Pech kierowców McLarena
Fernando Alonso nie dojechał przez awarię jednostki napędowej, z kolei Stoffel Vandoorne był ofiarą wypadku pomiędzy Brendonem Hartleyem i Lancem Strollem."Na początku wyścig sprawiał mi dużo frajdy. Zwłaszcza po restarcie, gdy wyprzedziliśmy trzy bolidy w dwóch zakrętach. Ciężko było przewidzieć, jaką linią pojedzie Sergio [Perez], gdy wrócił na tor zaraz po tym, gdy z niego wypadł. W połowie wyścigu poczułem utratę mocy i musiałem się wycofać. Jestem bardzo rozczarowany, to nie był najlepszy weekend. Musimy znaleźć w bolidzie więcej potencjału. Kluczowe będzie zadbanie o wytrzymałość jednostki, bo kończymy z awarią tu i skończyliśmy w Monako, gdzie jechałem na 7 miejscu. Zobaczymy, co się wydarzy w nadchodzących miesiącach. Jeszcze dzisiaj lecę do Francji, a jutro jadę do Le Mans. Czeka mnie nowe ciekawe doświadczenie."
Stoffel Vandroorne, P16
"Od początku brakowało nam szczęścia. Po dobrym starcie nastąpił wypadek przed zakrętem nr 5 i trudno było mi ominąć kawałki rozwalonego bolidu. Miałem przebitą przednią prawą oponę. W ten sposób wykorzystaliśmy wszystkie pozostałe świeże mieszanki. Poza tym pod bolidem utknął jakiś kawałek z rozwalonego samochodu i straciliśmy przez to trochę czasu na pit-stopie. Mimo to zauważyłem pewien postęp na przestrzeni ostatnich wyścigów. Rozczarowująca pozostaje nasza forma w kwalifikacjach. Pod tym kątem mamy przed sobą sporo pracy. Trudno powiedzieć, co nas czeka w kolejne weekendy. W zeszłym roku także spodziewaliśmy się trudnych wyścigów, a okazywało się, że było całkiem nieźle. Poczekamy, zobaczymy. Paul Ricard będzie nowym torem dla każdego. Potem Austria i Wielka Brytania, więc będziemy bardzo zajęci. Liczę na więcej szczęścia."
komentarze
1. TomPo
Byla Honda to padaly jednostki, nie ma Hondy to pada wszystko dookola - ALO sciaga chyba cala negatywna energie z kosmosu. Szkoda...
2. belzebub
Po prostu teraz wychodzi na to, że oprócz słabego aero mają dobrego tylko Alonso. Vandoorne niestety okazuje się średniakiem. Do Alonso dużo traci. Ja bym dał szansę Norrisowi, nawet w jednym, dwóch wyścigach. Podejrzewam, że byłby szybszy niż Belg.
3. belzebub
Dodam tylko, że w wyścigu Alonso w pierwszej części wyścigu miał problemy z wyprzedzeniem Leclerca w Sauberze. A na tym torze można wyprzedzać. To tylko pokazuje, że forma McLarena pozostawia wiele do życzenia. Osobiście uważam, że Bulion oraz Zak powinni zostać wymienieni.
4. orzeszkuwloski
Pracownicy Hondy pewnie za dnia turlają się ze śmiechu, a nocami dzwonią do kierownictwa McLarena i zadają jedno pytanie - "śpisz?" :P Na drugi dzień znowu turlanie :P
5. Browarus
Patrząc na tegoroczny bolid Mclarena to możliwe, że Toro Rosso ma lepszy bolid. Jakby zamiast Alonso jeździłby taki Stroll czy Sirotkin to pewnie tylko przed Williamsem by byli. Bolid jest słaby. Alonso jakoś sobie radzi, ale Stoffel ma słabe starty trochę pecha i ciężko mu ugrać jakikolwiek punkt.
6. Heniek007
@4 Oby tak było, ale według "ekspertów" komentujących w tym serwisie-Honda już dawno popełniła sepuku.
7. adriano77
Fernando Alonso naprawdę wyciska z tego bolidu 150 %. Vandoorne to dobry zawodnik. Mysle, ze na poziomie Sainza, Hulkenberga. Na tle Hiszpana jednak wypada słabo, co z reszta nie powinno nikogo dziwic Po 1 pit stopie Alonso zaczął odrabiać 7 sekundowa strate do Ocona. Jechal plynnie, wyciskal ile sie da. Gdy zblizyl się na 1.5 s, oczywiście "engine problem".
MCL33 jest tak słabym projektem, ze Alonso z DRS'em nawet do Leclerca na prostej nie mogl się zbliżyć
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz