Hamilton: nie myślałem, że stanę tutaj jako pięciokrotny mistrz świata
Lewis Hamilton przypieczętował dziś piąty tytuł mistrzowski, co pozwoliło mu zrównać się z Juanem Manuelem Fangio na drugim miejscu w klasyfikacji zdobytych trofeów. Brytyjczyk wyraził ogromną wdzięczność Mercedesowi, z którym współpracuje od początków swojej kariery. Valtteri Bottas pogratulował swojemu partnerowi zespołowemu i zapowiedział walkę o tytuł w przyszłym roku. Fin odniósł się także do dzisiejszego wyścigu, w którym zarówno on jak i Hamilton mieli ogromne problemy z oponami."Szczerze mówiąc, bardzo trudno jest to sobie teraz uświadomić. To coś, o czym marzyłem, ale nigdy nie pomyślałem, że stanę tu dzisiaj jako pięciokrotny mistrz świata. Nie myślałem, że kiedykolwiek tak się stanie, jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy pomogli mi znaleźć się w tym miejscu. Chcę podziękować wszystkim fanom za to, że Grand Prix Meksyku jest tak wyjątkowe. Chciałbym bardzo podziękować mojemu zespołowi. Bono powiedział przez radio: "nie wygraliśmy mistrzostwa tutaj, wygraliśmy je przez naszą ciężką pracę i w przeciągu wielu wyścigów". Jestem bardzo wdzięczny za całą ciężką pracę w domu, Pertonasowi, wszystkim naszym partnerom, a w szczególności Mercedesowi. Byłem z Mercedesem od trzynastego roku życia, by osiągnąć tyle, co Fangio zrobił z Mercedesem tak wiele lat temu, to jest niesamowite i obecnie bardzo surrealistyczne.
Dzisiejszy wyścig był dość okropny. Miałem świetny start i naprawdę ciężko pracowałem, ale pojawiły się problemy z oponami, zarówno u mnie, jak i u Valtteriego. Po prostu starałem się utrzymać samochód i dowieźć go do mety.
Do mojej rodziny w domu- kocham was i dziękuję za całe wsparcie. Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie ciężka praca mojego taty i mojej rodziny. To doświadczenie dodaje mi wiele pokory".
Valtteri Bottas, P5
"Ogromne gratulacje dla Lewisa! Miał kolejny silny sezon, szczególnie w drugiej połowie i naprawdę zasłużył na ten tytuł. Kiedy straciłem szanse na tytuł, starałem się trochę mu pomóc w zdobyciu mistrzostwa świata, ale już nie mogę się doczekać walki w przyszłym roku. Naprawdę cieszę się razem z Lewisem, ale nie możemy być zadowoleni z dzisiejszego wyścigu. To było bardzo trudne. Start był całkiem niezły, ale później pojawiły się problemy z oponami. Trwałość opon na tym torze była naprawdę niska. W efekcie zaliczyłem trzy pit stopy, czyli o dwa więcej, niż przewidywaliśmy. Próbowałem dobrze zarządzać oponami, upewniłem się, że się nie ślizgam, ale one po prostu się rozpadały. Nie wiem jeszcze, dlaczego zmagaliśmy się tak bardzo i to na wszystkich trzech mieszankach, więc będziemy musieli się temu przyjrzeć i dowiedzieć się, dlaczego spotkały nas te problemy. Myślę, że większość zespołów miała trochę kłopotów, ale nie tyle, co my, więc musimy zbadać tę sprawę. Ponownie, gratulacje dla Lewisa- teraz musimy naciskać, by zdobyć mistrzostwo konstruktorów".
komentarze
1. FanHamilton
Brawo Lewis !
2. TomPo
Gratulacje! Natomiast jakos nie jestem przekonany, ze to dla niego jest az tak super. Oczywiscie sie cieszy, nabija statystyki itd itp, ale czy moze smakowac zwyciestwo nad przeciwnikiem, ktory sam sie podklada?
No chyba ze jest sie dzieckiem, ktore sie cieszy bo wygralo z tata lub mama, bo Ci zrobili wszystko by tak sie stalo ;)
Tak jak Ferrari nie lubie, tak mogliby sie kurna wziasc w koncu w garsc, bo to sie juz nudne robi, ze Mercowi wystarcza dojezdzac do mety, by zdobywac wszystkie tytuly. Wystarczylo im pary na pol sezonu, a pozniej przyszly wakacje, maniana, luz i wakacje skoncza sie w grudniu.
Ciekawe jakby tak RBR z Honda zaczal ich podgryzac, albo Renault, czy wzieliby sie w koncu do roboty?
Pewnie nie, tupneli by noga i zarzadali zmiany przepisow xD
3. TomPo
https: // media.giphy .com/media/uiKYGWayrTPN6gLkDE/giphy .gif
(usunac spacje)
4. kamilozw86
O ile się nie mylę to Hamilton od początku kariery to współpracował z Mclarenem , a z mercedesem to dopiero od kilku lat. Mclaren go prowadził od czasów kiedy był nastolatkiem.
5. tommek7
Ale mclaren jeździł cały czas na silnikach merca więc współpracował.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz