Alonso może przetestować kamerę na kasku
Fernando Alonso ma szansę na sprawdzenie nowej kamery, która pokazywałaby kibicom punkt widzenia kierowcy w czasie jazdy po torze.W tym roku Romain Grosjean i Pierre Gasly sprawdzali już kamerę, która pokazywała tor praktycznie oczami kierowcy. Podobną szansę może otrzymać Fernando Alonso. Miałaby być to część jego pożegnania z Formułą 1.
Producent kasków, z którym związany jest Hiszpan, planował taki zabieg już na GP USA. Nie doszedł on jednak do skutku. Firma Bell deklaruje, że jest możliwość zainstalowania kamery w taki sposób, by pokazywała to, co widzi kierowca, jadący bolidem.
"Razem z Bell i FOM myśleliśmy o przetestowaniu tego w ten weekend, ale tak się nie stało. Nie mam pojęcia czy wydarzy się to w następnych wyścigach. Byłoby dobrze przeprowadzić taki eksperyment. Może podczas ostatniego weekendu. Miałbym na pewno dobre wspomnienia związane z tym" mówił Fernando.
Priorytetem FOM jest bezpieczeństwo, mimo chęci poprawy jakości transmisji. Propozycja firmy Bell zakłada zamontowanie urządzenia na zewnątrz, natomiast F1 pracuje nad możliwością umieszczenia kamery wewnątrz kasku. Taki zabieg jest jednak bardzo trudny i wymagałby dużego wysiłku producentów oraz pełnego poparcia ze strony FIA, zapewne poprzedzonego intensywnymi testami.
komentarze
1. AdamPay1
Kamera na kasku? Jak skończył Michael, który miał zamontowaną kamerę renomowanego producenta na renomowanym kasku? Gdyby nie ta kamera to był by dzisiaj w lepszej kondycji. Pomysł dobry, ale błagam o porządne testy.
2. STANISLAV
Niech uważa, Michael przez kamerę na kasku ma wielki kłopot. Życzę Mu powrotu do zdrowia, marnie to jednak wygląda.
3. TomPo
@2
dokladnie to samo pomyslalem. Michael skonczyl tak wlasnie przez kamere na kasku.
Fakt ze mial pewnie cos w stylu GoPro i byl tam kamien no ale...
Jesli mialby to byc jakis wystajacy fragment z kasku, to bylbym totalnym przeciwnikiem czegos takiego.
Chyba ze zrobia dla nich specjalne kaski, gdzie kamera bedzie integralna czescia kasu, ktory nie bedzie kumulowal energii udezenia w jednym punkcie, bo to zaburza cala fizyke.
4. Krisi
moim zdaniem najlepszym miejscem na kamerę jest właśnie system Halo. Kamera powinna być zamontowana na jego przodzie w górnej części. Przy dzisiejszej miniaturyzacji nie powinno być problemu, a to miejsce umożliwia podłączenie zasilania jak i odprowadzenie wiązek do przekazu telewizyjnego.
5. Spargus
@4 główny problem jest taki, że FIA nie wyraża zgody, żeby przez halo biegły jakieś kabelki
6. tysu
Ale wy nie porównujcie tutaj kamery jaką miał Szumi, bo u niego to była kamerka dużych gabarytów z ramieniem, które zadziałało jak młotek.
W tym przypadku, to będzie z pewnością bardzo małe i integralne z kaskiem, bez żadnych ruchomych części.
7. ds1976
IndyCar ma kamery na kaskach kierowców od lat.
8. czuczo
Jak chcą poprawic jakość i atrakcyjność przekazu tv to niech zaczną od pokazywania co dzieje się podczas pitstopu w boksach wszystkich kierowcow, a nie pokazuja procesje na torze a obraz z boksu już tylko kiedy bolid opuszcza aleje serwisowa, a czasem nawet tego nie pokażą.
9. Jacko
Inna sprawa, że kamera na/w kasku, to nie jest dokładnie to samo co widzi kierowca, bo człowiek nie rusza cały czas całą głową, tylko poruszają się też same gałki oczne. Gdyby chcieć to śledzić, to by musiał być dużo bardziej rozbudowany system.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz