłumaczyć Verstappenowi iż kierowca ma prawo oddublować się na liderze wyścigu i że to zawodnik Red Bulla miał więcej do stracenia w tej sytuacji, Holender uważał, że Ocon mocno przesadził.
Kamery w padoku wychwyciły jak podczas rutynowej kontroli wagi zawodników po wyścigu Verstappen podszedł do Ocona i zaczął go popychać, aby później wyjść do mediów i w wulgarny sposób określić go wielokrotnie "ciotą" oraz "idiotą".
FIA podjęła kroki wyjaśniające w tej kwestii, przyznając, że obaj kierowcy "zachowywali się właściwie i współpracowali" podczas przesłuchania.
"Sędziowie rozumieją, że Max Verstappen był bardzo rozczarowany incydentem do jakiego doszło na torze i przyjęli do wiadomości jego tłumaczenie, że nie chciał on atakować Ocona, ale został sprowokowany i stracił swoją cierpliwość."
"Mimo sympatii do pasji Verstappena sędziowie uznali, że jego obowiązkiem, jako sportowca na takim poziomie, jest właściwie zachowanie i dawanie przykładu kierowcom na wszystkich szczeblach kariery, co w tym wypadku się nie powiodło."
Verstappen będzie musiał odpracować dwa dni prac społecznych w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Kara jest podobna do tej jaką w zeszłym roku otrzymał Sebastian Vettel po tym jak w Baku celowo uderzył w bolid Lewisa Hamiltona podczas neutralizacji toru.
komentarze
1. toddlockwood
mam nadzieje że każą mu sprzątać gówna w slumsach w Brazylii.
2. elin
Ciekawe jakie będą te prace społeczne ...
Zdecydowanie by się przydało coś, co choć trochę utemperuje krewki charakterek Maxa ;-)
3. XandiOfficial
Jak się w wieku 17 lat przyprowadza chłopca, który w kartingu coś tam wygrał po czym od razu poszedł do Formuły 3 i na koniec był 3 w klasyfikacji i każe mu się ścigać w F1 to nie jest to dobry pomysł ale RedBull po tym jak zatrudni młodego Kwiata chcieli podnieść poprzeczkę głupoty. Wielki talent (17 lat!) ale dużo kierowców ma talent. Kiedyś to trzeba było wygrywać kilka serii z rzędu aby wejść do F1. I najpierw na ławkę do zespołu. Wyjątkiem byli Hamilton, który ogarnął się na torze po kilku latach i jest teraz wielki to jak Max myślałem, że kończy z wybrykami na torze to daje popis poza.
4. saint77
Jeśli Vettel otrzymał 2 dni kary za celowe uderzenie opona w oponę, to Verstappen za popychanie i nazywanie ciotą Ocona powienien dostać minimum 10 dni.
Najlepiej tuż po GP Brazylii, posprzątać tor, umyć padok.
Kiedyś pojawiły się głosy o dolnym pułapie wieku dla kierowców. W przypadku Maxa jestem za, chociaż nie wiem, czy on zmądrzeje do 30-ki.
Następnym razem powinni go wykluczyć z wyścigu.
5. Amnes
@3 ciężko imcos zrozumieć. Mógłbym prosić o wersję po polsku?
6. saint77
@2. elin
ja bym go wpakował do ośrodka spokojnej starości, aby pomagał opiekować się staruszkami. Naprawdę trzeba mieć dużo cierpliwości. I może po każdym weekendzie GP powinien tak 5 godzin popracować. Nie ma lepszej terapii.
7. TomPo
Proponuje w ramach prac spolecznych, by porywalizowal w jakiejs dyscyplinie gdzie regularnie zajmowalby ostatnie miejsce. Te jego ego jest chore, tak samo jak chora jest jego ambicja.
Wedle przepisow Ocon mial prawo sie oddublowac, zwlaszcza ze byl 3x szybszy, wystarczylo go przepuscic i tyle. Ewentualnie pozniej dopasc i znow wyprzedzic na niebieskich flagach.
No ale do tego trzeba miec przynajmniej dwie szare wyscigowe komorki, ktorych Max nie ma.
Z wyscigu na wyscig coraz mniej trawie tego dupka.
8. Ecclestone
A jak on niszczy innym wyścigi to jest miło i sympatycznie ... Zachowuje się jak dzieciak, a nie jak facet.
9. XandiOfficial
@4 jaka kara Vettela? nie wiem o co chodzi jak byś mógł dopowiedzieć?
10. elin
@ 4. saint77
Obawiam się, że Max nie zmądrzeje dopóki Helmut Marko i Christian Horner będą tolerować każdy idiotyczny wyczyn swojej nowej gwiazdy. W jego przypadku zespół zachowuje się tak, jakby to kierowca dyktował warunki teamowi i miał pozwolenie na wszystko, a Red Bull tylko " dmucha i chucha " żeby Verstappen był zadowolony. No i oczywiście żadnej krytyki, bo jeszcze Max się obrazi.
W takich warunkach Holender robi co chce i nie musi niczego zmieniać.
11. elin
@ 6. saint77
Uważam podobnie :-) - coś w tym stylu zdecydowanie byłoby dobre dla Maxa. Może taka praca wreszcie by Go nauczyła cierpliwości i szacunku dla innych osób.
12. Orlo
A ja go popieram. Co nie przychodzi mi łatwo. Ale już wolę to, niż typowe PR-owe "myślę, że nie stało się nic"... Max, może ma chore ambicje, ale przynajmniej widać, że mu zależy. A nie, jak u niektórych kierowców, co to mają filozofię "czy się stoi czy się leży, kilka baniek się należy" vide Kimi czy Fernando...
13. saint77
@9. XandiOfficial
doczytaj artykuł do końca to będziesz wiedział dokładnie.
14. XandiOfficial
@13 a okej, już pamiętam chodziło o Baku. Już myślałem, że coś mnie ominęło. dzięki
15. saint77
@12. Orlo
myślę, że takich weteranów jak Kimi czy Fernando nie powinno się zestawiać z Maxem. Oni jeździli już w F1 kiedy Max skakał z dywanu na podłogę. Swoje już przeszli, obaj zdobyli tytuły mistrzowskie, jeździli w kilku stajniach.
Zresztą co do Fernando to nie zgodzę się, że mu nie zależy. Po prostu w tym co ma do dyspozycji nie jest w stanie zrobić kompletnie nic, wie, że to jego ostatnie starty, nawet nie próbuje tłumaczyć się z tego co uzyskał (nie uzyskał) na torze.
Max ma do dyspozycji konkurencyjny bolid. Jestem przekonany, że w 2019 będzie miał jeszcze lepszy.
Zgadzam się z elin - jak szefostwo nie utemperuje jego wybryków w zarodku, to nic się nie zmieni. Dla kibiców to może i dobrze, bo jest ciekawie, ale strach pomyśleć, co on może zrobić na torze.
Oby nikt przez niego nie skończył w szpitalu.
16. Orlo
@saint77
No niby tak. Ale wiesz, jak widzisz byłego MŚ, który po wyścigu, w którym odpadł na pierwszym okrążeniu się uśmiecha, jak gdyby nigdy nic, to coś jest trochę nie tak. Ale oni mają płacone na godzinę, znaczy sezon, a nie na akord, więc cyferki na koncie koniec końców się zgadzają.
Ja nie lubię Crashstappena, na torze zachowuje się jak zwykły idiota, chociaż nasz lokalny fanatyk ds1976 wytyka brak inteligencji Ricciardo. Ale jak se myślę, że to ja bym był na jego miejscu, to po wyścigu nie skończyłoby się na popychaniu... Także, cóż, mimo niechęci do gościa, staram sie nie być hipokrytą.
17. Ilona
Ojej jakie to przykre, że nie mamy kolejnego grzecznego chłopczyka, który powie tylko to co można powiedzieć i zachowa się tylko tak jak mu każą. Tak was to razi że ktoś się jeszcze może wyłamać z tej poprawności politycznej, pokazać charakter i prawdziwe emocje. Nie, oczywiście nie można okazać zlosci, kiedy jest się złym. Powinien się uśmiechnąć i powiedzieć że nic się nie stało. Wtedy wszyscy na pewno równa przyklasna. Taki Ocon zamiast płakać w tej sytuacji powinien pierwszy wyciągnąć rękę i przeprosić za głupotę, której sie dopuscil zamiast robic jeszcze z siebie ofiare.
18. MattiM
Ja tam wolę takiego Verstappena, niż takie pipy jak Bottas. Czasami odnoszę wrażenie, że oni go wykastrowali w tym Mercedesie.
19. Jacko
@17. Ilona
Czyli twoim zdaniem dobrym sposobem na "okazywanie złości, kiedy jest się złym" jest lanie się po mordach? W sporcie? Zachowanie chociaż elementarnych podstaw kultury, zdrowej rywalizacji i zwykłego szacunku dla innego człowieka, to jest "poprawność polityczna"? :O
Naprawdę wszystko na tym świecie chamieje...
20. krzysztof1
Pierdole...nie o schopenie. Wcale mu się nie dziwię. Też bym nie wytrzymał . A ktoś kto nigdy nie rywalizowal w sporcie niech się nawet nie wypowiada bez sensu . Nie pochwala ale rozumiem .
21. Jacko
@2. elin
Niestety, ale w sporcie te prace społeczne są zazwyczaj związane z uprawianą dyscypliną, bo to przecież dana federacja je wyznacza, a nie sąd. Np. w piłce kopanej zazwyczaj każą przeprowadzić takiemu delikwentowi kilka treningów i zajęć z dziećmi. Dzieci mają frajdę, bo spotykają się z gwiazdą i bardzo fajnie, ale czy dla takiego sportowca to jest tak naprawdę kara?
22. Ilona
19. Jacko, to powiedz mi jeszcze gdzie widziałeś to lanie po mordach? Nikt tu nikomu krzywdy nie zrobił, ale widzę że afera musi być pompowana.
23. Buszmen
A ja tam wole wojującego Verstappena , i wkurwiajacego się ze stracił pewną wygraną , bo widać ze chłopak jest zacięty, jak dawni mistrzowie , i mu zależy , niż takie pipy pokroju Bottasa który przepuszcza Hama i po wyścigu z uśmiechem mówi ze to przecież gra zespołowa.
Ma jaja chłopak , zaciętość , zawziętość , a większość tu go bierze za chłopca.
Co z tego ze przyszedł strasznie młody ?
Daje radę i objeżdża niemal każdego.
Będzie mistrzem , to pewne i myśle ze to nie raz.
24. a!mLe$$
Zanim powiesicie wszystkie psy na Verstappenie
Przepraszam bardzo, ale czy Ocon nie miał przypadkiem niebieskiej flagi?!
Nie był zawodnikiem dublowanym ?!
No sorry, ja wiem, że Hamilton kilka lat temu wyprzedził zawodnika mimo, że był dublowany, ale nie spowalniał go i tempo miał lepsze, więc jechał przed nim...
A tu? Czego Ocon szukał?! Sorry, ale on był zawodnikiem dublowanym i nie powinien się wpieprzać w wyścig...
25. devious
Vettel w sumie nie wiadomo z jakich powodów mówi w ogólnoświatowym przekazie w TV do głównego sędziego "f*ck you" i jest OK.
Max - po tym jak w głupi sposób stracił wygraną - popycha Ocona i nazywa go niewybrednie i dostaje karę.
FIA tłumaczy: "obowiązkiem, jako sportowca na takim poziomie, jest właściwie zachowanie i dawanie przykładu kierowcom na wszystkich szczeblach kariery, co w tym wypadku się nie powiodło."
Czyli Vettel dawał dobry przykład ale Max już nie? Nie do końca rozumiem :)
Btw. Max jest częściowo sam sobie winien bo mógł po prostu nie wdawać się w walkę z Oconem. Ale też Ocon zachował się jak ostatni burak bo i owszem na prostej był szybszy ale w zakręcie już nie miał żadnych szans na powodzenie i powinien był po prostu odpuścić - ale się zaparł i zniszczył wyścig Holendrowi. Nawet jakby to była walka o pozycję to powinien był dostać karę - tak samo zresztą to skomentował Martin Brundle. Tak więc w pełni rozumiem frustrację Maxa choć też zauważam, że mógł tego uniknąć jadąć mądrzej - no ale on ma 21 lat, jeszcze się musi trochę "nauczyć". Talent tak czy siak ma nieziemski, musi teraz przyjąć trochę porażek takich jak ta - to wyciągnie wnioski jak już będzie dorosły :) Hamilton też przez wiele lat popełnial często dziecinne błędy i dopiero po "30"-stce dojrzał jako kierowca... Więc i Max kiedyś dojrzeje :)
A popychanie? O matko, jakby mu dał w mordę to rozumiem oburzenie, a tutaj przepychanka leciutka - dziewczynki w przedszkolu czasem mocniej się "biją" - więc skąd te święte oburzenie? W NASCAR leją się mocno i tam rozumiem kary, tutaj to było lekkie "mizianie" się.
Senna potrafił pójść i Irvine'owi sprzedać "sierpowego" za to, że ten się śmielił "półboga" wyprzedzić oddublowując się (bez zniszczenia wyścigu) i wszyscy Sennę kochają i wielbią, a tutaj znacznie poważniejszy czyn Ocona i Max go lekko popycha i jest święte oburzenie - no widać taki znak czasów. Nie popieram lania po mordzie ale przynajmniej mamy jakieś emocje a też widać, że kierowcy nie są "robotami" (Robottasami). Zdecydowanie wolę oglądać wściekłego Maxa niż takiego nudnego do bólu Bottasa, czy Kimiego, który stoi na podium jak słup i wygląda jakby miał w d00pie czy był 3, 5 czy 20 (choć akurat Kimi z jego "wyj*bką na wszystko to też jakiś fajny wyjątek i jest na tyle charakterystyczny, ze jest to w jakiś sposób fajne bo inne).
F1 potrzebuje takich gości właśnie jak Max - którzy robią show. I już sie nie mogę doczekać na walke w przyszłym sezonie Max vs Lewis vs Leclerc vs Vettel. Oby mieli porównywalne sprzęty a ziemia się będzie trzęsła. I o to chodzi!
26. rowers
Super "show" żeby popychać drugiego człowieka. Wręcz genialne. Walka powinna być na torze, nic poza tym, tak jak piszesz w 2 ostatnich zdaniach @devious. Taka walka jest emocjonująca, a nie że obrażony dzieciak nie radzi sobie z emocjami i musi się wyładować. To przykre i troche zabawne, a nie emocjonujące. Było to wszystko niepotrzebne, ale Ocon mógł się znaleźć w tym miejscu zgodnie z przepisami. Trzeba niestety też potrafić odpuścić. Mimo genialnego talentu Maxa nadal brakuje mu dojrzałości. Jest świetnym kierowcą co pokazuje ile punktów zdobył od przerwy wakacyjnej. Brakują mu bodajże tylko 3 punkty do Bottasa, a to wszystko dzięki temu że nie jeździł jak kompletny kretyn od GP Kanady. Oczywiście przydarzały mu się incydenty, ale znacznie to wszystko potrafił ograniczyć.
Wiele osób czepia się Bottasa, że oddał Hamiltonowi miejsce i nie ma jaj. Nie wiem czy nikt nie zastanawia się, że Bottas pracuje dla Mercedesa i musi wykonywać jego polecenia. Skoro nie walczy o tytuł, to Mercedes płacąc mu pensję może wymagać od niego okreslonych rzeczy. Przykre ale prawdziwe. Myślę, ile z tych osób, które piszą, że Bottas nie ma jaj mówi swojemu szefowi wprost w pracy, że ma go gdzieś i robi po swojemu bez konsekwencji. Albo z drugiej strony, jeśli ma ktoś swój biznes, czy pozwalacie sobie, aby pracownik miał Was gdzieś. Mimo, że to są zupełnie różne światy, ale zasada jest ta sama.
27. wariat133
@Ilona. Może potrzebujesz faceta który Ci da po pysku - Max jest do usług.
Max to pokolenie wychowane bezstresowo. Pewnie nawet kar w domku nie było. A rodzice sprzątali mu zabawki.
To jest po porostu nie sportowe zachowanie.
I żaden błąd Ocona nie usprawiedliwia, zachowania Maxa po wyścigu.
@
Do wszystkich popierających Maxa.
Wiecie po czym poznać silnego mężczyznę?
Po tym, że nie można go sprowokować tak łatwo. Max to chłoptaś i cienias. Prawdziwi kierowcy pokazują na torze jak z chłodną głową wygrywać i rywalizować. Poza torem jest tylko szacunek i spokój. Na torze sportowa złość. Max za to pokazuje furię na torze poza nim.
28. modafi
A ja myślę, że Max zrobił to celowo (poszedł popychać Ocona). Kiedyś, Ocon, od podobnego Maxowi dostałby po prostu w pysk. Takie przepychanki uważam za rozmyślne zachowanie Holendra, mające na celu kreowaniu go na barwną posytać F1. Po prostu Max zawsze chce być na świeczniku. (Inną sprawą jest, że popieram decyzję sędziów o karze dla Ocona w wyścigu.)
29. sliwa007
Verstappen został potraktowany tak jak zazwyczaj traktuje swoich rywali na torze - taranuje ich w debilny sposób bo oto jestem "nieustępliwym Maxem i prędzej się rozbiję niż kogoś przepuszczę".
W końcu miał coś do stracenia i jak widać taka strata jednak boli. Mógłby o tym pomyśleć, gdy następnym razem będzie walczył z Vettelem czy Hamiltonem i w równie głupi sposób co Ocon zniszczy im wyścig.
Ale obawiam się, że ten gówniarz z przerośniętym ego żadnych wniosków (oprócz takich, że został skrzywdzony) nie wyciągnie a FIA dalej będzie udawać, że dzieciak nic złego nie robi.
W F1 nie ma sędziowania! Vettel może ustalać własne procedury pomiaru wagi, niszcząc przy tym osprzęt, Hamilton może przeszkadzać na szybkim kółku Kimiemu a Verstappen może popychać i wyzywać innych zawodników.
Wyścig w Brazylii to istny festiwal sędziowania!
A na te 2 dni prac społecznych to bym zbytnio nie liczył. Spotka się z dzieciakami z jakiegoś domu dziecka, opowie kilka historyjek a Red Bull zrobi z tego świetny materiał reklamowy jakim to wspaniałym człowiekiem jest ich zawodnik.
Ot takie mamy standardy w F1...
30. Kanthen
@24
No własnie nie był dublowany i nie miał niebieskiej flagi bo jechał za Verstappenem już dwa okrążenia.
31. ahaed
Powinien mieć pauze na wyścig. Odpocznie, pomyśli. Do tego pora już wywalić starego Ver z garażu. Niepotrzebnie się wpierdziela w pracę zespołu i wywołuje dodatkową presję. Jemu nie wyszło to próbuje nadrobić synem.
32. TomPo
Czego sie spodziewaliscie?
- Ze Max chocby przez chwile pomysli na torze i pusci Ocona, ktory byl znacznie szybszy i mogl sie oddublowac? Nic z tego - smarkacz nie wykazuje sie zdolnoscia myslenia na torze, on by nawet VSC nie przepuscil, tylko by w niego wjechal.
- Ze Max po wyscigu sie powstrzyma? Nic z tego - sila fizyczna to najprymitywniejszy sposob okazania przewagi nad drugim czlowiekiem, a Max jest prymitywem, do tego jest rozkapryszonym dzieckiem, tzw bachorem, ktory jeszcze ma dluga droge do zostania mezczyzna.
Mam podziw i szacunek do Jego talentu i predkosci, ale kompletnie nie akceptuje Go jako czlowieka i sportowca. Ma przed soba dluga droge i duzo pracy, zwlaszcza z psychologiem. No i przede wszystkim musialby pozbyc sie ojca z padoku, tak jak to zrobil Lewis. Helmut tez tu nie pomaga, rozglaszajac tezy o najmlodszym mistrzu swiata.
33. reasn
Tego mi brakowało w F1. Czy już nikt nie pamięta gorącokrwistego Montoyi? Wściekłego Schumachera ze Spa? Fisichelli wyzywającego Villeneuve'a od kut**ów? Przykłady można by mnożyć. Myślę, że Maksa rozsierdził przede wszystkim głupkowaty uśmieszek Ocona, a także brak przeprosin. Nie przepadam za Holendrem jako osobą, ale podziwiam go jako kierowcę, bo młodzian ma ten błysk, którego próżno szukać u większości zawodników. Spięcia z jego udziałem (niekoniecznie z jego winy) muszą i będą się pojawiały, i mnie ten pieprz doprawiający F1 póki co bardzo smakuje.
34. Raptor202
@32 Idealnie ujęte. Może oprócz VSC, bo w wirtualnego to chyba tak trochę trudno wjechać. Ale z resztą się zgadzam.
35. roko
@ 6. saint77 ; @11.elin - Zamieniłbym dom starców na dzieci z autyzmem.
Sadzę że to zrobiłoby to na nim dużo większe wrażenie i zrozumiałby że nie jest pępkiem świata.
Max robi się jak Maradona, galaktyczny kopacz piłki i wyjątkowo słaby człowiek.
36. komentator
@17 Pisałaś o marszu ONR, czy o czym?
37. Orlo
@devious
Zgadzam się w 100%. Już wolę takie zachowanie niż ciotki pokroju Bottasa. Gdybym to był ja na miejscu Crashstappena, w jego wieku, to nie skończyłoby się tylko na popychaniu. A że Max jest burakiem i idiotą na torze to inna sprawa... Gdy zobaczyłem, że stacił prowadzenie, to aż się ucieszyłem, ale jak pokazali w jakich okolicznościach, to chyba pierwszy raz w życiu było mi Maxa szkoda...
38. Vendeur
@33. reasn - jeśli lubisz taki prymitywne zachowania i rozrywkę, to zakładam, że jesteś na podobnym poziomie mentalno-moralnym...
39. reasn
@38. Vendeur - błędne założenie. Ot, nie lubię zbędnego pudrowania rzeczywistości. Sam nie zachowałbym się tak jak Max, ale rozumiem go, bo okradziono go ze zwycięstwa i dał upust swoim emocjom.
40. Vendeur
@39. reasn - nikt Vestappena nie okradł ze zwycięstwa. Okradł się sam, bo nadal jest gówniarzem i idiotą, który nie potrafi logicznie myśleć. Walka z Oconem była dla niego zbędna, powinien odpuścić. Ale jego infantylna i nic nie warta duma musiała wziąć jak zawsze górę. To trochę taki typ jak Paluszek Vettel... Jeżdżąc w ten sposób to nigdy nie zdobędzie tytułu bez samochodu szybszego o 2s. Obaj powinni pójść do psychologa, a najlepiej do Hamiltona, który nauczył by ich jak zachowywać się na torze i poza nim (w kwestiach sportowych).
41. reasn
@40. Vendeur - niestety, nienawiść do Maksa zaburza Ci trzeźwy pogląd na sytuację. Ja myślę, że on po prostu nie spodziewał się, że Ocon będzie walczył o możliwość "oddublowania się" do końca. Piszesz, że walka z Oconem była zbędna (bo była), ale spójrz na to z drugiej strony: czy dzika szarża Ocona miała w tym miejscu jakikolwiek sens? I wreszcie: który kierowca został ukarany przez sędziów? Inna sprawa, że Max nie odpuści nikomu, co sprawia, że albo zyskuje psychologiczną przewagę nad rywalami, albo trafia na kogoś równie nieustępliwego i dochodzi do kolizji, tak jak we wczorajszym wyścigu. Z mojej strony to wszystko i raczej nie zgodzimy się w tej kwestii, no ale po to jest forum, żeby poznać inny punkt widzenia. Pozdrawiam.
42. Vendeur
@41. reasn - mylisz się, bardzo lubiłem Maxa i często go broniłem tu w komentarzach. Natomiast po tym weekendzie stwierdzam, że jest gówniarzem i idiotą. Nie imponuje mi agresja i prostactwo, za to doceniam spokój i opanowanie, a tym samym wyższość intelektualną.
43. Believer
Bardzo dobrze tak temu holenderskiemu idiocie. Sam się przekonał, jak to jest zniszczyć komuś wyścig. Najzabawniejsze jednak są jego wymówki po spodowodaniu kontaktu z innymi kierowcami, ze to jest walka na torze. Ocon wczoraj tez walczył na torze, co więcej uważam, ze to ten pajac wjechał w Ocona a nie odwrotnie. I faksiu mówi, ze tak się nie powinno robić i leci z łapami. Totalny bezmózg. A ta kara to śmiech na sali.
44. a!mLe$$
@30
To, że jechał nie zmienia faktu, że jechał jako 16ty, a że trzymał tempo za Verstappenem? Spoko, niech sobie nawet linkę holowniczą zaczepi, ale nie ma prawa wyprzedzać kogoś kto ma okrążenie przewagi, jeśli nie ma sporo lepszego tempa...
45. TomPo
@44
Ma prawo. Kazdy zawodnik ma prawo sie oddublowac. Idac tym tokiem myslenia to jesli ktos z czolowki ma awarie, to reszta ma jechac 50 km/h za nim?
Zobacz sobie powtorki o ile lepsze tempo i predkosc mial Ocon. Mial prawo Go wyprzedzic.
Max musialby POMYSLEC (a ten idiota tego nie potrafi) i puscic Ocona a nie zamykac mu drzwi.
Kali krasc to dobrze, Kalemu krasc to zle - ot cala debilna filozofia Maxa.
@34
Z tym SC to oczywiscie przerysowany sarkazm, chociaz w przypadku Maxa to bym sie nie zdziwil jakby kiedys dzwon z SC mu sie przytrafil. Gosc ma mentalnosc 7-latka.
46. Vendeur
@45. TomPo- chodziło o to, że napisałeś VSC a nie SC, to spora różnica. W SC można wjechać, w VSC to niemożliwe, bo to system. Chociaż na upartego, gdyby wjechać w komputer nim zarządzający i VSC by się zdezaktywował to... :)
47. Raptor202
@46 Ty może nie podsuwaj Verstappenowi pomysłów.
48. a!mLe$$
@45
Czy ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem?? Czy po prostu jesteś zaślepiony nienawiścią do Maxa??
Napisałem wyraźnie "jeśli nie ma sporo lepszego tempa"...
Zobacz powtórkę, to, że doszedł na DRS'ie Maxa i lekko wyszedł na prowadzenie to będzie mógł kolegom w boxie opowiadać, albo dzieciom, fakt jest taki, że w zakręcie Max był z przodu i miał pełne prawo zamknąć Ocona... A Ocon nie miał prawa, tym bardziej jako dublowany, walczyć o pozycję, będąc z tyłu i do tego o jedno okrążenie w plecy...
Co potwierdzają sędziowie dając karę 10 sekund stop-and-go...
A Max dostał karę za przepychanki, bo to co było na torze to 100% wina po stronie Ocona, tyle w temacie...
49. WDrake
Powinna być dyskwalifikacja ver na jeden wyścig
50. Krisi
Z niektórych komentarzy można by wnioskować, że wyścig powinien rozpoczynać cię od zadania ciosów przeciwnikom. To jest moto sport, a nie sport kontaktowy typu MMA. Kultura powinna wszystkich obowiązywać. Zachowania jakie reprezentował swego czasu Schumacher i inny "wielcy" kierowcy nie powinny mieć miejsca na torze ani poza nim.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz